sobota, 30 listopada 2013

Kometa ISON – jednak przetrwała!

Oto jak kometa ISON zmierza w kierunku jego spotkanie ze Słońcem, a następnie wychodzi z drugiej strony, znacznie potargana. Kilka zdjęć zostały połączone, aby utworzyć ten plik.


Kometa ISON, jak sądzono, została w czwartek zniszczona przez Słońce, jednak wierzono w to, że przetrwały jakieś jej fragmenty.
  

NASA pisze na Twitterze, że kometa straciła wiele ze swej masy po podgrzaniu jej przez Słońce do temperatury niemal 2000 K w czasie przejścia koło naszej dziennej gwiazdy. Jak się wydaje, eksperci byli gotowi napisać jej nekrolog w dniu wczorajszym. Na obrazach z Solar Satellite widać, jak ISON leci w stronę Słońca z dużym i jasnym warkoczem, natomiast z drugiej strony wychodzi z o wiele słabszym i rozrzedzonym ogonem.
- Wygląda to tak, jakby część „rdzenia” komety ISON przetrwała przejście przez peryhelium i wyszła po drugiej stronie. Kometa wyśle troche gazu i cząstek, ale pytanie brzmi: jak długo przetrwa - mówi badacz komet Karl Battams z Naval Research Laboratory dla CNN.

Być może to oznacza, że kometa będzie widoczna gołym okienna początku grudnia, jak wielu ma nadzieję, ale jest za wcześnie by na to odpowiedzieć. Istnieje ryzyko, że straci ona jeszcze więcej masy.

W ciągu kilku najbliższych dni astronomowie będą mogli powiedzieć na pewno, czy ISON będzie mieć wielkość jakiej się spodziewano, kiedy kometa przejdzie najbliżej Ziemi w odległości 63.000.000 km/0,42 AU w dniu 26.XII.2013 roku. (Clas Svahn)

Kometa ISON po wyjściu zza Słońca


WYWOŁUJĄC OSTATNIE OBRAZY…


Dziwna koma… Dwa warkocze – jeden ze zjonizowanych gazów a jeden z pyłu wydają się szerokie, ponieważ ogon oddala sie od Słońca i satelity. Koma ma dziwny kształt, ale jej jednorodność sugeruje, że głowa komety nie została naruszona, ale nie ma wątpliwości, że znajduje się w niej masa niebezpiecznych odłamów…  (Wayne Herschel)


Źródło – „DN.se”, z dn. 29.XI.2013 r., g. 15:52 CET

Przekład z j. szwedzkiego i angielskiego – Robert K. Leśniakiewicz ©