piątek, 24 sierpnia 2012

Czipy w mózgu = Planetarne więzienie


Zazwyczaj rzadko zabieram głos w takich sprawach, ale ten tekst jest przerażający, bo oto spełniają się wszystkie najpaskudniejsze, najbardziej orvellowskie scenariusze naszej przyszłości, która nie rysuje się różowo, a wręcz odwrotnie... 

Kiedy w 1989 roku padła tzw. "komuna", wydawało się, że wszystko pójdzie ku lepszemu - jak to nam cały czas wmawiała "Solidarność" i jej liderzy. Tymczasem okazuje się, że jest odwrotnie i państwo chce mieć jeszcze bardziej ścisłą kontrolę nad poczynaniami jednostki. I teraz pytanie: skoro to, co mieliśmy w PRL nazywamy totalitaryzmem, to jak nazwać to, co szykują nam rządy tego świata?   

Czy jesteś gotowy na czip wszczepiony do twojego mózgu? To może, w tym momencie nie brzmieć zbyt atrakcyjne, ale właśnie to wielkie firmy farmaceutyczne i duże firmy technologiczne zaplanowały dla nas w przyszłości. Obecnie inwestowane są miliony dolarów na badania „najnowszych technologii implantowanych mikroczipów”, które pozwolą do znaczne “polepszenie” naszego zdrowia i naszego życia. Oczywiście, kiedy te urządzenia będą po raz pierwszy wprowadzone na rynek, nikt nie zmusi cię do wszczepienia czipa do mózgu. Początkowo, implanty mózgowe będą sprzedawane jako „przełomowe odkrycie”, które pozwoli na leczenie przewlekłych chorób i które umożliwia osobom niepełnosprawnym prowadzenie normalnego życia. Kiedy „korzyści” z takich technologii będą przedstawione ogółowi społeczeństwa, wkrótce większość ludzi będzie chciała je pozyskać. Wystarczy wyobrazić sobie szum medialny, który otoczy te implanty, kiedy ludzie dowiedzą się, że można pozbyć się nadwagi w ciągu kilku dni lub, że można pobrać cały kurs z uczelni do swojej pamięci w ciągu kilku godzin. Możliwości tego typu technologii są nieograniczone, a jest jedynie kwestią czasu zanim chipy wszczepiane do mózgu staną się dość powszechne. To co kiedyś było science fiction szybko staje się rzeczywistością, która zmieni świat na zawsze.

Ale czy nie istnieją żadne, bardzo poważne minusy posiadania mikroukładów wszczepionych do mózgu? Oczywiście, że takowe istnieją. Niestety, wprowadzenie tej technologii nie jest tak odległe jak ci się wydaje, a większość ludzi nawet nie zastanawia się jakie mogą być negatywne konsekwencje jej używania.

Zgodnie z ostatnim artykułem z „Financial Times”, firma farmaceutyczna przyszłości będzie zawierać „bioelektronikę”, która „leczy chorobę poprzez wysyłanie elektrycznych impulsów do mózgu i innych miejsc”. Choroby takie jak cukrzyca i padaczką oraz problemy takie jak otyłość i depresja będą traktowane „za pośrednictwem elektronicznych implantów w mózgu zamiast tabletek lub zastrzyków.” Implanty te wysyłają sygnały elektryczne do komórek i narządów, które są „nieprawidłowe”. Ludzie będą całkowicie „wyleczeni” bez konieczności połykania pigułki lub poddawania się operacji. Brzmi zbyt dobrze, aby mogło być prawdziwe, nieprawdaż? Cóż, Financial Times twierdzi, że brytyjski gigant farmaceutyczny GlaxoSmithKline ciężko pracuje aby rozwijać tego typu technologie. Moncef Slaoui, szef działu badań i rozwoju w GlaxoSmithKline, mówi, że „wyzwaniem jest integracja pracy – w interfejsach mózg-komputer, materiałoznawstwie, nanotechnologii, mikro-energetyce – w celu zapewnienia korzyści terapeutycznych.”

Jeśli implant wszczepiony do mózgu będzie w stanie wyleczyć chorobę, na którą cierpisz całe życie, czy go weźmiesz? Wiele osób będzie musiało odpowiedzieć sobie na tego rodzaju pytania w najbliższych latach.

Ten rodzaj technologii jest obecnie bardzo szybko rozwijany. W rzeczywistości, niektórzy badacze już odnieśli sukces lecząc niektóre choroby poprzez wszczepianie mikroukładów do mózgów szczurów. Oto co można przeczytać w niedawnym artykule Mashable “Osoby po udarze mózgu i chore na Parkinsona mogą skorzystać z kontrowersyjnego eksperymentu, w którym szczurom laboratoryjnym wszczepiono mikroukłady. Naukowcy twierdzą, że testy przyniosły pozytywne rezultaty w badaniach nad uszkodzeniami mózgu. Szczury wykazały funkcje motoryczne w dawniej uszkodzonych szarych komórkach po tym jak mikrochip został wszczepiony pod czaszkę szczura i elektrody zostały przeniesione do mózgu szczura. Bez mikroprocesora, szczury z uszkodzonym mózgiem nie posiadały funkcji motorycznych. Udar mózgu i Parkinson może spowodować trwałe uszkodzenia układu nerwowego w mózgu, więc te badania naukowe niosą nadzieję.”

Ponadto, rząd USA pracuje nad wszczepianymi czipami, które będą w stanie monitorować stan zdrowia żołnierzy, zwiększając ich możliwości na polu bitwy. Tak więc technologia ta z pewnością będzie wprowadzana.

Wydaje się, że to musi być bardzo skomplikowana operacja, aby wszczepić czip do mózgu, nieprawdaż?

Właściwie jest to dość proste. Według artykułu z „The Wall Street Journal”, typowa procedura jest bardzo szybka i często wymaga jedynie spędzenia nocy w szpitalu ”Neuro-implanty, nazywane również implantami mózgowymi, są urządzeniami medycznymi, które mają być umieszczone pod czaszką, na powierzchni mózgu. Będące często tak małe, jak aspiryna, implanty wykorzystują cienkie, metalowe elektrody „nasłuchujące” aktywność mózgu, a w niektórych przypadkach stymulujące aktywność mózgu. Dostosowany do pracy pomiędzy neuronami, neuro-implant może w istocie „słuchać” aktywności mózgu, a następnie „rozmawiać” bezpośrednio z mózgiem. Jeśli ta perspektywa sprawia, że czujesz się nieswojo, możesz być zaskoczony tym, że instalacja neuro-implantu jest stosunkowo prosta i szybka. Po znieczuleniu, wykonuje się nacięcie w skórze głowy, wykonuje się otwór w czaszce, a urządzenie jest umieszczone na powierzchni mózgu. Komunikacja diagnostyczna z urządzeniem może odbywać się bezprzewodowo. Jeżeli nie są to warunki ambulatoryjne, pacjenci zwykle muszą spędzić jedynie jedną noc w szpitalu.”

Ale czy to naprawdę jest bezpieczne aby mieć wszczepione do głowy urządzenie, które potrafi „rozmawiać” bezpośrednio z mózgiem? Wiele dużych korporacji liczy na to, że w świecie, który jest zawsze głodny nowych technologii, większości ludziom nie będą przeszkadzały takie rzeczy.

Na przykład Intel pracuje nad czujnikami, które będą wszczepiane do mózgu, które będą pozwalały na bezpośrednie sterowanie komputerami i telefonami komórkowymi. Oto fragment artykułu z „Computer World UK”: “Do roku 2020, nie będziesz potrzebował klawiatury i myszy aby kontrolować komputer, mówią badacze Intela. Zamiast tego, użytkownicy będą otwierać dokumenty i surfować po internecie używając jedynie własnych fal mózgowych. Naukowcy z laboratorium badawczego Intela w Pittsburghu pracują nad znalezieniem sposobów czytania i wykorzystania ludzkich fal mózgowych do obsługi komputerów, telewizorów i telefonów komórkowych. Fale mózgowe mogłyby być wykorzystane poprzez zaawansowane czujniki Intela wszczepiane do mózgu ludzi. Naukowcy twierdzą, że plan nie jest częścią filmu science-fiction, Wielki Brat nie będzie osadzał chipów w mózgu wbrew twojej woli. Naukowcy oczekują, że konsumenci będą pożądali wolności, którą pozyskają za pomocą implantu.”

Po raz kolejny, nie jest to coś do czego będziesz przymuszany wbrew swojej woli. Te wielkie korporacje liczą na to, że wiele osób będzie chciało dostać te implanty. Nawet teraz niektórzy producenci gier wideo rozwijają zestawy słuchawkowe, które pozwalają użytkownikom na granie w gry za pomocą fal mózgowych zamiast joysticka lub panelu sterowania. Inne firmy chcą umożliwić bezpośrednie podłączenie mózgu do Internetu.

Jak pisałem wcześniej, IBM agresywnie pracuje nad rozwojem tego rodzaju technologii. Oto cytat z niedawnej notki prasowej IBM “Naukowcy IBM są wśród tych, którzy badają jak podłączyć twój mózg do urządzeń takich jak komputer lub smartfon. Jeśli tylko pomyślisz że chcesz do kogoś zadzwonić, to się wydarzy. Będziesz mógł sterować kursorem na ekranie komputera tylko poprzez myślenie o tym, gdzie chcesz go przenieść. Naukowcy z dziedziny bioinformatyki opracowali zestawy słuchawkowe z zaawansowanymi czujnikami czytającymi elektryczną aktywność mózgu, które pozwalają na rozpoznawanie wyrazu twarzy, podniecenia i poziomu koncentracji oraz myśli osoby bez podjęcia przez nią jakichkolwiek fizycznych działań.”

Potencjalne „korzyści” z takich technologii, są prawie poza naszą wyobraźnią. Artykuł na stronie internetowej kanału Science Channel ujął to w ten sposób “Gdybyś mógł przerzucać dane bezpośrednio do szarych komórek z powiedzmy 50 Mbps -maksymalną prędkością oferowaną przez jednego z głównych dostawców usług internetowych w USA – byłbyś w stanie przeczytać 500-stronicową książkę w niespełna dwie dziesiąte sekundy.”

Jak zmienił by się świat, jeśli można by było ściągnąć naukę całego życia bezpośrednio do mózgu w ciągu kilku tygodni? Możliwości są nieograniczone, jak również możliwości do nadużyć. Implantowane mikrochipy, które mogą „rozmawiać” bezpośrednio z mózgiem dałyby tyranistycznemu rządowi ostateczną formę kontroli. Gdyby można było pobrać myśli i uczucia bezpośrednio z mózgów obywateli, można by w ten sposób osiągnąć pełną kontrolę, nigdy nie martwiąc się, że ludzie zwrócą się przeciwko tobie. W rzeczywistości, można potencjalnie zaprogramować takie czipy aby obywatele czuli się zadowoleni przez cały czas.

Te układy mogłyby wytwarzać „Naturalną ekstazę”, która nigdy się nie kończy. To sprawi, że twoi obywatele będą bardzo zależni od czipów i nigdy nie będą chcieli z nich zrezygnować. Ten rodzaj technologii ma potencjał, aby być jednym z największych zagrożeń dla wolności i swobody w historii ludzkości. Na początku te wszczepiane czipy będą sprzedawane nam jako jeden z największych przełomów w „historii”, w końcu całkowicie nas zniewalając.

Tak więc ja nigdy nie wszczepię sobie jakiegokolwiek implantu mózgowego, i mam nadzieję, że ty również.

Autor: Michael Snyder
Źródło oryginalne: www.endoftheamericandream.com  
Źródło polskie: www.PrisonPlanet.pl  


KOMENTARZ PIOTRA LISTKIEWICZA:

Psy i koty w Australii już to mają (obowiązkowo), co je zabezpiecza przed zaginięciem. Wydział Rady Narodowej, który się tym zajmuje może w ciągu paru sekund zlokalizować miejsce, gdzie znajduje się zaczipowany pies (kot) i wysyła tam hycla, który go zabierze i za odpowiednią opłata zwróci stęsknionym właścicielom. Nikt nie mówi o leczeniu psich/kocich chorób, lecz o namiarze, gdzie one są z dokładnością do paru metrów. Przemieszczający się pies/kot jest monitorowany od chwili namierzenia i już się nie wymknie hyclowi. Widzisz Czytelniku analogię? 

No, ale nie przejmujmy się czipami, które mają być wprowadzone do 2020 roku. Zanim to nastąpi niewątpliwie będziemy mieli wojnę jakiej jeszcze nie było. Żadne czipy nas nie uratują i wielkimi szczęściarzami będą ci, który pójdą na pierwszy ogień.