piątek, 22 sierpnia 2014

Księga ksiąg i… dinozaury

Czyż nie bez kozery wspomina się w Biblii o tych potworach?


Pietr Liukimson


W kolekcji kamieni z Ica, zebranych przez profesora medycyny z Uniwersytetu w Limie – dr Javiera Cabrerę (1924-2001) znajdują się egzemplarze, na których dawni rzeźbiarze pokazali starcia ludzi z dinozaurami.

W 1824 roku, przewodniczący Królewskiego Towarzystwa Geograficznego – sir William Backland oznajmił swym uczonym kolegom, że znalezione w Anglii w 1815 roku (w okolicy Oksfordu, w kamieniołomie kamienia wapiennego) kości należą do żyjącego w prehistorycznych czasach ogromnego jaszczura. Potem podobne znaleziska zaczęły się mnożyć, jedne za drugimi, i w 1842 roku pojawił się termin „dinozaury”. Od dekady do dekady, w miarę pojawiania się nowych znalezisk świadczących o żyjących miliony lat temu ogromnych gadach, coraz bardziej przekonywało uczonych co do tego, że ich istnienie stoi w jawnej sprzeczności z religijnym światopoglądem.


Nietypowe krokodyle


Po pierwsze – został naruszony przedstawiony w Biblii obraz stworzenia świata, który jak się okazało, istnieje nie kilka tysięcy, ale setki milionów lat i już w dalekiej przyszłości był on zasiedlony wielorakimi zwierzętami. Po drugie – wyjaśniało się to, że Biblia wcale nie odpowiada – jak twierdzili to żydowscy i chrześcijańscy mistycy – na wszystkie tajemnice światopoglądowe. I tak np. wojujący ateiści wskazywali na to, że o dinozaurach w niej nie ma ani słowa. Tak więc pytanie, „gdzie w Biblii mówi się o dinozaurach?” przybrało zasadniczy charakter zarówno dla wierzących jak i ateistów.

Próby teologów wiodące do zanegowania faktu istnienia dinozaurów, że mowa o sztucznym, naukowym fałszerstwie, albo o pozostałościach po olbrzymach, o których wspomina się w Biblii, są śmiechu warte. Teolodzy odrzucali oczywiste fakty i tym samym postawili siebie w śmiesznej sytuacji.

A jednak zarówno Biblia jak i towarzyszące jej źródła wspominają o dinozaurach. Żeby się to tym przekonać należy po prostu otworzyć Księgę Ksiąg. Ale nie przekładu na ten czy inny język, ale w oryginału, to jest pisanym w języku hebrew – hebrajskim albo „starożydowskim” – jak nazwano ten język jakieś 100 lat temu z ułamkiem.

I stworzył Bóg ryby wielkie, i mnogość zwierząt wszelkich…
Księga Rodzaju (Genesis)

- mówi synodalny przekład Biblii. Podobnie brzmi ta fraza w innych przekładach Biblii na rosyjski, w tym zrobionych przez różnych europejskich tłumaczy.

Jednakże w oryginale, fraza ta brzmi następująco:

Va-ivra Elohim et ha-taninim ha-gdolim
ve-kol’ nefesh haia

Ale „taninim” – może oznaczać wszystko, tylko nie ryby. W dzisiejszym, współczesnym hebrajskim słowo „tanin” oznacza tyle co „krokodyl”. Ale ono nie odpowiada swemu pierwotnemu sensowi, tak że przekład:

I stworzył Bóg wielkie krokodyle…

- byłoby też nieprawidłowe, chociaż o wiele bardziej precyzyjne.

[W Biblii Tysiąclecia (1980) werset ten brzmi nieco inaczej: Tak stworzył Bóg wielkie potwory morskie i wszelkiego rodzaju pływające istoty żywe, którymi zaroiły się wody, oraz wszelkie ptactwo skrzydlate różnego rodzaju. Bóg widząc, że były dobre,… Rdz 1,21 – co wynika z różnic w przekładach Biblii, o których mówi autor tego artykułu. Z drugiej strony „potwory morskie” bardziej pasuje do dinozaurów, niż ryby… – uwaga tłum.]


Nie ryby, ale… jaszczury


Po raz wtóry ze słowem „tanin” my spotykamy się w Biblii  w opowieści o Mojżeszu. Właśnie w „tanina” zmienia się laska Mojżesza po interwencji Najwyższego, jednakowoż w tym przypadku większość tłumaczy interpretuje to słowo jako „wąż”.
[W Biblii Tysiąclecia, w Księdze Wyjścia (Exodus) wygląda to tak: Mojżesz odpowiedział: Lecz co będzie, jeśli oni mi nie uwierzą i nie usłuchają mnie, tylko powiedzą: Jahwe wcale ci się nie objawił? Na to rzekł mu Pan: Co masz w ręku? A on odpowiedział: Laskę. Wtedy powiedział Pan: Rzuć ją na ziemię! I rzucił Mojżesz laskę na ziemię. Laska zamieniła się w węża, a Mojżesz aż cofnął się z przerażenia. Ale Pan powiedział do niego: Wyciągnij rękę i chwyć węża. Wyciągnął więc Mojżesz rękę i chwycił węża, który znów stał się w jego ręku zwykłą laską. [Na to Pan rzekł:] Muszą ci uwierzyć, że ukazał ci się Jahwe, Bóg ich ojców, Bóg Abrahama, Izaaka i Bóg Jakuba. I tak mówił do niego dalej: Włóż twoją rękę w zanadrze! [Mojżesz] włożył tam rękę, a gdy ją wyjął, cała była pokryta trądem białym jak śnieg. A Pan powiedział: Włóż jeszcze raz twoją rękę w zanadrze! Włożył tam ponownie rękę, a kiedy ją wyjął, była znów zdrowa jak pozostałe ciało. [Na to Pan rzekł:] Jeśli ci nie uwierzą i nie przekona ich ten pierwszy znak, powinni uwierzyć zobaczywszy drugi. Wyj 4,1-8 – przyp. tłum.]

Słowo „tanin” spotykamy także w innych księgach Biblii, np. w 90. Psalmie, ale tam jest ono przetłumaczone jako „smok”.  (W polskim przekładzie Biblii Tysiąclecia słowo to w ogóle nie występuje w Ps 90, natomiast w Ps 91,13 mówi się o wężach – uwaga tłum.) Jednakże z dawnych średniowiecznych i europejskich źródeł jasno wynika, że w rzeczy samej „tanini” czyli po hebrajsku „taninim” w liczbie mnogiej, to nie są ani ryby ani krokodyle, a właśnie jaszczury. Mówiąc prościej „wielkie taninim” to są właśnie dinozaury. O wiele bardziej bliski oryginałowi jest przekład tego urywku z Księgi Rodzaju opracowany przez Frimę Gurfinkela.

I stworzył Bóg potwory wielkie i wszelką duszę żywą a pełzającą – tak brzmi fraza o „taninim” w jego interpretacji.

Innym, także bardzo bliskim oryginałowi wariant przekładu przedstawił Giedalija Spandiel : Bóg stworzył ogromne wodne potwory i wszelkie pełzające istoty…

Założenie, że pod pojęciem „taninim” w tym właśnie wersecie należy rozumieć tylko ryby, sądząc ze wszystkiego, wynikło z powszechnego w tych czasach błędu popełnionego przez średniowiecznego komentatora Biblii – Rashiego (1040-1105). Sądził on, że skoro „taninim” były urodzone w wodzie, to mogły one być tylko rybami.

Ale nawet Rashi odsyła Czytelników do dawnego podania, zgodnie z którym do „taninim” zaliczał się także i legendarny biblijny Lewiatan. Sam Lewiatan – jak mówi ta ściśle związana z Biblią legenda – cały czas istnieje i żyje w głębinach oceanu, ale wszystkie inne „potwory ogromne” znikły z powierzchni Ziemi, albo – mówiąc językiem biblijnym – zostały zniszczone z woli Boga.

Sam akt zniszczenia objaśnia legenda, było związane z tym, że Bóg zrozumiał: potrzeby wyżywienia tychże gigantów spowodowały to, że nie były w stanie one się same wyżywić, przez co nie są w stanie egzystować. A zatem, zgodnie z clou tej idei przyczyną wyginięcia dinozaurów mogły się stać niedobory żywności – niezdolność planety do wyżywienia takich gigantów. Z tego wynika także drugi wniosek – dzisiejsze formy życia mogły się rozwinąć tylko i wyłącznie dzięki zgubie dinozaurów. Właśnie dlatego, że po prostu nie mogły one egzystować z powodu deficytu żywności.
[I tak właśnie najprawdopodobniej było pod koniec Górnej Kredy. Zmieniające się warunki klimatyczne, wulkanizm i pustynnienie planety powodował zmniejszanie się populacji dinozaurów. Upadek meteorytu Chicxulub zadał im jedynie coup de grâce i przyśpieszył ich wygaśnięcie – uwaga tłum.]   

Talmud - w nim pisze wyraźnie o jajorodności "taninim"


O rozmnażaniu się


O tym, że żydowscy znawcy Biblii i związanych z nią tekstów wiedzieli nie tylko o istnieniu dinozaurów, ale także i o niektórych osobliwościach tych stworzeń świadczy jeszcze jeden fakt. Sposób rozmnażania się dinozaurów stał się wiadomym uczonym dopiero w 1859 roku (do tego czasu to zagadnienie było przedmiotem burzliwych dyskusji). Jednakże w zredagowanym jeszcze w dobie Antyku Talmudzie mówi się o tym, że „taninim” rozmnażały się za pomocą jaj:
Te, które wyszły z wody, płodzą się i rozmnażają składając jaja, zaś te, które stworzono na lądzie płodzą się i rozmnażają rodząc swe młode – objaśnia w tym wersecie żydowski mędrzec rabbi Elazar. Z tego sformułowanego przezeń prawidła, uczeni w Przeszłości doszli do wniosku, że przodkowie wielorybów, delfinów i innych morskich ssaków na początku były zwierzętami lądowymi – co współczesna nauka potwierdziła dopiero stosunkowo niedawno.


Kosmiczny kataklizm


Co się zaś tyczy zagadnienia, jaka właściwie była przyczyna zagłady dinozaurów, to także można znaleźć odpowiedź w Biblii i towarzyszących jej dawnych źródłach. Zgodnie z tkwiącej w dawnej żydowskiej tradycji i dzisiejszej europejskiej mistyki kabalistycznej księdze „Zohar” lub „Sefer ha-Zohar” (tradycja przypisuje jej autorstwo rabinowi Szymonowi Bar-Johajowi), [Według Wikipedii – dzieło to napisał prawdopodobnie Mojżesz Baal Szem Tow – przyp. tłum.], na długo przed stworzeniem świata w jego aktualnym kształcie: Bóg tworzył rozliczne światy i niszczył je do podstaw.

Stąd wielu teologów wyprowadza wywód, że dinozaury były przedstawicielami jednego z takich wcześniej stworzonych światów, które zostały zniszczone przez Stwórcę na drodze globalnego kataklizmu. Inni uważają, że współczesna nauka się myli co do datowania zagłady dinozaurów i niektóre z ich gatunków koegzystowały z człowiekiem – to właśnie tutaj należy szukać źródeł światowej legendy o smokach. I wreszcie na zakończenie należy wspomnieć także o tym, że dinozaury mogły wyginąć w wodach Potopu Światowego, kiedy to na Ziemi zaczęły się – z jednej strony – zmiany geologiczne i zwiększenie aktywności wulkanicznej, zaś z drugiej – ulewnych deszczów o niespotykanej sile, tzn. wskutek ostrej zmiany klimatu. Właśnie tak komentują to komentatorzy Biblii o tym, że w dniach Potopu: otworzyły się wszystkie źródła Wielkiej Otchłani (tzn. znajdujące się pod powierzchnią Ziemi) i okna niebieskie się otworzyły – Księga Rodzaju.
[Werset ten w Biblii Tysiąclecia brzmi dokładnie tak: W roku sześćsetnym życia Noego, w drugim miesiącu roku, siedemnastego dnia miesiąca, w tym właśnie dniu trysnęły z hukiem wszystkie źródła Wielkiej Otchłani i otworzyły się upusty nieba – Rdz 7,11, a zatem są one zgodne ze sobą – uwaga tłum.]

Biblijne przekazy twierdzą, że fizyczna przyczyną Potopu stało się to, że na grzechy Ludzkości, Bóg zmienił prawa kierujące wszechświatem i przybliżył gwiazdozbiór Plejad do Ziemi tak, że dwie gwiazdy z konstelacji Plejad zawisły na niebie i przyszedł Potop

Bez wątpienia rzecz idzie o jakimś kosmicznym kataklizmie, o spadku dwóch ogromnych meteorytów (dwie gwiazdy zawisły na niebie), albo o zbliżeniu się do naszej planety jakichś dwóch dużych ciał niebieskich, co musiałoby wywołać ogromne przypływy oceaniczne i naprężenia w jej wnętrzu (co przejawiałoby się zwiększonym wulkanizmem – przyp. tłum.)

Płaskorzeźba przedstawiająca stegozaura w kompleksie świątynnym Angkor Vat w Kambodży, XII w n.e.


Czy Noe uratował dinozaury?


Ale ponownie nie można nie zauważyć, że ten wersje biblijnych historyków zadziwiająco zgadzają się z rozlicznymi hipotezami uczonych głoszących, że przyczyną wymierania wielkich dinozaurów był upadek gigantycznego meteorytu, wielkie zmiany klimatyczne, itd.

W odpowiedzi na to, uprzedzeni ateiści z sarkazmem przypominają, że – zgodnie z Biblią – Noe wziął w czasie Potopu do swego korabia wszystkie zwierzęta. A zatem dlaczego nie wziął ze sobą dinozaurów? ­– rezolutnie zapytują o to krytycy Biblii.

Ale i na to pytanie stronnicy religijnego światopoglądu mają odpowiedź. Po pierwsze – mówią oni – do arki Noego nie weszły wszystkie przedstawiciele ziemskiej fauny – na pewno były tam i te gatunki, które w rezultacie Potopu zginęły bez śladu.

Po drugie, kto powiedział, że Noe zupełnie nie zabrał dinozaury na pokład arki? Oczywiście nie mógł ich zabrać, ze względu choćby na ich gigantyczne rozmiary. No, ale mógł zabrać młode tych dinozaurów. Dlatego też mogły one przetrwać katastrofę i dotrwać nawet do naszych czasów w jakichś zapadłych kątach naszej planety – Światach Zaginionych…

W takim aspekcie rozwoju sytuacji, stronnicy tej hipotezy przypominają przekaz o tym, że król Dawid w dni swej młodości spotkał śpiącego zwierza, którego Biblia nazywa re-em albo reem. Zewnętrznie re-em przypominał dwurożnego nosorożca, ale jego rozmiary były tak wielkie, że Dawid wziął go zrazu za pagórek i wraz ze swymi towarzyszami wspiął się nań.

Na koniec przypomina się o smokach i ich wyobrażeniach, jakie my spotykamy w dawnych źródłach pisanych. Np. znana rzymska mozaika z I wieku p.n.e. ukazuje polowanie na zwierza, którego zgodnie z podpisem, Rzymianie nazywali KROKODILOPARDIALIS – czyli dosłownie „tygrysi krokodyl” – jednakże jego rozmiary i budowa ciała oraz głowy jasno wskazują na to, że mowa tu o dinozaurze. Wiele starochińskich rzeźb ukazujące smoki, także bardzo dziwnie przypominają dinozaury, których prawdziwy wygląd został odtworzony przez paleontologów. No i na koniec jak tu nie wspomnieć hipotez stawianych przez kryptozoologów na temat dinozaurów, które jeszcze egzystują dzisiaj gdzieś w zapadłych kątach Ziemi?!

Pozostaje nam skonstatować, że można wierzyć czy nie wierzyć w Boga, ale Biblia jest bezcenną skarbnicą unikalnej dawnej wiedzy, pamięci historycznej Ludzkości. I dlatego ignorować ją czy opracowywać wnioski na podstawie powierzchownej jej znajomości po prostu nie uchodzi…


Tekst i ilustracje – „Tajny XX wieka” nr 12/2014, ss. 14-15

Przekład z j. rosyjskiego – Robert K. Leśniakiewicz ©