poniedziałek, 30 października 2017

PLASTYKOWY PROBLEM WSZECHOCEANU (5)



Raj Karaibów zamieniony w śmietnisko


Morze plastyku: szokujące obrazy pokazują nam, jak butelki, torby i śmieci z tworzyw sztucznych dławią nasze oceany. Zdjęcie wykonane w okolicy wyspy Roatan, należącej do Hondurasu, ukazuje nurka przygotowującego się do zejścia pod wodę. Te wszystkie śmieci zostały spłukane do morza z pobliskiej Gwatemali, przyniesione przez rzeki wezbrane w porze deszczowej i przepływające przez miasta i wioski. Jeden z członków kampanii na rzecz czystości oceanów powiedział, że to jest największe i najgorsze zanieczyszczenie morza plastykami jakie widział w swym życiu.


Zdjęcia te stoją w jaskrawej sprzeczności z tymi w broszurach biur turystycznych ukazujących Karaiby jako urlopowy Raj na Ziemi. Widać na nich o wiele bardziej ponurą rzeczywistość błękitnych mórz stopniowo duszonych przez plastykowy przypływ. Na jednym ze zdjęć zrobionych w okolicy wyspy Roatan, należącej do Hondurasu, nurek przygotowuje się do zejścia do wody całkowicie pokrytej plastykowymi śmieciami. Zaś inne zrobione poniżej linii wodnej pokazuje plastykowe butelki, torebki i inne śmieci pływające na powierzchni i blokujące światło słoneczne. Tymczasem zbliżenia powierzchni oceanu ukazują pływające na niej dziesiątki wykorzystanych noży i widelców pomiędzy roślinami morskimi. Uważa się, że te wszystkie plastykowe śmieci zostały spławione do morza bezpośrednio z pobliskiej Gwatemali, której rzeki płynące przez miasta i wioski ostatnio wezbrały dzięki ulewnym deszczom.

Rajska wyspa Roatan...
...rajskie plaże z folderów biur turystycznych...
...i skrzecząca rzeczywistość...

Widok ten mocno zdegustował fotografkę Caroline Power, która wrzuciła te zdjęcia do Internetu i dzięki temu naświetliła zagrożenie płynące z tego problemu. Pisze ona: To musi być zatrzymane – myślę o plastykach, które używamy w naszym codziennym życiu.

John Hourston z organizacji Blue Planet Society, który walczy o czystość Wszechoceanu powiedział, że jest to najgorszy przykład zanieczyszczenia oceanu plastykiem, jaki widział on w swym życiu. Wskazał on na to, że plastyki rozpadają się na mikroskopijne cząstki, które wchodzą do łańcucha pokarmowego i są zjadane przez plankton i ryby. Mówi on:
- Uważa się, że 90% ptaków morskich połykało i nadal połyka plastyki, a także jest wiele przypadków tego, że żółwie morskie i walenie mylą sobie plastyki ze swym pożywieniem. Wszyscy mamy pewną rolę do odegrania w dziele zredukowania ilości plastykowych śmieci, ale to fabryki i rządy powinny być na czele tego ruchu. Jest to globalny problem i wymaga on globalnego rozwiązania.




„Daily Mail” od długiego czasu walczy o zakończenie plagi wyrzuconego plastyku. Kampania „Wygnaj plastykowe worki” prowadzi do silnego ograniczenia plastykowych opakowań jednorazowego użytku w supermarketach, i wzywa on do składowania plastykowych butelek.
- Największym zwycięstwem tej kampanii jest to, że ministrowie zadeklarowali wyjęcie spod prawa toksycznych mikrocząstek plastyków, które zatruwają Wszechocean.


Przekład z angielskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz