Zwierzęta żyjące w
głębinach oceanu często osiągają znacznie większe rozmiary niż ich krewni w
płytkich wodach, co jest pojęciem znanym jako gigantyzm.
W przeciwieństwie do
ludzi, wiele zwierząt żyjących w głębinach oceanu ma nieokreślony wzrost, co
oznacza, że nie ma ustalonego rozmiaru, przy którym przestają rosnąć — dopóki
otrzymują wystarczającą ilość pożywienia i nie są zjadane, po prostu rosną
(dłuższe i szersze, nie tylko szersze, jak my!). Ponadto w głębinach oceanu jest
mniej drapieżników, co oznacza, że zwierzęta są mniej podatne na pożarcie,
zanim osiągną tak niezwykle duże rozmiary.
Z drugiej strony bycie
większym oznacza potrzebę większej ilości pożywienia i chociaż na głębokości
jest mniej drapieżników, jest też mniej ofiar. Istnieje zatem ryzyko śmierci
głodowej z powodu braku pożywienia potrzebnego do zasilania rosnącego
organizmu. Dlatego głębokie oceany nie są wypełnione ogromnymi krewetkami,
kałamarnice olbrzymie są nieliczne, a meduzy wielkości samochodu widuje się
rzadko.
Moje 3 grosze
A mnie ten zwierzak przypomina zwierzęta żyjące jakieś 600 MA
stworzenia z Ediakaru, kiedy to zaczęła się kambryjska eksplozja życia. Ten
stwór to Bathynomus – stawonóg zamieszkujący
głębiny Wszechoceanu i mierzący 36 cm długości. Ten został sfilmowany na dnie
Zatoki Meksykańskiej, na SW od Florydy na głębokości 817 m.
A skoro we Wszechoceanie uchowały się takie formy życia, to nie
zdziwię się, jak okaże się, że w głębinach czai się wielki Megalodon czy
Basileosaurus…
Źródło – NOAA
Przekład z
angielskiego - ©R.K.F.
Sas - Leśniakiewicz