Michaił Juriew
Wedle hipotezy amerykańskiego
kryptozoologa Ivana Sandersona, na
Ziemi istnieją „diabelskie cmentarze” – miejsca, gdzie w których istnieją
elektryczne wichry, które przenoszą przedmioty i rzeczy z jednego świata do drugiego.
W różnych zakątkach naszej
planety istnieją „zaczarowane miejsca”. Ludzie, którzy tam mieszkają czasami
przepadają bez śladu. Także w tych miejscach pojawiają się jakieś dziwne
stworzenia, nie podobne do żadnych mieszkańców Ziemi. Takie miejsca nazywają
gwiezdnymi wrotami – sądząc po wszystkim – są one portalami wiodącymi do innych
światów. One otwierają się w określonym czasie i ludzie, rozwiązawszy ich
tajemnice, mogą wybrać się ciekawą i niebezpieczną podróż do innych wymiarów.
Ukazujemy tu 10 najbardziej znanych miejsc, gdzie znajdują się takie gwiezdne
wrota.
1.
Świątynia
Abu-Gorab, Egipt
Abu-Gorab to piramidalna
świątynia słonecznego boga Ra w staroegipskim Memfis – N 29°54’14” – E
031°11’38”, na brzegu nieistniejącego już jeziora Abusir Lake, którą uważa się
za jedną z najstarszych budowli na planecie. Historycy uważają, że powstała ona
w czasach panowania faraona Niuserra
(???) w 2400 r. p.n.e.[1]
Abu Gorab stoi na platformie z alabastru (egipskiego kryształu), który – jak
twierdzą ezoterycy – wibruje unisono z wibracją Ziemi. Według legend, te
gwiezdne wrota mogą otworzyć się przed człowiekiem, który może dogadywać się z
wysokimi, świętymi energiami Wszechświata, którymi są bogowie.
2.
Gwiezdne
wrota Abydos, Egipt
W 2003 roku inżynier z aerokosmicznego
kompleksu przemysłowo-obronnego USA - Michael Schratt oświadczył, że jedno z
najstarszych egipskich miast – Abydos – stoi właśnie na takiej gwiezdnej
bramie. Tezę tę potwierdzają także ciekawe znaleziska archeologiczne. I
faktycznie, w świątyni Setiego I (vel
Menmaatre, 1323-1279 p.n.e., XIX
dynastia) odkryto hieroglify wyobrażające kilka aparatów latających: jedne
podobne do helikopterów, inne do UFO. Ciekawe jest to, że lokalizację Abydos
znalazła kobieta – Dorothy L. Eady alias Omm Seti, która twierdziła, że jest
reinkarnacją staroegipskiej chłopki[2]
imieniem Bentreshyt vel Bentreszit, która była potajemną
kochanką faraona Setiego. Dorothy znała położenie domów i sadów Abydos i nawet
była w stanie przełożyć na angielski wiele staroegipskich tekstów.
3.
Portal na
rzece Eufrat, Irak
Najstarsze w świecie gwiezdne
wrota znajdują się na rzece Eufrat i pochodzą z czasów cywilizacji
Sumeru/Szumeru. Są one ukryte pod ruinami mezopotamskiego miasta Eridu – N
30°48′57,0204″ - E 45°59′45,8483″. Oczywistymi dowodami istnienia tego portalu
są sumeryjskie artefakty. Tak więc na jednej z sumeryjskich pieczęci ukazany
jest bóg, który pojawił się na Ziemi poprzez portal. Jak widzimy, stoi on na
schodach, które zaczynają się od człowieka oglądającego jakąś pieczęć. Po obu
stronach boga widzimy dziwne, błyszczące kolumny wodne. Na innych sumeryjskich
artefaktach wyobrażony jest bóg Ninurta
alias Ningirsu na ręce którego można
dojrzeć współczesny zegarek. Do, tego naciska on palcem na guzik na ścianie
śluzy, w której stoi.
4.
Mapa gwiazdowa
w Ramasu Uiana, Śri Lanka
W Ramasu Uiana czyli królewskim parku przyjemności, znajduje
się wycięta w kamiennej ścianie mapa gwiezdnego nieba. Symbole wycięte w
kamieniu, być może stanowią kod, który odkrywa gwiezdne wrota, pozwalające
temu, kto je otworzy, podróżować do innych obszarów Wszechświata. Tymczasem vis-à-vis mapy gwiezdnej postawiono
cztery kamienne fotele. Ten artefakt nazywa się Sakwala Chakraya, co tłumaczy
się jako obracający się krąg Wszechświata.
Zauważmy, że w wielu dawnych legendach opowiada się o gwiezdnych wrotach w
kształcie obracających się kręgów. Analogiczne mapy gwiezdne znaleziono także w
innych miejscach, a w szczególności w egipskiej świątyni Abu Gorab i pewnych
dawnych pomnikach w południowoamerykańskich Andach.
5.
Kompleks
świątynny Göbekli Tepe, Turcja
W starej, kamiennej świątyni
Göbekli Tepe – N 37°13′23,6712″ - E 038°55′20,5104″ - znajduje się kilka kręgów
z wielkich kamiennych słupów. Każdy słup jest pokryty wyraźnymi płaskorzeźbami
zwierząt. Pośrodku kręgów Znajdują się dwa słupy będące arkami. Badacze
domyślają się, że te arki są pozostałościami portali, które dawni ludzie zamieszkujące
na tym miejscu wykorzystali do przemieszczenia się w niebiańskie światy.
6.
Wrota
bogów, góra Hayu Marca, Peru
Pewnego razu, peruwiańskiemu
alpiniście i badaczowi Jose Luisowi Delgado
– Mamani przyśniła się ścieżka wiodąca do gładkiej, dosłownie szklanej
skały, w której była nisza przypominająca zbiornik na wodę. W tej niszy
znajdowało się coś przypominające drzwi. Zajrzawszy do niej Jose ujrzał tunel
rozjaśniony tajemniczym, błękitnym światłem.
A w 1996 roku podróżując po
Andach Peruwiańskich, Mamani znalazł w okolicach góry Hayu Marca dziwne
miejsce, podobne jak dwie krople wody do tego, co mu się przyśniło. Znalazł on
tam bramę z dwóch filarów w kształcie litery T o rozmiarach – większego 7 x 7 m
a mniejszego 2 x 2 m, na S 16°10’14” – W 069°32’28”.
Potem badacz dowiedział się, że
wedle wierzeń sąsiednich plemion ta brama oddziela ziemię śmiertelników od
krainy bogów. W dawnych czasach przez tą
bramę można było przejść. Te większe wrota były przeznaczone dla bogów,
mniejsze dla ludzi – niewielu bohaterów zasługujących na szacunek i mający swe
miejsce pomiędzy bogami dzięki swym dokonaniom. Wedle legendy, przez wrota
bogów przeszedł kapłan imieniem Amaru Maaru,
który uratował ze swej świątyni zburzonej przez hiszpańskich konkwistadorów, złoty
dysk Klucz Bogów z siedmiu promieni. Do
tego to on użył owego Klucza do otwarcia bramy.
Interesującym jest to, że badacze
rzeczywiście znaleźli małe okrągłe utworki w skale na prawo od mniejszego
wejścia, do których pasowałby jakiś obiekt w kształcie dysku.
7.
Brama
Słońca, Tiahuanaco, Boliwia
Niektórzy badacze uważają za
portal do innych światów Bramę Słońca w dawnym boliwijskim mieście Tiahuanaco, S
16°33′17″ - W 068°40′24″. Ta brama wyrzeźbiona z jednego bloku kamiennego liczy
sobie co najmniej 14.000 lat. Zgodnie z indiańskimi legendami, właśnie poprzez
ten portal wszedł do Tiahuanaco bóg słońca Viracocha
vel Wirakocza i wybrał to miejsce do
stworzenia rasy ludzkiej. Na Bramie Słońca widzimy wyobrażenia ludzi dziwnie
odzianych w jakby kosmiczne skafandry.
8.
Stonehenge,
Anglia
Spory wokół jednego z najbardziej
znanych sanktuariów kamiennych na naszej planecie nie ustają do dziś dnia. Większość
historyków twierdzi, że Stonehenge było zbudowane 5000 lat temu, częściowo z
niebieskich kamieni, które wydobyto w kamieniołomie położonym 386 km od niego.
Jednakże geolog Brian John
stwierdził, że nie ma żadnych dowodów na to, że ów kamieniołom, gdzie
wydobywano kamień na budowę Stonehenge, w ogóle istniał. A niektórzy sceptycy w
ogóle uważają Stonehenge za kompleks wzniesiony dopiero w XX wieku ku uciesze
turystów.
Jednakże według poglądów mistyków
i ezoteryków, 5000 lat temu, kiedy w tym rejonie na Salisbury Plain powstały
pierwsze osady ludzkie, Stonehenge już istniał, przy czym całkowicie zbudowany
i był gwiezdną bramą. Tą wersję całkowicie potwierdzają odkrycia poczynione w sierpniu
1971 roku, kiedy to grupa hippisów znikła przy usiłowaniu podłączenia się do
wibracji dawnego pomnika. O godzinie drugiej w nocy nad nim zaczęły bić pioruny
i zaczęła się gwałtowna burza. Policjanci, którzy znajdowali się nieopodal tego
miejsca, a także miejscowy farmer, jakoby widzieli błękitne światło emitowane
przez kamienie i słyszeli krzyki . kiedy policjanci przybyli do Stonehenge, to
wszystko co znaleźli to były namioty i ugaszone przez ulewę ognisko.
9.
Miczigański
Stonehenge, MI, USA
W 2007 roku, podwodni archeolodzy
– naukowiec z Northwestern University prof. Mark Holly i jego kolega Brian
Abbot przeszukiwali jezioro Michigan w poszukiwaniu wraków zatopionych tam
statków. Nieoczekiwanie na głębokości 12 m odkryli oni kamienną budowlę swym
kształtem przypominającą Stonehenge. Szczególną uwagę uczonych przyciągnęła
wyrzeźbiona w kamieniu postać mastodonta. Te przedpotopowe zwierzęta, jak
wiadomo wymarły tam 10.000 lat temu. Właśnie stąd powstała hipoteza o głębokiej
starości tego odkrycia. I właśnie ze względu na to, odkrywcy stwierdzili, że
znalezisko liczy sobie ponad 10 tys. lat. Jednakowoż ortodoksyjni
przedstawiciele oficjalnej nauki kwestionują prawdziwość tej daty. Aliści ich
oponenci obstają przy swoim i twierdzą, że Miczigeński Stonehenge są to ruiny
gwiezdnej bramy.
Zauważmy przy tym, że na tym
właśnie miejscu dochodziło do zagadkowych zniknięć statków i ludzi, i właśnie
dlatego otrzymało ono nazwę Miczigeński Trójkąt, względnie Trójkąt Wielkich
Jezior.
Zob. także: https://jayseaarchaeology.wordpress.com/2021/02/24/the-enigma-in-the-lake-lake-michigan-stonehenge/
10.
Drzwi Bogów,
AZ, USA
W czerwonych skałach otaczających
miasto Sedona w Arizonie istnieją Drzwi Bogów – kamienny megalityczny łukowaty portal
do innego czasu i przestrzeni. W latach 50-tych znaleźli go miejscowi
poszukiwacze złota, po czym niektórzy z nich przeszli przez portal i zniknęli. Pewien
poszukiwacz skarbów opowiadał, że znalazł się w pobliżu portalu w czasie silnej
ulewy, ale widział za arkadą jasne, niebieskie niebo (przy czym było ono inne
niż nasze, a poza tym nie pasowało do krajobrazu pod nim). Przeraził się,
wsiadł na konia i pojechał do domu. Potem ostrzegał swoich wszystkich kolegów,
żeby nie zbliżali się do tego miejsca.
Moje
3 grosze
Takie portale istnieją także i u nas,
choćby w górach – Tatrach, gdzie też znikają ludzie, umierają dziwną i
gwałtowną śmiercią albo zdarzają się im jakieś dziwne przygody z Czasem i
Obcymi. Pisałem o tym w „Projekcie Tatry” i ostatniej książce napisanej z dr. Milošem Jesenským pt. „Stratení v
horách” (Praha 2023). I tak całkiem à propos tego tematu, to przyszła mi do
głowy pewna myśl, a mianowicie: czy te portale do innych czasów i przestrzeni
nie były… kołami czy szalupami ratowniczymi dla której z cywilizacji ziemskich
przed nieszczęściem w rodzaju impaktu asteroidy czy katastrofą/ami ekologicznymi?
Tacy Atlantydzi przewidzieli
katastrofę, przed którą nie byli w stanie się obronić, więc po prostu salwowali
się ucieczką z planety w skali całej swej cywilizacji. Na Ziemi pozostali
jedynie prymitywni jej mieszkańcy – w tym my – ludzie. Musiała to być straszna
katastrofa i miała ona związek z wulkanizmem Atlantydy – najprawdopodobniej zanikł
lub osłabł pióropusz gorąca tworzący gorącą plamę, która utrzymywała Atlantydę
ponad poziomem wód oceanu. Kiedy ów osłabł – Atlantyda zjechała w dół – na dno
Atlantyku… Z tym kataklizmem planetarnym Atlantydzi – mimo swej ogromnej wiedzy
– nie byli w stanie dać sobie rady. NB, coś podobnego może spotkać Islandię,
która też znajduje się na plamie gorąca.
Pomysł – przyznaję – nie mój ale
spółki autorskiej Strugaccy Bros.,
którzy zawarli ją w powieści pt. „Żuk w mrowisku”, gdzie cała planeta została w
ten sposób ewakuowana przez tajemniczych Wędrowców…
Może to samo stało się z cywilizacją Atlantydów czy nawet Atlantyków. No bo
popatrzmy, wszystkie te portale mają około 10.000 lat, co doskonale wpisuje się
w naszą wiedzę o Atlantydzie, która znikła z powierzchni naszej planety 10-12
tys. lat temu! Myślę, że to jest pewien trop, którym będzie warto pójść – tylko
dokąd on nas zawiedzie…?
Źródło – „Tajny XX wieka” nr
48/2017, ss. 20-21
Przekład z rosyjskiego i
komentarz - ©R.K.F.
Sas - Leśniakiewicz