Przerażający jest
obraz śmieci pływających w zatoce Hanuma Bay na Hawajach, ale gdzie jest ich
reszta? Uczeni nie mogą się doliczyć 99% śmieci znajdujących się w Oceanie Światowym.
Oceaniczne śmieci akumulują toksyny, które mogą wejść do łańcucha troficznego człowieka.
Dzisiejsze
tajemnice naukowe przesłano nam dzięki uprzejmości uczonych z Australii,
Hiszpanii i Arabii Saudyjskioej, którzy przebyli siedem mórz, śledząc wrzucane
do oceanu ludzkie odpady, śmieci i inne paskudztwa – przede wszystkim z
plastyku. Zgodnie z ich raportem przedstawionym przez nich Narodowej Akademii
Nauk, 99% tych śmieci i odpadów gdzieś się zagubiło...
Istnieje zatem
poważne zagrożenie, że ten plastik dostanie się do globalnych łańcuchów
pokarmowych… - a my jesteśmy także fragmentem tej sieci troficznej.
Oceanograf Carlos Duarte śledzi te oceaniczne śmieci.
Uczeni, którzy okrążyli ziemski glob w 2010 roku i przy pomocy siatek o małych
okach trałowali te śmieci spodziewali się znaleźć miliony ton plastików
uwięzionych w wirach oceanicznych takich jak Wielka Pacyficzna Plama Śmieci. Ale ich obliczenia wykazały tam tylko
40.000 ton.
To ich zmartwiło
i zaniepokoiło, bowiem istnieje możliwość, że ryby i inne zwierzęta morskie
jedzą te śmieci. Jeżeli tak, to członek ekipy dr Carlos Duarte z Uniwersytetu
Zachodniej Australii powiedział „Science”:
Istnieje potencjalna możliwość, że plastyk wszedł do łańcuchów
pokarmowych Wszechoceanu… - a my też jesteśmy częścią jego łańcucha
troficznego.
Duarte mówi, że
działanie fal morskich i słońca może rozrywać plastykowe śmieci na drobne
cząstki – na tyle małe, że mogą być mylone z planktonem.
Plastyk – jak
twierdzą eksperci – przyciąga i koncentruje na swej powierzchni toksyczne zanieczyszczenia takie jak DDT, PCB
(polichlorowane bifenyle) i rtęć (Hg), które mogą być zjadane przez zwierzęta
morskie i także w konsekwencji przez człowieka.
Uczeni spekulują
w raporcie w „Science”, że część z zaginionego plastyku została wyrzucona na
brzegi, zdegradowała się do mikroskopijnych cząstek i opadła na dno oceanu. Mikroby mogą nawet żywić się tą materią
– twierdzi ten raport.
Ale widzialna czy
niewidzialna, skala ludzkiego zanieczyszczania Wszechoceanu jest bardzo
martwiąca.
Nie uważam, byśmy mogli pojąć najgorszy scenariusz zbyt szybko – powiedział „Science” jeden z uczonych – bowiem naprawdę nie wiemy, co się dzieje z tym plastykiem.
Akcje oczyszczania plaż prowadzone sa także nad Bałtykiem przez wolontariuszy z WWF
Źródło -
Los Angeles Times - http://www.latimes.com/business/hiltzik/la-fi-mh-oceans-plastic-20140701-column.html
Przekład z j. angielskiego – Robert K.
Leśniakiewicz ©
Zdjęcia:
- Ocean Defender
- Ocean Conservancy
- WWF Polska
- Fokarium Stacji Morskiej UG w Helu