poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Rosyjski midget na szwedzkich wodach, czyli takie sobie bajeczki…

Krajobraz szkierów w okolicach Sztokholmu

Nie tak dawno szwedzka marynarka wojenna, a za nią i fińska, histeryzowały z powodu pojawienia się na wodach tych państw rosyjskiej midget submarine - miniaturowego okrętu podwodnego. Oczywiście było wielkie polowanie, Szwedzi i Finowie sobie trochę postrzelali, dziennikarze mieli kupę radości opisując coraz to nowsze poczynania marynarek wojennych i tajemniczego wroga – w domyśle rosyjskiego midgeta, którego ponoć nawet trafiono i posłano na dno. U nas fama poszła taka, że podobno poszedł na dno SSBN TK-208 Dymitrij Donskoj i rzecz jasna prawicowo-kościółkowa publika hałłakowała z radości na wieść o tym wydarzeniu. 

Akwen na którym rozegrały się ostatnie skandynawskie działania ZOP

Oczywiście była to ewidentna bzdura, bo TK-208 nie mógłby – w powodu choćby swych rozmiarów – pływać sobie po płytkim Bałtyku, to fizyczna niemożliwość. Ale w Polsce naród łyka każdą głupotę jak gęś kluskę, więc i ta przeszła. To pokazuje za jakich durniów mają nas ci co tworzą w Polsce antyrosyjską psychozę. Wymyślili że potężny okręt podwodny wpłynął do płytkich fiordów (choć nie ma prawa się tam zmieścić) i cisną Polakom tę głupotę, a jak który wątpi to agent Putina i kropka. Ta banda sprzedajnych dziennikarzyn i ich popleczników ma nas naprawdę za kompletnych idiotów, i do tego są skrajnie bezczelni. Prawda jest taka, oni tak naprawdę nami gardzą, że się im tak łatwo dajemy nabierać na te ich bajki. Cytuję tutaj tylko opinię internauty z Onet.pl. …

No i potem się uspokoiło.

Aliści nie na długo, bo w samym środku sezonu ogórkowego gruchnęła wieść – Szwedzi namierzyli wreszcie wrak rosyjskiego midgeta! A więc znów medialna kacza sraczka – szczególnie u nas, gdzie każda okazja by przywalić Rosjanom jest miodem na serca propagandystów, piewców Zimnej Wojny i gorących zwolenników wywołania III Wojny Światowej oraz antyrosyjskiej krucjaty – i wielka radość! Jednak to prawda, że Rosjanie stracili swój okręt podwodny! Radość jednak nie trwała długo, bo…

…okazało się, że owszem, był to rosyjski okręt podwodny z czasów… I Wojny Światowej. Innymi słowy mówiąc ten wrak miał prawie 100 lat!

Szwedzkie Radio podało następujące informacje:

Ekipa badawcza z Ocean X Team - OXT, który prowadziła poszukiwania wraku pisze na swej stronie internetowej, że ten okręt podwodny mierzy zaledwie 20 m długości i 3 m szerokości, ma oznaczenia pisane cyrylicą na swym kadłubie, co wskazuje na to, że jest on rosyjski i nie widać na nim widocznych śladów uszkodzeń. Okręt ten znajduje się na dnie, w odległości 2750 m od lądu.

Stefan Hogeborn, nurek z ekipy OXT, pisze na stronie internetowej, że okręt ten jest zupełnie nienaruszony, i wszystkie jego włazy i luki są zamknięte, co wskazuje na to – jak pisze on – że cała załoga nie mogła wydostać się z wraku.

W wywiadzie dla dziennika „Expressen”, Dennis Åsberg z ekipy OXT powiedział, że okręt ten wygląda bardzo nowocześnie jak na pierwszy rzut oka może on pochodzić z lat 80. lub 90., ale był on bardzo ostrożny w wyrażaniu swoich spekulacji.

Szwedzkie Siły Zbrojne analizują właśnie materiał filmowy o tej zatopionej jednostce.

Było to ostatniego tygodnia, kiedy OXT zaczał swe poszukiwania okrętu podwodnego po otrzymaniu cynku od islandzkiego przedsiębiorstwa o tym, że okręt podwodny zatonął i leży na dnie morza, bardzo blisko wschodnich wybrzeży Szwecji.

Tomas Ries – wykładowca strategii i polityki bezpieczeństwa Szwedzkiej Akademii Obronnej, który obejrzał zapis filmowy, powiedział „Expressen”, że wszystko to wygląda to na jakąś sekretną misję, która nie wypaliła.


Okręt podwodny tej samej klasy, który zatonął w szwedzkich wodach w 1916 roku. Na zdjęciu „Rosyjski okręt podwodny Bieługa” (autor nieznany - А. Е. Тарас – „Подводные лодки Великой войны 1914—1918” — Минск: Харвест, 2003. — 336 с. — ISBN 985-13-0976-1, zob. Wikimedia Commons na - https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Russian_submarine_Beluga.png#/media/File:Russian_submarine_Beluga.png

Szwedzcy wojskowi potwierdzili na swej stronie internetowej, że wrak okrętu podwodnego, znalezionego ok. 2750 m od wschodniego szwedzkiego wybrzeża, najbardziej przypomina rosyjski okręt podwodny Сом czyli Sum, który poszedł na dno w 1916 roku, przed wybuchem Rewolucji Październikowej.

Odkrycie tego okrętu podwodnego zostało ogłoszone przez nurków z OXT w poniedziałkowy wieczór, dając pożywkę wielu spekulacjom, co do pochodzenia okrętu, co niektórych spowodowało do stwierdzenia, czy nie był to tajemniczy okręt podwodny, który spowodował walne polowanie ostatniej jesieni.

Jednakże rzecznik prasowy Szwedzkich Sił Zbrojnych – Jesper Tengroth powiedział Wiadomościom Szwedzkiego Radia, że był to okręt podwodny, który zatonął w czasie I Wojny Światowej.
- Nasze analizy wskazują na to, że był to rosyjski okręt podwodny, który zatonął w 1916 roku po kolizji ze szwedzkim statkiem – powiedział on.

