Edgar Mitchell
George A. Filer III (MUFON)
Tytuł
zaczerpnąłem z dzieła Plutarcha „De facie in orbe Lunae” traktującym o
osiągnięciach starogreckiej astronomii. Tym niemniej jednak, chodzi tutaj o
autentyczną twarz widzianą na powierzchni Księżyca przez astronautów
amerykańskich. A oto ten tekst George’a Filera:
Astronauta z Apollo-14
- Edgar Mitchell twierdził, że z
całą pewnością wie, że UFO są realne, i że są to statki kosmiczne Obcych odwiedzających
Ziemię i przestrzeń kosmiczną wokoło nas, i że rząd USA wie o Nich od kilku
dziesięcioleci. Sześciu ludzi, którzy spacerowało po Księżycu oświadczyło: Moje osobiste doświadczenie mówienia ludziom
i wyjaśniania, że Pozaziemianie usiłują powstrzymać nas przed wojną i pomagają
nam utrzymać pokój na Ziemi.
"Księżycowa Twarz" w pobliżu Bieguna Południowego na Księżycu
Wykonane przez
NASA zdjęcia ukazują ogromne sztuczne struktury – które sugerują, że Księżyc
jest używany jako baza i być może miejsce postoju tajemniczej rasy Obcych
Istot. Słyszeliśmy od ekspertów i astronautów, którzy byli na Księżycu i
odkryli tam nowe fakty i dowody na istnienie sztucznych obcych konstrukcji.
Zdjęcia uzyskane przez NASA ukazują bezsprzeczne istnienie czegoś, co wygląda
na instalacje, fabryki, hangary i wielkie anteny satelitarne. Astronauta E. „Buzz” Aldrin z Apollo-11 ujawnił, że UFO
przez trzy dni podążał za ich statkiem kosmicznym w czasie jego historycznego
lotu na Księżyc. Wieże wystające z powierzchni Srebrnego Globu, wyższe od
czegokolwiek na Ziemi. rozległe „rurociągi” krzyżujące się nad misami kraterów
i mosty przerzucone nad księżycowymi kanionami oraz inne dowody na tameczne
górnictwo. Księżycowy orbiter Rosyjskiej Agencji Kosmicznej sfotografował
długie „włócznie” sterczące w górę wprost z powierzchni księżycowego gruntu, a
także częściowo zniszczone kopuły.
Twarz na Księżycu
Astronauci i personel
NASA ujawnili, że UFO i Obcy byli widziani, kiedy lądowali na Księżycu. Załączona
tutaj twarz daje nam ideę o Ich obecności, która jest częścią struktury
Srebrnego Globu w okolicy księżycowego Bieguna Południowego.
Biegun Południowy Księżyca
A oto kilka
interesujących odkryć, które Scott C. Waring dokonał na naszym księżycu.
Jak możecie
zobaczyć, znajdują się tam dwa Nieznane Obiekty Kosmiczne znajdujące się w
dużej odległości poza astronautami z misji Apollo-15. Była to czwarta misja
załogowa na Srebrnym Globie. Oba NOK-i były jaskrawe i bardzo podobne do UFO
obserwowanych na Ziemi każdego dnia.
One były także
obserwowane ponad Temple Rock i górach w okolicach Denver, CO. Jest to stuprocentowy
dowód na to, że astronauci widzieli UFO/NOK w czasie spacerów po Księżycu. Raport
donosi, że pojazd Obcych wylądował w pobliżu astronautów i Ufonauci spacerowali
wokół swego pojazdu, ale nie zdradzali wrogich zamiarów.
David Scott i James Irwin prowadzili swój LM do perfekcyjnego lądowania o
godzinie 18:16 EDT/23:16 GMT w dniu 30 lipca przy Szczelinie Hadley’a. Ścieżka
lądowania przebiegała nad księżycowymi Apeninami – jednymi z najwyższych gór na
Księżycu – pod kątem 26°, pod takim samym, jaki używały statki misji Apollo.
W czasie
trzech okresów EVA – czyli aktywności poza lądownikiem – w dniach 31.VII oraz
1-2.VIII.1971 roku – Scott i Irwin pobili rekord eksploracji – 18h37m
na powierzchni Księżyca, przejechali 17,5 mi/28 km pierwszym ziemskim
samochodem jeżdżącym po Księżycu, zebrali ponad 170 lb/85 kg próbek
księżycowego gruntu, rozstawili anteny systemu ALSEP, zdobyli próbki gruntu z
głębokości 10 ft/3,3 m oraz prowadzili ustną i fotograficzną dokumentację
budowy geologicznej okolicy, w której wylądowali, w ciągu 3 dni, a dokładniej
66h55m na powierzchni Srebrnego Globu.
Dnia
2.VIII.1971 roku, LM Falcon odpalił swój silnik pionowego startu i poleciał na
orbitę na spotkanie z modułem powrotnym Apolla-15, a potem poleciał on na
Ziemię.
Moje
3 grosze
Wcale mnie to nie dziwi, że
na Księżycu, Marsie, Ceres czy innych ciałach niebieskich znajdują się jakieś
dziwne konstrukcje. Jeżeli te kwitnące supercywilizacje sięgnęły oceanu
kosmosu, to logicznym jest, że opanowały one również inne światy. Uważam, że
zasadniczym pytaniem jest: co spowodowało ich upadek?
Czy była to katastrofa
naturalna czy jakiś kryzys cywilizacyjny nie do przezwyciężenia i zakończony
totalnym upadkiem cywilizacji, z popiołów której narodziły się kolejne, które też
upadły? Czy jest z tego jakaś nauka dla nas? Uważam, że na te wszystkie pytania
należy poszukać odpowiedzi, a im prędzej tym lepiej, bo odpowiedzi mogą
decydować o naszym własnym losie. Bo jak na razie, to nasza cywilizacja
znalazła się w ślepym zaułku, z którego będzie jej coraz trudniej wyjść –
kryzys cywilizacyjny zakończy się wojną jądrową i upadkiem cywilizacji, albo
kryzysem migracyjnym i upadkiem cywilizacji Zachodu – co też będzie kolejnym
upadkiem, a przynajmniej cofnięciem Ludzkości na wiele wieków do tyłu i jej
degradacją.
Na wszelką stronę nie jest
to dobre i dlatego podtrzymuję to, co napisałem w pracy „UFO i Czas” i
wygłosiłem we Wrocławiu w 2008 roku. Wszystko wskazuje bowiem na to, że tak
właśnie będzie: postęp techniczny (i idące za nim katastrofy technogenne)
doprowadzi do skarlenia ludzkiego rodu i degradacji gatunku Homo sapiens sapiens. Czy da się go
przezwyciężyć? Może dzięki technice uda się uratować Ludzkość przed fizyczną degrengoladą.
Wszak nadzieja zawsze
umiera ostatnia.