Stanisław Bednarz
Wspominam gen. Sikorskiego - wielka
postać. Z nim Brytyjczycy się liczyli, z następcami już nie.
4 lipca 1943 r. o godz. 23:06
czasu lokalnego do morza w rejonie Gibraltaru spadł samolot B-24
Liberator II LB-30A, wiozący na swoim pokładzie Naczelnego Wodza Wojska
Polskiego i Premiera RP na Uchodźstwie gen. broni Władysława Sikorskiego. Władysław Sikorski, od 30 września 1939 r.
faktyczny przywódca Polaków na uchodźstwie, wracał z inspekcji oddziałów
polskich znajdujących się na Bliskim Wschodzie. Gibraltar, jako lotniczo-morska
baza Brytyjczyków na zachodnim Morzu Śródziemnym, była punktem przesiadkowym
dla generała i jego sztabu. Do tragedii doszło, gdy w nocy 4 lipca brytyjski
samolot B-24 Liberator II LB-30A o numerze AL 523 pilotowany przez
czechosłowackiego lotnika Eduarda
Prchala wystartował z gibraltarskiego lotniska w kierunku Londynu – po 16
sekundach lotu samolot spadł do morza i zatonął. Z siedemnastu osób, które
przebywały na pokładzie, uratował się tylko pilot (i kopilot).
Jeszcze przed północą z morza wyłowiono
ciało gen. Sikorskiego, w ciągu następnych dni odnaleziono ciała kolejnych
ośmiu osób. Ciało gen. Sikorskiego, po oględzinach dokonanych przez miejscowego
lekarza RAF, odesłano na pokładzie niszczyciela ORP Orkan do Wielkiej
Brytanii. Został on pochowany w Newark na Cmentarzu Lotników Polskich…
Oficjalna wersja wydarzeń
przedstawiona w raporcie brytyjskiej komisji badającej wypadek jeszcze w 1943
roku ustaliła jako przyczynę katastrofy zablokowanie steru wysokości, jednak
nie potrafiła wyjaśnić, jak doszło do tej awarii. Śmierć Sikorskiego oznaczała
całkowite osłabienie pozycji Polski w obozie sojuszników wobec otwarcie
wysuwanych roszczeń terytorialnych ZSRR i polityki Stalina zmierzającej do międzynarodowej
izolacji Polski.
Strona niemiecka próbowała
wykorzystać sytuację, umiejętnie wbijając klin w relacje Polaków z aliantami.
Pojawiające się wówczas informacje propagandy niemieckiej jednoznacznie
rozstrzygały, iż wypadek był sprytnie zaplanowaną akcją wymierzoną w
Sikorskiego. Jak zwykle wokół każdej katastrofy lotniczej krążą teorie spiskowe.
Dodatkowo do teorii spiskowych przyczyniły się okoliczności pogrzebu generała,
nie przeprowadzono bowiem oficjalnie sekcji zwłok. Pomimo odnalezienia ośmiu
ciał osób, które zginęły w wyniku katastrofy brytyjskiego Liberatora, zwłok kilku
towarzyszy Sikorskiego nigdy nie znaleziono. Z tego powodu pojawiły się
pogłoski, iż mogli oni zostać porwani do Związku Sowieckiego.
Niektórzy badacze twierdzą, że w
rzeczywistości do katastrofy (nie doszło, a samolot łagodnie wodował zaraz po
starcie (co zdarzało się wielokrotnie wcześniej i później, nie pociągając za
sobą ofiar w ludziach. Z tej teorii
spiskowej wynikało, że Generał został zamordowany już na lądzie. Także
dziennikarz Dariusz Baliszewski
przedstawił teorię o zamachu w swojej interpretacji opartej na konfrontacji
niespójnych wypowiedzi świadków oraz analizie obfitego materiału źródłowego.
Przedstawiona w telewizji TVN rekonstrukcja jednoznacznie według niego określa
wydarzenia w Gibraltarze jako zamach, nadzorowany przez brytyjskie służby
specjalne i gubernatora Gibraltaru Franka
Noela Mason-Macfarlane’a pod silną presją obecnego w tym czasie w
Gibraltarze ambasadora Związku Sowieckiego, Iwana Majskiego, a wykonane rękami podwójnych agentów
brytyjsko-polskich W rzeczywistości Majski prawdopodobnie nie wiedział o
pobycie Sikorskiego tego dnia w Gibraltarze. Pojawiła się także hipoteza, że o
„usunięcie”gen. Sikorskiego postarali się opozycyjni wobec niego polscy
politycy wywodzący się ze środowisk sanacyjnych.
Teorie spiskowe dotyczące zamachu
na generała Sikorskiego są przedmiotem krytyki niektórych historyków (jak np. Andrzej Garlicki), którzy podważają
rzetelność części relacji. Są też przedmiotem mojej krytyki, ponieważ
katastrofy lotnicze w tamtych latach to bardzo częsta sprawa. Ustalenia śledztwa IPN z 2009 roku
jednoznacznie obaliły jednak teorie spiskowe zakładające, że do zabójstwa
generała Sikorskiego miało dojść jeszcze przed lotem, oraz podważyły teorie o
łagodnym wodowaniu samolotu, wobec stwierdzenia obrażeń wskazujących na
katastrofę. Dziwi tylko że generała owinięto do trumny w koc, nikt nie zadbał
aby ubrać go w mundur.
Cześć pamięci Gen. Sikorskiego!
Uwagi
czytelników
Zginęła też Córka Generała. Ciała nie
odnaleziono. Miałem zaszczyt brać udział w konkursie błyskawicznie
zorganizowanym przez ZPAP ZO Kraków, na sarkofag wawelski Generała Sikorskiego.
(Bogdan Holewiński)
Osobiście jestem przekonany, że jednak
to był zamach wykonany rękami polskich zdrajców przy pomocy Brytyjczyków, pod
presją Sowietów i kontrolą Amerykanów. Znamiennym jest to, że wszyscy jego
wykonawcy później stali się pracownikami CIA i/albo MI6. No i za teorią o
zamachu przemawia fakt utajnienia przez Brytyjczyków dokumentów na dalsze 50
lat. Poza tym dziwnie to przypomina tajemniczą śmierć Jerzego Edwarda Aleksandra Edmunda Windsora księcia Kentu, który
rozbił się w 1942 samolotem na górze Morven lecąc na Islandię i był elementem
gry gen. Sikorskiego mającej na celu stworzenie federacji anglo-czesko-polskiej
pod koroną brytyjską – zob. https://www.newsweek.pl/historia/windsor-krol-polski/f8ehdlv.
Być może to stało się powodem do likwidacji gen. Sikorskiego… (Daniel Laskowski)