Żeby ustalić to z całą pewnością, byłoby potrzebne dokładniejsze zbadanie wraku, jednak Siły Zbrojne stwierdziły w swym artykule, że nie jest to konieczne.
- Z perspektywy obrony, to nie jest żaden problem dla nas. Nie stanowi to żadnego zagrożenia dla Szwecji, wiec nie ma się co tym zajmować – wyjaśnia Tengroth.

AFP donosi, że eksperci zidentyfikowali okręt jako należący do Imperialnej Floty Rosyjskiej, który zatonął wraz z 18-osobową załogą w maju 1916 roku po kolizji ze szwedzkim statkiem. (Szwedzkie Radio, 27.VII.2015 r.)


A zatem Roma locuta, causa finita. Nie ma żadnego poradzieckiego krążownika podwodnego, nie ma midgeta do wysadzania na brzeg grup dywersyjno-rozpoznawczych, morderców z KGB czy innych bredni wyssanych z palca rozmaitych usłużnych gryzipórków na usługach CIA i innych służb od mącenia ludziom w mózgach.

Mam w pamięci histerię na Półwyspie Skandynawskim, kiedy to 20.X.1981 roku do bazy w Karlskronie wszedł radziecki okręt podwodny i osiadł na skałach. Moja jednostka WOP monitorowała tą sytuację przez cały czas, boż chodziłoby nawet o casus belli pomiędzy NATO a Układem Warszawskim. Skończyło się na wymianie not dyplomatycznych. Ale od tego czasu w każde wakacje żelaznym tematem były różne cuda w szwedzkich, duńskich, norweskich i fińskich wodach terytorialnych. I rzecz dziwna – pomimo przedsięwziętych środków, pomimo zmasowanych akcji ZOP, pomimo sieci obserwatorów na całym szwedzkim wybrzeżu ANI RAZ nie udało się przechwycić czy zatopić radzieckiego – teraz rosyjskiego – midgeta! ANI RAZ! O czym to może świadczyć? – albo o nieudolności skandynawskich jednostek ZOP, albo o tym, że tam po prostu niczego nie było! – a cała ta akcja po prostu służyła dozbrojeniu szwedzkich i innych marynarek wojennych. I chyba tylko o to w tym cyrku chodziło…

Tym niemniej szwedzcy i fińscy marynarze coś obserwowali w wodach terytorialnych ich krajów. Skoro nie byli to Rosjanie, to kto? Amerykanie? Niemcy? Któryś z krajów NATO? A może… Chińczycy? Lista możliwości jest dość szeroka, a poza tym zawsze pozostaje nam USO i jakaś pozaziemska czy oceaniczna Inteligencja za nimi stojąca…



Przekład z j. szwedzkiego – Robert K. Leśniakiewicz © 

niedziela, 30 sierpnia 2015

Zaginiony samolot malezyjski (22)



Koniec tajemnicy lotu MH-370?


Na początku sierpnia br. światowe media podały, że na wyspie Réunion znaleziono fragmenty samolotu Boeing 777 lotu MH-370, który tajemniczo zaginął w dniu 8.III.2014 roku w locie pomiędzy Kuala Lumpur a Pekinem. Pisze o tym Onet.pl:


Schemat prądów morskich na akwenie Oceanu Indyjskiego, miejsce domniemanej katastrofy lotu MH-370 i miejsce znalezienia jego szczątków


Specjalne ekipy zajmujące się sprzątaniem plaż natrafiły na element o długości około dwóch metrów w okolicy miasta Saint-André. Najprawdopodobniej jest to fragment skrzydła. Jest mocno obrośnięty wodorostami i muszlami, co wskazuje na długie przebywanie w wodzie.
Francuskie władze wszczęły dochodzenie aby ustalić, z jakiego samolotu pochodzi znaleziony fragment. Na razie sfromułowano trzy hipotezy. Może to być kawałek skrzydła samolotu, który rozbił się koło Reunion w maju 2006 roku, fragment jemeńskiego Airbusa A310, który rozbił się w czerwcu 2009 koło archipelagu Komorów, albo też malezyjskiego Boeinga, który zaginął nad Oceanem Indyjskim w marcu 2014 roku.
Tej ostatniej możliwości nie wyklucza ekspert do spraw bezpieczeństwa lotnictwa Xavier Tytelman, cytowany przez agencję AFP.
Zaginięcie malezyjskiego boeinga 777 to wciąż jedna z największych tajemnic współczesnego lotnictwa. Maszyna należąca do linii Malaysian Airlines zniknęła z radarów 8 marca 2014 roku.
Lecący do Pekinu boeing 777 z 239 osobami, w tym 153 Chińczykami, na pokładzie zniknął z radarów 8 marca, mniej niż godzinę po starcie z lotniska w stolicy Malezji, Kuala Lumpur. Pośród 239 osób na pokładzie 153 osoby to obywatele Chińskiej Republiki Ludowej. Wśród pasażerów znajdowała się grupa wybitnych chińskich malarzy-kaligrafów, wracająca z wystawy w Kuala Lumpur.
Akcja poszukiwawcza malezyjskiego samolotu jest największą tego typu operacją w historii lotnictwa.
Zdaniem australijskich ekspertów, boeing 777 malezyjskich linii lotniczych, zanim spadł do oceanu, leciał na autopilocie. W tym czasie najprawdopodobniej cała załoga i pasażerowie - w sumie 239 osób - już nie żyli. Założono hipotezę, że doszło do rozhermetyzowania maszyny i samolot poruszał się jednym z korytarzy powietrznych do czasu, kiedy skończyło się paliwo. (RZ)  





Policja na Reunion ze szczątkami Boeinga 777

Dzisiaj już wiemy z całą pewnością, że te i inne szczątki należą do Boeinga 777 z lotu MH-370. I jedna rzecz jest pewna: zostałyby one wcześniej znalezione, gdyby nie Południowoindyjski Śmieciowy Wir Oceaniczny, system prądów który więzi ogromne ilości plastykowych opakowań, odpadów i innego śmiecia, wśród których utonęły plastykowe szczątki Boeinga 777 z lotu MH-370, który rozbił się o wodę, kiedy pozbawiony paliwa spadł do Oceanu Indyjskiego, gdzieś na zachód od Australii.

Oczywiście nie wiemy, co się działo na pokładzie samolotu. Jedna z wersji mówi o dehermetyzacji kabiny i niemal natychmiastowej śmierci załogi i pasażerów, zaś samolot puszczony samopas leciał w kierunku Antarktydy. Wiemy natomiast już jedno, a mianowicie to, że samolot rozbił się w nurcie Południowoindyjskiego lub Zachodnioaustralijskiego Prądu Oceanicznego. Jego cięższe szczątki poszły na dno – lżejsze lub wypełnione powietrzem zaczęły dryfować w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara początkowo w kierunku równika, potem na zachód – w kierunku Komorów, gdzie zostały znalezione.


Rejony poszukiwań samolotu z lotu MH-370 i rozpraszanie się pola szczątków w czasie podanym w miesiącach od dnia katastrofy
Ocean Indyjski i jego system prądów oceanicznych. To własnie tutaj znajduje się jedno z pięciu oceanicznych śmietnisk plastykowych, które opóźniło znalezienie szczątków samolotu z fatalnego lotu MH-370... 

Z podobnym plastikowym problemem mamy do czynienia w kilku miejscach Wszechoceanu – zob. „Wszechocean: stan klęski rozumu 1-3” http://wszechocean.blogspot.com/2012/03/wszechocean-stan-kleski-rozumu-1.html i dalsze, „Plastykowego koszmaru ciąg dalszy” - http://wszechocean.blogspot.com/2014/09/plastykowy-problem-koszmaru-ciag-dalszy.html, „Raport ONZ” - http://wszechocean.blogspot.com/2015/04/raport-onz-nasze-oceany-sa-zasmiecone.html. Dotyczy to zaśmiecenia tzw. Wiru Hawajskiego – akwenu położonego pomiędzy Hawajami, Kalifornią i Alaską. Dokładnie taka sama sytuacja panuje na Oceanie Indyjskim, gdzie masy plastykowych śmieci wyrzucanych z Australii i Afryki krążą niesione przez Prąd Mozambicki, Południowoindyjski, Zachodnioaustralijski i Południoworównikowy do miejsca startu. I to właśnie przez to zaśmiecenie między innymi, nie można było wcześniej znaleźć pływających fragmentów kadłuba Boeinga 777…


Tym niemniej tajemnicą są ostatnie 8 godzin lotu tej maszyny i to, co rozegrało się na jej pokładzie. Jestem pewien tylko jednego – lot MH-370 nie został porwany przez Kosmitów na inną planetę… 

Foto - AFP, Reuters

sobota, 29 sierpnia 2015

KONTAKT CE3... (4)



ELEONORA -Zofia Piepiórka


Janusz Zagorski – kontakt z ufo


WIZJA - „Złota flara” i słynny obraz „Jezu ufam Tobie”…   




24-25.08.2015 r. obudziłam się po północy i pierwsza myśl oraz obraz dotyczył zdjęcia złotego UFO, które wykonałam dwa tygodnie wcześniej - poniedziałek ok. godz. 22.00, dnia 03.08.2015r. Ta wizja potwierdziła to co wcześniej przeczuwałam i napisałam na temat zdjęcia zat. „Złote UFO”.

Opis wizji o północy 24-25.08. 2015 r.

Pierwsza myśl : Złote UFO…  Patrzyłam na zdjęcie, a potem pojawiło się inne, które wykonałam rok wcześniej w tym samym miejscu, a na nich również były liczne ORBY. W wizji patrzę na zdjęcie i widzę na bokach dziwne czerwone smugi jak pasma. Rok temu i teraz w wizji zastanawiam się - co to jest?
Patrzę na te dwa zdjęcia i zastanawiam się o co chodzi oraz jaki maja związek? Jakby w odpowiedzi na moje pytanie po chwili ponownie pojawia się przed oczyma zdjęcie na którym centralnie widnieje złote UFO, ale tło zdjęcia było jasne, jakby zdjęcie zrobione było w dzień. To samo UFO ( jak w negatywie) na zdjęciu jest ciemnym dużym obiektem jak „wielki kamień lecący z nieba”, zaczyna się powiększać i zbliżać.
Wpatruję się w ciemny punkt na niebie i widzę, że przybiera jakiś dziwny kształt, którego nie rozpoznaję. W końcu widzę z daleka na niebie postać, która się powiększa - zbliża… Myślę – co to jest?? Zbliża się coraz bardziej, widzę wysoką postać w długich ciemnych włosach, ubraną w jasną długą szatę do ziemi, ręce podniesione w symbolu jak na obrazie „Jezu ufam Tobie”, ale bez promieni wychodzących z serca. Moją uwagę przykuwa szeroki pas z ciemnoniebieskiej tkaniny związany w pasie. Jeden koniec pasa zwisa do kostek, a drugi do kolan.
Widzę symboliczną postać Jezusa, a nad jego głową unosi się wielki ptak z rozpostartymi skrzydłami. Co to za ptak? Wpatruje się w niego, nie porusza się jakby zastygł w locie - na obrazie. Zrozumiałam, że to symbol ptaka. Przyglądam się jemu długo, gdyż jednocześnie przypomina mi to symboliczną wielką  księgę otwartą nad głową Jezusa. Obraz się powiększał i postać przybliżała się coraz bardziej… Wiem, że UFO na zdjęciu oraz ta wizja ( i wiele innych moich wizji) dotyczy zapowiedzianego w NT przyjścia Jezusa Chrystusa z nieba czyli z KOSMOSU, na które od dawna czekają wszyscy Chrześcijanie.

 Analiza wizji

Ta wizja dla mnie niesie potężny ładunek bardzo ważnych  informacji zakodowanych w symbolach, ale dla przeciętnego katolika, psychotronika lub naukowca ta wizja niewiele znaczy. Czy się mylę? Zanim wyjaśnię co mówią mi te symbole, proszę zastanówcie się, co sami możecie powiedzieć na temat symboli  pokazanych na tym obrazie.
Zdjęcie Złotego UFO  - co na temat tego zdjęcia powie przeciętny ufolog? NIC! Co dla mnie oznacza ta obserwacja? - napisałam wcześniej analizując zdjęcie w kontekście swoich wieloletnich badań kamiennych kręgów i związku z gwiazdozbiorem BYKA.
Przypomnę co napisałam na temat obserwacji UFO:
Poniedziałek  03.08.2015 r ok. godz. 22.15 było już ciemno. Robiłam zdjęcia ORBÓW w Strefie 3c 123, gdy na wschodzie pojawił się dziwny, duży, jasny obiekt i powoli przesuwał się na zachód. Gdy go zobaczyłam (nawiązałam kontakt wzrokowy) lekko skręcił w prawo i jakby przyśpieszył. Miał dziwny geometryczny kształt… Co to jest ? Na samolot za duży i w dodatku był cały oświetlony złotym blaskiem.  Może to flara? - ale ten kształt zupełnie nie pasował! Stałam wpatrując się i analizując dziwny obiekt 1-2 minuty. Przypomniałam sobie, że w ręku trzymam aparat, szybko podniosłam go do góry i wykonałam zdjęcie. Spojrzałam na mały ekran i wydawało mi się że nic nie wyszło. Trzymając jeszcze aparat w górze spojrzałam na dziwny obiekt, ale już go tam nie zobaczyłam, nagle znikł! Długo stałam wpatrując się w to miejsce na niebie…  Wróciłam do domu i zastanawiałam się co to było i skąd? UFO nadleciało ze wschodu, a tam w ciemne noce nad horyzontem widnieje gwiazdozbiór BYKA, w którym są gromady gwiazd zwane Hiady i Plejady. Pozornie na jego tle znajduje się Radioźródło 3c 123… Czyżby to był „sygnał” dla mnie, że lecą do Ziemi ?
Gdy „wrzuciłam” zdjęcia na komputer na dużym ekranie zobaczyłam jasny dziwny obiekt, który zobaczyłam na niebie. Tylko to jedno zdjęcie… i wszystko nagle znikło. Wszyscy ufolodzy wiedzą, że  obserwacje UFO najczęściej trwają kilka minut lub sekund, ale czasami dłużej…
 „Patrzę na te dwa zdjęcia i zastanawiam się o co chodzi oraz jaki mają związek.”
Pierwsze zdjęcie dotyczy UFO, a drugie zdjęcie dotyczy niewidocznych pasm kosmicznych w kolorze czerwonym, które wyszły na zdjęciu. Takie pasmo – częstotliwości promieniowania odkryłam w 1993 roku w Odrach i nazwałam je pasmem ZŁOTYM. Na temat tych pasm po raz pierwszy mówiłam podczas sympozjum naukowego w Sulęczynie w 1997 roku (mój referat został opublikowany w materiałach naukowych zat. „Na szlaku Gotów”) oraz pisałam w wielu artykułach i książce. Opisałam jego kierunek, szerokość oraz różne promieniowania układające się jak w kodzie kreskowym.
 Kamienne kręgi w Odrach ustawione są z dokładnością astronomiczną na przesilenie letnie co potwierdziły badania astronomów niemieckich i polskich. Nikt z naukowców nie wiedział, że kamienne kręgi zostały ustawione na paśmie kosmicznym ZŁOTYM, który wskazuje przesilenie astronomiczne letnie 21.06. oraz że w ustawieniu kamiennych kręgów jest odwzorowanie Hiad w gwiazdozbiorze BYKA.

Złote UFO i Złote pasmo kosmiczne wskazuje na przyjście Jezusa z Hiad.

Takie same kolory pasm jakie odkryłam w Odrach widoczne są na obrazie namalowanym wg wizji Faustyny Kowalskiej zat. „Jezu ufam Tobie”. Ten obraz jest obiektem kultu w KK – szczególnie w Polsce. Polacy modlą się do obrazu nie rozumiejąc co w rzeczywistości zostało zakodowane w symbolach. Każda prawda oraz  każda wizja, musi się potwierdzać na wszelkie sposoby, a nie tylko w jeden sposób – mistyczny. Dla „ubogich duchem” ten obraz oraz modlitwa wystarczy, a dla poszukiwaczy prawdy ważna jest wiedza przekazana w symbolach astronomicznych, fizycznych i na wiele innych sposobów. Ci badacze zobaczą zaszyfrowaną wiedzę w kolorach, symbolach - zobaczą inną rzeczywistość nieba, dlatego ten obraz jest bardzo ważną wskazówką dotyczącą przyjścia Jezusa z kosmosu. Co widzimy na tym obrazie? Jezus ubrany jest w jasną długą szatę przepasaną białym  pasem. Układ rąk wskazuje na powitanie i błogosławieństwo oraz na  IV czakram - serce. Na wysokości serca widnieje GWIAZDA z której wychodzą dwa promienie: czerwony i niebieski. Te promienie to pasma kosmiczne po których przybędzie „gwiazda” UFO obserwowana przeze mnie i wiele innych osób w Polsce i na całej Ziemi – co opisał wcześniej. Na obrazie Jezus jest w ruchu – idzie…

W mojej nocnej wizji symboliczny obraz Jezusa zbliża się, ale wiem, że za tym kryje się statek kosmiczny, który sfotografowałam i nazwałam „ZŁOTA FLARA”.  W mojej wizji Jezus jest przepasany długim ciemnoniebieskim PASEM sięgającym do kostek, tak jak niebieskie pasmo na obrazie „Jezu ufam Tobie”, a więc chodzi o pasmo kosmiczne, które opisałam i nazwałam PLATYNOWE i jest to symboliczne promieniowanie widoczne na obrazie wg wizji św. F. Kowalskiej.
Zrozumiałam, że niebieski pas, którym przepasana jest wysoka postać Jezusa to wskazówka dotycząca pasma kosmicznego, a jego częstotliwość promieniowania widoczna jest na obrazie jako pasmo niebieskie. Jednocześnie jest to wskazówka astronomiczna gdyż pasmo Platynowe wskazuje przesilenie zimowe dnia 21.12.
Z moich badan wynika iż w tych pasmach są różne promieniowania układające się jak w kodzie kreskowym. W paśmie Złotym są m.in. fale radiowe, a w pasmie Platynowym są m.in. promieniowania gamma oraz częstotliwości, które występują w TEORII STRUN, dlatego mogą się poruszać z dużo większą szybkością niż prędkość światła. Te pasma kosmiczne są jak TUNELE kosmiczne do podróży dalekiego zasięgu. Eksperymenty naukowe w CERN – tunele i czarne dziury nie prowadzą do postępu, ale do zagłady cywilizacji. Wielki Zderzacz Hadronów ma być całkowicie wyłączony w grudniu 2015 roku. Czy dojdzie do nagłego przebiegunowania?
Niebieski pas w mistyce chrześcijańskiej oznacza w symbolu oczyszczenie wodą, a czerwony krwią… https://pl.wikipedia.org/wiki/Jezu_ufam_Tobie_(obraz)




