Bałtycka Anomalia 1
Odkryto
140.000-letnie UFO – Anomalia z Morza Bałtyckiego – Jeszcze nie wierzysz w UFO?
(piątek, 30.V.2014 r., 08:29 GMT)
- To nie jest
obiekt wytworzony ręką współczesnego człowieka. Cokolwiek to jest, to pochodzi
albo z czasów Epoki Lodowej, albo z czasów przed Epoką Lodową – oświadczył Peter Lindberg, w dniu 24.II.2013 roku.
– Obiekt ten
liczy sobie więcej niż 140.000 lat. Jest nawet starszy niż ten okres czasu… - z
prostymi liniami i kątami, zaokrąglonymi rogami… - bardziej jak talerz i jest
oddzielony od podłoża, na którym spoczywa – twierdzi Dennis Asberg, w dniu 28.IX.2012.
Tam znajdują
się aż TRZY interesujące obiekty:
v Główna Anomalia
o średnicy 60 m
v Mniejszy
obiekt satelitarny, znajdujący się ok. 200 m od pierwszego na obszarze o
kształcie „dwóch gotyckich okien” i…
v …trzecia Anomalia
– wysoka na 28 m i o szerokości 275 m skała ze szczeliną biegnącą poprzez nią,
znajdująca się w odległości 1500 m na południe od okrągłego obiektu w kierunku
drugiego końca „śladu” w warstwach dennych osadów.
Ekipa uznała
Anomalię nr 2 za bardziej interesującą, niż ta pierwsza, i zamierzają oni
nurkować do niej w pierwszym rzędzie.
Obiekt leży na
głębokości ok. 85-90 m na międzynarodowych wodach pomiędzy Szwecja a Finlandią.
Warunki na
miejscu są nieciekawe: widzialność jest słaba – jakieś 2-3 ft/0,6-1,0 m, niski
poziom światła, niska temperatura wody.
60 m średnicy, 4 m grubości
Doskonale
okrągła, gdzieniegdzie pofałdowana kopuła jest zrobiona ze „skało-podobnej”
substancji, choć nie jest to żadna formacja skalna. Jednakże znajdują się tam
formacje skalne, które występują na powierzchni Anomalii.
To jest
dokładnie to, czego próbki zostały pobrane w czasie II Ekspedycji, a NIE z
okrągłego obiektu.
- Oni odbili
młotkami parę odłamków z dużej formacji skalnej ze szczytu okrągłego obiektu,
ale wygląda na to, że nie są to fragmenty tego właściwego obiektu. Sądziliśmy
wtedy, że jeżeli byłaby to materia wulkaniczna z gładką powierzchnią to byłby
to bazalt, a kawałki skał byłyby zwykłą skałą, które zostały odłamane i spadły
na powierzchnię lawy. Ale że nurkowie niemal niczego nie widzieli, wzięli
próbki tam, gdzie wylądowali – nawet w najwyższym punkcie.
Anomalia wygląda
na bardzo, bardzo starą i załoga nigdy nie widziała czegoś takiego. Peter
Lindberg czuje, że to powstało w
czasie przedlodowcowym.
- Sądzę, że
musicie myśleć iż ten obiekt pozostaje tutaj od bardzo długiego czasu, powstał
w sposób naturalny lub inny – mówił Peter Lindberg w dniu 22.VII.2012 roku.
- Kiedy
powiedziałem, że Anomalia ta nie jest skałą, to chodziło mi o to, że nie jest
to solidny blok granitu lub innej skały (jak np. Ayers Rock/Uluru w Australii).
To jest moja definicja skały. Natomiast Anomalia jest zrobiona z jakiegoś
innego materiału, który jest dla mnie całkowicie nieznany, ale jestem pewien,
że jest tam kilka różnych materiałów. Widzimy tam 5…10-metrową warstwę gliny,
która leży na wierzchu skandynawskich skał. Zaś na glinie znajduje się ta
Anomalia, zaś na jej powierzchni znajdują się małe kawałki rozmaitych skał –
powiedział Stefan Hogeborn, w dniu
13.XI.2012 roku.
