poniedziałek, 13 października 2014

Podróż uczona do Jaskini Oblica


O istnieniu Jaskini Oblica dowiedziałem się dzięki Panu Stanisławowi Bednarzowi, który pewnego listopadowego dnia podrzucił mi jeden z zeszytów „Chrońmy Przyrodę Ojczystą” vol. 68, nr 4/2012, w której w artykule pt. „Proponowane do objęcia ochroną obiekty przyrody nieożywionej Pasma Policy w Beskidzie Żywieckim” Pawła Franczaka, na stronie 304-305, czytamy co następuje:

Jaskinia Oblica
Kolejnym obiektem proponowanym do objęcia ochroną prawną jest Jaskinia Oblica będąca największą jaskinią Beskidu Żywieckiego, o długości 436 m i deniwelacji 21,1 m. Występuje ona na północno-zachodnim stoku Śmietarniaka w Skawicy. Obiekt posiadający genezę osuwiskową powstał w piaskowcu magurskim facji mikowej. Główne partie jaskini wykształciły się wzdłuż jednej szczeliny, tworząc wysoki korytarz, który został poprzedzielany na kilka kondygnacji (pięter) dużymi pakietami skalnymi. Dolne partie jaskini powstałe na tej samej szczelinie, są jednak przemieszczone w stosunku do głównych partii w kierunku NE-E. Istotnymi cechami Jaskini Oblica predysponującymi ją do ochrony jako pomnik Przyrody są również kolonie nietoperzy zimujące w jej wnętrzu oraz formy naciekowe, które wykształciły się w jej obrębie.

Wikipedia:

Jaskinia Oblica… Jaskinia znana była miejscowej ludności co najmniej od czasów II wojny światowej, kiedy to mieli się w niej ukrywać partyzanci. Przez kilkadziesiąt następnych lat jej wstępne partie były sporadycznie odwiedzane przez młodzież z okolicznych wsi, jednak jaskinia nie była znana ani ewidencjonowana w jakichkolwiek organizacjach speleologicznych. Dopiero w 2004 r. jeden z mieszkańców Skawicy poinformował o jej istnieniu członków Speleoklubu Beskidzkiego. Poczynając od lutego 2005 r. członkowie tego klubu w kilku akcjach eksploracyjnych zbadali wszystkie dostępne partie jaskini, przeprowadzili jej kartowanie, a następnie badania jej geomorfologii, mikroklimatu, flory i fauny.
Jaskinia dotychczas (2010 r.) nie jest ustawowo chroniona. W 2007 roku została zdewastowana przez uczniów okolicznego gimnazjum, którzy pomalowali jaskinię farbami, oraz urwali jedyny odnaleziony stalaktyt o długości ok. 5 cm. Po zostawionych rysunkach i napisach, znaleziono sprawców i ich ukarano, a malunki usunięto.

Strona internetowa OW-S Halny:

Jaskinia Oblica – to największa jaskinia pseudokrasowa występująca w Paśmie Policy, położona w okolicy polan pod szczytem Śmietarnika. Grota jest typem jaskini osuwiskowej o długość 436 m. Składa się z wielu korytarzy, często bardzo wąskich, ale o wysokich szczelinach i komorach zawaliskowych, sięgających nawet do 3 m. Występują tam stanowiska chronionych gatunków nietoperzy tj. nocek orzęsiony, duży, wąsatek oraz gacek brunatny. Najlepiej dotrzeć tam jest od strony Skawicy Oblicy.

Jaskinia ta nosi oznaczenie K.Bż-05.09. I ostatnia informacja z folderku „Powiat suski – Podbabiogórze: Przyroda”:
Warto dodać, że w powiecie suskim, na terenie wsi Skawica, znajduje się najwieksza z przebadanych dotąd jaskiń Beskidu Żywieckiego – jaskinia Oblica – położona pod wzniesieniem Śmietarniak (768 m n.p.m.). Składa się ona z szeregu wąskich korytarzy o łącznej długości 436 m. Jaskinia nie jest udostępniona do zwiedzania. 