Pasma Złote układają się w kierunku północy wschód – południowy zachód, a pasma Platynowe  północny zachód – południowy wschód. Pasma te powtarzają się co 12x15m tworząc siatkę pasm kosmicznych otaczających Ziemię i łączą się powyżej bieguna północnego w jeden kanał energetyczny biegnący w kosmos, tam gdzie żyją cywilizacje CZŁOWIEKA.
 (Dla przykładu: pasma tzw. „siatki szwajcarskiej” są bardzo gęste, a ich kierunki przebiegają jak południki i równoleżniki. Promieniowanie odpowiada kolorowi czarnemu i szaremu. Tymi pasmami kosmicznymi poruszają się szaraki czyli cywilizacje z gwiazdozbioru Węża. Udowodnił to swoimi wieloletnimi badaniami radiestezyjnymi inż. Wilk z Warszawy i wie o tym KAŻDY ufolog.)
Symbol wielkiego PTAKA nad głową Jezusa ma wiele znaczeń.
 W mistyce chrześcijańskiej ptak (gołąb) oznacza „Ducha Świętego”, ale ten ptak był za duży, gdyż jego skrzydła były jak wielki  parasol nad głową Jezusa. Dla mnie jest to symbol potężnego statku komicznego, którego „głową” – dowódcą jest Jezus Chrystus. I to zobaczyłam oraz opisałam w 1 cz. tego artykułu – UFO nad Gdynią. Dowódca statku miał długie, ciemne włosy oraz  jasny kombinezon  w kolorze sukni na obrazie  „Jezu ufam Tobie”. Minęło 2000 lat, moda męska się zmieniła, dlatego jego ubranie jest zgodne ze współczesną modą i warunkami technicznymi na wielkim statku – BAZIE. To on i jego ludzie – aniołowie wybrali milion ludzi na Ziemi do KONTAKTU.
 Symbol  lecącego PTAKA przypominał mi również otwartą wielką księgę, która dotyczy proroctw o powtórnym przyjściu Jezusa z nieba.  Jezus na kartach ewangelii zapowiedział swoje powtórne przyjście z nieba przy „końcu świata”.




NT ew. św. Mateusza 24. 30-31 „O końcu świata”
„I wtedy ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, i wtedy biadać będą wszystkie plemiona ziemi, i ujrzą Syna Człowieczego przychodzącego na obłokach nieba z wielka mocą i chwałą. I pośle aniołów swoich z wielka trąbą i zgromadzi wybranych jego z czterech stron świata z jednego krańca nieba aż po drugi.
24.34 Zaprawdę powiadam wam. Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie.
24. 36-37 A o tym dniu i godzinie nikt nie wie: ani aniołowie w niebie, ani Syn tylko OJCIEC.
Bo jak było za dni Noego, takie będzie przyjście Syna Człowieczego”….
Proroctwo Apokalipsy  18.21 – 24 „Wielki Kamień” i zapowiedź końca kościoła.
 „I podniósł jeden potężny anioł kamień duży jak kamień młyński, i wrzucił go do morza mówiąc: Tak jednym rzutem zostanie strącone wielkie miasto Babilon,  i już go nie będzie. (…)
W nim też znaleziono krew proroków i świętych, i wszystkich pomordowanych na ziemi.”
Będzie koniec panowania Kościoła, gdyż proroctwa się wypełniły…
„To samo UFO ( jak w negatywie) na zdjęciu jest ciemnym dużym obiektem jak „wielki kamień lecący z nieba”, zaczyna się powiększać i zbliżać.”
W mojej wizji symboliczna postać Jezusa zbliżą się… Gdy stanie przede mną będzie to oznaczało, że wyląduje wielki statek kosmiczny…. a ja zrobię zdjęcia w biały dzień i Wam prześlę.
Tak realizują się stare symboliczne proroctwa biblijne w naszych czasach i na naszych oczach, ale kto to zrozumie ?

CDN.

P.S.


Ponieważ wielu (!!) psychotroników pisze o pasmach „Złotych i Platynowych” nic z tego nie rozumiejąc i nie podając kto jest odkrywcą i dlaczego zostały tak nazwane - wyjaśniam, że moje inicjały są zapisane w ich nazwie Z.P. Na badania tych pasm oraz kamiennych kręgów poświęciłam wiele lat życia i własnych pieniędzy, ale kogo to obchodzi?

piątek, 28 sierpnia 2015

KONTAKT CE3... (3)

 ELEONORA - Zofia Piepiórka


Zapytałam - jaką mają średnicę dyski i skąd pochodzą?

B. R-S Gdzieś do 30 metrów, ale raczej nie z naszej galaktyki
Tego samego dnia wieczorem pani Bożena zrobiła zdjęcia UFO w okolicy swojego domu, które zobaczyła wcześniej i nawiązała kontakt wzrokowy. Było to około 50 km od Poznania nieopodal Grodziska Wielkopolskiego w pobliżu bazy Hiad przejętej przez szaraków. Jest to fragment obiektu podobnego jak na zdjęciu pana -  Albert S Rosales Humanoid and other strange encounters, @ 22:30 hrs. - na końcu tego art.




 
Rysunki:  Bożena Rylewicz - Sekuła

06.08. 2015 Bożena Rylewicz-Sekula  „Wczoraj wieczorem chciałam zrobić kilka zdjęć. Upadł mi aparat na ceglany podest, weszłam z nim do domu aby sprawdzić czy jest cały. Położyłam na stół i wyszłam w to samo miejsce, aby sprawdzić czy nie leżą części od niego. Podnoszę głowę na niebo i widzę złotą kulę lecącą prosto na mnie. Była wielkości 3 gwiazd, bardzo intensywnie świecąca na kolor zloty, skręciła lekko w lewo po czym znikła jak podłużny promień. Całość trwała może około 1 minuty. Wiedziałam że to pojazd kosmiczny, który nie dano mi sfotografować. Są, i to jest ważne, są...

Zdjęcie Bożeny Rylewicz – Sekuła  KANAŁ ENERGETYCZNY  o częstotliwości promieniowania jak baza kosmiczna w Strefie 3c 123, kierunek północny wschód, tam gdzie na niebie jest gwiazdozbiór Byka… https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1642419832693168&set=a.1554609701474182.1073741831.100007755004296&type=1&theater



Patrząc nie widzimy tego co lata w powietrzu, ale wyłapują to niektóre aparaty i komórki.

Grażyna Babut - Prykiel   (bioterapeutka)

Poniedziałek 03.08. Wczoraj wieczorem wyszłam na ogród zupełnie w ciemnościach . Patrzyłam w niebo widziałam sondy poruszające się tu i tam lecz w pewnym momencie zobaczyłam coś świecącego  jak większa gwiazda. Przeszłam na drugą stronę podwórka przez mieszkanie ( tam widać większą część nieba ) i nagle jakby ta większa "gwiazda " mocniej zaświeciła i zniżyła się nad dom... Stanęłam jak "zahipnotyzowana". Nagle w głowie sprzężenie jakby fali elektrycznej... Zawirowało i usłyszałam: „Hiada jestem...” Tak bardzo rozbłysła, że serducho miałam w gardle... i odleciała, zniknęła.

Lecz to nie wszystko, wróciłam do domu i siedziałam jak w letargu, patrzyłam w TV, gdzie mąż oglądał jakiś program sportowy, a ja widziałam białą plamę zupełnie jakby ktoś rozłożył mi przed oczami białe płótno i nagle ! obrazy...

Jak wspominałam przez wiele lat widywałam podobne obrazy lecz ten był w swym ruchu - projekcji inny. Widziałam jakby w perspektywie ( stojąc na plaży i patrząc  do przodu  jej horyzontu ) narysuję to później... Czułam piasek, był bardzo miałki i złocisty, pogoda normalna, nic nie wskazywało na jakiekolwiek wydarzenie. W pewnym momencie nadeszła bardzo wysoka fala w tym samym momencie nadleciał obiekt „Obcych " - UFO srebrzysto-błękitne, wypuściło światło złote od spodu obiektu. Część dolna obiektu była przeźroczysta i wszystko było widać co się tam dziej. Obiekt przesuwał się tym strumieniem światła jakby szukał czegoś na plaży. Plaża była pusta. Kiedy pojawił się ten obiekt i później więcej takich podobnych - fala, która wpływała na plażę nagle stanęła jakby zatrzymała się w czasie, była błękitno- niebieska, turkusowa z biała pianą na swoich krawędziach. Słup światła wciągał ludzi wyszukanych z plaży. Ludzie stali jakby na baczność. Po wprowadzeniu ich na dolną część obiektu wszyscy równo kucali i chylili głowę w stronę kolan. Siedzieli obok siebie ramię w ramię, nikt nie rozmawiał zupełnie jak pod wpływem narkozy. Obraz zatrzymał się w tle błękitnego nieba. Czułam się spokojna i wiedziałam, że tam jestem. Byli tam ci, którzy zostali wybrani...

Rysunek…  Mam nadzieję, że poglądowo jest uchwycony moment, najważniejsze jest to, że ta wysoka fala została zatrzymana w czasie. To jest też symbol... Na dwoje babka wróżyła - jak to się mówi, może być to związane z dziejami przebiegunowania, ale również zatrzymania kataklizmu... Nie muszą nas zabrać lecz wizja pomocy może być uchwycona w surrealistyczny obraz  jakby ta pomoc przyszła z góry z Kosmosu. Myślę, że i Pani odczucia są podobne... Niewiadoma leży pośrodku. Napisała do mnie koleżanka z Californi i cóż, popatrzyła na mój rysunek ( jej też go wysłałam ) i napisała : Grażyna ja mam takie sny zupełnie jak twój obraz... Więc Pani Zofio nie jest to arcydzieło, ale pewnie niektórzy zobaczą swoje sny czy nawet obrazy (wizje- dopisek mój)...




Krzysztof Tarasiewicz (wizjoner, terapie kwantowe, hipnoza)
Niedziela 09.08.2015 pan Krzysztof w rozmowie telefonicznej opowiadał, że późnym wieczorem stał na tarasie i patrzył w niebo. Zobaczył dziwną gwiazdę, która poruszała się w okolicy planety Wenus. W głowie poczuł zawirowanie i powstał obraz jakiejś konstelacji. Po chwili gwiazda nagle znikła. Na moją prośbę narysował to co zobaczył, ale nie wiadomo z jaką dokładnością!   



Zapytał, czy wiem co to za układ gwiezdny? Nie przypomina to gwiazdozbioru Byka. Odpowiedziałam, że to jest przekaz dla niego, a nie dla mnie. Nie jestem astronomem więc konieczna byłaby konsultacja z astronomem. Pomogłoby to ustalić z kim pan Krzysztof ma kontakt - połączenie duchowe i telepatyczne - a to wyjaśniłoby skąd pochodzą jego wizje i sny, jakie mają znaczenie i czemu – komu mają służyć.

Każdy wizjoner ma swoje źródło informacji i przekazy od swoich cywilizacji. Jestem wizjonerką i ufologiem, wiem z jaką cywilizacją mam kontakt, dlatego o tym piszę i mówię od lat. Jest to najstarsza cywilizacja CZŁOWIEKA w dalekim kosmosie, tam gdzie jest Radioźródło 3c 123 pozornie na tle gwiazdozbioru Byka. Stamtąd CZŁOWIEK Król Jahwe przybył wraz z armią 144 tysięcy aniołów na Ziemię, aby tworzyć planetę dla CZŁOWIEKA, a nie dla szaraków i ich hybryd…

Wszyscy ufolodzy wiedzą, że cywilizacje z gwiazdozbioru Węża – szaraki porywają ludzi i wymazują z ich pamięci przeszłość cywilizacji wprowadzając zmiany w Kodzie DNA Człowieka. Neurochirurdzy twierdzą że pozostało nam średnio 10-12% inteligencji i duchowości CZŁOWIEKA. Więc jak mamy kumulować w genach pamięć o przeszłości cywilizacji na tej planecie?  Dlatego wmawiają nam że pochodzimy od… małp na podobieństwo i obraz szaraków, a nie Człowieka! Pozostała jednak pamięć DUCHOWA Człowieka…

Grupa ufologiczna z USA -  Albert S Rosales Humanoid and other strange encounters, @ 22:30 hrs.

(Central)—Multiple witnesses observe a peculiar ring of lights, which hovered in the nighttime sky for up to an hour. At least one witness reports that the lights were visible for up to an hour. We wonder whether the formation might have been advertising lights, but some witnesses reported that some of the lights disappeared before the rest of them did, which seems to us to militate against their being part of an advertising display. We would like to invite anyone who witnessed the formation of lights, or anyone who knows what the cause of them was, FROM Nuforc

Minneapolis, Minnesota, niedziela, 09 sierpnia, 2015 @ 22:30 godz. (central)- Wielu świadków obserwowało osobliwy pierścień świateł, który unosił się w nocy na niebie przez godzinę. Co najmniej jeden świadek donosi, że światła były widoczne przez godzinę. Zastanawiamy się, czy formacja mogła być reklamą światła, ale niektórzy świadkowie zgłosili, że niektóre z tych świateł zniknęły przed resztą czy może chronią przed ich bycie częścią reklamy. Chcielibyśmy zaprosić kogoś, kto był świadkiem powstawania światła, lub kogoś, kto wie, co było ich przyczyną, od nuforc

Przetłumaczone automatycznie

Na kartach ewangelii Jezus zapowiadał swoje ponowne przyjście z nieba – kosmosu tuż przed końcem świata. Chrześcijanie czekają na to zdarzenie ponad 2000 lat, ale Kościół, naukowcy, psychotronicy milczą.  Ufolodzy nie rozumieją  dlaczego nad miastem wisi przez godzinę wielki dysk kosmiczny. Po co? Odpowiadam na pytanie. Wybrali do kontaktu milion ludzi na Ziemi – w tym z USA czego dowodem jest zdjęcie pana Albert S Rosales. Nawiązał Pan kontakt wzrokowy i szuka logicznego wytłumaczenia.




Zdjęcie użytkownika Albert S Rosales. Minneapolis, Minnesota, Niedziela, 9.VIII.2015 r.

Poniżej portale baz kosmicznych w USA… Czyja to baza kosmiczna? Czy amerykańscy ufolodzy to badali?
Facebook - Cínthia Dhoula 16 sierpnia 2015r.




CDN.

czwartek, 27 sierpnia 2015

KONTAKT CE3... (2)

ELEONORA - Zofia Piepiórka


Czy słyszeliście o TEORII Strun? Baza Kosmiczna króla Jahwe ma technologie w wymiarze czasoprzestrzeni 24 strun oraz połączenia z 24-oma najstarszymi cywilizacjami CZŁOWIEKA, które są najbardziej zaawansowane technicznie w całym Kosmosie. Są to super  technologie jakich nie ma żadna cywilizacja w kosmosie oprócz cywilizacji CZŁOWIEKA. To dużo więcej niż usiłuje osiągnąć CERN ze swoimi eksperymentami, a symbolem ich działania jest hinduski bóg zniszczenia Shiva! – więc jaki może być efekt końcowy dla Ziemi i cywilizacji? Cywilizacja Węży w ludzkich ciałach zniszczy planetę.

Tymczasem w CERN naukowcy zamierzają połączyć się ze światem równoległym. Kogo z nami chcą połączyć i na jakim poziomie?? Cywilizacje Węża czyli rasy szaraków lub Drako? http://www.express.co.uk/news/world/565315/Scientists-at-Large-Hadron-Collider-hope-to-make-contact-with-PARALLEL-UNIVERSE-in-days

Sobota 08.08.2015 roku. Po południu piłam kawę, gdy nagle kubek zaczął mi drżeć w prawej dłoni…  Co się tutaj dzieje? Czułam pulsację dochodzącą z ziemi – kilkanaście sekund wibracja, przerwa i ponownie długa wibracja… Przypomniałam sobie, że od kilku dni sąsiedzi mówili, że są osłabieni, senni, ale tłumaczyli to morderczymi upałami. Zaczęłam sprawdzać silne wibracje – impulsy dochodzące z Ziemi. Wir tych energii był prawy, a więc przeciwny do obrotu Ziemi.  Dlaczego??

Skupiłam się i zobaczyłam, że energie w kolorze fioletu - wrzosu szerokim słupem wyszły z ziemi i leciały w kosmos. Zrozumiałam, że otworzył się portal w Strefie 3c 123… Następnego dnia w tym samym miejscu zobaczyłam szeroki strumień jasno beżowej energii z geometrycznymi ciemnymi plamkami wznoszący się w górę w kierunku północny. Domyśliłam się, że zakodowane informacje poszły w kosmos! Przypominało to papier perforowany z zakodowaną informacją, ale w kolorach energii – częstotliwości promieniowania i szerokości pasm. Kolory to długości fal, a więc również kody.

Akceleratory w bazie kosmicznej pracowały pełną parą i w czasie doby osiągnęły pełną moc. Szybko wzrastało skupione silne pole magnetyczne o mocy milion razy większej niż bieguny magnetyczne Ziemi. Powstał potężny portal, który dotarł do Radioźródła 3C 123 w kosmosie pozornie na tle konstelacji BYKA.

Dla porównania! Jak wiruje pole magnetyczne, które wytworzył LHC w CERN w Szwajcarii? Jego moc jest 100 tysięcy razy większa od biegunów magnetycznych Ziemi, a energia tego sztucznego III pola magnetycznego rozchodzi się po całej Ziemi i wiruje w lewo. Skutkiem tego jest zwiększona ilość trzęsień ziemi, masowe wybuchy wulkanów, pęknięcia płyt tektonicznych. Ma to również  wpływ na zmianę klimatu z powodu przesunięcia Ziemi do krawędzi Strefy Życia, poza którą jest pustynia jak na Marsie lub Wenus.  Efektem ich eksperymentów ma być  przebiegunowanie Ziemi…

Żeby nie było, że tylko ja to widzę i czuję! Spośród „znajomych” na Facebooku wybrałam troje psychotroników z różnych miast w Polsce, których osobiście nie znam.  Nie tłumacząc im o co chodzi poprosiłam aby sprawdzili jaki jest wir w Bazie Kosmicznej Króla Jahwe, a jaki jest w CERN.

 Bożena Rylewicz – Sekuła k/Poznania, Grażyna Babut- Prykiel  k/ Warszawy oraz Krzysztof Tarasiewicz k/ Krakowa. Wszyscy potwierdzili, że w tym czasie w Bazie Kosmicznej Króla Jahwe jest wir prawy, a w CERN lewy.

Czy to ważne?!

Jak działają PRAWA FIZYKI, gdy bieguny magnetyczne jak magnesy mają różną polaryzację? Dodatnie bieguny się odpychają, różne przyciągają. Powstały dwa sztuczne bieguny na terenie Europy i zaczęły się przyciągać… Który z nich przyciąga z większą mocą i jakie są tego skutki? – na to pytanie odpowiedźcie sobie sami.

Patrząc na zdjęcie UFO przypomniałam sobie lata pracy, pisania, mówienia o tym co teraz ma się zdarzyć w naszym pokoleniu, a nie za 100 lat! Na naszych oczach spełniają się stare proroctwa biblijne o powtórnym przyjściu Jezusa Chrystusa z nieba, z kosmosu - z Hiad w gwiazdozbiorze BYKA, a za nim specjalnym kanałem – portalem lecą statki kosmiczne z odległej radiogalaktyki zwanej u nas Radioźródła 3C 123…

Gdy w 2004 roku nadawałam sygnał do Bazy kosmicznej zobaczyłam w wizji armię kosmicznych statków gotowych do startu. Otrzymali SYGNAŁ i natychmiast wystartowali. Lecieli specjalnym kanałem – portalem przeznaczonym dla Króla Cywilizacji. Widziałam obrazy jak z filmu SF… Lecieli z zawrotną prędkością na granicy wytrzymałości technicznej swoich statków, błyskawicznie mijając miliardy galaktyk aby na czas dolecieć do naszej Galaktyki i maleńkiej planety… ZIEMIA. Widziałam jak z mijanych galaktyk do głównego portalu  wpadały różne pojazdy, które otrzymały Sygnał. Leciały w długim szeregu na „złamanie karku”. To było istne szaleństwo… Mijali galaktyki jakby to były małe wioski. A dokąd tak pędzą? - dziwili się „kosmiczni wieśniacy”. Docierało do nich po czasie jak echo: do Galaktyki na końcu kosmosu, do małej planety….

Jak wiemy galaktyki mają różne kształty i od tego zalezą kształty ich pojazdów kosmicznych jako najbardziej optymalnych. Przyleciało milion statków kosmicznych i czekają w Obłoku Oorta… Po co??? Król Jahwe Zmartwychwstał i to do niego leciały z zawrotną prędkością!

Patrzyłam na te obrazy z kosmosu zachwycona  jak małe dziecko i nigdy tego nie zapomnę…

Energia, która została wysłana z BAZY KOSMICZNEJ Króla Jahwe w sobotę 08.08.2015 roku dotarła do 24 najstarszych przedstawicieli cywilizacji CZŁOWIEKA w Kosmosie. W proroctwie Apokalipsy czytamy o 24 starcach oddających  pokłon Królowi Lajszla - Jahwe na Ziemi. Tym samym kanałem przybędą na Ziemię ich statki kosmiczne…. Już tutaj są!
Kościół ani naukowcy nigdy nie przygotują ludzi na skok cywilizacyjny, dlatego zostali wybrani ludzie do KONTAKTU na najwyższym poziomie duchowym i intelektualnym. Zostaną wymazane ich wcześniejsze programy i otrzymają inne programy do Kontaktu niezależnie od religii i kultury.



Wybrałam trzy osoby i poprosiłam aby napisały co widzą…


Bożena Rylewicz – Sekuła (wizjonerka)

„Statek kosmiczny widziałam na tle ogromnego tunelu-korytarza dla pojazdów. Istoty w statku były ubrane w kombinezony w kolorze srebrno platynowym.  Widziałam pojazd kosmiczny w tym kształcie w kolorze jasnego srebra lekko nad Gdynią, ku wyjściu do morza w kierunku Helu. Postać którą zobaczyłam była zarazem przekazem od tej cywilizacji, a potem dwa złote trójkąty w kształcie piramid skierowane ku sobie podstawami.


Kiedy skupiłam swoją uwagę na górnym trójkącie zobaczyłam symbol trzech połączonych złotych punktów jakby gwiazd liniami w kształcie położonej litery V - jest to znak Hiad. Dodatkowo zobaczyłam liczbę 7, pewnie oznacza miejsce skąd pochodzi ten i inne dyski. Kiedy skupiłam uwagę na dolnym trójkącie zobaczyłam jak wypływa z wierzchołka jakby zloty okrąg i otacza górny trójkąt. (dopisek mój – połączenie z bazami na Ziemi) W tym korytarzu przestrzennym widziałam też inne pojazdy tej samej cywilizacji. Są wyznaczeni do zadań specjalnych, do prowadzenia wszelkich działań."

CDN.