Kiedy zapytano
go, czy Anomalia składa się z metalu, Peter Lindberg odpowiedział:
- To nie
wygląda na jakikolwiek znany mi metal – powiedział to w dniu 8.VI.2012 roku.
- Wydaje się,
że okrągły obiekt jest pokryty warstwą osadów, ale w niektórych miejscach muł
jest grubszy, prawie jak glina. Myślę, że to prądy wodne mogą mieszać muł w
tych miejscach. Kiedy nurkowie ścierali go, to czarniawa powierzchnia ukazywała
się spod niego. Niemal cała Anomalia wydaje się być utworzona z tego samego
materiału, poza fragmentami klifu, gdzie oznaczyłem czarnym kręgiem otwór oraz
niebieskim kręgiem, gdzie spadł obciążnik w czasie drugiego nurkowania – na
południe od Anomalii. Zespół nie jest pewien, czy albo skałki te znajdowały się
na Anomalii, albo czy są jej częścią. Powierzchnia okrągłego obiektu nie jest
całkowicie gładka – w kilku miejscach jest pęknięta. Pokazuje się, że jest ona
pokryta czymś w rodzaju twardego cementu, mineralnej warstwy. Po rozdrobnieniu
jej ukazuje się czarne wnętrze obiektu, wyglądające jak skała wulkaniczna
niemal skamieniała wewnętrznie. Materiał jest bardzo twardy, nie tak jak zwykły
kamień, opisywany jest jak „utwardzona skała” – Hogeborn tak opisuje swe
wrażenia na widok tego węglistego materiału.
Ten obiekt ma
okrągłe boki z chropowatymi krawędziami (nie gładkimi).
- To tak,
jakby ktoś uszczknął górę na krawędzi, jak wtedy, kiedy są formowane dwie formy
i ktoś wrzuci kamienie pomiędzy nie – mówi Stefan Hogeborn.
– Możemy
popatrzeć na ten fenomen z kilku różnych miejsc tej Anomalii. Wygląda na to, że
znajdują się tam strukturalne korytarze, szczeliny i takie tam – dodaje Peter
Lindberg.
W okrągłej
Anomalii znajdują się dwa otwory. Jeden z nich ma 30 cm średnicy, a drugi ma
ok. 2 m średnicy i otoczony jest przez kwadratową formację o rozmiarach 2 x 2
m. Na tej formacji znajdują się nie tylko linie proste, ale także jakieś linie
konstrukcyjne i pola na jej powierzchni. Są tam 90-stopniowe korytarze, o 1,5 m
wysokości i 3 m szerokości wcięte do wnętrza obiektu. Nurkowie opowiadają, że
był tam „czarniawy” proch, który był przyciągany przez kamery.
Wygląda na to,
jakby tam było bardzo gorąco tam na dole, tak że te kamienie zostały stopione.
Dennis uważa, że to jest prawdą, ponieważ:
- Kilka
kamieni wygląda tak, jakby ich górna strona była spalona. Także ten czerniawy
materiał, który wygląda jakby był wylany sprawia wrażenie, jakby był stopiony
tutaj na dole – powiedział Peter Lindberg w dniu 4.VII.2012 roku.
– Powierzchnia
tego okrągłego obiektu ma szczeliny, w kilku miejscach szerokie na 1-2
in/2,54-5,08 cm, a z tych szczelin wylewa się coś takiego jakby magma… Gdyby ta
magma wylała się przed Epoką Lodową, to byłaby zdrapana przez lody, ale to
wygląda jakby ona wylała się wczoraj – powiedział Peter Lindberg w wywiadzie
dla „Earthfiles”.
- Jak to
zrozumiecie, to będziecie pewni, że nie jest to żadna „skalna formacja”. Pęknięcia
nie wydają się być nieregularne, one są przeprowadzone poziomo i pionowo, a w
ich głębi widać jakiś czerniawy minerał (?) o strukturze starych drewnianych
desek – powiedział Peter Lindberg w dniu 21.VI.2012 roku.
Dennis
twierdzi, że wulkan jest w zasadzie możliwy (tak jak słynna Devil’s Tower w
Wyoming, która faktycznie jest bazaltowym monolitem z komina wulkanicznego -
uwaga tłumacza), jednakże zgodnie z ustaleniami badaczy, nigdy nie było
aktywności wulkanicznej w Morzu Bałtyckim. Poza tym znaleziony obiekt nie
wygląda na wulkan z powodu jego niemal doskonałej okrągłej formy i kąty o
rozwartości 90°. Peter Lindberg z drugiej strony czuje, że natrafili na ślad
aktywności wulkanicznej (patrz poniżej) i gór wulkanicznych – w odległości ok.
2 km od tej Anomalii, co zostanie zbadane w czasie kolejnej ekspedycji.
- Cała
Anomalia ma na sobie cienka warstwę iłu, i kiedy nurkowie zdrapali ją, to
ukazała się czerniawa powierzchnia obiektu. Prawie cała Anomalia wydaje się być
wykonana z te samego materiału, z wyjątkiem kawałków skały z klifu. […] Nie
wiadomo, czy te skałki leżące na Anomalii są jej częścią, czy nie.
- Tam nie ma
prawie wcale iłu na tej Anomalii, a jest jedynie cienka jego warstwa. Można zobaczyć
dość dokładnie strukturę jej powierzchni poprzez ił. Będąc nurkiem mogę powiedzieć,
co możecie znaleźć na kadłubie tego statku. Możecie dokładnie zobaczyć jego
kolor, ale kiedy zaczniecie poruszać rękami nad jego powierzchnią, to zauważycie
delikatna warstwę leżącą na nim.
Okrągły obiekt
spoczywa na wysokim na 8 m filarze/fundamencie.
- Fundament jest
wysunięty do góry niczym korek i był tam zawsze, ale jest częściowo odsłonięty
przez lody i/albo prądy wodne. Jest on bardziej solidny niż skała dna morskiego
wypchnięty i tworzący konglomerat – mówi Peter Lindberg. – Fundament staje się
bardziej gruby aż do średnicy 56 m nieopodal szczytu, gdzie spotyka się z
obiektem. Jedna z jego części (frontowa) wystaje na ok. 4-6 m od podstawy. Sam obiekt nie wygląda jakby był przymocowany do
niego.
Tam są kliny tworzące
szczeliny pomiędzy dolną częścią obiektu, a górną częścią fundamentu. Wyglądająca
jak granit powierzchnia obiektu jest zrobiona z innego materiału niż leżący pod
nim filar.
- W czasie
ostatniej ekspedycji potwierdzono istnienie klinowatej szczeliny pomiędzy pomiędzy
górną częścią (okrągły obiekt) i dolną częścią (fundament/filar). Jednakże,
jeżeli te dwie części są zupełnie oddzielone od siebie, albo jeżeli obie te
części nie są od siebie oddzielone – tego właśnie nie ustalono.
Moje 3 grosze
Niestety – muszę zacząć od przeprosin za ten
przekład. Jest to wtórna translacja: najpierw przełożono ten tekst ze
szwedzkiego na angielski, a potem na polski, więc nie jest on całkowicie
zrozumiały. Mam jednak nadzieję, że Czytelnik da sobie radę ze zrozumieniem tekstu.
Zagadka tajemniczego obiektu znajdującego się na
dnie Bałtyku, gdzieś pomiędzy Szwecją a Finlandią nadal pozostaje zagadką i jak
widać – zamiast odpowiedzi mamy coraz więcej pytań. Jest to albo niezwykła formacja geologiczna lub
ślad działalności Atlantydów (czy innych ludzkich zamierzchłych cywilizacji) albo…
upragniony ślad pobytu Kosmitów na Ziemi…! Coś w rodzaju Anomalii Magnetycznej
Tycho na powierzchni Księżyca, Czarny Monolit z powieści Arthura C. Clarka – „2001: Odyseja kosmiczna”.
Pozostaje nam tylko czekać na rezultaty kolejnych
wypraw w zimne wody Bałtyku gdzieś pomiędzy Szwecją a Finlandią. A zatem
czekamy na dalsze wieści w tej sprawie.
Źródło: „Before It's News” - http://beforeitsnews.com/alternative/2014/05/140000-year-old-u-f-o-discovered-the-baltic-sea-anomaly-still-dont-believe-in-ufos-watch-this-2966068.html
Przekład z j. angielskiego – Robert K. Leśniakiewicz
©