sobota, 27 czerwca 2015

Meteoryty i tektyty pod Basztą


W dniu wczorajszym, w jordanowskim MOK miało miejsce spotkanie z kosmicznymi „gośćmi” albo z „sondami kosmicznymi dla ubogich” – z zagadkowymi meteorytami i jeszcze bardziej tajemniczymi tektytami. Prelekcje prowadziło dwóch prelegentów: mgr Andrzej Kotowiecki – emerytowany prawnik, podróżnik i zawołany meteorytolog z Wadowic, członek-założyciel Polskiego Towarzystwa Meteorytowego, aktualnie współpracownik University of Bangalore w Indiach i inż. Robert K. Leśniakiewicz – tłumacz i popularyzator wiedzy. Obaj prelegenci związani są z miesięcznikiem „Nieznany Świat”, w którym publikują swe materiały. Tematem prelekcji był najpierw Meteoryt Tunguski, którego 107 rocznica spadku ma miejsce w dniu 30 czerwca br. i tektyty, tajemnicze kawałki szkła, którego pochodzenie jest spowite woalem tajemnicy.

Mgr Andrzej Kotowiecki...

Najpierw Robert Leśniakiewicz przedstawił krótką historię spadku i badań nad Tunguskim Ciałem Kosmicznym, które mogło być – w świetle 80 hipotez kanonicznych – meteorytem, asteroidą, kometą, statkiem kosmicznym, miniaturową czarną dziurą, odłamkiem gwiezdnego białego karła… Poza tym przedstawił on zagadkowe wydarzenia i obiekty kosmiczne z nimi związane w erze przedsputnikowej, tj. do października 1957 roku, kiedy to obserwowano dziwne „sputniki” latające na orbicie wokółziemskiej, w tym obserwacje dr A. Mrkosa i prof. S. Bożicza – a chodzi o słynnego Czarnego Księcia zwanego Czarnym Rycerzem czy Czarnym Baronem, którego tradycja wiąże z Tunguskim Ciałem Kosmicznym. Być może był to statek kosmiczny jakichś Kosmitów krążący po dziwnej orbicie – ze wschodu na zachód, a nie odwrotnie, jak to jest przyjęte u nas…








...i jego zbiory...

W drugiej części Andrzej Kotowiecki przedstawił nam najbardziej znane meteoryty, które spadły na terytorium naszego kraju i świata, ich wielkość i klasyfikację. Następnie podzielił się ze słuchaczami niezwykłą wiedzą na temat tektytów, które są najbardziej tajemniczymi obiektami tego rodzaju znajdowanymi na Ziemi. Wyglądają one jak kawałki krystalicznego szkliwa i ich wiek wynosi od 65 do 1,6 mln lat. wiele rzeczy przemawia za tym, że szkliwo to powstało w warunkach wysokiej próżni, zerowej grawitacji i wysokich temperaturach, a zatem tylko w kosmosie, poza Ziemią... W związku z tym wysuwa on hipotezę o tym, że są to szczątki stacji kosmicznych zbudowanych przez cywilizacje zamieszkujące Ziemię zanim pojawiła się nasza cywilizacja po straszliwych kosmicznych wojnach opisanych w starohinduskich poematach o bogach i bohaterach. Andrzej Kotowiecki przedstawił także część swych zbiorów meteorytów i tektytów, w których znalazły się także odłamki trinitytu (minerału powstałego wskutek próbnego testu jądrowego Trinity na Jordana de Muerte, NM, w dniu 16.VII.1945 roku. Jego radzieckim odpowiednikiem jest czarnobylit, materiał powstały ze stopienia się paliwa jądrowego z piaskiem i betonem we wnętrzu uszkodzonego reaktora w Czarnobylskiej EJ. 






...meteorytów i tektytów


Prelekcja trwała prawie trzy godziny, i była bardzo interesująca, szczególnie dla amatorów astronomii, a także ludzi ciekawych świata. 

A kto nie był, niech żałuje...