czwartek, 9 lutego 2017

Zima 1928/29



Zagon zimnego powietrza z "syberyjskiej zamrażarki" w lutym 1929 roku
 
Jeśli ktoś narzeka na surowość tegorocznej zimy  trzeba go sprowadzić na ziemię gdyż 88 lat  temu - 9 lutego 1929 podczas najsurowszej zimy  XX wieku temperatura w Olecku (ówczesna niemiecka stacja – dziś ziemie polskie na Mazurach) wyniosła  -42°C i jest to do dzisiaj najniższa oficjalna  temperatura zanotowana na ziemiach obecnej Polski. 

Fala niespotykanych mrozów dotknęła Polskę w okresie od 6-12 lutego  1929 wskutek potężnego stacjonarnego  wyżu rosyjskiego z centrum nad Jeziorem Ładoga  ściągającego powietrze arktyczne znad Nowej Ziemi. Mrozy dotkliwe trwały cały luty. 10 lutego w Żywcu zanotowano oficjalnie -40,4°C, w Olkuszu -40,4°C, w Siankach w Bieszczadach -40,1°C. 

Mapa pogody z dnia 10.II.1929 roku, g. 07:00 CET

Padło też  wiele nieoficjalnych rekordów zimna nieuznanych ze względu na brak certyfikacji stacji pomiarowych np. w Rabce -45°C, w Czarnym Dunajcu -42°C, na Ziemiach Wschodnich w Pohulance koło Wilna -42,3°C. Są to wielkości syberyjskie. Takie mrozy tam nazywane są  „sorokowikami”. Od słowa sorok –czterdzieści. 

 Zamarznięty port w Gdyni i...
 Czołg Renault toruje drogę poprzez zaspy

Do tego wcześniejsze obfite opady śniegu potęgowały surowość tej zimy. Zamarzła Zatoka Gdańska i uwięziła kilka statków, niektóre drogi musiały odśnieżać czołgi Reanault-FT-17. Wiele linii kolejowych zostało zniszczonych na skutek deformacji szyn i było nieczynne. Na ten czas zamknięto wszystkie szkoły. Mimo tych ekstremalnych warunków zdołano przeprowadzić Mistrzostwa Świata w narciarstwie w Zakopanem w dniach 5-9 luty dzięki nadludzkim wysiłkom organizatorów.  

Takich zim już nie ma.

Opracował – Stanisław Bednarz