wtorek, 27 stycznia 2015

Znaleziono morskiego potwora?

Zdjęcie nieznanego potwora morskiego w Zatoce Perskiej...


Niedawno w Zatoce Perskiej marynarze znaleźli na powierzchni wody zwłoki nieznanego nauce zwierzęcia o gigantycznych rozmiarach. Na pierwszy rzut oka, jego ciało ma masę ok. 6 ton i długość ok. 15 m.

Według jednej z hipotez, jest to jakiś dawno wymarły morski dinozaur. Sceptycy twierdzą, że są to pozostałości estuarialnego krokodyla różańcowego – Crocodilus porosus, który żyje na Ziemi w naszych czasach. Krokodyle takie dorastają do długości 5-7 m i ważą do około 1 tony. Tak duże rozmiary jego zwłoki przybrały w wodzie tylko dlatego, że ciało napuchło w wodzie.

...i krokodyla różańcowego


Moje 3 grosze


Ostatnio spotkałem się z hipotezą, stanowiącą odprysk tzw. „hipotezy Gai” głoszącej, że Ziemia jest jednym wielkim organizmem, żywym i homeostatycznym – i głoszącej, że właśnie taką istotą żywą i myślącą jest nasz… Wszechocean! Niedawno przedstawił ją Morgan Freeman w jednym z odcinków serialu „Zagadki Wszechświata z Morganem Freemanem” na kanale Discovery Science.

Ta hipoteza jest dość dobrze obudowana faktami i nieźle się broni. Jest ona w stanie wyjaśnić wszystkie dziwne fenomeny obserwowane w jego toni jak i na powierzchni. Jak twierdzą jej twórcy, wyjaśnia ona cykliczne zmiany klimatyczne na naszej planecie, jak i np. fenomen Wielkich Wymierań!

Z drugiej strony wynika z niej, że właśnie we Wszechoceanie mogły je przetrwać niektóre gatunki zwierząt, jak choćby skrzypłocze pochodzące z środkowego Syluru (425 MA), meduzy z dolnego Kambru (540 MA) czy nawet Ediacaru (580 MA), słynna ryba trzonopłetwa Latimeria pochodząca z Dewonu (400 MA)… Dlaczego więc nie mogłyby przetrwać także wielkie i groźne kałamarnice z Kambru (570 MA), rekiny-megalodony z końca Paleogenu (16 MA), pierwotne walenie bazylozaury będące wbrew nazwie ssakami morskimi z Paleogenu (40-34 MA) czy wreszcie plezjozaury typu Nessie z Ery Mezozoicznej (240-65 MA). Przypominam, że wciąż odkrywane są nowe gatunki zwierząt, i to tak dużych jak rekiny, wieloryby czy delfiny!

Wszechocean jest wielki i wciąż niemal niezbadany, więc skreślanie a priori możliwości istnienia tych stworzeń w dniu dzisiejszym jest po prostu głupie. Osobiście jestem zdania, że w wodach Oceanu Światowego znajdziemy jeszcze niejedną „żywą skamieniałość”, o której mówią legendy morskie, które wtedy staną się prawdą… 


Tekst i ilustracja – „Tajny XX wieka” nr 30/2014, s. 11

Przekład z j. rosyjskiego – Robert K. Leśniakiewicz ©