sobota, 7 maja 2016

„Etażerka” z nieba




Władysław Kuligin z Woroneża

W sierpniu 1995 roku, kiedy miałem jeszcze 10 lat, byłem na wakacjach u mojej babci. Mieszka ona w willowej dzielnicy Woroneża. Pewnego dnia wieczorem bawiłem się z kolegami na ulicy, ciesząc się z pogodnych wakacji. Zabawialiśmy się tak do godziny 10-tej wieczorem. 

Kiedy zaczęli nas wołać do domów, zobaczyliśmy TO. Dzielnica, w której mieszkała babcia znajduje się na peryferiach miasta, koło tzw. Ostrogorskiego Kruga i stanowi prawdziwą wieś w centrum miasta. tak zwane „miejskie tło” tak utrudniające obserwacje nieba tutaj było niewidoczne i dlatego gwiazdy były tak dobrze widoczne.

Najpierw naszą uwagę przyciągnęła jakaś bardzo jasna gwiazda, której wcześniej nie zauważyliśmy. Kiedy zaczęła się poruszać i zaczęła powoli zmieniać rozmiary, my dzieciaki zaczęliśmy krzyczeć. Wszyscy mieszkańcy wybiegli na ulicę, by zobaczyć, co się dzieje. 

Mój dziadek przyniósł lornetkę i zaczęliśmy po kolei obserwować ten obiekt. Po półgodzinnej obserwacji gwiazda zmieniła swój kształt i zrobiła się z niej jakby etażerka. Przeleciawszy bardzo nisko nad naszymi głowami, obiekt znikł. jeszcze wszyscy czekali parę minut, a nuż wróci, ale już nic się nie stało. 

Jak się potem dowiedziałem, ktoś nawet zrobił zdjęcia tego obiektu, ale po wywołaniu filmu okazało się, że jest prześwietlony. Minęło 20 lat, a ja i wszyscy świadkowie przelotu „niebiańskiej etażerki” do dziś dnia jesteśmy pod wrażeniem wydarzeń z tamtego wieczoru.


Moje 3 grosze


Nie zapominajmy, że rzecz działa się w Woroneżu, gdzie na przełomie lat 80. i 90. miała miejsce spektakularna „fala UFO” obserwacji bliskich, dalekich oraz CE, a zatem byłaby to kolejna obserwacja typu NL. Niestety mamy za mało danych, by sklasyfikować to dokładniej. Tak czy inaczej, ta obserwacja ma związek z tym „UFO-flap’em” i dlatego uznałem za stosowne udostępnić ją polskiemu Czytelnikowi. 

Tekst i ilustracja „Tajny XX wieka” nr 35/2015, s. 25
Przekład z j. rosyjskiego - ©Robert K. Leśniakiewicz