piątek, 15 listopada 2019

Czy bezzałogowy dron DARPA zmieni taktykę ZOP (2)





I jeszcze jeden materiał na temat Sea Huntera:


Inicjatywa DARPA czyli Agencji Zaawansowanych Projektów Badawczych Obrony polegająca na budowie bezzałogowego okrętu o długiej pływalności, który będzie zatapiał i śledził najcichsze okręty podwodne na Ziemi, doszedł do skutku. Powyższy obraz jest pierwszym rzutem oka na potencjalnie rewolucyjny bezzałogowy okręt wojenny ZOP lub ACTUV, znany również jako Sea Hunter.
Sea Hunter jest rozwijany we współpracy z ONR – Biuro Badań US Navy oraz Space and Naval Systems Warfare Command. Innowator branży inżynieryjnej Leidos i Oregon Iron Works, znany ze swoich egzotycznych i tajnych projektów okrętów, zaprojektował i zbudował egzotyczną jednostkę eksperymentalną.

Okręt zostanie ochrzczony w kwietniu, ale jest już w wodzie w zakładzie budowy i konserwacji statków w Swan Island w Portland, jak niedawno odkrył miejscowy fotograf Paul Carter, który zrobił zdjęcie powyżej.


Zdemaskowano tajemnicze jednostki stealth na rzece Columbia?


Od co najmniej 10 lat obserwuje się bardzo szybkie jednostki pływające patrolujące Columbia River. Automatyczny ścigacz ZOP o długości 132 ft/44 m jest największym stworzonym do tego celu bezzałogowym okrętem. Jak widać na powyższym zdjęciu, na jego pokładzie zamontowano pomocniczą sterówkę w celu przeprowadzenia wstępnych prób. Kadłub trimarana został wybrany ze względu na jego stabilność, wydajność i prędkość, dzięki czemu może gonić okręty podwodne na ekstremalnych odległościach na otwartym oceanie.

Ten niszczyciel jest największym na świecie zdalnie sterowanym pojazdem. To, czego nie widać, to sonar średniej częstotliwości pod kadłubem, zainstalowany w dużym bulwiastym występie pośrodku, a także sonar wysokiej częstotliwości zamontowany w mniejszych podwodnych występach. Będą to podstawowe narzędzia okrętu do wyszukiwania, identyfikowania i aktywnego śledzenia nawet najcichszych okrętów podwodnych wyposażonych w silnik wysokoprężny z napędem elektrycznym (AIP) na długi okres czasu.



Zestaw łączy danych, komputerów i czujników pozwoli mu nawigować autonomicznie, komunikować się z przewodnikami i przewidywać kolejne ruchy okrętu podwodnego.

Sea Hunter zostanie poddany serii coraz trudniejszych prób przez większą część dwóch lat, które mogą doprowadzić do stworzenia floty podobnych nawodnych dronów rozmieszczonych na całym świecie. Biorąc pod uwagę wyzwania, przed którymi stoi US Navy, jeśli chodzi o rosnące zagrożenie ze strony stosunkowo tanich okrętów podwodnych z silnikiem Diesla, nie wspominając o planach Rosji i Chin dotyczących radykalnego rozszerzenia swoich zdolności podmorskich w nadchodzących latach oraz naszego własnego niedoboru zdolności do okrętów podwodnych z bronią atomową, koncepcja ACTUV mogłaby dać Marynarce Wojennej stosunkowo niedrogi sposób kontrolowania podwodnych zagrożeń na całym świecie. Może także zapoczątkować nową erę bezzałogowego żeglowania na pełnym morzu.

Ogromne podziękowania dla Paula Cartera za to zdjęcie Sea Huntera.


Moje 3 grosze


Znowu czuję się jak za moich młodych lat, kiedy śledziliśmy działania szwedzkiej, norweskiej i duńskiej marynarki wojennej wymierzone w tajemnicze okręty podwodne – w większości midgety – po 27.X.1981 roku, kiedy to miał miejsce incydent zwany potem Whiskey on the rocks. Był to dieslowsko-elektryczny okręt podwodny klasy Whiskey o numerze taktycznym 137, z czego media zrobiły potem U-137, choć jego numer taktyczny – ten prawdziwy - brzmiał S-363 (C-363). Potem rozpoczęła się w Szwecji przeciwpodwodna histeria przechodząca w paranoję, czemu trudno się dziwić. Trwała Zimna Wojna i jednym z jej aksjomatów było to, że żeby Sowieci mogli uzyskać powodzenie na kontynencie europejskim, musieli przeciąć linie komunikacyjne na Północnym Atlantyku, a to z kolei mogli osiągnąć opanowując Skandynawię i Islandię oraz najprawdopodobniej Grenlandię. Całość tych działań opisał potem Tom Clancy w „Czerwonym sztormie”. Książka ta, podobnie jak „Polowanie na Czerwony Październik” i „Lodołamacz” Suworowa znajdowały się na czerwonym indeksie do samego końca jego istnienia, a zatem musiały zawierać spory ładunek niewygodnej dla Rosjan prawdy. A zatem nic się nie zmieniło i Zimna Wojna w nowocześniejszym wydaniu trwa w najlepsze…



Źródła:

Przekład z angielskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz