Parę dni temu nakładem
wydawnictwa Bibliotekarium ukazała się świetna książka Marcina Kołodzieja pt. „W mgnieniu oka”. Jest to zbiór opowiadań
grozy, w których zgroza i groza jest osadzona w twardych realiach Polski XXI
wieku. Jest w nich i opis obyczajów i chłodna, trzeźwa obserwacja tego, co
zrobiono z Polską i Polakami przez te lata „przemiany ustrojowej”. Tu Autor
jest czasami bezlitosny i prawdziwy aż do bólu. A na to wszystko nakłada się
to, co przeciwrozumowe, irracjonalne. To, co powoduje, że boimy się wejść do
ciemnego pokoju czy pójść nocą do lasu. Myślę,
że przed Autorem rysuje się niezła perspektywa – ma talent i wyobraźnię, a to
przecież jest podstawowy atrybut dobrego pisarza!
Jeżeli ktoś lubi się bać
siedząc w wygodnym fotelu przed kominkiem czy przy ciepłym piecu albo nawet
kaloryferach w długie wieczory, to właśnie powinien przeczytać te opowiadania.
Polecam!