niedziela, 19 lutego 2012

Bazy Kosmitów na dnie jezior (2)

Po przetłumaczeniu artykułu Igora Wołozniewa poszperałem w Internecie w poszukiwaniu jakichś materiałów na temat jeziora Gaipo, bowiem opowieści Indian od wielu lat są przez ufologów kojarzone – czasami wprost na siłę – z obserwacjami UFO. Nie było nic specjalnie ciekawego, ale na portalu Pravda.ru znalazłem taka oto perełkę zamieszczona w dniu 13 listopada 2008 roku, która ma związek z artykułem Wołozniewa i innymi materiałami, które będą wzmiankował. A oto ten smakowity kawałek:

Mordercze UFO ukryte w jeziorach

Tajemnicze obiekty latające o wszystkich kształtach – okrągłe, elipsoidalne, prostokątne i trójkątne – można często zobaczyć w okolicy jeziora Gaipo w Kordylierach. Miejscowi widują je lecące nad taflą jeziora, wpadające do wody, czy zawisające nad wodą zanim znikną w niebiosach.

Nie tak jak ufolodzy, Indianie Keczua zamieszkujący brzegi jeziora wcale nie utożsamiają UFO z Przybyszami z Kosmosu. Dla nich jest oczywiste, że są to wiedźmy i czarownicy przekształcają się w UFO, kiedy polują na ludzi.

Wedle jednej z legend, UFO wysłało promień świetlny, który trafił pewnego Indianina. Człowiek ten nie był w stanie ruszyć nawet palcem, póki UFO unosiło się nad nim w powietrzu. Inna legenda opowiada historie kobiety, która zbierała chrust w lesie i ujrzała ognisty dysk zawisający nad jeziorem. Dysk ten emitował intensywne gorąco, które kobieta ta czuła pomimo tego, że stała w znacznej odległości od niego.

Gaipo nie jest jedynym zabójczym jeziorem na świecie. Dziwny incydent miał miejsce w październiku 1994 roku w USA na jeziorze John D. Long Lake, SC. Młoda kobieta Susan Smith została oskarżona o zamordowanie swych dzieci – dwóch małych synów. Susan pozostawiła swych chłopców – 3-letniego Michaela i 14-miesięcznego Alexandra w swym samochodzie, i pozwoliła im wjechać nim w jezioro. Susan została skazana na długoletnie więzienie.

Tragedia stała się strasznym szokiem dla lokalnej społeczności, i ludzie postawili pomnik na pirsie na pamiątkę tego wydarzenia i śmierci dwóch chłopców. Koszmar powtórzył się w dwa lata później, kiedy samochód z siedmioma osobami w środku: trzema dorosłymi i czwórka dzieci, naraz ruszył, przejechał obok pomnika Aleksa i Michaela, i wpadł do jeziora. Wszyscy pasażerowie samochodu zginęli w tym wypadku w tym także pewien mężczyzna, który widząc co się dzieje, wskoczył do wody by ich ratować. Historie opowiadane potem przez miejscowych twierdzą, że jezioro to jest przeklęte.

Kilkadziesiąt samochodów wpadło tymczasem do Lake Whitney, TX. Wszystkie samochody z pasażerami w środku stoczyło się z pirsu do wody. I co najciekawsze – nurkowie znaleźli kilka samochodów na dnie jeziora, chociaż nie znaleźli oni żadnych szczątków ludzkich!

Miejscowi policjanci  mówią, że wiele z tych samochodów nie mogło stoczyć się samoczynnie do wody, bowiem stały one na zaciągniętych hamulcach ręcznych (postojowych) i najniższym biegu. Ufolodzy dodali do tego, że dwa UFO wodowały na jeziorze w pierwszej połowie lat 70. Czy jest jakiś związek pomiędzy tymi dwoma wydarzeniami? UFO często ściągają do stref geopatycznych. Nie jest powiedziane, że pola EM tych stref źle wpływa na urządzenia techniczne i na ludzi, co doprowadza do tragicznych następstw. Poza tym UFO mogą być także źródłem szkodliwego i patogennego promieniowania. (http://english.pravda.ru/science/mysteries/13-11-2008/106692-killer_ufo-0/)

* * *

Podobne relacje o tajemniczych wydarzeniach i znakach na jeziorach napływają właściwie z całego świata. Tajemnicze kręgi na lodzie widziano w krajach skandynawskich, o czym donosi Clas Svahn na łamach „UFO-Aktuellt”, na ukraińskiej rzece Mża – o czym pisał dr Anton A. Anfałow na łamach „Czasu UFO”. Poza tym kręgi na jeziorach widziano także w Kanadzie i USA. W Polsce pojawiły się one na jeziorze Rosnowo w Koszalińskiem, o czym swego czasu pisałem na łamach „Czasu UFO”.

Część z tych zjawisk da się wyjaśnić w oparciu o znane nam prawa fizyki i nie ma w tym niczego niezwykłego – co szczególnie dotyczy kręgów lodowych na rzekach. Inna sprawa jest z kręgami na stawach i jeziorach. Tutaj faktycznie, nie ma łatwego wyjaśnienia. Poza tym obserwacje UFO też dają do myślenia, bowiem coraz częściej ufolodzy zwracają uwagę na aspekt czystości wody i pojawień się UFO. Wygląda na to, że UFO i Ufiaści preferują czyste wody. I jeszcze jedno – taka preferencja może wskazywać na to, że Ufiaści wcale nie muszą pochodzić z Kosmosu, a wręcz odwrotnie – Ich ojczyzną także jest Ziemia…

Przekład z j. angielskiego i komentarz –
Robert K. Leśniakiewicz ©