Zofia Piepiórka
Myśląc o tym co nas czeka
patrzyłam na śnieżną zamieć, która kłębiła się za oknem, tak jak moje myśli.
Muszę o tym pisać, ale jak to napisać?
Przez wiele lat miałam wizje i sny o dwóch
wcześniejszych cywilizacjach i wiem, że jesteśmy IV Cywilizacją. Mijały lata i
nieraz zastanawiałam się kiedy w końcu dojdę do Pierwszej Cywilizacji i czy
zobaczę jak tam było? Jakby w odpowiedzi na moje myśli nagle zapadłam w półsen
i zaczęła się wizja. Nastrojowa muzyka i ogień w kominku nadały tej chwili
niezwykły urok i klimat. Minęło ok. 0.5 godziny gdy wróciłam do naszej zimowej
rzeczywistości słuchając muzyki i mając w pamięci obrazy z wizji.
Dla mnie każda wizja to długotrwałe przeżycie
duchowe, psychiczne i intelektualne. Wówczas czas i życie „zawiesza się” i
zmienia swój sens. Aby analizować wizje muszę możliwie dokładnie ją opisać, a
później zinterpretować. Interpretacja jest trudna i wymaga czasu, np. kilku
dni, tygodni, a nawet lat w zależności od stopnia świadomości i trudności
zdarzeń zapowiedzianych w symbolu. Kłębowisko myśli trzeba uporządkować i ująć w słowa, a to nie
zawsze jest proste. Do tej pracy potrzebny jest spokój, ale gdzie w naszym zabieganym
życiu można go znaleźć? Tylko z daleka od ludzi…
Spisałam wizję i okazało się, że
jest logiczna i zrozumiała, ale w kontekście wcześniejszych moich wizji i snów
oraz poszukiwań i badań na terenie Gdyni. Z wizji wynikało, że jesteśmy
potomkami bardzo inteligentnej cywilizacji, która zginęła z powodu kataklizmu,
ale pomimo to, ich inteligencja wciąż się odradza w kolejnej cywilizacji. Więc
czy nasza techniczna cywilizacja to tylko przypadek, wybryk natury? Skąd
przybyli nasi przodkowie? Kto to zrozumie i wytłumaczy? Zrozumiałam, że ta
wizja jest bardzo ważna.
Małe Stawiska 18.02.2013 r. -
wizja
Obraz 1
Byłam w jakimś dużym mieście i
szłam chodnikiem w długim czarnym płaszczu. Weszłam do jakiegoś budynku, który
przypominał mi Dworzec Główny w Gdyni. Przeszłam przez duże oszklone drzwi i
szłam dalej tunelem mijając z prawej strony wejścia na perony. Nagle tunel za
ostatnim peronem skończył się, a dalej była czarna dziura. Stałam patrząc w
ciemność i zastanawiałam się czy mam tam wejść i co tam mnie czeka? Nie
podobało mi się to i zawróciłam do wejścia. Kilkadziesiąt metrów przede mną
szła jakaś kobieta w takim samym płaszczu. Gdy zbliżyła się do oszklonych drzwi
tam nagle pojawiła się inna kobieta też w płaszczu, ale w ręku trzymała jakieś
podłużne urządzenie, przy pomocy którego kontrolowała każdego kto się zbliżył.
Patrząc na to czułam zagrożenie, ale jednocześnie miałam świadomość, że nie
mogę przed tym uciec i muszę poddać się tej kontroli. Gdy byłam kontrolowana
obok mnie stanęła wysoka postać w takim
samym płaszczu. Spojrzałam na nią i jednocześnie kątem oka widziałam i
słyszałam pociąg ruszający z pierwszego peronu. Nagle zerwałam się i biegłam w
kierunku schodów pokonując po kilka stopni naraz, ominęłam inną osobę w czarnym
płaszczu i wpadam na peron. Pociąg jechał, więc biegłam wzdłuż peronu i
ryzykując wskoczyłam na stopień. Patrzyłam na zamknięte drzwi myśląc - jak to
otworzyć? Nigdzie nie widziałam żadnego uchwytu lub klamki.
Obraz 2
Stoję w środku wagonu i patrzę przez okna w
drzwiach na mijane miasto. Jesteśmy na
peryferiach miasta, a ja wciąż czuję dziwne zagrożenie. Patrzę na swój czarny
płaszcz i wiem, że muszę go zdjąć. Rozglądam się myśląc: gdzie by tu się
przebrać? Widzę przedziały, tam siadam i zakładam kolorowy sweter. Jedziemy długo,
a ja z okna obserwuję krajobraz. Widzę wzgórza, domy, mijane stacje, ale nie
znam tych okolic i nie wiem dokąd jadę. Po jakimś czasie mam wrażenie, że
powinnam już wysiąść. Zbliżamy się do jakiegoś dużego miasta.
Obraz 3
Wysiadam z pociągu na peron i idę
do wyjścia ze szklanymi oknami i drzwiami. Z prawej strony za drzwiami widzę
długi pawilon wyglądający jak
współczesne sklepy, bo ze szklanymi ścianami. Patrzę co tam jest i ku mojemu
zaskoczeniu widzę rzędy stojaków na których wiszą męskie garnitury. Myślę -
może tam coś znajdę dla siebie? Ale nigdzie nie widzę sklepu z damskimi
ubraniami. Wszędzie gdzie spojrzę widzę stojaki na których wiszą męskie
marynarki i garnitury. Co to znaczy? Gdzie ja jestem? – myślę w panice.
Obraz 4
Idę przed siebie, widzę jakieś
dziwne - dla mnie egzotyczne drzewa rosnące wzdłuż ulicy ciągnącej się ze
wschodu na zachód (?) oraz niską zabudowę płaskich niewielkich domów na tle
jasnych wzgórz. Widzę młodych roześmianych ludzi współcześnie ubranych, idących
chodnikiem wzdłuż ulicy. Wszędzie jest kolorowo i słonecznie… jak w raju.
Obraz 5
Patrzę na młodą kobietę siedzącą
chyba przy basenie wypełnionym czystą, błękitną wodą. Ma współczesne słoneczne
okulary, a ubrana jest w ciemną bluzeczkę i jasną spódnicę. Patrzy na zbliżającego
się młodego mężczyznę również w okularach słonecznych, ubranego w jasną koszulę
i krótkie ciemne spodnie do kolan. Siada obok niej, obejmuje ramieniem i długo
rozmawiają…
Obraz 6
Długo patrzę (jakby z pokładu
łodzi) na morze oraz na odległy brzeg i jasne, piaszczyste wzgórza skąpane w
blasku słońca. Te wzgórza są jakby znajome…
Gdzie ja jestem? Usłyszałam -
GINAVA…
Wizja się skończyła i wróciłam
do naszej zimowej rzeczywistości. Pomyślałam: znowu wspomnienie z przeszłości,
lecz tym razem z Pierwszej Cywilizacji.
Analiza wizji oraz wnioski!
Dla kogo przeznaczona jest ta wizja i kto ma
to zrozumieć?
Zrozumienie tej wizji oraz
rozpoznanie znaków czasu to mój egzamin z duchowości i świadomości
współczesnego człowieka. Ta wizja
dotyczy każdego inteligentnego człowieka, gdyż ma duże znaczenie dla
przyszłości miasta oraz cywilizacji.
Ostatnia cześć wizji jest
elementem, od którego zaczęłam analizę, gdyż jest najbardziej zrozumiała.
„Długo patrzę (jakby z pokładu
łodzi) na morze oraz na odległy brzeg i jasne, piaszczyste wzgórza skąpane w
blasku słońca. Te wzgórza są jakby znajome… Gdzie ja jestem???” Usłyszałam -
GINAVA…
Mając w oczach obraz morza i znajomego
odległego brzegu z jasnymi piaszczystymi wzgórzami pomyślałam, że przypominają
mi wzgórza i piaszczyste skarpy Gdyni nad brzegiem morza jakie oglądałam na
starych zdjęciach w Muzeum Miasta Gdyni. Tak to właśnie wyglądało w czasach gdy
nad brzegiem zatoki była mała wioska rybacka - Gdynia. W okresie międzywojennym
gdy powstał port i miasto te wzgórza zostały zabudowane oraz obsadzone lasami i
już nie są jasne, piaszczyste, gdyż w zależności od pory roku przybierają inny
kolor. A więc ta wizja to moja podróż w czasie do początków powstania miasta
Gdyni oraz dużo starszego miasta z przeszłości, o którym nikt z mieszkańców
Gdyni oraz całego Trójmiasta nie domyśla się!
Ruszyłam z symbolicznego I
Peronu do Pierwszej Cywilizacji i miasta na tym terenie, które nazywało się
Ginava. W wizji nasza rzeczywistość dziwnie przypomina tamtą rzeczywistość,
która jednak wydawała mi się bardziej egzotyczna, kolorowa i słoneczna – jak w
biblijnym RAJU!
To miejsce na morzu to dawne
centrum miasta z Pierwszej Cywilizacji, które sięgało daleko w głąb Zatoki
Gdańskiej czyli obecnego Morza Bałtyckiego. Dlatego patrzę z tej perspektywy i
odległości na znajomy dzisiaj brzeg Gdyni oraz jasne, piaszczyste wzgórza
skąpane w blasku słońca.
Ta odległość, to odległość i
przepaść w historii miasta i Ziemi. Ten kto to zrozumie pozna tajemnice
zaginionego miasta z przeszłości -
GINAVA! Jakoś dziwnie podobnie do Gdynia, Gdańsk… Kolejne trzy miasta w
kolejnych cywilizacjach miały podobne brzmienie: Govina, Givina, Gdynia i
Gdańsk.
Analizując tylko pobieżnie moją
wizję, zrozumiałam, że na jej symboliczną treść składają się moje wcześniejsze
wizje i sny oraz świadomość współczesnego człowieka.
Zanim przejdę do analizy muszę
wyjaśnić parę spraw związanych z duchowością.
Świat wizji i snów to świat
duchowy wyrażony w symbolach zrozumiałych we właściwym czasie i miejscu.
Wszyscy śnimy i to jest podstawowy poziom duchowości. Natomiast wizje to wyższy
poziom duchowości, gdyż informacje są zakodowane w symbolach.
Wizje tak jak sny są naturalną
możliwością człowieka tak jak np. różne zdolności artystyczne. Ten poziom
duchowy można osiągnąć również za pomocą treningów w różnych szkołach
duchowych, ale nie zawsze to wystarczy. Aby mieć wgląd w odległą przeszłość
cywilizacji ważne jest źródło tych informacji.
Czy w Chrześcijaństwie istnieją
szkoły rozwoju duchowości? W tej kulturze i religii z duchowości wszyscy mamy
tylko sny i modlitwy oraz rytuały. Większość snów nie pamiętamy, a te
które zapamiętamy nie zawsze potrafimy
zrozumieć dlatego większość ludzi nie zastanawia się nad swoimi snami. Myślą o
swoim życiu jako o jedynej prawdziwej rzeczywistości, tymczasem sny i wizje
najczęściej wyprzedzają zdarzenia. Oczywiście nie oznacza to, że pewne
zdarzenia z przeszłości muszą się ponownie zdarzyć w przyszłości. Na tym polega
błąd jasnowidzów oraz wizjonerów, którzy widzą przeszłość, ale nie rozumieją,
że historia cywilizacji powtarza się kolejny raz. Ma to dla nas znaczenie, gdyż
możemy mieć wpływ na przyszłe zdarzenia, ale pod warunkiem, że zrozumiemy o co
chodzi i w odpowiednim czasie dokonamy właściwej zmiany. Rozumiejąc to, o wiele
łatwiej dostrzec logikę zdarzeń i sens naszego życia.
Jeżeli wizja dotyczy
przyszłości, to jakiś element wizji musi się
zdarzyć i dopiero wówczas zrozumiemy całe przesłanie. A jak zrozumieć to
co się działo w bardzo odległej przeszłości? Tylko zrozumienie poziomu
skomplikowania naszej rzeczywistości pozwala na bardziej świadome postrzeganie
świata duchowego, naukowego i technicznego we wcześniejszych cywilizacjach.
W każdej religii byli i są wizjonerzy, dlatego
w analizie wizji ważne jest w jakiej religii i kulturze się wychowaliśmy i na
jakim kontynencie. W przypadku wiary, religii i kultury chrześcijańskiej -
wizje, które mają znaczenie dla przyszłości muszą mieć potwierdzenie w
proroctwach biblijnych, a nie tylko w przepowiedniach Maryjnych lub w
kontekście religii Wschodnich i innych. Więc czym jest wiara i z czego wynika?
Czy z tradycji czy z wewnętrznego przekonania? Rozumieją to ludzie uduchowieni
z rozległą wiedzą.
Czy kapłani są uduchowieni i
mają odpowiednią wiedzę aby zrozumieć wizje i sny? Gdy przed laty zwróciłam się
w tej sprawie do kilku kapłanów nie chcieli ze mną rozmawiać - czego nie mogłam
zrozumieć. Po jakimś czasie okazało się, że po prostu nie mieli pojęcia o
duchowości człowieka. Więc jak mogą zrozumieć i zinterpretować te wizje? A jak
ja mam je zrozumieć? Jak postrzegani są wizjonerzy w naszych technicznych
czasach?
Od wielu lat w moich wizjach i
snach pojawiały się dziwne miasta z przeszłości. Gdy zaczęłam je analizować
oraz szukać dowodów wszystko się potwierdzało. Stąd wniosek, że nasze sny i
wizje mówią o zdarzeniach z przeszłości lecz nieliczni ludzie traktują to
poważnie.
Gdyby opisana wizja była przed
laty to napewno nic bym z tego nie zrozumiała (później podam przykład), ale w
czasie 20 lat nauczyłam się je rozumieć. Wizje zawsze są wielowymiarowe i z
doświadczenia wiem, że z czasem odkryję wiele innych znaczeń. Jest to więc
analiza podstawowa dla dalszych analiz oraz badań tego tematu.
Zastanawiam się co bym zrobiła,
gdybym miała komuś przekazać w symbolu informacje o naszej cywilizacji? A jak w
symbolu przekazać współczesnemu człowiekowi informacje na temat Pierwszej
Cywilizacji za pomocą wizji lub snu i kto to zrozumie?
Nasz świat jest zróżnicowany i
podzielony pod względem stroju, tradycji, religii, duchowości, architektury i
postępu technicznego. Więc co może być symbolem nowoczesnej cywilizacji oraz
religii i kultury? Trudno powiedzieć, bo współczesne technologie są dostępne na
całym świecie, ale chyba najlepiej oddaje to sposób ubierania.
W XXI wieku w naszej kulturze
stałym wyznacznikiem mogą być garnitury noszone przez mężczyzn na co dzień i od
święta od 100 lat! Są one stałym elementem męskiej garderoby w przeciwieństwie
do różnorodnej garderoby damskiej. Dlatego sens wizji zrozumieją tylko ludzie
wychowani w tej kulturze. Inne kultury i religie tego nie zrozumieją i nie
wykonają.
Czy w tym kontekście mój czarny płaszcz w
wizji ma znaczenie?
Długi czarny płaszcz w naszej
kulturze to symbol współczesnej mody zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. Trzeba
również wziąć pod uwagę, że jest to ubiór służbowy np. w Marynarce Wojennej,
Akademii Morskiej lub służbach specjalnych. Dlatego w przypadku wizji o Gdyni
ma to znaczenie jako wskaźnik naszej
cywilizacji i kultury.
Ale „czarny płaszcz” to również
charakterystyczna cecha dla stanu duchowieństwa oraz poziomu duchowości
współczesnego człowieka. Jest XXI wiek Chrześcijaństwa, a kapłani nadal
ubierają się w czarne długie suknie – sutanny i nadal decydują o poziomie
naszej duchowości. To najczęściej nieuduchowiony kapłan decyduje czy wizje i
sny są prawdziwe i dobre dla wiary i religii oraz jak je tłumaczyć. Tak więc
powszechny poziom duchowości to sny, na które przeciętni katolicy nie zwracają
uwagi więc uduchowienie praktycznie nie istnieje. W tym sensie mój czarny
płaszcz symbolizuje naszą rzeczywistość oraz duchowość i wszystkiego co się za
tym kryje, a więc ma to głęboki sens.
***
W wizji idę w czarnym płaszczu
przez miasto – Gdynię i wchodzę na Dworzec Główny co oznacza, że wizja ma
szczególne znaczenie dla tego miasta oraz Polski.
W tym miejscu muszę dodać, że
dworzec został odrestaurowany przy okazji Mistrzostw Świata piłki nożnej w
Polsce, w 2012 roku – podobnie jak wiele innych dworców w Polsce. Po remoncie
wygląda tak jak w okresie międzywojennym, gdy powstawało miasto - co można
porównać ze zdjęciami z tamtego okresu. Wszystko jest takie same za wyjątkiem
podziemnych toalet, przeszklonych boksów sklepowych oraz nowoczesnej szklanej
ściany i drzwi, które oddzielają główny hall dworca od tunelu. Idąc tunelem z
prawej strony z wychodzi się na cztery perony. W rzeczywistości tunel skręca w
lewo, gdzie jest wyjście pod ul. Morską i dalej można przejść na drugą stronę
miasta. Jednak w wizji tunel kończy się symboliczną ciemnością za czwartym
peronem. Co to znaczy?
Z moich wcześniejszych wizji
wynika, że jesteśmy czwartą cywilizacją, a więc cztery perony to cztery
cywilizacje i cztery miasta na tym samym terenie. Oznacza to, że jesteśmy IV i
ostatnią cywilizacją, która może to zrozumieć i wykonać. Dalej jest ciemność w
symbolu i dosłownie, a więc nie ma przyszłości. Dlaczego? Czytając różne
informacje w Internecie, w prasie, słuchając w RiTV widzimy, że jest źle!
Skażenie środowiska, topnienie lodowców, zniszczona warstwa ozonowa, nagromadzenie
dużej ilości broni atomowej oraz elektrowni atomowych, itp. - grozi zagładą
cywilizacji oraz dosłownie rozwaleniem Ziemi na kawałki. Jakie jest wyjście z
tej sytuacji? Każdy inteligentny i uduchowiony człowiek to rozumie – dlatego
nie ma wyjścia i przyszłości dla naszej cywilizacji! Zawracam do głównego
wejścia na dworcu.
W tunelu widzę 4 kobiety + ja, a
więc 5 osób w takich samych płaszczach. Oznacza to, że na przykładzie losowo
(?) wybranych osób o podobnym poziomie duchowości i świadomości mamy to
zrozumieć i rozwiązać, gdyż odpowiedź jest w nas. Jest to więc swojego rodzaju
test na inteligencję oraz poziom duchowości współczesnego człowieka. Jeżeli
tego nie zrozumiemy to oczywiście nie rozwiążemy problemu przyszłości naszej
cywilizacji.
Wybrane kobiety i mężczyźni w
czarnych płaszczach szukają wyjścia z „tunelu” do przyszłości cywilizacji oraz
miasta, ale jej nie widzą i zawracają.
Wracamy do oszklonych drzwi, a tam inna „kobieta” w takim samym czarnym długim
płaszczu wszystkich dokładnie kontroluje za pomocą specjalnego urządzenia.
Dlaczego? I dlaczego akurat w tym
miejscu? Okazuje się, że jest to istotne dla tej sprawy i wyjaśnił to inny sen,
który przedstawię na końcu analizy. Ze snu wynika, że w tym miejscu pod ziemią
jest Baza Kosmiczna. Istnieje od czasów poprzedniej cywilizacji, dlatego
wybrani ludzie (psychotronicy) oraz specjalne służby wszystkich i wszystko
kontrolują. Jestem świadoma, że również jestem pod ich ścisłą kontrolą i
dlatego czuję zagrożenie, ale nigdzie nie mogę przed tym uciec. Więc spokojnie
poddaję się ich „kontroli” oraz manipulacji i tak jest od lat.
Nagle obok mnie staje wysoka „kobieta”, która
również poddawana jest kontroli. Dokładnie nie widzę jej twarzy więc tylko
symboliczny wzrost wskazuje, że to ktoś uduchowiony i w dodatku na wysokim
stanowisku. W wizji słyszę oraz „czuję pociąg” ruszający z I Peronu. Nie wiem
dokąd jedzie, ale nagle rzucam się do schodów i biegnę w górę pokonując kilka
stopni naraz. Oznacza to, że zamiast latami, stopniowo dochodzić do tego poziomu
duchowości oraz świadomości, pokonuję to błyskawicznie, bo dosłownie w biegu po
kilka stopni naraz. Omijam powoli idącą po „schodach” kariery naukowej oraz
wiedzy duchowej „kobietę” w czarnym płaszczu. Dlaczego tak się śpieszę?! Wiem,
że czasu jest mało i trzeba to jak najszybciej zrozumieć i wykonać! Zanim tamta
kobieta wejdzie na ten peron - poziom duchowości - ja już będę daleko! Kiedy
będzie następny tego typu „pociąg” tego nie wie nikt. Może to się nigdy więcej
nie zdarzyć, gdyż ten „pociąg” nie ma regularnego rozkładu jazdy, tak jak ta
wizja, która przyszła nagle. A tego dnia miałam pojechać gdzie indziej lecz na
szczęście nie pojechałam. Może ta wizja w innym miejscu i czasie nigdy by się
nie zdarzyła, bo wszystko dzieje się tylko w określonym czasie i miejscu. Nie
jest więc przypadkiem, że wizja przyszła w Małych Stawiskach, a nie w Gdyni!
Dlaczego? - wyjaśnię później.
Dlaczego poprzednie cywilizacje
zginęły i dlaczego nasza cywilizacja nie ma przyszłości?
Powiadają, że na wszystko w
życiu jest wyznaczony czas i miejsce! To samo dotyczy naszej przyszłości. Nie
można przegapić wyznaczonego czasu ma zrozumienie i wykonanie określonych
zadań. Tymczasem wszyscy zajęci są swoją pracą, rodzinami i innymi sprawami.
Gdy jednak czas minie i nikt znowu niczego nie zrozumie, wówczas będzie za
późno, gdyż dojdzie do zagłady cywilizacji! Dlatego w tunelu pojawiają się
wybrane osoby, których zadaniem jest to zrozumieć i wykonać w odpowiednim
czasie i miejscu. Musimy zrozumieć, dlaczego nie mamy przyszłości i jaki
popełniamy błąd! Tunel jest doskonałym przykładem tego, jak wygląda nasza
rzeczywistość. W tym przypadku znając
przeszłość można zrozumieć przyszłość i rozwiązać problem naszej IV
Cywilizacji. Okazuje się, że tej podstawowej sprawy nie rozumieją wizjonerzy
trenujący duchowość wg szkół religii Wschodnich. Ma to duże znaczenie dla
przyszłości naszej cywilizacji.
W wizji w tym czasie nagle
nadjechał „pociąg” i zawiózł mnie daleko w przeszłość. W sensie psychicznym i duchowym
od dawna byłam przygotowana do tej podróży, gdyż od lat w ten sposób odkrywam
prawdę o przeszłości naszej cywilizacji. Dlatego ta wiedza oraz doświadczenie
duchowe pozwala mi pokonać w biegu „stopnie wtajemniczenia” Peronu I. Po co tam
biegnę w tak zawrotnym tempie?
Wyobraźmy sobie, że w
rzeczywistości nagle, w biegu wskakujemy do jadącego pociągu! Kto się tak
zachowuje? Tylko ktoś w wielkiej desperacji, gdyż świadomie ryzykuje utratę
zdrowia lub życia. Oznacza to, że może zostać np. kaleką lub zginąć na miejscu.
Analogiczna sytuacja jest w przypadku nagłego – przypadkowego „wskakiwania” do duchowego „pociągu” co
doskonale obrazuje ta wizja. Z doświadczenia wiem, że każda taka podróż wymaga
dużo energii i spokoju, bo wchodzi się w inny stan świadomości, energii i
gęstości. Bez prawdziwej, głębokiej wiary, wiedzy i odrobiny desperacji nikt
nie wybiera się na tego typu „eskapady duchowe”, gdyż to mogłyby się skończyć
obłędem lub śmiercią! Są to inne wymiary niebezpieczne dla ludzi
nieprzygotowanych i nieznających zasad panujących w świecie duchowym. Jednak za
wszelką cenę chcę poznać prawdę i jestem gotowa do tej podróży! Drzwi tego
„pociągu” otwierają się gdy tego bardzo chcę, wsiadam i „pociąg” wiezie mnie
do… poziomu Pierwszej Cywilizacji.
Uspakajam się patrząc na mijane
miasto, chociaż do końca nie jestem świadoma, że to rzeczywista podróż do
przeszłości naszej cywilizacji i miasta. Jeszcze jestem w swoim „czarnym
płaszczu” naszej rzeczywistości i duchowości, dlatego nadal czuję zagrożenie,
które jest dla mnie ostrzeżeniem. Dlaczego? Przekraczam niedozwolone granice
tej rzeczywistości! Czy dlatego czuję wciąż zagrożenie i obawę, że mnie złapią
i zniewolą ci którzy pilnują naszej rzeczywistości, dosłownie jak w „obozie
koncentracyjnym”? Oni nie chcą dopuścić, aby ktoś poznał prawdę o ich
manipulacji oraz kim naprawdę są, bo to zniszczyłoby ich bezkarność! Czy
dlatego ograniczyli nasz rozwój duchowy? Od lat wiem kim są i dlatego wciąż
czuję zagrożenie. O tym kim oni są mówi również Proroctwo Apokalipsy spisane
2000 lat temu. Będę to powtarzała do znudzenia, aż sami tym się
zainteresujecie!
Dopiero gdy zdjęłam „ochronny”
czarny płaszcz ograniczonej duchowości i zakładam sweter w ulubionych kolorach,
staję się sobą. Czuję się wolna duchowo i dlatego mogę spojrzeć na wszystko
inaczej niż chce duchowieństwo i kościół oraz naukowcy. Oznacza to, że odrzucę
wszelkie ograniczenia zmanipulowanej religii chrześcijańskiej oraz
zmanipulowanej wiedzy naukowej. Z takiej duchowości i nauki nic sensownego nie
wynika, ani dla mnie, ani dla przyszłości cywilizacji. Zrozumiałam, że w sensie
duchowym oraz w dalszym życiu otrzymam nowe możliwości, a ten sweter jest tego
symbolem. Dzięki innej świadomości mogę obserwować zmiany w „krajobrazie” tego
samego terenu i miasta z przeszłości, bo w czasach Pierwszej Cywilizacji. Muszę
to zapamiętać oraz zrozumieć, bo to dopiero początek podróży w czasie i
wielkiej rekonstrukcji przeszłości cywilizacji oraz… powrotu do
przyszłości!
„Mam wrażenie, że powinnam już wysiąść.”
Oznacza to, że jestem gotowa do odbioru sygnałów i symboli, które muszę
zrozumieć i zinterpretować, gdyż wszystko zostanie pokazane jak w „pigułce”, a
nie jak w wielogodzinnym długim serialu.
„Zbliżamy się do jakiegoś dużego miasta.
Wysiadam z pociągu na peron i idę do wyjścia z dużymi szklanymi oknami i
drzwiami podobnymi jak te w dzisiejszej Gdyni. Za drzwiami wyjściowymi z prawej
strony widzę długi przeszklony pawilon. Podchodzę tam i widzę rzędy stojaków na
których wiszą męskie garnitury. Myślę - może coś znajdę dla siebie? Ale nigdzie
nie widzę sklepu z damskimi ubraniami. Wszędzie gdzie spojrzę widzę stojaki na
których wiszą tylko męskie marynarki i garnitury. Patrzę na nie długo i myślę -
co to znaczy? Gdzie ja jestem? – myślę w panice.” Acha… Witaj w mieście Pierwszej
Cywilizacji i nie panikuj tylko pomyśl i zrozum sens wizji!
Długo patrzę na szklany pawilon
i zaczynam rozumieć, że to symboliczny przekaz z innej rzeczywistości i
duchowości niż nasza. Szklany pawilon przypomina wielką szklaną gablotę w
Muzeum Miasta. Czyżby w ten niezwykły sposób w symbolu została przekazana
wiedza na temat struktury politycznej miasta oraz cywilizacji? Proste i
genialne! Ale dlaczego ich męskie
garnitury wyglądają tak samo jak nasze współczesne garnitury? Nasz poziom
techniczny i cywilizacyjny osiągnęliśmy - można powiedzieć - w czasie jednego,
ostatniego pokolenia, a oni w jaki sposób to osiągnęli? Patrzę na rzędy
stojaków z garniturami i nic nie rozumiem! To jest sprzeczne z logiką oraz
współczesną teorią naukową o pochodzeniu człowieka od małp! Ale to wizja, więc
spójrzmy na to jak na symbole, które są bliskie naszej rzeczywistości, bo XXI
wieku.
Rzędy garniturów symbolizują strukturę
polityczną RZĄDU tamtej cywilizacji i tylko postaci się zmieniają - tak jak w
naszym Rządzie RP lub innym. Ale to nie wszystko…
Wizja jest wielowymiarowa i
dotyczy wielu spraw, a więc również
poziomu duchowego. Rzędy garniturów są cechą charakterystyczną ich poziomu duchowości oraz inteligencji - w
przeciwieństwie do naszej cywilizacji. Sądzę, że w tej cywilizacji poziom
duchowości był powszechny, gdyż jest stałym elementem człowieczeństwa, dlatego
jest oczywisty i równie ważny jak garnitur, a nie czarna sutanna. Symbolem
naszej duchowości są czarne płaszcze jak suknie. Czy dlatego szukałam tam damskich
– „kobiecych” rzeczy, ale ich tam nie znalazłam? Oznacza to, że tamta
cywilizacji nie ma nic z naszej „kobiecej” czarnej duchowości. To „męska”, nowoczesna
cywilizacja.
Z daleka, w półmroku wszystkie
garnitury wydają się ciemniejsze niż w rzeczywistości. W wizji półmrok oznacza
zamierzchłą przeszłość tamtej cywilizacji, ale pomimo to ich garnitury są
współczesne. Czy ich technologie są równie nowoczesne jak garnitury? Czy mieli
taką samą wiedzę, technologię czy może dużo większą i lepszą od naszej? W ich świecie im większy poziom
duchowość tym większa inteligencja, odpowiedzialność, moralność oraz stanowiska
społeczne. Ciekawe… W naszej rzeczywistości jest na odwrót! Ludzie prawdziwie
uduchowieni są szykanowani i ośmieszani oraz marginesem społecznym. Oczywiście
w Kościele ludzie święci stają się przedmiotem kultu na obrazach, ale z takiej
świętości i pobożności nic nie wynika, gdyż w tym Kościele prawdy nikt się nie
dowie! Dlaczego? Bo to czarna duchowość, a więc i kult świętości - co wyjaśnia
Proroctwo Apokalipsy oraz fakty historyczne.
O czym jeszcze mówią rzędy
garniturów? Patrzę na rzędy ciemnych, dobrze skrojonych garniturów, ale tylko
jeden przykuwa moją uwagę. Jest jasno popielaty, prosty, klasyczny, w dużym
rozmiarze. Wisi na przedzie w pierwszym rzędzie garniturów. Gdy przyglądam się
mu z bliska, widzę, że jasna tkanina metalicznie połyskuje. W rzeczywistości
jest to kolor platynowy co wyróżnia go od pozostałych garniturów. Kto nosi
takie garnitury?? W naszej rzeczywistości tylko artyści tak się ubierają, np.
muzycy, ale nie poważni ludzie w Rządzie. Ale to było w czasach Pierwszej
Cywilizacji, która widać miała w tej kwestii inne wzorce niż nasza.
Co oznacza platynowy garnitur w ich hierarchii
społecznej? Oznacza nowoczesny majestat króla oraz najwyższą godność w
państwie. Jednocześnie w ich hierarchii duchowej oznacza najwyższy stopień
duchowości, a więc przywódcę duchowego. (Skąd my to znamy w naszej
rzeczywistości?!) Zrozumiałam, że władca tej super nowoczesnej, a więc również
technicznej cywilizacji - bezwarunkowo musi reprezentować najwyższą
inteligencję oraz duchowość co
symbolizuje platynowy garnitur. Platyna to białe złoto i jest cenniejsza
od złota. Ten „kolor” świadczy również iż jest to ktoś o wielkiej moralności i
sprawiedliwości oraz świetlistej, przenikliwej duchowości. Ktoś taki dla nas
jest jak… BÓG! Jego celem jest przyszłość cywilizacji w pokoju, a nie wieczne
wojny, które wyniszczają cywilizacje i planetę. Za nim w rzędzie wisiały
podobne garnitury, a więc dotyczy to tej cywilizacji. Na straży ich
bezpieczeństwa stoi wysoki poziom duchowości i moralności oraz nowoczesne
technologie kosmiczne, które nie służą do wojny lecz do odparcia wszelkich
ataków i zagrożeń.
Czy taka była tamta cywilizacja?
Co pokazują inne garnitury?
Patrząc na inne garnitury
wiszące z przodu, widzę, że również mają metaliczny połysk, ale były
ciemniejsze, bo w odcieniach, brązu, granatu, szarości. Na końcu pod ścianą był
rząd czarnych garniturów. Ten kolor zawsze symbolizuje ciemne moce i poziom
duchowości, a więc również poziom inteligencji i moralności. W tym rzędzie było
czarno!
Garnitury z metalicznym
połyskiem wisiały na przedzie każdego rzędu. Oznacza to, że rzędy garniturów to
przedstawiciele różnych cywilizacji człowieka w kosmosie, które wchodzą w skład
Rządu KOSMICZNEGO, a na ich czele stoi KRÓL - Władca w platynowym garniturze.
To znaczy że jest to również struktura polityczna Kosmicznego Królestwa czyli
coś w rodzaju Unii Europejskiej na Ziemi ale w czasach Pierwszej Cywilizacji.
Metaliczne garnitury to przedstawiciele cywilizacji w kosmosie i wchodzą w
skład Federacji Kosmicznej.
Ale co to ma wspólnego z Gdynią?
Z wizji wynika, że tak było na
całym kontynencie w czasach Pierwszej Cywilizacji, ale na skutek kataklizmów
kontynent uległ zmianie. W Internecie można znaleźć starożytne mapy świata, w
tym kontynentu europejskiego, który ma zupełnie inny kształt. Naukowcy tłumaczą
to niedokładnością lub wyobraźnią dawnych podróżników. Czy aby na pewno
wyobraźnią? Właśnie tak to widziałam w wizjach!
Popatrzmy dalej! Każdy rząd garniturów to
przedstawiciele innej cywilizacji w Kosmosie i na Ziemi. Wszyscy są
uduchowieni, inteligentni, a ich przedstawiciele są władcami różnych
cywilizacji. Na Ziemi - każdemu rzędowi
i kolorowi garniturów przyporządkowany był naród - tak jak w dzisiejszej
Europie i na całej Ziemi. Ich energie zostały zakodowane m.in. w kolorach flag
oraz symbolach narodowych. A więc na tym terenie było wielkie państwo na wzór
naszej UNII EUROPEJSKIJ. A gdzie była ich stolica? Ich stolica była na terenie
dzisiejszej Polski na Zatoce Gdańskiej niedaleko dzisiejszej Gdyni. Była to
Ginava… A kiedy to było?? Wizja nie wskazuje
daty, ale można to wywnioskować z ostatniej części wizji. Sądzę, że
dokładną odpowiedź na to pytanie znajdziemy w piramidzie w Gdyni.
Również o istnieniu bardzo
starej cywilizacji mówią różne przypadkowe odkrycia na terenie Rosji datowane
na co najmniej pół miliarda lat wcześniej! Np. art. „Pół miliarda lat przed
nasza erą”. Podobnie odkrycia były również na innych kontynentach!
No dobrze, ale co ich różniło?
Poziom duchowości i moralności wyrażony w kolorach garniturów! Najwyższy stan
duchowy reprezentowali mężczyźni w jasnych - platynowych garniturach, a nie np.
czarnych.
A w naszej cywilizacji jak to wygląda?!
Świecki Rząd naszej cywilizacji jest odpowiednikiem poziomu duchowego. „Czarne
garnitury” przejęły kontrolę nad całą cywilizacją! Prawdziwa duchowość człowiek
jest niszczona, ograniczana do minimum oraz kontrolowana. W czasach
średniowiecza np. odkrywcy byli przeklęci, zabijani lub paleni na stosach przez
„uduchowionych” „ojców świętych” Kościoła. Dlaczego więc noszą białe suknie?
Ich białe suknie są wzorowane na
platynowym garniturze Władcy Pierwszej Cywilizacji. Czy dlatego każdy
papież nazywany jest „ojcem świętym”?! Czy są „stworzycielami nieba i ziemi” i
dlatego są „ojcami świętymi”?! Co mają
wspólnego z Ojcem Cywilizacji skoro usunęli z Biblii jego Imię? Oznacza to
jedno… Najwyżsi kapłani doskonale znają cała historię naszej cywilizacji i w
tajemnicy, pod płaszczykiem świętości i inteligencji naśladują duchowe wzorce
Pierwszej Cywilizacji, ale my oczywiście tego nie rozumiemy. Czy kiedyś dowiemy
się od nich prawdy? Czy dlatego od wieków uzurpowali sobie prawo do
namaszczania królów i cesarzy? Czy są zastępcami samego Boga Wszechmogącego czy
tylko św. Piotra? Następcą Jezusa Chrystusa miał być Piotr więc kim naprawdę
są? Niedowiary, ale dosadna odpowiedź kim są jest w Proroctwie Apokalipsy! Nie
będę wszystkiego przytaczać więc odsyłam do Rozdz. 17i18. Kto mógł przewidzieć,
że tak się stanie? Ten który zna prawdę o historii cywilizacji oraz wie
dlaczego historia powtarza się kolejny raz!
Przez wieki nie było postępu
technicznego, ale mnożyły się „duchowe” zakony, które różniły się w kolorach
sutann tak jak kolory garniturów wiszących w rzędach. Czyżby reprezentowali
taki sam poziom duchowości? Powszechne zacofanie panujące od tysięcy lat, to
cecha charakterystyczna tej cywilizacji oraz duchowości, inteligencji,
moralności, a więc również postępu technicznego. Dlaczego zrobili wszystko
odwrotnie i kto faktycznie za tym stoi? Wyjaśnia to Biblia.
Archaizm stroju duchowieństwa
podkreśla starożytność naszej wiary, religii i wiedzy! W hierarchii kościelnej
teoretycznie najbardziej uduchowieni są biskupi i kardynałowie oraz „ojciec
święty” stojący na czele. Ich poziom
duchowości odpowiada kolorowi czerwonemu i purpurowemu. Purpurowy należy do
koloru podstawowego w widmie światła białego oraz w tęczy. Kapłani i mnisi
buddyjscy również noszą suknie, ale w kolorze pomarańczowym i czerwonym. Jak
daleko im wszystkim do platynowego garnituru? Co te „kobiety” wiedzą o
prawdziwej duchowości oraz inteligencji w XXI wieku?
Chrześcijaństwo istnieje 2000
lat, a czarni kapłani wykorzystują władzę, po to aby uwsteczniać cywilizację. W
naszych czasach wszyscy księża mają samochody, komórki, itd., a czy są
uduchowieni?
Nam się wydaje, że kapłani to
ludzie uduchowieni, ale z prawdziwą duchowością, a nawet moralnością wobec Boga
i ludzi mają niewiele wspólnego.
Dlaczego?! Już dawno świadomie zmanipulowali Dekalog czyli PRAWO BOGA i wiele
innych spraw, co w XXI wieku uznane jest za prawo - dogmat! Dzięki tej
manipulacji nikt z wierzących ludzi nie rozumie idei religii. Ja również długo
nie rozumiałam o co chodzi, ale dzięki wizjom zaczęłam rozumieć, szukać dowodów
i wszystko się potwierdziło. Czy dla ludzi myślących i wierzących taka religia
ma jeszcze znaczenie skoro została zmanipulowana i nikt z nich nie mówi prawdy?
Dlatego w tej wizji i w rzeczywistości zdjęłam symboliczny czarny płaszcz czyli
świadomie odrzuciłam taką duchowość oraz religię.
Chrześcijanie czekają na
spełnienie proroctw, ale nie wiedzą o co chodzi, ani jak to ma się spełnić. Nie
wiedzą i nie rozumieją, że jesteśmy na poziomie takich samych garniturów jak w
Pierwszej Cywilizacji, a więc nie wolno nam przeoczyć tego czasu! Rozumiejąc o
co chodzi możemy mieć wpływ na przyszłość. Jednak Kościół nigdy nie powie
prawdy, a my dzięki niskiemu poziomowi duchowości jesteśmy w czarnym TUNELU bez
wyjścia. Jeżeli nie zrozumiemy tego teraz w naszym pokoleniu potem będzie za
późno! Dlatego w wizji oraz w rzeczywistości nie oglądając się na nikogo
pokonałam maksymalnie szybko dystans do poziomu Pierwszej Cywilizacji.
Dopiero z tej perspektywy
patrząc na galerię garniturów zrozumiałam, że jest to schemat Królestwa
Kosmicznego tamtej cywilizacji. Centralna postać w platynowym garniturze
posiadała przenikliwą, wysoką
inteligencję, moralność oraz duchowość,
dlatego w wizji przykuwa moją uwagę. Długo patrzyłam na ten niezwykły garnitur
i nagle przypomniałam sobie, że gdzieś już taki widziałam… Ktoś tak był ubrany…
Okazało się, że była to jedna z
pierwszych wizji w 1991 roku i dlatego muszę o tym napisać, gdyż potwierdza
znaczenie platynowego garnituru oraz wyjaśnia prawdziwy sens odwiecznej wiary.
CDN.