Kilka dni temu otrzymałem od
mojego znajomego ze Świdnika taki oto email na temat obserwacji Nocnych Świateł
nad tym miastem, a oto on:
15/16. czerwca w
Świdniku organizowano Świdnik Air Festival.
Nazwa szumna, impreza
mniej. Zwłaszcza, iż w niedzielę (po raz pierwszy zgodnie z alertem RCB) k.
18:00 lunęło i lało do 1. rano. Rzecz tedy zakończono w trybie awaryjnym.
Czyli NIE niedziela.
Sobota.
Ciemno już było, choć
niebo rozgwieżdżone. Na lotnisku pokazy trwały. Akrobacje (w dzień i nocą)
widać od nas z balkonu dość dobrze.
Ale, gdy już się wyjdzie
na balkon, to człowiek się rozgląda. Co jakiś czas liner, co jakiś czas
satelita.
Popatrzyłem niemal
pionowo w górę i ponad całym festiwalowym zgiełkiem (ok. 5 tys. m.) ze wschodu
na na lekko-północny zachód sunął słynny latający trójkąt. Oprócz świateł w
narożnikach miał małe obok głównych. Cisza totalna, choć to wielkie było (circa
30 m jeden bok). Prawdopodobnie filmował lub obserwował pokazy.
Jak zazwyczaj, byłem
chyba jedynym, kto to cudo dostrzegł (bo latają czasem dziwności nad terenami
fabryki i lotniska).
Poprosiłem o doprecyzowanie tej
relacji i oto, co otrzymałem:
TYP
INCYDENTU: NL - Nocne światła. Bezpośredni przelot trójkątnej maszyny ze wschodu na
lekko pn.-zachód
MIEJSCE:
Świdnik k. Lublina
DATA:
15. czerwca 2024,
CZAS:
tuż po godz. 22:00 (w tym samym dokładnie czasie z pd.-wsch. wypuszczono ok. 10
lampionów)
CZAS
TRWANIA: Ok. 6 min.
ILOŚĆ
OBIEKTÓW: 1
ŚWIADKOWIE:
1
ZDJĘCIA:
Brak, bez szans na jakąkolwiek jakość moim aparatem po zach. słońca
PRAWDOPODOBNE
WYJAŚNIENIE: można domniemywać, iż ktoś przyglądał
się Świdnik Air Festival (typy maszyn, wyszkolenie pilotów etc.). Pilotowany
czy nie - nie do ustalenia
Warunki pogodowe były
następujące:
TEMPERATURA
POWIETRZA: 17-18 stopni C
WILGOTNOŚĆ
POWIETRZA: ok. 30%
WIATR:
Pd.- wschód
CIŚNIENIE
ATMOSFERYCZNE: 996,4 hPa
ZACHMURZENIE:
brak
WIDZIALNOŚĆ:
dobra
SMOG:
brak
Moje
3 grosze
Co mi to przypomina? Przede wszystkim
dziwne wydarzenia, jakie miały miejsce w latach 80. i 90. We Francji, Anglii i
Beneluxie. To właśnie tam, często-gęsto obserwowano przeloty „latających trójkątów”,
które niejednokrotnie sfilmowano i sfotografowano. Czyżby więc w latach
dwudziestych XXI w. zjawisko to przesuwało się na wschód?
Inną możliwością jest obserwacja
jakiegoś szpiegowskiego pojazdu latającego zza oceanu czy zza wschodniej
granicy. Może ktoś widział ten obiekt nad Świdnikiem? Bardzo prosimy o sygnał –
dyskrecja zagwarantowana!