sobota, 28 marca 2015

Kule, dyski, skały… (1)

Dr Milos Jesensky i jedna z kamiennych kul w dorzeczu Kysucy

Kamienne kule. Niezwykłe formacje skalne występujące w Beskidach po słowackiej stronie granicy oraz w czeskich Morawach. Po prawie dwudziestu latach przyszło mi znów wrócić do tematu kamiennych kul i innych dziwnych, bo nienaturalnych brył geometrycznych, które powstały w toku dziwnych procesów fizycznych lub chemicznych, których jeszcze nie ogarniamy.



Kamienne kule w kamieniołomie Klokocov

Sprawa zaczęła żyć swoim życiem po serii artykułów na łamach „Czasu UFO”, w którym pisał na ten temat dr Miloš Jesenský, Bronisław Rzepecki, Marian Książek i ja. Dodam, że wszyscy uczestniczyliśmy w oględzinach tych dziwnych obiektów, które miało miejsce w dniu 30.IV.1998 roku, w kamieniołomie w miejscowości Klokočov na Kysucach, 49°26’41” N - 018°33’40” E, a dokładniej w miejscowości zwanej Vyšne Megonký oraz w dorzeczu rzeki Kysuca tamże. Ale o tym później.

Niesławny koniec pierwszej wyprawy – pisał dr Jesenský – przypomniał mi się, gdy na początku października 1997 roku wynurzyłem się z lasu na ogromny amfiteatr kamieniołomu z ogromnymi „bałwanami” skalnymi, które znajdują się w każdym szanującym się kamieniołomie. Pomiędzy tymi „bałwanami” znajdowało się coś szalenie nietypowego, co nie czyniło tego kamieniołomu takim zwyczajnym. Były to doskonale obrobione kule różnych rozmiarów, zaś ta największa wyglądała tak, jakby w tej chwili miała runąć w dół p[o stromym zboczu oraz kuliste negatywowe formy (podkr. aut.) widoczne na ścianach, na wszystkich poziomach amfiteatru.

Lokalizacja kamiennych kul w Javornikach




Kamienne kule i negatywy kuliste sfotografowane w czasie słowacko-polskiej wyprawy w Javorniki - stoją od lewej: Marian Książek, Bronisław Rzepecki i dr Milos Jesensky

Kamienne kule odkryto w trzech kysuckich wsiach: Klokočov-Kornica, Klin i Hlavnice już przed półwieczem. Były to „kamienne jabłka” o średnicy 0,2 – 3 m, które wyłupywano z warstw piaskowca istebniańskiego.

Okazuje się przy tym, że największe kamienne kule na świecie znajdują się w kamieniołomie Vyšne Megonký, a tak opisał to dr Jesenský:
Obraz, który nam się ukazał przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Pobiegliśmy od razu do najkwiększej kuli o średnicy 3 m, której powierzchnia była zniszczona erozja i dynamitem w czasie, w którym kamieniołom jeszcze pracował, ale ta nie była największą na Słowacji, ale w ogóle na całym świecie. […]
Rejestrujemy także i kuliste negatywy, których rozmiary wskazują na to, że były tam kule o średnicy 5 m! […]
Okazuje się, że w tym kamieniołomie wcale nie znajduje się największa ilość tych dziwnych obiektów w okolicy. Niektóre znajdujemy poza kamieniami granicznymi w Śląskomorawskich Beskidach, fotografujemy je i opisujemy za linia graniczną, gdzie niektóre kule się przetoczyły ze Słowackich Jaworników.

Z tego, co pisze dr Jesenský wynika na pewno, że kysuckie kamienne kule są największe na świecie i o 50 cm przewyższają kule z Kostaryki. Największa z nich ma średnicę 309 cm. Niestety – część z tych kul została zniszczona przez okoliczną ludność przekonaną, że zawierają one jakieś skarby.[1] 




Bronisław Rzepecki i największe kule na Kysucach

Kontynuacją tematu był artykuł Bronisława Rzepeckiego pt. „Na marginesie tajemnicy kamiennych kul na Kysucach” przypomina on odkrycia kamiennych kul na świecie, i tak:
·        Meksyk, stan Jalisco – kilka kamiennych kul w starej kopalni oraz 11 kamiennych kul w Sierra de Ameca.
·        Ameryka Środkowa: Meksyk, Kostaryka – kamienne kule z tufu wulkanicznego.
·        Wyspa Wielkanocna – kamienne kule w Te-Pito-Te-Heuna wyznaczające centrum świata.   
   
