środa, 15 czerwca 2011

Kamienne zabawki Natury?






Aleksandr W. Goriełow (St. Petersburg, Rosja)

Kamienne kule w Dagestanie

Zdjęcia te wykonano w Republice Dagestanu, w dorzeczu rzeki Kazikumskaja Kojsu, w Lewaszyńskim Rejonie, w okolicach osiedla Chałżamachi. Średnica tych zadziwiających kamieni, które sfotografowałem, wynosi od 20 do 130 cm. Osobiście sądzę, że one ukształtowały się jak kryształy – powoli i równomiernie rosły w sprzyjającym temu zjawisku środowisku i staczały się w dolinę rzeki.

Te miejsca są nadzwyczajnie piękne – kwitnący kraj, bezkresne gaje pomarańczowe i morelowe, winnice.

Z wykształcenia jestem inżynierem-górnikiem. Zawsze interesowały mnie wszelkie cuda Przyrody. To miejsce Kaukazu pokazali mi koledzy z Uncukulskiego Rejonu, kiedy znajdowałem się tam w pracy na budowie elektrowni wodnej w 2010 roku.

Trzy godziny samolotem, dwie samochodem, i może napawać się unikalnym dziełem Przyrody – kamiennymi kulami o idealnym kształcie.

Także i u nas

Kamienne kule znajdują się także i u nas – w Beskidzie Śląskim, a konkretnie w okolicach Węgierskiej Górki k./Żywca. Niestety, uległy one zniszczeniu. Po drugiej stronie polsko-słowackiej granicy w okolicach miejscowości Klokočov na słowacko-czeskim pograniczu znajdują się kamieniołomy, w których także można znaleźć kule o średnicy 305 cm. Ich pochodzenie jest nieznane – wiadomo tylko, że są one w ławicach brązowych od związków żelaza, twardych piaskowców magurskich. Istnieje właściwie jedyna hipoteza, która ma odrobinę sensu – a mianowicie taka, że formacje te powstały wskutek „wytrząsania” kulistych kęsów kamienia z calizny wskutek działania kumulacyjnej fali uderzeniowej po wybuchach górniczych ładunków kruszących. Inna hipoteza mówi o „wietrzeniu kulistym”. Jak dotąd jednak nie ma zadowalającego wyjaśnienia tego niezwykłego fenomenu Natury… (czy tylko Natury?)

Na ten temat ukazało się kilka ciekawych artykułów napisanych przez ufologów starszego pokolenia, które postaram się przypomnieć na blogu CBZA.

Źródło – „Tajny XX wieka” nr 7/2011, s. 11

Przekład z j. rosyjskiego –
Robert K. Leśniakiewicz ©