Albert Rosales
Miejsce: Barnard
Way, Cannock, Staffordshire, Anglia
Data: 8.I.2016
Godzina: 02:35
GMT
Opis
incydentu:
Świadek zawsze przechodził
tamtędy po zakończeniu zmiany w pracy i co trzy tygodnie musiał pracować
dłużej. Tej nocy, będąc mniej więcej w połowie drogi do domu, idąc przez
Barnard Way, zobaczył dziewczynę stojącą na środku drogi przed sobą. Po jego
prawej stronie znajdowały się domy, a po lewej niewielkie pole. Wszystkie
światła w domach były jednak zgaszone, ponieważ było już tak późno. Dziewczynka
go zaskoczyła, ponieważ szedł z opuszczoną głową, słuchając muzyki, więc nie
zauważył jej, dopóki nie zbliżył się na jakieś trzy metry. Natychmiast się
zatrzymał, gdy ją zobaczył, bo gdyby szedł dalej, wpadłby na nią jakieś trzy
sekundy później. Zatrzymał się, żeby ją przepuścić. Dopiero wtedy jego wzrok
skupił się na niej na dobre i zdał sobie sprawę, że coś jest nie tak. Dziewczynka
miała około dziesięciu lat i, szczerze mówiąc, wyglądała na chorą. Jej skóra
była naprawdę blada, włosy wyglądały, jakby ich nigdy nie myła, a ubrania były
brudne.
Już miał zadzwonić do schroniska
dla bezdomnych, ale zauważył jej oczy. Były jak dziury w jej twarzy. Całkowicie
czarne, jakby w ogóle nie miała oczu. Tylko ta głęboka otchłań, która zdawała
się ciągnąć w nieskończoność i nie wpuszczać światła. Serce zaczęło mu bić
szybciej. Zapytał, czy wszystko w porządku, wciąż stojąc zamrożona w miejscu, a
ona nie powiedziała ani słowa. W ogóle się nie poruszyła. Stała tam przez
chwilę, a potem uniosła lewe ramię na wysokość ramion i wskazała na niego.
Kiedy to zrobiła, poleciał do tyłu. To było tak, jakby ktoś ogromny uderzył go
w klatkę piersiową. Jego stopy zdecydowanie oderwały się od ziemi, gdy upadł na
plecy i wylądował na pupie. W końcu podniósł się na nogi i nie wiedział, czy na
chwilę stracił przytomność, czy co, rozejrzał się za czarnooką dziewczynką, ale
jej nie było. Według świadka, tej nocy na białej koszuli, którą miał na sobie,
znalazł fioletową plamę dokładnie w miejscu, w którym poczuł uderzenie siły.
Próbował ją usunąć wielokrotnie, bezskutecznie.
Dodatek do HC
Źródło: Lee Brickley, „The Black Eyed Child of
Cannock Chase”: Ciąg dalszy śledztwa w sprawie najdziwniejszego miejsca w
Anglii – Cannock Chase – Reports of BEKs, Black Eyed Kids…(Paranormal Books
About Cannock Chase) s. 16. Wersja Kindle.
Typ: E
Komentarze:
·
Nie jestem pewien, co sądzić o naturze tych BEK.
Ale ten wydawał się być gestem agresji ze strony części BEK. Czym oni tak
naprawdę są? (Albert Rosales)
·
Może to jakiś demon – jak sądzą niektórzy badacze
zjawisk niezwykłych? (Daniel Laskowski)
·
Polecam: https://wszechocean.blogspot.com/2024/10/ce0ce-iii-e-z-demonamiupiorami-w-szkocji.html - opisany
tam przypadek spotkania z BEK jest nader podobny. Raczej sądzę, że są to jacyś
przedstawiciele cywilizacji zamieszkującej wnętrze Ziemi – Aghartyjczycy,
mieszkańcy Pellucidaru, itd. (R.L.)
Opracował - ©R.K.Fr. Sas - Leśniakiewicz

