poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Światowe CE5: sobota, 5.VIII.2016 roku





CE5 albo CE-III-F lub psi-CE, to Bliskie Spotkanie Piątego Rodzaju – nawiązanie psychicznej łączności z Bytami czyli Istotami Rozumnymi przybywającymi do nas w UFO. Dołącz do grup na całym świecie by nawiązać kontakt! Tysiące ludzi na całym globie utworzyło grupy kontaktowe.

Teraz mamy najlepszy czas do pokazania naszej światowego zjednoczenia i wstąpienia na wyższy poziom świadomości oraz wejście na ścieżkę prowadzącą świat i Ludzkość do Uniwersalnego, Kosmicznego Pokoju! 

Partycypujemy w tym CE5 poprzez: 

1.      Dołączenie do istniejącej grupy kontaktowej lub utworzenie takowej;
2.     Zaplanowanie sobie wyjścia pomiędzy godziną 21:00 a 24:00 w Waszej strefie czasowej (u nas CEST = GMT + 2). Nie jesteśmy za zbieraniem się w określonym czasie, należy zachować elastyczność, jak ludzie będą w stanie przybyć na określone miejsce pracy w terenie lub tak zaplanować czas, by się spotkać;
3.     Użycie Protokołu CE5 w celu wezwania ET w duchu Uniwersalnego Pokoju;
4.     Podzielenie się doświadczeniami na facebookowej stronie internetowej SiriusDisclosure.

Wyobraźcie sobie, że każdy z nas w tym uczestniczący indywidualnie czy grupa jest światłem świecącym z Ziemi w Kosmos – wszystkie tego samego dnia na całej planecie. Ziemia będzie świecić!

Jeżeli chcesz sformować grupę, wejdź na naszą bezpłatną stronę internetową – www.ETContactNetwork.com i wpisz swe nazwisko oraz dane kontaktowe. Jeżeli nie chcesz używać swego zwykłego adresu email, utwórz specjalny adres tylko dla tego celu, a potem sformuj grupę z innych ludzi. jeżeli nie podasz podstawowych danych o sobie, to nikt nie będzie mógł się z Tobą skontaktować.

Wielkie dzięki wszystkim członkom grup kontaktowych CE5 na całym świecie za kontynuację pracy nad pokojowym kontaktem pomiędzy Ziemią a innymi cywilizacjami międzygwiezdnymi!   

Dr Steven Greer

****

Cóż za wspaniała idea, cóż za pomysł zaiste godzien co najmniej Nobla! Wspaniała idea integrująca podzielony do granic absurdu świat! Niestety jest w tej beczce miodu mała, ale wredna łyżeczka dziegciu. Zakładając bowiem, że mózg każdego z nas jest radiostacją nadającą poza falami radiowymi z
v = c
jeszcze jakieś fale psychiczne z
v >> c
nadajemy całemu Kosmosowi, a przynajmniej Galaktyce nasz sygnał istnienia – OTO JESTEŚMY!!! Czy nie za pochopnie? 

Osobiście podzielam zdanie prof. dr Stephena Hawkinga oraz Bronisława Rzepeckiego, którzy twierdzą, że nie ma się co się specjalnie podniecać Kontaktem z Obcymi, bowiem wcale nie jest powiedziane, że są Oni do nas nastawieni przyjaźnie, a wręcz na odwrót. Ich postępowanie z ludźmi przypomina raczej postępowanie naukowców ze zwierzętami doświadczalnymi. Mało tego – istnieje możliwość nastąpienia realnej, brutalnej i bezlitosnej wojny światów i to takiej, w swych założeniach, jaką widział ją Herbert G. Wells w swej kultowej powieści. Ziemianie zostali tam zredukowani do roli bydła rzeźnego dla Panów z Marsa… Zresztą nie tylko on, bo legion autorów sci-fi opisywał potem czy pokazywał na ekranie – najrozmaitsze „gwiezdne wojny”. 

A tak swoją drogą, czy te właśnie „gwiezdne wojny” nie są przyczyną silentium Universii? Pomyślmy: te cywilizacje, które biorą w nich udział – milczą z wiadomych powodów. Zaś te cywilizacje, które – jak nasza – w swej prostodusznej głupocie dają znać o sobie na całą Galaktykę – są szybko uciszane przez Najeźdźców z którejś z wojujących ze sobą stron, albo w ogóle niszczone, a ich potencjał zostaje wchłonięty przez gospodarkę Najeźdźców. Tak więc istnieje realna obawa, że nasza cywilizacja może być wciągnięta w galaktyczny konflikt, albo po prostu zniszczona, a Ziemia przejdzie do obcych rąk. Dlatego właśnie nie podzielam entuzjazmu dr Greera, a wręcz odwrotnie – uważam, że nie należy dawać znać o sobie! W tego rezultacie w Kosmosie panuje śmiertelna cisza…

Niestety – Ziemianie od wieku emitują w Kosmos sygnały radiowe na częstotliwościach od VLF do UHF, poza tym sygnały naszej TV, co pokazał Carl Sagan w powieści „Kontakt” i Robert Zemeckis w filmie powstałym na jej podstawie. W powieści i filmie wszystko skończyło się dobrze i optymistycznie. W realnym życiu nie będzie tak wesoło i optymistycznie, a może wręcz się skończyć tak, jak w niepokojącym i mrocznym filmie „Wojna światów – następne stulecie” Piotra Szulkina, czy powieściach „Limes interior” i „Wyjście z cienia” Janusza A. Zajdla… 

To, że Oni tu jeszcze nie przylecieli, bo bajki Ericha von Dänikena i jego naśladowców zostawiam babciom, nie oznacza, że Ich w ogóle nie ma. Kto wie, czy nie jesteśmy już namierzani przez jakieś urządzenia Obcych (i dlatego zawsze piszę o Nich „Obcy”), którym zamarzy się podbicie naszej pięknej, niebiesko-zielonej Ziemi i eksterminacja ludzi. Już to raz przerobiliśmy w czasie dwóch ziemskich wojen światowych i nie mamy ochoty na powtórkę. Nikt normalny – dodam, bo idiotów marzących o pochodach wojennych na Wschód, Zachód, Północ i Południe – na świecie nie brakowało i nie brakuje…



Opinie z KKK


Ja pierdzielę..., do reszty sfiksował. (Arystoteles)

*

Czytając ten tekst o grupach pro-kontaktowców odniosłem wrażenie, że dawno temu coś takiego już było. Hitler, Himmler i jego tajna grupa kontraktowców z Pozaziemianami, angielskie grupy, amerykańskie grupy… ostatnia moda zatem to tylko nawrót poprzednich.
Poza tym pewnie zauważyłeś, że w całości tego tematu, we wszystkich wątkach dyskusji, założenie popędza założeniem założenie, a drzewo alternatyw i nierozdyskutowanych gałęzi (co jest zarzewiem nieporozumień i niezgody, najczęściej przy braku świadomości źródła problemu) jest tak spore, że ja wręcz nie zamierzam w nie wnikać. Czemu – zapytasz? Ano temu, że każdy i tak wie lepiej swoje, i tylko co najwyżej echem się odbije to, że wiele tych gałęzi jest spróchniałych, inne widnieją tylko na starych fotografiach, i w ogóle wiatr liście zrzuca.
W tym temacie trzeba zejść do podstaw i zapytać siebie przy każdym zdaniu prostym – czy tak, czy nie, i skąd to niby wiadomo! Bez tego dysputa jest jałowa. Bez tego, każdy znajdzie uprawnienie do sformułowania własnego wniosku, i z powodu ilości interpretacyjnych możliwości, będzie miał jakąś część racji. Ot – nie warto zaczynać rozmowy, jeśli opiera się na kopie założeń.
Od podstaw zaczynając, możemy nagle zrozumieć coś przeciwnego od tego, co już prawie zrozumieliśmy… i wszystkie puzle do wymiany. Takie jest moje zdanie. (Smok Ogniotrwały)

*

Witam, ta sprawa związana z "Sirius Disclosure" wydaje mi się, jak by to powiedzieć, nie do końca mająca coś wspólnego z ujawnieniem prawdy na temat Obcych. Przy okazji wpisu na blogu można się nad nią pochylić. W Internecie jest sporo o tym materiałów, ale jakoś mnie ta cała idea "ujawnienia" mnie nie przekonuje. Osoby związane z projektem są mało wiarygodne. Oczywiście, gdy to piszę na jakimś forum, dostaje mi się. Ludzie w Polsce obłąkańczo w to wierzą. Zachęcam do samodzielnego zapoznania się z dostępnym materiałem. Od wyemitowania słynnego już filmu "Syriusz" minęło parę lat. Ale teoria ta łączy w sobie wiele elementów po prostu na siłę. Mamy jakieś szczątki, dziwne budowle w Układzie Słonecznym itd. Dla twórców to Obcy i ich konstrukcje. Lecz dla mnie równie dobrze te konstrukcje mogą być dziełem poprzedniej cywilizacji. Brak na to dowodów, że tak nie jest. A jeżeli jakieś są, to nie łudźmy się, że pojawią się w Sieci. Ogólnie, kończąc, mam wrażenie, że próbuje się nas na siłę i za wszelką cenę przekonać, to Kosmici i kropka. Ale jeszcze nikt mnie nie przekonał po co Kosmici mieli by budować powiedzmy piramidy w Gizie? (M.S.)

*

Mam identyczny pogląd na tą sprawę. Nie ma Kosmitów, są artefakty po poprzednich cywilizacjach - nawet kilku. Niestety większość Polaków ma mentalność małpy, której podobają się kolorowe opakowania, nawet jeżeli w środku znajduje się - za przeproszeniem - gówienko. No i ten paradygmat... UFO = ETI i koniec i kropka, a kto przeciwko, to wróg. Też się z tym spotkałem i to nawet tutaj, w Anglii. Może nie aż w tak drastycznej formie, jak w Polsce, aleć zawsze. (Daniel Laskowski) 
 


Opracował - ©Robert K. Leśniakiewicz