sobota, 4 lutego 2012

Semipałatyńsk – następstwo Hiroszimy



 Radzieckie testy nuklearne w Semipałatyńsku...
...i ich dalekosiężne efekty, których rzekomo w ogóle nie ma, bo energia jądrowa jest przecież taka bezpieczna... (Foto - Internet)


Igor Krasnowskij

Równo 48 lat temu pomiędzy ZSRR a USA i Wielką Brytanią został podpisany Międzynarodowy Traktat o zakazie doświadczeń z bronią jądrową w powietrzu, kosmosie i pod wodą. Do tego czasu, próbne wybuchy atomowe przeprowadzano byle gdzie i byle jak, bez jakiegokolwiek względu na efektu, jakie wywierają one na środowisko.

Zagadkowy uśmieszek Stalina

6 i 9 sierpnia 1945 roku USA zademonstrowały całemu światu swoje śmiercionośne know-how – bomby atomowe zostały zrzucone na japońskie miasta Hiroszima i Nagasaki. Na krotko przedtem, w czasie Konferencji Poczdamskiej prezydent USA Harry Truman powiedział Stalinowi, że w jego kraju wyprodukowano broń o straszliwej sile rażenia. Reakcja radzieckiego przywódcy zdumiała amerykańskiego prezydenta: Josif Wissarionowicz tylko się uśmiechnął i życzył Trumanowi powodzenia w użyciu tej broni przeciwko Japończykom. Churchill sądził, że Stalin po prostu nie zrozumiał, o czym właściwie była mowa. Jednakże w rzeczy samej Stalin doskonale zrozumiał, tylko nie dał tego po sobie poznać. A uśmiechnął się on zagadkowo tylko dlatego, że Związek Radziecki już od dwóch lat pracował nad swoja wersją bomby A.

Rząd amerykański był przekonany, że tak minimalnie do roku 1952 USA będzie jedynym państwem posiadającym tą straszliwą broń. Przecież zaraz po zajęciu Berlina, Stany Zjednoczone już zadbały o to, by władze radzieckie nie dostały do swych rąk prace nad atomem prowadzone przez niemieckich uczonych, a także wywiozły wszystkich niemieckich specjalistów-jądrowców. No i Amerykanie zdumieli się, kiedy w sierpniu 1949 roku odkryli pierwszy radziecki test jądrowy.

Śmiercionośne „grzyby”

W celu badań nad bronią jądrową na terytorium Kazachskiej SRR wydzielono specjalny poligon – Semipałatyński. Jego powierzchnia obejmowała wszystkiego 18.500 km². Pierwsza radziecka bomba atomowa RDS-1 o mocy 22 kt została zrobiona na wzór amerykańskiej bomby Fat Man, który eksplodował nad Nagasaki. Na poligonie wzniesiono 37-metrową wieżę, na której szczycie zamontowano bombę. Po wybuchu na tym miejscu pojawił się trzymetrowy krater. W dużym promieniu od epicentrum eksplozji runęły wszystkie budynki, czołgi przewróciły się do góry gąsienicami, tak samo samoloty i działa, poza tym zerwało z przęseł most kolejowy, który znajdował się w odległości 1,5 km od PUNKTU ZERO. Z 1538 rozrzuconych na poligonie zwierząt doświadczalnych zginęły 345, pozostałe zostały poważnie ranne. O eksperymencie powiadomiono władze partyjne i państwowe.

Potem śmiercionośne „grzyby” zaczęły pojawiać się nad Kazachstanem. Bomby eksplodowały na ziemi, podwieszone na wieżach, w powietrzu zrzucane z samolotów i w podziemnych szybach. 12 sierpnia 1953 roku, Związek Radziecki wypróbował bombę wodorową RDS-6s o mocy 400 kt, w sumie 10-krotnie silniejsze od obu bomb zrzuconych na japońskie miasta. 11 października 1961 roku, w Kazachstanie ziemia drgnęła od silniejszego uderzenia – radzieccy specjaliści odpalili pierwszą podziemną bombę jądrową.

Wypalona ziemia

No i jak wiadomo, stopniowo do rządów wszystkich światowych mocarstw doszło, że tym wszystkim, co mają, mogą zniszczyć całą Ziemię. W ciągu 14 lat – od 1949 do 1963 roku – na samym tylko Semipałatyńskim Poligonie przegrzmiały atomowe eksplozje o sumarycznej mocy 2500 razy większej od amerykańskiej bomby Little Boy, zrzuconej na Hiroszimę. 10 października 1963 roku, przywódcy ZSRR, USA i Zjednoczonego Królestwa zebrali się w Moskwie i podpisali Traktat w którym zobowiązali się przeprowadzać testy jądrowe tylko pod ziemią. I w 1989 roku terytorium Kazachstanu przestały targać wybuchy atomowe. A w sierpniu 1991 roku, rząd Republiki Kazachstanu podał do wiadomości informację o zamknięciu Poligonu Semipałatyńskiego.

Od tych czasów minęło 20 lat, ale na niektórych obszarach tego terenu poziom promieniowania nawet dzisiaj dochodzi od 10.000 do 20.000 μR/h, przy normie tła radioaktywnego gruntu wynoszącej 20-25 μR/h. Skażone radioaktywnie pozostaje areał 304.000 km² ziemi na byłym poligonie. Przez te lata badań niebezpieczne dla życia dawki promieniowania otrzymało 1.323.000 ludzi.

Źródło – „Tajny XX wieka” nr 41/2011, s. 3

Przekład z j. rosyjskiego –
Robert K. Leśniakiewicz ©