Podwodne UFO czyli USO lub UAO
George A. Filer III (MUFON)
Admirał Władimir Czerniawin – były dowódca
radzieckiej floty wojennej – opisuje odtajnione CE rosyjskich marynarzy z
trzema typami UFO: dyskami, walcami i cygarokształtnymi pojazdami. Admirał
powiedział: Była flota Związku Radzieckiego zebrała ogromną ilość obserwacji
UFO i USO przez całe dziesięciolecia na wszystkich akwenach świata.
Admirał Władimir Czerniawin
Cotygodniowe
spotkania na temat spotkań ze statkami z innego świata były kontynuowane i
dokumentowane przez szefa sekcji, dyrektora ds. eksploracji Komisji
Oceanografii AN ZSRR. Kapitan I rangi[1] dr Vładimir Ażaża rozpoczął nowy stopień swej kariery jako badacza UFO
po swej służbie w marynarce. Wszyscy byli starsi oficerowie floty oświadczali,
że prawie połowa spotkań z UFO miała miejsce na morzu. Statystycznie, 60% z
nich miała miejsce na Atlantyku i Pacyfiku, 10% na Morzu Śródziemnym, zaś
pozostałe 30% na innych akwenach. Ale najciekawsze i najbardziej zdumiewające
incydenty z UFO miały i nadal mają miejsce na akwenie Trójkąta Bermudzkiego.
Wielu ludzi obserwowało tam UFO i nie byli tym zbytnio skonfudowani…
W czasie manewrów
Floty Pacyfiku, sześć rosyjskich okrętów podwodnych namierzyły dziwne echa na
swych sonarach. Żaden z sonarzystów na tych okrętach nie był w stanie
zidentyfikować sygnatury tych ech i nie byli w stanie określić, jaki typ
obiektu widziały ich instrumenty. Każdy z nich zgadzał się z tym, że obiekt był
wielki i poruszał się na głębokości większej niż ich okręty, z ogromną
prędkością. Rosyjskie okręty miały rozkaz nie łamać szyku i wypływać na
powierzchnię, ale wszystkie sześć wynurzyło się, kiedy sonarzyści potwierdzili,
że wielki obiekt zbliża się do nich. Tymczasem USO wynurzył się na
powierzchnię, wzbił w powietrze i znikł w szybkim tempie…
Tak więc rasa
„podwodnych obcych UFO” wynurzających się z głębin jest w stanie wojny z Rosją.
Ukryta we Wszechoceanie rasa podwodnych Obcych od dziesięcioleci toczy wojnę z
Rosjanami – jak stwierdził to ekspert od UFO.
Rosyjscy dowódcy
okrętów podwodnych wciąż mają spotkania z niewyjaśnionym podmorskim fenomenem
od czasu dni Związku Radzieckiego. Archiwum dokumentów o tych tzw. USO znajduje
się wciąż pod kluczem na Kremlu. Ale pewne detaliczne dane o tych
obserwacjach i spotkaniach z podwodnymi
stworzeniami i wielkimi niewyjaśnionymi obiektami wciąż przeciekają na
zewnątrz, ujawniając szokujące informacje o tym, co się dzieje w głębinach.
Ufolodzy Paul Stonehill i Philip Mantle odkrywają sekrety w swej nowej książce „Russia’s USO
Secrets”. Oni piszą o spotkaniach z dziwnymi formami życia podwodnego,
tajemniczych podwodnych pojazdach i UFO wpadających do morza. Rosyjskie okręty
podwodne spotykają się z USO, eksperci mówią o dziwnych istotach zwanych „pływakami”,
którzy są bardzo niezwykli. Istoty te mierzą 3 m wysokości i żyją na głębokości
50 m w lodowato zimnych wodach na Syberii.
Wodny Człowiek z Bajkału wg opisów rosyjskich nurków
Stonehill i
Mantle opowiadają o tym, jak to rosyjski dowódca Służby Nurków Wojskowych –
generał-major[2]
W. Demianienko ostrzegał swych
podwładnych o obecności tych Istot po serii CE i incydentów z Nimi w 1982 roku.
Radzieccy nurkowie usiłowali nawet złapać jedną z nich – ubraną w srebrzysty
skafander i kulisty hełm. Drużyna siedmiu nurków została odrzucona ku
powierzchni przez tajemniczą siłę, kiedy próbowano złapać tą Istotę w sieci –
jak to zrelacjonowano. Admirał W. A.
Domisłowskij – szef Wydziału Wywiadu Floty Pacyfiku na własne oczy widział
obiekt o długości 900 m wiszący nad wodami Oceanu Spokojnego.
Ów NOL wypuszczał
z siebie małe obiekty, które opadały do wody, zanim zebrał je z powrotem na
swój pokład i odleciał.
Wiceadmirał i
dowódca atomowego okrętu podwodnego Jurij
Biekietow twierdzi, ze doświadczył aktywności USO w Trójkącie Bermudzkim –
a mianowicie zaobserwował on obiekty, które poruszały się pod powierzchnią
morza z prędkością 250 mph/400 km/h. Takie właśnie fakty zebrane są w książce
Stonehilla i Mantle’a.
Nasza wiedza o głębinach mórz i oceanów
oraz wielkich jezior jest bardzo ograniczona – i mówi się, że wiemy więcej o
powierzchni Księżyca, niż o głębinach oceanów.
UFO na wodzie
Kmdr Ażaża
potwierdził inny odtajniony przypadek twierdząc, że:
Mamy dowód na to, że nasi marynarze Floty Pacyficznej na
odległych akwenach Oceanu Spokojnego obserwowali wiszące w powietrzu CUFO. Małe
UFO opuszczały wielki cylinder i nurkowały w wodzie. Potem wynurzały się,
wlatywały z powrotem do cylindra i odleciały wraz z nim.
Lord Rankeillour – członek Izby Lordów mówi:
Wielu ludzi widziało je (UFO) i na pewno się nie mylili. Kto
mógłby wątpić w ich słowa?...
Tylko kilka tygodni temu, w Palermo policjant sfotografował
jedne, a czterech oficerów włoskiej marynarki wojennej widziało stumetrowy
ognisty pojazd, który wystartował spod wody i znikł w niebie.
Dlaczego ci ludzie od przestrzegania prawa i obrony mają kłamać?
[Izba Lordów,
debata na temat UFO, vol. 397, nr 23 z 18.I.1979 roku, zob. także - http://www.waterufo.net/menu.htm
]
To, czego nie
wiadomo to tego, czy istnieje ścisła kooperacja z ZSRR i USA w zakresie
śledzenia USO. Byłem na ćwiczeniach wojskowych w Norfolk, VA, które adm. Thomas Moorer obserwował z Północnoatlantyckiego Stanowiska Dowodzenia.
Adm. Thomas Moorer
Najwidoczniej UFO
były śledzone radarem ponad Atlantykiem. Kiedy obserwacja była skończona, to
porozmawiałem z technikiem od urządzeń audio-wizualnych , który mi powiedział,
że admirał zapytał: Czy Sowieci pomogli nam śledzić UFO? Najwidoczniej poderwano myśliwce F-4 z dwóch lotniskowców
na Atlantyku w celu pościgu za UFO. Kilka z nich było w stanie złapać je na
kamery fotograficzne broni pokładowej i te filmy zostały wysłane na SD do
wglądu admirała.
Ogólnie rzecz
biorąc, tylko czterogwiazdkowi generałowie i admirałowie oraz ich wyznaczeni
podwładni mają wiedzę na temat UFO.
UFO w Zatoce Meksykańskiej
Brett Tingley donosi:
Załoga jednego z
okrętów pomocniczych widziała potężne UFO wzlatujące w powietrze z Zatoki
Meksykańskiej w okolicy południowego przylądka Luizjany (Garden Island) i
odleciało z dużą prędkością, zgodnie z oświadczeniem złożonym przez załogę dla
MUFON i NUFORC czyli National UFO Reporeting Center. W raporcie dla NUFORC,
starszy mechanik tej jednostki nie wymienionej z nazwy opisał, jak to w dniu
21.III.2017 roku on i 4 innych załogantów ujrzeli UFO startujące z oceanu tuż
przed zmierzchu.
Pierwszą książką
o UFO i USAF, jaką przeczytałem w życiu, była ta napisana przez Ivana Sandersona. Książka ta daje
podstawową wiedzę na temat badań UFO-zjawiska i została opublikowana 30 lat
temu. W tej książce dr Ivan T. Sandereson – renomowany zoolog zajmujący się
zjawiskami paranormalnymi – lansuje teorię, jakoby OINTS[3] istniały w głębinach
ziemskiego Wszechoceanu. Ta równolegle istniejąca do naszej cywilizacja może
być dwukrotnie starsza od Homo sapiens
sapiens i – jak uważa on – rozwinąć przede wszystkim techniki lotów kosmicznych.
Sanderson
postuluje, że OINTS stoją za wieloma obserwacjami UFO a także za tajemniczymi
zniknięciami samolotów i statków w Trójkącie Bermudzkim. Czyż może być lepsze
miejsce do założenia tajnej bazy na Ziemi niż dno oceanu? Ale jeżeli UFO, czy
jakaś część z nich, wylatują z głębin wód Wszechoceanu i/albo jezior, to czy istnieje
tam jakaś cywilizacja, która jest za nie odpowiedzialna? Faktycznie, od czasów
II Wojny Światowej odkryta została duża liczba podwodnych baz UFO i mapy
oceanów przestrzegają przed żeglugą na tych akwenach. Istnieje wiele relacji na
temat UFO wynurzających się lub zanurzających się do wody z rejonach tychże
baz. Mamy także relacje o nich z okolic półwyspu Palos Verdes w
południowo-zachodnim hrabstwie Los Angeles, gdzie widziano UFO płynące pod
wodą.
Pisze Bill Hamilton:
Jakie tajemnice
ukrywają się w głębiach oceanicznych? Czy są to obce formy inteligentnego
życia, które zamieszkują opustoszałe obszary wodne tworzące oceany, morza i
jeziora? Największy z naszych oceanów –
Pacyfik - pokrywa 64 mln mil kwadratowych a jego maksymalna głębokość wynosi 36.198
stóp, głębokość, do której nie dosięga promień słońca. Czy w tych głębinach
kryją się bazy Obcych?
Podwodne UFO były
widziane przy wielu okazjach jak wpadały czy wznosiły się z wodnych głębin w
powietrze. W artykule zatytułowanym „UFO na głębokości 450 sążni”, reporter od
UFO Ed Hyde opowiedział o obserwacji
dokonanej przez dr R.J. Villelę –
brazylijskiego uczonego, który widział UFO, które rozwaliło grubą – jak ocenił
– na 40 ft/~13,3 m pokrywę lodu nieopodal Bieguna Południowego i wystrzelił w
niebo ze zdumiewającą prędkością.
Podwodne bazy Obcych na dnie oceanu
Używając map
Google pewien badacz odkrył sieć dziwnych szlaków na dnie morza u wybrzeży
Kanady na N 43°45’59,72” – W 044°54’17,92”, -5109 m n.p.m. Był to pisarz i
badacz dr Ivan T. Sanderson, który sugerował, że Obcy mogą pozostawać
niewykryci dzięki temu, że wybudowali bazy na dnie Wszechoceanu. Dr Sanderson
odkrył, że wedle aktualnych rachub, ponad 50% obserwacji UFO miało miejsce skąd
wylatywały one w powietrze lub wpadały do wody. Dotyczyło to oceanów, mórz,
jezior czy nawet sztucznych jezior. Co do oceanicznych UFO (inny termin USO) to
jeden z nich był śledzony przez US Navy w okolicach Puerto Rico w 1963 roku.
Oczywiście wiele obiektów było śledzonych nad Puerto Rico od tego czasu. W
czasie tych ćwiczeń, sonarzysta namierzył obiekt podmorski przemieszczający się
z prędkością 150 kts/277,8 km/h! Technicy śledzili ten obiekt przez cztery dni,
i w tym czasie osiągnął on niemożliwą do osiągnięcia głębokość 27.000 ft/~9000
m. Okręty podwodne z 1963 roku nie mogły pogrążyć się głębiej niż nieco powyżej
1 mi/1,6 km w wodę. Jaki rodzaj okrętu mógł wytrzymać takie potężne ciśnienie? I
w jaki sposób pokonywał silny opór wody osiągając takie wysokie prędkości w
toni wodnej? (Teraz
już wiemy, że obiekty te mogły korzystać ze zjawiska zwanego superkawitacją –
przyp. aut.)
Wielu świadków donosiło
o wielkich cygaro-kształtnych pojazdach (CUFO/CNOL) wynurzających się z
oceanicznych przestrzeni wodnych i wzlatujących w niebo. W 1965 roku tego
rodzaju wydarzenie odnotowała załoga norweskiego statku TT Jawesta w dniu 6 lipca
tegoż roku, i podobne wydarzenie wpisane do dziennika okrętowego argentyńskiego
statku MS Naviero u wybrzeży Brazylii, w dniu 20.VII.1967 roku. Oficerowie
i załoganci widzieli świecący obiekt w morzu, w odległości nie większej niż 50
ft/~16,6 m od sterburty statku. Był on w kształcie cygara o długości 110
ft/~36,7 m i emitował silne niebieskie i białe świecenie. CUFO płynął powoli
nie zakłócając gładzi wody. USO towarzyszył Naviero przez 15 minut,
potem naraz zanurkował i przepłynął pod statkiem, a następnie szybko znikł w
głębokiej wodzie.
Carl Feindt napisał doskonałą książkę o
USO zatytułowaną „UFOs and Water”, z niesamowitymi historiami, jak jedna z nich
poniżej:
Od wielu lat świadkowie
widywali wiele typów UFO krążących koło półwyspu Palos Verdes w południowej
Kalifornii. Widziano tam UFO wylatujące z wody w Kanale San Pedro. Mój kolega Jim znajdował się właśnie w łodzi
płynącej z wyspy Santa Catalina do portu San Pedro, kiedy ujrzał niski,
latający dysk lecący nad łodziami w kanale. Pojazd znajdował się tak blisko, że
mógł on opisać każdy detal jego budowy zewnętrznej w tym cztery półkule na jego
spodzie.
Dziwne
niebiesko-zielone światła były i są widywane w wodzie od 1989 roku. Świadkowie
widywali czasami nawet do 20 takich przypadków na godzinę. Jedno wielkie
światło pokazało się pewnego razu i mierzyło jakieś 100 ft/~33,3 m średnicy. To
wielkie światło wypuściło z siebie mniejsze o długości 10-12 ft/3,3-4 m. Te
światło były widziane jak szybko poruszały się pod powierzchnią oceanu w
odległości 500-1000 ft/167-333 m od plaży w zatoczce Abalone Cove. Hipoteza, że
były to jakieś świecące ryby została obalona przez miejscowego biologa morskiego.
Te światła były za duże i za szybkie jak na jakiekolwiek ryby. Jedno z tych
świateł – jako doniesiono – wynurzyło się nawet z wody.
Morski kajakarz miał
okazję ujrzeć ciekawe wydarzenie w okolicy półwyspu Palos Verde. Był on cztery czy
pięć mil od brzegu półwyspu, kiedy naraz przed jego kajakiem, w odległości
kilkuset jardów uformowała się trąba wodna. Kiedy ją obserwował, jej ruch
postępowy się zatrzymał, kurtyna lekkiej mgiełki otaczająca ją znikła i ukazała
się rotująca kolumna wody przypominająca wyglądem lód. Słońce odbijało się od
rotujących mas lodowych kryształów, co powodowało, ze widok był nadzwyczaj
piękny. Wysokość tej lodowej kolumny wynosiła 100-150 ft/33-50 m. Kiedy lodowa
kolumna zapadła się z powrotem w ocean, to wytworzył się wir. Po tym
zdumiewającym wydarzeniu, kajakarz powiosłował w jego kierunku w celu zbadania pływających
kawałków lodu i znalazł okazy ryb wmrożone w kawałki lodu.
Miejsce, w którym
zdarzały się te fenomeny znajduje się w pobliżu starego Parku Marineland, który
zamknięto w 1987 roku. Badacze sądzą, że ten Park jest obecnie Laboratorium
Biologii Eksperymentalnej Marynarki Wojennej. Wstęp do niego jest wzbroniony i
jest tam wiele tablic WSTĘP WZBRONIONY na ogrodzeniach jego obszaru. (Dzięki
Billowi Hamiltonowi i Paulowi Stonehillowi)
Przekład z
angielskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz