piątek, 31 stycznia 2020

Rozmyślania o szarańczy




Stanisław Bednarz

Przeczytałem, że samolot Boeing-737 Ethiopian Airlines koło Addis Abeby wleciał w ogromny rój szarańczy, która właśnie atakuje wschodnią Afrykę po powodzi. Samolot awaryjne lądował.

W Biblii napisano św. Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej, a jego pokarmem była szarańcza i miód leśny. Wniosek z tego że szarańcza stanowiła doskonałe pożywienie pustelników… Żyli długo, spożywając bogatą w proteiny szarańczę. Chociaż w książce Gavino Leedy - „We władzy ojca” opisującego m.in. plagę szarańczy na Sardynii pisał, że było jej tyle że nawet świnie nie chciały jeść. Rój szarańczy może liczyć nawet pięćdziesiąt miliardów osobników, a 200 kilometrów na dzień to nie problem.

Są zielone, brązowe lub żółte. Pożerają uprawy i trawy. Szarańcza ma podwójne oblicze, ze spokojnie żerującego owada przemienia się w łupieżcę… Otóż wraz z obfitymi opadami, następuje bujny rozwój roślinności i rozwój tych owadów. Wielość szarańczy powoduje, że pocierają się one o siebie i przekazują sobie wzajemnie feromony, które inicjują przemianę w formę migrującą.

O najdawniejszej klęsce od szarańczy wspomina Długosz, mówiąc, że w r. 1086 ta szarańcza, pożarła i zniszczyła plony. 

W 1318 roku obserwowano szarańczę w Raciborzu: Zakryła słońce i jak chmura przykryła miasto. Pod r. 1335 pisze: …Niesłychane bowiem mnóstwo szarańczy, podzielonej na osobne roje, nawiedziło Polskę; tak zaś grubą warstwą zaległa ziemię, że się w niej końskie kopyta chowały. 

Ostatni raz Długosz pisze pod r. 1475: Ukazało się w Mazowieckiem niesłychane zjawisko: szarańcza.







W r. 1527 mocne wiatry przypędziły mnóstwo szarańczy z Turcyi, co było przyczyną pomoru bydła.[1]

Rok 1711 była powszechną, a najgorsza aż po, Brześć Litewski i Jarosław, również w roku 1712 widziana aż pod Krakowem.

W klasztorze nieopodal nas w Szczyrzycu odnotowano: W roku 1749, w Czyrzycu, szarańcza nigdy niewidziana dnia 7 octobris w dzień jasny o godzinie pierwszej z południa naszła. Ku wieczorowi jakby wielka chmura niebo zaćmiła, po płotach po drzewach, po krzakach, po drogach, aż do kostek człowieka dostawało robactwo to jedno w drugie zielone, o sześciu skrzydłach długie i grube na palec.

W Zwierzyńcu na Roztoczu istnieje jedyny w świecie pomnik poświęcony zmaganiom z plagą szarańczy. Krótka informacja o napaści znajduje się na wierzchu kamienia. Na pamiątkę wytępienia szarańczy wędrownej przybyłej w te okolice dnia 26 sierpnia 1711 r.:

Wyniszczono szarańczy żywej korcy[2] 656, wykopano jaj tego owadu garcy 555 i 1/3[3], Użyto do tego robocizny pieszej dni 14.000.

Ostatnią plagę tych owadów odnotowano w rejonie Kozienic w 1967 roku użyto broni chemicznej.

W Europie szarańcza najczęściej atakuje południowe rubieże Rosji. Jedna z ostatnich miała miejsce latem 2015 roku w Dagestanie.

Jedna z największych plag szarańczy nawiedziła Rosję latem 1921 roku. - klęska nieurodzaju objęła 30 milionów ludzi. Każdego dnia umierało 15-20 tysięcy osób.


[1] Przelot tej właśnie szarańczy był najprawdopodobniej obserwowany przez słynnego polskiego poetę Jana Kochanowskiego z Czarnolasu, co opisała Janina Porazińska w książce „Kto mi dał skrzydła” (1957).
[2] 1 korzec = 120,6 l.
[3] 1 garniec = 3,7-3,9 l.