Powered By Blogger

piątek, 12 września 2014

Kryzys Fukushimy: jest gorzej niż było (2)




Nagromadzenie radioaktywnej wody, skażone pola ryżowe i małpy


Amerykańskie media (być może także światowe), ciągle piszą na temat Fukushimy, przekazując prawie niewiarygodne informacje, kontynuując zakrywanie krytycznych ocen tego zdarzenia, które ma potencjalnie globalne konsekwencje, nawet jeżeli nie jest to rozkładanie tego minuta po minucie. Milczenie rządów na temat rozprzestrzeniania się radiacji  stwarza próżnię informacyjną. Zamiast robić własne reportaże, większość głównościekowych mediów wzmiankuje tylko akcydentalnie o nich, o ile w ogóle. A to z kolei pozwala na działanie różnym podżegaczom i oszołomom głoszącym apokaliptyczny kryzys – np. „Jak cały Pacyfik jest skażony i jak to może zabić wszelkie życie w morzu”.

Tak rozprzestrzeniały się radioaktywne substancje po katastrofie nuklearnej w Fukushimie na półkuli północnej Ziemi. Jak widać, radioaktewne obłoki obleciały Ziemię nad Ameryką Północną, Azją i Europą, by powrócic do punktu wyjścia... 

A teraz przedstawię w ograniczony sposób kilka streszczeń ostatnich doniesień na temat bieżących trudności w Fukushimie:
Tysiące galonów radioaktywnej wody jest aktualnie trzymanych w setkach zbiorników w Fukushimie, które już osiągnęły swoją pojemność. W dniu 7.VIII.2014 roku, TEPCO ogłosiło swój plan wpuszczenia większości tej wody do oceanu, ale pierwej ma ona być „oczyszczona przez najnowocześniejszy system filtrów”. Plan ten nie dostał zezwolenia na realizację. „Japan Times” donosił w dniu 31 sierpnia, że TEPCO odrzuciło ten plan filtrowania wody dla Reaktora nr 1, chociaż TEPCO oświadczyło oficjalnie, że proces filtrowania będzie zakończony pod koniec roku finansowego 2014.

TEPCO aktualnie ma, z grubsza licząc 100 mln galonów/400.000 ton radioaktywnej wody na terenie Fukushimy. Kolejne 100.000 galonów/4000 ton świeżej wody jest skażane codziennie. Systemy stosowane przez TEPCO są efektywne jedynie do redukowania poziomu strontu w wodzie, ale poza nim żadnych innych radioaktywnych substancji. (!!!)
Plan TEPCO budowy ściany z lodu w celu zamrożenia radioaktywnej wody nie idzie jak trzeba – oświadczyła kompania w dniu 5 sierpnia. Inżynierowie nie są w stanie przezwyciężyć trudności mrożenia wysokotoksycznej, radioaktywnej wody już będącej na miejscu. Pręty mrożące wprowadzone w kwietniu nie były w stanie zamrozić tej wody. Usunięto je po trzech miesiącach.

Teraz TEPCO ładuje lód do rowów wypełnionych 11.000 ton wody zanieczyszczonej materiałami radioaktywnymi zawierającymi uran i pluton. Chociaż TEPCO wrzuciła tam już 58 ton lodu, to woda jest wciąż mrożona. Kompania zamierza wykorzystać do tego celu suchy lód (czyli zamrożony CO2 do temperatury -78,5°C – przyp. tłum.)

 Japoński Urząd ds. Energii Jądrowej (NRA) nakazał TEPCO rozwiązać ten problem, zanim radioaktywnie skażona woda zacznie być zrzucana do Pacyfiku. Zgodnie oświadczeniem przewodniczącego NRA Pana Sunichi Tanaka z dnia 6 sierpnia – Największym ryzykiem jest ten rów wypełniony wodą. Jak długo ta sprawa jest omawiana, będzie trudno procedować inne rozwiązanie tego problemu. Wygląda na to, że oddalamy się od zasadniczej sprawy.

TEPCO tymczasem dokonuje znaczącego postępu w kontroli wód gruntowych, które przepływają przez tereny oczyszczania, tam się zanieczyszczają i skażone wypływają na zewnątrz. Kompania nie próbowała i nie próbuje zmienić kierunku wypływu wody z terenu elektrowni, jak było to rekomendowane przez Międzynarodowy Instytut Likwidacji Skażeń Nuklearnych (IRID). Ten wodny problem jest skomplikowany przez podstawową ignorancję realiów: TEPCO nie zna dokładnego położenia trzech stopionych rdzeni reaktorów, a także nie zna precyzyjnie przebiegu podziemnych cieków wody wchodzących i wychodzących ze strefy.

Postępujące skażenie promieniste wód Oceanu Spokojnego po katastrofie w Fukushimie - dane z marca 2012 roku

Technologia obrazowania mionowego i detektory śledzenia mogą pomóc TEPCO zlokalizować stopione rdzenie. W dniu 8 sierpnia Decision Sciences International Corp. – DISC ogłosiła, że ma kontrakt na:
…zaprojektowanie, wykonanie i dostarczenie detektora i anten, które zostaną zamontowane do budynków elektrowni. Detektor będzie częścią należącą do Toshiby ogólnego projektu Kompleksu Fukushimy zlokalizowania i określenia stanu stopionego paliwa jądrowego wewnątrz elektrowni…

Technologia mionowego obrazowania polega na użyciu mionów (lekkich cząstek elementarnych +μ i –μ, i o masie 105,66 MeV/c2 o krótkim okresie istnienia wynoszącym 2,2 x 10-6 s – przyp. tłum.) z promieniowania kosmicznego do określenia gęstości materii przez którą przelatują. Miony są śledzone przez detektory śledzące miony w czasie ich przelotu przez materię skanowanych obiektów. Delikatne zmiany ich trajektorii w czasie penetracji materiału i zmiany kierunku ich poruszania się mają związek z gęstością materiałów. Materiały takie jak uran czy pluton są bardzo gęste i dzięki temu łatwe do znalezienia. 

Pola ryżowe na zewnątrz strefy ewakuowanej w Fukushimie zostały skażone materiałami promieniotwórczymi – zgodnie z czerwcowym raportem z japońskiego Ministerstwa Rolnictwa. Ministerstwo podejrzewa, że skażenie – zwłaszcza cezem – przyszło z usuwanych radioaktywnych ruin wokół Reaktora nr 3. Kiedy szczątki te były usuwane, najwidoczniej radioaktywny kurz znajdujący się wewnątrz nich, został uwolniony i wydostał się na zewnątrz. TEPCO nie poinformowało natychmiast publiczności o informacjach z ministerstwa.

I wreszcie od 2013 roku, rząd japoński pozwolił farmerom na zebranie ryżu z pól w ewakuowanej strefie w Prefekturze Fukushima, do odległości 6 mi/9,6 km od kompleksu atomowego. Ryż jest sprzedany komercjalnie. Farmerzy używali nawozów potasowych w celu zredukowania ilości cezu zaabsorbowanego przez ryż. Rząd oświadczył, że ryż z Fukushimy został przebadany na radioaktywność zanim wprowadzono go do obrotu.
Dzikie małpy mieszkające w odległości 43 mi/~69 km od Fukushimy wykazują podwyższony poziom skażenia radioaktywnym cezem, podczas kiedy dzikie małpy żyjące dalej nie wykazują skażenia – twierdzi „Scientific Report” z 24 lipca. 

Skażone radioaktywnie małpy miały zaniżone poziomy ilości zarówno białych jak i czerwonych ciałek krwi, co wskazywało na uszkodzony system immunologiczny. Profesor Shinchi Hayama z Japońskiego Towarzystwa Weterynarii i Nauk o Życiu przy Uniwersytecie Tokijskim, tak powiedział reporterom „Guardiana”:
…w czasie śnieżnej zimy w Japonii, małpy żywiły się pąkami i korą drzew, w których cez skumulował się w dużej ilości.
Te pierwsze dane otrzymane z naczelnych (poza człowiekiem), które są zbliżone taksonomicznie do ludzi – powinny być bardzo ważnym przyczynkiem do przyszłych badań efektów zdrowotnych ekspozycji na promieniowanie u ludzi – powiedział on.
Anomalie takie jak obniżenie liczby komórek krwi stwierdzone u ludzi żyjących w skażonych terenach raportowano z Czarnobyla jako długoterminowy efekt ekspozycji na niskie dawki promieniowania.

Japonia wydała ponad 3,7 mld $ USA na składowanie brudów skażonych przez promieniowanie z Fukushimy. Te 3,7 mld USD to tylko początek, a sam projekt nie ma swej daty końcowej. W dniu 8 sierpnia, japoński minister środowiska Nobuteru Ishihara ogłosił, że da grant lokalnej władzy w celu udzielenia pomocy im przeniesienie wszystkich skażonych rzeczy do narodowych centrów składowania odpadów (tzw. mogilników – przyp. tłum.), które będą zbudowane.

Południowa Korea zwróci radioaktywne opiłki do Japonii, jak to ogłosiła Koreańska Komisja Bezpieczeństwa Nuklearnego w dniu 10 sierpnia. Komisja ta ma detektory promieniowania we wszystkich większych portach. Zgodnie z agencją prasową Yonhap:
Niewielkie ślady cezu-137 zostały wykryte w około 20 kg opiłków metalowych, które zatrzymano w kwarantannie.

Ogólna ilość tego metalu wynosiła 20 ton.

Wielokrotne doniesienia o „radioaktywnych samochodach” z Japonii, włączając wiadomości z takich krajów jak Jamajka, Holandia, Kirgistan i Rosja, które wykryły je i zwróciły z powrotem do Japonii. Rosja donosi o silnej radioaktywności niektórych rzeczy, która została wykryta przez tamtejszych celników od 2011 roku. W kwietniu 2011 roku, Unia Europejska przyjęła „bezpieczny” poziom radioaktywności (powyżej poziomu promieniowania tła) dla wszystkich statków przybywających z Japonii. Poziom ten jest nieznacznie niższy niż „bezpieczny” poziom napromieniowania jaki Japończycy ustanowili dla regionu Fukushimy. Europejski limit nie jest wiążący i może być, ale nie musi, stosowany przez indywidualne kraje Unii w ich portach.

Południowa Korea kontynuuje embargo na ryby importowane z Prefektury Fukushima i siedmiu innych prefektur z okolic stopionych reaktorów, które wciąż skażają Ocean Spokojny z różną intensywnością od marca 2011 roku.


CDN.