piątek, 25 listopada 2016

Jaka będzie zima tego roku?



Pogoda, Przyroda & Jordanoviana: Jaka będzie zima tego roku?: Na to pytanie usiłują odpowiedzieć uczeni od dłuższego czasu. Wiadomo, że wciąż pogłębiający się efekt globalnego ocieplenia (EGO...



Opinie z KKK


Dobry wieczór... zima? Podzielam zdanie Roberta, będzie taka "na szybko", podobnie jak w ubiegłym roku.
Prognoza z nizin:
- krety aktywne, codziennie  świeże kopce, czyli pędraki i inne "proteiny" w czystej postaci tuż pod powierzchnią, a powinny juz we wrześniu być na głębokości 30-50 cm; pędraków musi być dużo, bo nawet dziki przychodzą pod dom i "orzą", a to im sie dawno nie zdarzyło;
- myszy nie pchają się do domu, od kilku lat obecność sporadyczna;
- modrzew dopiero teraz zżółknął i zrzuca igły;
- nawet brzoza, która bardzo odczuła suszę 2015, jeszcze, o tej porze!, ma liście. W tym roku bardzo powoli drzewa zmieniały barwę liści. Nie wiem jak w innych częściach kraju, ale u nas wszystkie gatunki wybarwiały się na żółto.
- rosną ...grzyby! Niewiele bo niewiele, ale ludzie z lasu cos tam wynoszą. Tak na marginesie. Kolejny rok bardzo niekorzystny grzybowo. Troche mamy uzbierane, ale to nie był wysyp jakie bywały. Póżna jesienią grzybnia dopiero dostała wody i ciepełka, to sie rozwija. Jeszcze jakieś 2 tyg. temu na podwórku mieliśmy "stadko" muchomorów!
..ale wykres przerażający, fakt.
Prognozę zweryfikujemy...wiosną  (Artemida)

* * *

Wczoraj było jak na tę porę roku pięknie! Słońce, lekki wiaterek i ciepło. Obserwowałam zachód słońca ok ...15.30 ! Był już zmrok... Dziwne...Poprzednie dni były mgliste i szybko się ściemniało, ale wczoraj to słoneczko chyba za szybko zaszło! Mam punkt odniesienia od lat i tak powinno być za miesiąc w grudniu! To samo zaobserwowałam w maju... Robiłam wówczas zdjęcia w którym miejscu zaszło słońce - również jak na maj 2016 r. za wysoko czyli tak powinno być miesiąc albo nawet  później. Rozmawioałam wówczas na ten temat z Robertem i z wieloma innymi osobami.
Wniosek dla mnie jest jeden - zmienia się położenie osi Ziemi i stąd anomalie pogodowe... Czy będzie zima? Czas pokaże. (Pytia)

* * *

Kochana Artemido i Wy, O Wielcy,
- u nas jest dokładnie tak samo. U mojej siostry zaczyna rozwijać się Clematis! Cały czas kwitną stokrotki i cały czas mamy grzyby! Poza tym wciąż pogoda wiatru halnego, temperatury na plusie, w południe dobijają do +15*C. Zobaczymy, co będzie dalej, ale jak nie zmieni się układ pola barycznego, to zimy nie będzie!  (Platon)

* * *

Nie ma się co przejmować - z Ziemią wszystko jest OK., natomiast to, co dzieje się w pogodzie, to efekt działania lobby wydobywczo-energetycznego - jak twierdzi to Hades - a ja go popieram.
Obawiam się, że Twoje wizje to mały pikuś w porównaniu z tym, co będzie się działo na Ziemi, kiedy średnia temperatura podskoczy o kolejny stopień w górę. Jak na razie, to obserwujcie pogodę w św. Andrzeja - jaki św. Andrzej taka zima cała. Moi przyjaciele z Darz Grzyba tak twierdzą i to się ponoć sprawdza, nawet w czasie EGO... (Arystokles)

* * *

Witajcie,
potwierdzam raport o myszach - te małe futrzaste stwory na rachitycznych szybkośmigach oszczędziły tym razem moje zapasy na regałach w piwnicy (jeśli nie ma to związku ze zmianą ich preferencji kulinarnych), ponieważ jest ciepło. Ostatnio o 2 w nocy wyszedłem na dwór - piękna gwiaździsta i ciepła noc, jakby wiosną pachniało (sic!), nasłuchuję więc przyjemnej ciszy i śpiewu ptaków (!), a tu z niej wyłania się skrobanie. Myszy coś znalazły i obrabiały na całego, ale nie był to mój dom, a dwór właśnie, ergo czują się tam lepiej niż na moich włościach piwnicznych. Nie czują zimy i hasają po łąkach.
Komary, muszki mniejsze niż owocówki (ziemiórki?), złotooki, ćmy, dżdżownice, wszystko wychynęło łapki, główki lub skrzydełka i korzysta z aury jak najęte.
Co więcej, jeśli chodzi o słońce, już kilka lat temu napisałem do Was, Platonie, Basiu, Smokusiu Krakowska, że w lecie czuć jesień. Pamiętacie? Czemu było to odczuwalne? Ano dlatego, że to słońce zmieniło swoje pozorne położenie, przez to kąt podania promieni i dystrybucję kW/daną powierzchnię, co w odczuciu wyrobionym latami życia jawnie przywodziło na myśl już jesień, kiedy jeszcze było lato, i to w pełni!
W Wieluniu mamy taką ulicę, która jest w zimie bardzo kolizyjna z racji podbiegania w górę i prosto na południe. Zaledwie parę dni temu zdziwiłem się, że już o tej porze roku tak ciężko tam uważać na inne auta, ponieważ słońce już bije prosto w oczy i bez okularów przeciwsłonecznych sytuacja bywa naprawdę stresowa.
Dodatkowo kilka lat temu jeden z moich znajomych, przerośnięty NewAge’m notabene, serwując mi swoją kolejną teorię, zwrócił uwagę, że słońce świeci inaczej, to znaczy mocniej, ostrzej, ma inne spektrum. Co do spektrum dyskutować mi trudno, wszak nie mam odpowiedniej aparatury pomiarowej, ale jakość tego świecenia nawet dla mnie wydaje się inna. Nie wiem, czy to ja, czy faktycznie Słońce bądź atmosfera, ale wydaje się w lecie tworzyć większy kontrast światłocienia.
Jak by nie było, podpisuję się pod twierdzeniem, że zachowanie Słońca wyprzedziło pory roku co najmniej o miesiąc.
Pozdrawiam.
P.S. Zimy może nie być, oszczędzi się na opale i tak podratuje budżet domowy, byle w zamian susz i trąb powietrznych nie było.
P.P.S. Już nieżyjący mój dziadek, który skrycie musiał znać kogoś lub coś z 'pogranicza', powiedział mojej matce, jeszcze zanim pojawiłem się na tym świecie, że być może dożyje ona czasów, gdy będzie w Polsce tak ciepło, że będziemy mogli uprawiać pomarańcze. Usłyszałem to od niej na całe lata przed prawdziwie zauważalnymi zmianami klimatu. Wygląda na to więc, że mój dziadek miał rację zupełnie tak, jakby wiedział zawczasu. Bardzo ciekawe... (Smok Ogniotrwały)  


* * *