Jedna jaskinia i od razu cztery bezcenne informacje dla stronników istnienia tzw. Księżycowej Jaskini w Beskidach, a mianowicie:
*    primo: okazuje się, że w Beskidach, w formacjach piaskowcowych mogą istnieć jaskinie;
*    secundo: o długości niemal pół kilometra i podzielone na kilka segmentów i pięter;
*    tertio – w jaskiniach takich mogą istnieć formy naciekowe – jak to czytamy w opisie dr Antonina Horaka, który ją odkrył dla świata.
*    I quarto – w czasie II Wojny Światowej mogli się tam ukrywać partyzanci!     

Zbrojni w tą wiedzę udaliśmy się tam w dniu 12.X.2014 roku. Wyruszyliśmy z domu o godzinie 09:30, przy małym zachmurzeniu i temperaturze +15,2°C i stałym ciśnieniu 1003 hPa. Około godziny 10:00 byliśmy w Skawicy. Ruch na drodze był średni, więc te 17 km pokonaliśmy w ciągu kwadransa, zbytnio się nie spiesząc.

W Skawicy panowało zachmurzenie całkowite i mgła, która powoli przesuwała się w stronę Pasma Babiogórskiego.




Z centrum Skawicy skręciliśmy na południe – w kierunku przysiółka Oblica, gdzie zamierzaliśmy przyjrzeć się drodze w kierunku Jaskini. Cel osiągnęliśmy o godzinie 10:16. Niestety, mgła wisi nad górami i nie pozwala na wykonanie porządnych zdjęć. Z przykrością robimy kilka fotek okolicy i stoku Śmietarniaka w punkcie o współrzędnych  49°39’47” N - 019°37’45” E, poczym puszczamy się w dalszą drogę. Zamierzamy przejechać ze Skawicy do Suchej Góry a następnie do Juszczyna Polany i do Juszczyna, by wyjechać znowu na DK 28.









O godzinie 10:26 orientujemy się, że skręciliśmy w niewłaściwą odnogę drogi i pojechaliśmy w kierunku przysiółka Tokarne. Dojechaliśmy do punktu opisanego współrzędnymi: 49°38’38” N - 019°36’48” E, skąd zawracamy na Solnisko.









O godzinie 10:45 wjeżdżamy do Suchej Góry. Niebo się wreszcie przeciera, mgły dryfują na Naroże (1076 m). Robimy serię zdjęć w kierunku północnym. Góry płoną czerwienią i żółcią.








O godzinie 10:50 dojeżdżamy do Juszczyna Polany. Niebo jest niemalże czyste od północy. Na południu i zachodzie mgły kotłują się nad górami. Fotografujemy cudowne krajobrazy beskidzkie, góry w czerwieni i złocie liści buków i klonów.  Niestety – grzybiarzy w huk, grzybów ni słychu ni duchu…






Godzina 11:00 – zatrzymujemy się na moment w punkcie opisanym współrzędnymi 49°40’11” N - 019°41’55” E. Niebo jest już czyste, temperatura podskakuje do +20°C. Jest bardzo przyjemnie i aż wierzyć się nie chce, że mamy drugą dekadę października. Obłoki wiszą tylko nad górami.









Szkoda, że pogoda nie dopisała i że wejście do jaskini jest okratowane – co jest winą jakichś pogiętych umysłowo ½-mózgów, którzy zniszczyli szatę naciekową w jej wnętrzu. Ale to, co widzieliśmy – wynagrodziło nam choć po części zawód. Ta kraina jest rzeczywiście zaczarowana – stanowi ona dość głęboką dolinę pomiędzy głównym łańcuchem szczytów Pasma Babiogórskiego, a doliną Skawicy i Białki. Warto jest się tam przejechać na niedzielny wypad no i oczywiście na grzyby, bo lasy tam są przepiękne! A co do jaskini, to może fortuna szczęsna da nam jeszcze jedno podejście…