środa, 24 lipca 2019

„Minerve” odnaleziona!


Minerve na dnie Morza Śródziemnego

Słowackie media podały elektryzującą wiadomość:


Członkowie ekipy poszukiwawczej francuskiego MON zlokalizowali w Morzu Śródziemnym zaginiony francuski okręt podwodny Minerve (numer taktyczny S647), który znikł bez śladu w 1968 roku.

Jak informowała o tym agencja AFP powołując się na oświadczenie MON – Jest to sukces, ulga i techniczny cud – napisała na Twitterze francuska minister obrony Florence Parly.

Okręt podwodny z napędem diesel-elektrycznym SS Minerve zatonął w Morzu Śródziemnym w dniu 27.I.1968 roku, nieopodal południowo-francuskiego portu w Tulonie. Na jej pokładzie było sześciu oficerów i 46 marynarzy. W miejscu jej zatonięcia morze jest głębokie na 1000 - 2000 m.

Francuskie władze zaczęły poszukiwania SS Minerve bezpośrednio po jej zniknięciu, jednakże poszukiwania, w którym wziął udział swym batyskafem DSV SP-350 Denise słynny oceanograf Jacques-Yves Cousteau było bezowocne, i w dniu 2.II.1968 roku zostały one przerwane. Nowe poszukiwania w odległości 45 km na południe od Tulonu, MON ogłosiło w lipcu tego roku.


Moje 3 grosze


No i jeszcze jedna tajemnica morska Dzwonu Morza Śródziemnego się wyjaśniła. Czyżby? Znaleziono tylko zaginiony okręt podwodny, ale nadal nie wiadomo, dlaczego poszedł on na dno. A zaznaczam, że SS Minerve nie jest jedynym okrętem podwodnym zaginionym na tym akwenie, bowiem podobny los spotkał SS Eurydice (S644), w marcu 1970 roku. Nie od rzeczy będzie wspomnieć, że to właśnie na tym akwenie wielokrotnie obserwowano aktywność Nieznanych Obiektów Podmorskich czyli USO albo UAO. Pisali o tym m.in. Lucjan Znicz-Sawicki i Aleksander Grobicki w swych książkach.

Ale to już temat z innej ballady.


Przekład ze słowackiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz