poniedziałek, 31 października 2022

Niewyjaśniona tajemnica

 


Vladimir Liška

 

W ślad za dotychczasowymi publikacjami w „Sfinksie” o rozwoju ruchu badań UFO w Związku Radzieckim, dziś krótkie omówienie tej problematyki pióra Vladimira Liški – przewodniczącego Czechosłowackiej Asocjacji Astro-Archeologicznej (ČsAAA), zamieszczone na łamach dziennika „Report” z 1990 roku.

 

W latach totalitarnego stalinowskiego reżimu UFO były tematem zakazanym i przez radzieckich propagandystów traktowane były jako antyimperialistyczny straszak. Tak działo się niemal w całej dekadzie lat 50.; informacje o UFO jakie docierały do organów MON czy MSW ZSRR były utajniane, ponieważ uważano je za ideologicznie sprzeczne.

W latach 60. obserwowano UFO w Kazachstanie. 16.VIII.1960 roku ośmioosobowa grupa leningradzkich geofizyków, obozująca z tamtejszych górach, zaobserwowała około godziny 21-ej jasny, pomarańczowy dysk lecący z ogromną prędkością nad szczytami gór. Dr Sochwanow opowiadał potem, że średnica obiektu była o połowę większa od średnicy Księżyca w pełni. Obiekt leciał zygzakując. Informacje tamtejszych mieszkańców wskazują, że obiekty tego rodzaju obserwowane tam były od wielu lat, ale nikt z władz nie zwracał na to uwagi.

Podobną obserwację odnotowała trójka astronomów z Obserwatorium Astronomicznego w Ogrze (Łotwa). Dnia 26.VI.1965 roku, astronomowie widzieli bardzo jasne dyski i kule; dyski miały średnicą 120 m (…) Dopiero w 1967 roku dr Feliks Zigiel uzyskał pozwolenie na stworzenie amatorskiego koła badaczy UFO – było to wtedy, gdy w USA kończono dwudziestoletni Project Blue Book! (…)

- Właśnie dokonywaliśmy pomiarów grubości lodów do celów strategicznych w okolicach Grenlandii – opowiada o swym spotkaniu z UFO w roku 1956, nestor radzieckich nawigatorów polarnych gen. pil. Walentin Akkuratow i po wynurzeniu się samolotu z obłoków naraz ujrzeliśmy (przy pięknej pogodzie) Nieznany Obiekt Latający – NLO. NOL leciał kursem równoległym do naszego po naszej lewej stronie. UFO (NLO) miał kształt soczewki z pulsującymi krawędziami. Początkowo sądziliśmy, że to jakiś samolot amerykański i ponownie wskoczyliśmy w chmury, po prostu po to, aby mieć przewagę w przypadku starcia. Po czterech minutach lotu pasmo chmur się skończyło, a po naszej lewej stronie był ten sam obiekt. Nie widzieliśmy żadnych skrzydeł czy stateczników. Zmieniliśmy więc, kierunek lotu, by zbliżyć się do NOL-a. Nie było to możliwe, gdyż obiekt powtarzał wszystkie nasze manewry! Po 15 minutach takiej zabawy w kotka i myszkę, UFO „wystrzelił” naraz do przodu i szybko znikło w błękicie nieba. Jego prędkość była niesamowita.

Czym były te kolorowe obiekty, które obserwowano nad Związkiem Radzieckim? Co stworzyło tandem z samolotem radzieckiego zwiadu lodowego?

Istnieje jedyna hipoteza wyjaśniająca wszystkie zjawiska tego rodzaju. Zakłada ona, że UFO to pojazdy należące do jakiejś pozaziemskiej cywilizacji – twierdzi dr Feliks Zigiel (…) i dodaje – Mamy dobrze udokumentowane i wiarygodne obserwacje NOL-i z każdego zakątka ZSRR. Trudno jest uwierzyć w to, że są to jedynie zjawiska optyczne. Człowiek może się mylić, ale nie radar czy kamera fotograficzna.

Podobne przekonania żywi dr W. Kuprewicz – ongiś przewodniczący AN Białoruskiej SRR.  (…)

Ilustracją powyższego stanowiska może być przygoda mjr pil. Bajdukowa, który w kwietniu 1966 roku, lecąc nad Odessą zaobserwował na pokładowym radarze swego samolotu NOL-a. UFO został zlokalizowany także przez trzy naziemne stacje radiolokacyjne; obiekt leciał na wysokości od 4800 do 17.600 m nad ziemią.

Ale nie tylko UFO są zagadką. Co można np. powiedzieć o odkryciu 716 kamiennych dysków w paśmie górskim Bajan Kara Uły na pograniczu radziecko-chińskim?

Serie artykułów i opracowań dr. Zigela opublikowana w 1967 roku, pozwoliła w końcu na stworzenie Wszechzwiązkowego Instytutu Kosmonautycznego – nieoficjalnej grupy badaczy, w skład której wchodzili sławni wojskowi i naukowcy Związku Radzieckiego; jej istnienie oznajmiono w TV i … i na tym się wszystko skończyło. Jednakże fala UFO z 1967 roku wywołała w ZSRR znaczne poruszenie. W marcu 1968 roku, AN ZSRR ogłosiła wszem i wobec iż: badania UFO są nienaukowe, ponieważ UFO nie obserwował żaden naukowiec, wojskowy czy kosmonauta… nie pomogła nawet interwencja samego Josifa Szkłowskiego, który sam dwukrotnie obserwował UFO. Radzieckie badania tego fenomenu zostały zamrożone na 20 długich lat, po krótkim i obiecującym intermezzo lat 1967 i 1968.

Obecnie w dobie „głasnosti” badania problematyki UFO powracają w pole widzenia naukowców. Być może będzie to pewnym przyczynkiem do rychłego wyjaśnienia tajemnic tego fenomenu. Możliwe jest to do osiągnięcia dzięki szeroko pojętej międzynarodowej współpracy, która jest warunkiem koniecznym i wystarczającym do rozpracowania tej największej zagadki XX wieku.

 

Moje 3 grosze

 

Niestety. Po pewnym drugim détente lat 90. i dwutysięcznych nastąpił ponowny zwrot w polityce Rosji i cofnięcie się o całe dekady do czasów najgorszego stalinowskiego samodzierżawia i wojny na Ukrainie. Wątpię, czy w czasie totalnego zamknięcia się na resztę świata i totalitarny zamordyzm w Rosji będzie ktoś miał czas na takie badania? Poważnie w to wątpię. Rosja znów stanie się biednym, zacofanym krajem ludzi ogłupionych antyzachodnią propagandą – w tym zapewne także antyufologiczną. Obawiam się, że czeka nas kolejne dwudziestolecie zamrożenia tego rodzaju badań i międzynarodowej współpracy z uczonymi z tego nieszczęsnego kraju.

 

Źródło – „Sfinks” nr 3/1991, ss. 19 i 30.

Przekład z czeskiego - ©R.K.F. Sas - Leśniakiewicz