Na zakończenie pisze on tak:
30 kwietnia 1998 roku udaliśmy się do rezerwatu Klokočovske Skalie – Robert Leśniakiewicz, Marian Książek, Miloš Jesenský oraz ja, aby naocznie obejrzeć tą „sensację”. Fakt – kule robią wrażenie, jest ich kilka, chociaż nie zauważyłem tej o średnicy 3 m, o której wspomina doc. dr Valenčik. Osobiście zgodziłbym się z „hipotezą geologiczną”[2], chociaż Robert, jak i Miloš są jej przeciwni. Może oni mają rację, a ja się mylę? Życie jest o wiele ciekawsze, gdy stykamy się z tajemnicami. Mnie jednak wydaje się, że tutaj nie ma żadnej tajemnicy.[3]

Trzeci artykuł w przedmiotowej sprawie napisałem ja. W największym skrócie chodziło mi o to, że kule można by było znaleźć także w naszym kraju – dokładniej tam, gdzie występują podobne struktury geologiczne –  ławice piaskowców istebniańskich z serii magurskiej.

Skały te powstały w późnym Paleogenie, a zatem nie liczą sobie więcej, niż 30 MA. Niemal cały Beskid Śląski jest zbudowany z piaskowców istebniańskich, które charakteryzuje średnio- i gruboziarnistość, znaczna twardość i odporność na wietrzenie. Są one barwy brunatnej i składają się głównie z kwarcu – SiO2, ortoklazu – KAlSi3O8 i żyłek rud żelaza – Fe2O3 · 3H2O i FeCO3 – które właśnie stanowią o ich brązowej barwie.

Kamienne kule na Kysuchach - charakterystyki


Możliwe lokalizacje miejsc występowania kamiennych kul w Polsce

W listopadzie i grudniu 1966 roku przebywałem w PDWDz w Porąbce w Beskidzie Małym. Mimo tego, że z tamtejszymi wychowawcami chodziliśmy po górach i w dolinie Wielkiej Puszczy, to nie widziałem tam ani jednej kuli. Okolicy Porąbki zbudowane są z twardego, niebieskawo-zielonkawego piaskowca godulskiego, który pęka na prostopadłościenne bloki i nie wytwarza wychodni, baszt i grzybów, jak ten istebniański.

Podobnie było w czerwcu 1977 roku, kiedy odprawiałem praktykę wakacyjną na Strażnicy WOP w Jaworzynce. Patrolując tzw. „pasek”  (pas drogi granicznej w slangu pograniczników) miałem okazję widzieć wychodnie i inne formacje geologiczne w lasach porastających 30-kilometrowy odcinek granicy pomiędzy Jaworzynką a Jaworzynką-Trzycatkiem, gdzie znajduje się styk trzech granic: polskiej, słowackiej i czeskiej. I znowu – nie widziałem tam żadnej kamiennej kuli.  Jednakże kilka lat temu z „Kroniki Beskidzkiej” dowiedziałem się, że w miejscowości Węgierska Górka znajduje się w skale negatyw kulisty zjawiskowo podobny do tych z Jaworników! Niestety, nie wiadomo, gdzie znajduje się kula do niego pasująca – najprawdopodobniej została użyta jako budulec do któregoś z okolicznych domów…

CDN.



[1] Op. cit. - M. Jesenský – „Zagadka kamiennych kul w dorzeczu Kysucy”, z „Czas UFO” nr 5/1998, ss. 51-54, przekład mój.
[2] Hipoteza geologiczna zakłada, że mamy do czynienia z tzw. wietrzeniem kulistym, które powoduje to, że kanciaste bloki skalne wskutek działania czynników atmosferycznych zamieniają się w kuliste.
[3] Op. cit. – B. Rzepecki – „Na marginesie tajemnicy kamiennych kul na Kysucach”, z „Czas UFO” nr 4/1998, ss.46-51.