Zatopienie promu MF Zenobia
jest jednym z najciekawszych historii morskich z lat 80. ubiegłego stulecia.
Wydarzenie to wzbudziło wiele kontrowersji i sensacji choćby dlatego, że
przewożone przezeń cargo miało wartość 200 mln GB£. A oto, co pisze o tym
Wikipedia:
MS Zenobia
był wybudowanym w Szwecji promem klasy Challenger RO-RO w 1979 roku, który
przekręcił się i zatonął w Morzu Śródziemnym w okolicach Larnaki (Cypr) w dniu
7.VI.1980 r. w czasie swego dziewiczego rejsu. Spoczywa on teraz leżąc na
bakburcie na głębokości 42 m i został uznany przez „The Timesa” i wielu innych
jednym z najlepszych miejsc do nurkowania na świecie.
MF Zenobia
została zbudowana w stoczni Kockums Varv AB w Szwecji i została dostarczona jej właścicielom Rederi AB Nordö pod
koniec 1979 roku. Prom opuścił Malmö w Szwecji w swój dziewiczy rejs, kierując
się do Tartous w Syrii w dniu 4.V.1980 r., załadowany 104 ciągnikami siodłowymi
z ładunkiem przeznaczonym na Morze Śródziemne i Bliski Wschód. Przepłynął przez
Cieśninę Gibraltarską 22.V.1980 r., Zatrzymując się najpierw w Heraklionie na
Krecie, a następnie w Pireusie i w Atenach w Grecji. W drodze do Aten kapitan
zauważył problemy ze sterowaniem i Zenobia zaczęła przechylać się na
lewą burtę. Po przeprowadzeniu kontroli ustalono, że przechył był spowodowany
nadmiarem wody wpompowanej do zbiorników balastowych; ta woda została wypompowana,
a następnie prom wyruszył na swój przedostatni przystanek w Larnace na Cyprze,
zanim dotarł do Syrii.
Przybył do
Larnaki 2.VI.1980 r., gdzie ponownie wystąpił problem z balastem. Inżynierowie
odkryli, że skomputeryzowany system pompowania pompuje nadmiar wody do bocznych
zbiorników balastowych z powodu błędu oprogramowania, przez co pochylenie jest
coraz gorsze. 4 czerwca Zenobia została odholowana z portu w Larnace, aby nie
stała się przeszkodą nawigacyjną w najgorszym przypadku, i została pozostawiona
na kotwicy około 1–1,5 mili (1,5–2 km) od brzegu. W dniu 5 czerwca, gdy statek
przechylał się na około 45°, kapitan zwolnił inżynierów i załogę konserwacyjną,
a prośby kapitana o powrót statku do portu w Larnace zostały odrzucone.
Około godz. 02:30
w dniu 7.VI.1980 r. Zenobia wywróciła się i zatonęła w zatoce Larnaka na N 34°53,5′ i E 033°39,1′ (1500 metrów od
brzegu) na głębokości około 42 metrów (138 stóp), biorąc jej ładunek o wartości szacowanej na 200 milionów GB£ ze sobą. W
katastrofie nie było ofiar.
Discovery
Channel przedstawił udokumentowaną wersję, że na Zenobii doszło do sabotażu
dokonanego przez izraelski MOSSAD i brytyjski MI6. Ciekawe, że jedynym
samochodem osobowym na pokładzie promu była niebieska kapitańska Łada.
Wrak jest
konsekwentnie klasyfikowany jako jedno z 10 najlepszych miejsc do nurkowania
rekreacyjnego na świecie. Jako miejsce nurkowe Zenobia zapewnia
płetwonurkom szeroki zakres wyzwań, od dość prostego nurkowania do głębokości
16 metrów (52 stóp) wzdłuż prawej burty statku (odpowiednie dla nowo
wykwalifikowanych nurków); przechodząc do bardziej zaawansowanych nurkowań
wewnątrz górnego pokładu samochodowego i bloku mieszkalnego, aż po ekstremalnie
ryzykowne nurkowania w obrębie dolnego pokładu samochodowego lub maszynowni
(które są odpowiednie tylko dla bardzo doświadczonych nurków).
I tyle Wikipedia. Nieco
inaczej pokazali to w swym filmie „Legendy głębin” rodzeństwo Cèline i Fabien Cousteau, którzy
wykonali kilka nurkowań do wraku. Nie znaleźli oni żadnej broni i niczego
innego poza ciężarówkami i Ładą
kapitana, aliści zastrzegli się oni, że trefny ładunek został być może przykryty
wrakami samochodów i warstwą desek, co uniemożliwia jego wydobycie, albo został
on już wydobyty przez ludzi z MOSSAD-u i MI6 w latach 80-tych. Tak więc
terroryści na Bliskim Wschodzie nie dostali tego, czego tak bardzo chcieli. A
nie zapominajmy, że Cypr był idealnym punktem przerzutowym dla broni, amunicji
i sprzętu dla bojowników Hezbollachu, OWP i innych ugrupowań w Syrii, Libanie,
na Zachodnim Brzegu, Strefie Gazy, Jordanii i Egipcie.
Rodzeństwo Cousteau
wykonało także skan na skażenie radioaktywne wraku Zenobii z wynikiem
negatywnym. Na jego pokładzie nie znajdowało się nic, co emitowało promienie
radioaktywne oraz neutrony. A zatem hipoteza o transporcie „lewych” materiałów
rozszczepialnych upadła. I dobrze – dziś można tam nurkować bez żadnych
problemów. Wraka nie pilnuje policja, niepotrzebne są jakieś zezwolenia.
Zupełnie inaczej, niż w
przypadku wraku MF Estonia, który otoczony jest gęstym woalem tajemnicy i do
którego nie wolno nurkować nikomu bez zezwolenia. Dlaczego? Mam nadzieję, że
rodzeństwo Cousteau odpowie na te pytania. Sprawa Estonii jest równie
śmierdząca jak sprawa zatopienia Zenobii, a obie mają związek z
machinacjami wywiadów i terrorystów z krajów arabskich i innych, którym
cywilizacja Zachodu stoi solą w oku…