niedziela, 12 lutego 2017

Statki-widma u wybrzeży Japonii




Statki-widma można spotkać w różnych zakątkach Wszechoceanu. Ale ostatnimi czasy one – nie wiedzieć czemu – polubiły przybrzeżne wody Krainy Wschodzącego Słońca. 

Tylko w ostatnim miesiącu (listopad 2015 roku – przyp. tłum.) u brzegów Japonii odkryto ponad 10 statków i kutrów rybackich z martwymi załogami na pokładach. Sądząc po zapisach w dziennikach pokładowych, to albo statki te należały do Północnej Korei i służyły do transportu uciekinierów (tzw. boat-people – przyp. tłum.) niezadowolonych z reżymu panującego w tym kraju, albo jednostki należące do południowokoreańskich rybaków, którzy w pogoni za rybą odpłynęli od brzegu tak daleko, że nie mogli wrócić do domu. Na żadnej z nich nie znaleziono jakiegokolwiek sprzętu nawigacyjnego. 

Jednakże japońska Straż Przybrzeżna ma jeszcze wiele pytań bez odpowiedzi. Tak więc po pierwsze: z jakiej przyczyny zginęli ludzie pływający tymi jednostkami, jeżeli na pokładzie znajdowała się woda słodka? Po drugie: dlaczego ani jedna z tych jednostek nie nadała sygnałów o niebezpieczeństwie biorąc pod uwagę fakt, że każda z nich miała radio? I wreszcie po trzecie: dlaczego wszystkie te statki dobijały do japońskich brzegów?


Tekst i ilustracja – „Tajny XX wieka”, nr 52/2015, s. 10
Przekład z rosyjskiego - ©Robert K. F. Leśniakiewicz