poniedziałek, 11 maja 2015

Samolot-widmo czy „pasterz”?



No i znowu zaliczyłem obserwację dziwnego „samolotu”, który przeleciał nad naszym miastem. Metryczka tej obserwacji wygląda następująco:

TYP INCYDENTU: DD
MIEJSCE: Jordanów -  49°3857N - 019°4948E
DATA: 8.V.2015 r.
CZAS: ok. g. 17:35 CEST/15:35 GMT
CZAS TRWANIA: ok. 1 minuty
ILOŚĆ OBIEKTÓW: 1
ŚWIADKOWIE: 1
ZDJĘCIA: nie było
PRAWDOPODOBNE WYJAŚNIENIE: możliwy nieduży samolot lecący z zachodu na wschód.

Warunki pogodowe były następujące:

TEMPERATURA POWIETRZA: +20°C
WILGOTNOŚĆ POWIETRZA: 25%
WIATR: słaby wiatr z N-NE
CIŚNIENIE ATMOSFERYCZNE: 1011 hPa
ZACHMURZENIE: ¼ pokrycia nieba
WIDZIALNOŚĆ: CAVU, w przerwach pomiędzy chmurami widoczne niebo.

Zaczęło się od tego, że usłyszałem dźwięk pracujących silników odrzutowych niemal nad głową. Uniosłem głowę i ujrzałem jasno świecącą kropkę poruszającą się z kierunku S-SW na N-NE. Nieco w lewo od niej ujrzałem duży samolot zostawiający wyraźną, podwójną smugę kondensacyjną. Samolot ten leciał dokładnie w tym samym kierunku i z tą samą prędkością, co mniejszy obiekt, który był oddalony odeń o ok. 5° i wyprzedzał go o jakieś 3°.

Wedle wskazań z portalu WWW.Flightradar24.com samoloty tego rodzaju – duże pasażery – nad naszą okolicą latają z prędkością 800-900 km/h na wysokości ok. 10.000 m. Zagadkowy obiekt zatem mógł być mniejszym samolotem dyspozycyjnym w rodzaju Raytheon 390 Premier czy Hawker 800XP albo Challenger 300 latającym na wysokości 12.000 m z prędkością 740 km/h – takie się u nas często obserwuje, ale…

No właśnie – ten świecący punkcik poruszał się z prędkością i na wysokości tego dużego stratolinera, jakby mu towarzyszył. Po około 30 sekundach oba samolotu znikły za ławicą chmur wiszącą nad horyzontem. Nie wiem, czym był ten obiekt.

Bywa tak, że dużym samolotom towarzyszą mniejsze, które poruszają się obok nich lub za nimi – w tym przypadku duże są dla nich „pasterzami” prowadzącymi je na lotnisko. Bywa też odwrotnie – mniejszy bywa „pasterzem” dla drugiego, większego.

A może to było UFO lecące na moskiewską paradę z okazji Dnia Zwycięstwa? Dlaczegóż by nie?