Proxima b - wizja artysty
Europejskie Obserwatorium
Południowe (ESO) w końcu potwierdziło, że odkryto nowego kandydata na
egzoplanetę zwana Proxima b wewnątrz ekosfery Proximy Centaura (Toliman C) –
czerwonego karła w naszym sąsiednim systemie gwiezdnym Alfy Centaura.
To jest wspaniała wiadomość,
bowiem oznacza ona, że Ziemiopodobna planeta znajduje się w odległości tylko
4,26 roku świetlnego (ly) od nas, i potencjalnie może podtrzymać życie (jakie
znamy). Potrzebne są dalsze badania w celu potwierdzenia charakterystyki
atmosfery i możliwości istnienia ciekłej wody na jej powierzchni, ale ta ekipa
naukowców także planuje, jak tam się możemy dostać.
- Jest wiele egzoplanet, które odkryliśmy, i wiele tych, które
dopiero odkryjemy, ale poszukiwania najbliższego Ziemi potencjalnego analogu
będzie doświadczeniem życia dla wielu z nas – powiedział
dziennikarzom członek ekipy Guillem
Anglada-Escudé z Uniwersytetu Queen Mary w Londynie, w dniu dzisiejszym
(15.XI. br.).
Nazwana Proximą b kandydatka
na egzoplanetę orbituje wokół Proximy Centaira – czerwonego karła, który należy
do systemu gwiezdnego Alfy Centaura/Tolimana w konstelacji Centaura. Jest to
najbliższy Ziemi system gwiezdny, co tworzy Proximę b najbliższą Ziemi
egzoplanetę jaką kiedykolwiek odkryto.
- To jest naprawdę
ekscytujące ze względu na jej bliskość, nie mogło być lepiej –
powiedział inny członek ekipy Michael Endl z Uniwersytetu Teksaskiego w Austin,
TX.
Proxima b w swym otoczeniu gwiezdnym - widoczne są dwa słońca Alfy Centaura i Słońce jako jasna gwiazda w prawym górnym rogu... (wizja artysty)
Ekipa ta, która skupia
naukowców z ESO i program zwany Pale Red
Dot Campaign, była w stanie odkryć kandydata na egzoplanetę poprzez
obserwację Tolimana C w I połowie 2016 roku i porównywanie z danymi z
obserwacji z ostatnich 16 lat, zebranymi przez teleskopy z całego świata. Poprzez
porównanie danych uzyskanych w ciągu tych 16 lat, odkryto dostatecznie mocny
dowód statystyczny na istnienie Proximy b.
-Sprawdzałem
charakterystyki sygnału każdego dnia poprzez 60 nocy Pale Red Dot Campaign. Pierwsze 10 było obiecujących, pierwszych 20
spełniało nasze oczekiwania, zaś po 30 dniach rezultaty były pewne, że można je
było przedstawić na papierze! – powiedział Anglada-Escudé.
To co wiemy o Proximie b to
to, że jest ona 1,3 razy większa od Ziemi i jest duża szansa na to, że będzie
to glob skalisty. Orbituje ona w odległości 6,92 mln km od Proximy Centauri i
jeden obrót trwa 11,2 dnia. Na jej powierzchni panuje temperatura -40°C, a to
stwarza możliwość, że ma ona możliwą do życia atmosferę i wodę w stanie ciekłym
na swej powierzchni – czyli coś, co stanowi kluczowy warunek do powstania i podtrzymania
życia na planecie. Potrzebne są dalsze obserwacje w celu potwierdzenia tego,
ale na szczęście Proxima b jest w zasięgu naszych próbników, co oznacza, że pewnego
dnia w nieodległej Przyszłości, wyślemy tam statek kosmiczny w celu zrobienia zdjęć
tej planety.
Widok nieba z powierzchni Proximy b - widoczna Proxima Centaura oraz układ gwiezdny Tolimana A i B (wizja artysty)
Ekipa badawcza planuje także
związanie się z Markiem Zuckerbergiem,
Stephenem Hawkingiem i rosyjskim
miliarderem Jurijem Milnerem, który
ogłosił wart 130 mln USD projekt nazwany Starshot jeszcze w tym roku zostanie
stworzony projekt małego statku kosmicznego do Alfy Centaura w nadziei na
odkrycie tam życia. Ekipa Starshot ma nadzieję na wystrzelenie
tego statku kosmicznego do Tolimana w ciągu 30 lat. w czasie trwania tego
projektu ekipa ESO ma nadzieję na uzyskanie więcej danych o Proximie b.
- Proxima b jest naszą sąsiadką –
mówią oni – więc wykorzystajmy to.
Odkrycia tej ekipy zostały opublikowane w „Nature”.
Moje
3 grosze
Początkowo zakładano, że wokół
Tolimana C krąży planeta o masie ok. 600 razy większej od masy Ziemi czyli ok.
2 razy większa od Jowisza, której czas obiegu miał wynosić ok. 2,5 ziemskiego
roku. Obserwacje nie potwierdziły jej istnienia, co mogło wskazywać na
istnienie układu planetarnego złożonego z wielu ciał niebieskich. Okazuje się,
że prawda jest jeszcze inna. Ale poznamy ją całkowicie, kiedy się tam
wybierzemy i zobaczymy te planety na własne oczy.
A teraz o podróży do tego
układu - spójrzmy na to z praktycznego punktu widzenia. Proxima jest oddalona
od nas o zaledwie 4,26 ly. W kilometrach jest to iście astronomiczna liczba:
4,0302582 x 10^13 km, albo 4.030.258.200.000 km. Taką odległość mamy do
przebycia. I to w czasie zaledwie jednego ludzkiego życia albo sztafety
pokoleń.
Literacko wygląda to dosyć
ciekawie. U K. Borunia i A. Trepki ich statek kosmiczny Astrobolid poruszający się z prędkością
50.000 km/s przebywa ten dystans w ciągu 130 lat, aliści fotonowy statek
kosmiczny RER – zbudowany w oparciu
o technologię mieszkańców planet Proximy - porusza się już z prędkością 147.000
km/s i miał pokonać odległość 14 x 10^11 km czyli 55 dni świetlnych dzielących
Tolimana C od układu Tolimana A i B w ciągu 232 dni.
U St. Lema jego Gea
porusza się z prędkością 170.000 km/s i przelot trwał już tylko 12 lat w jedną
stronę. W obu przypadkach statki kosmiczne były rozpędzane i hamowane przy
pomocy napędu nuklearno-jonowego działającego w oparciu o III Zasadę Dynamiki. No
i nie zapominajmy o jednym, że taka podróż składałaby się z trzech faz:
rozpędzania, lotu bezwładnego i hamowania – stąd wydłużony czas takiego lotu.
Ciekawy jestem, jakie będzie
rozwiązanie zasady napędu statku kosmicznego z projektu Starshot? Czy będzie to
coś rewelacyjnego na miarę XXI wieku? Nie zapominajmy, że sondy kosmiczne Voyager
potrzebowały 30 lat by opuścić Układ Słoneczny… U Borunia i Trepki statek
kosmiczny CM-2 Celestia lecący z prędkością 50 km/s potrzebowałby aż 19.600
lat do przebycia dystansu z Ziemi na planety Układu Tolimana A i B. Niewyobrażalna
przepaść Czasu. Potrzebne nam zatem jest coś, co otworzy nam bramy
Wszechświata. I zamiast toczyć jałowe spory i zabijać się w bezsensownych
wojnach, powinniśmy szukać tego klucza, jeżeli na serio myślimy o kolonizacji
innych planet… - bo w przeciwnym razie będzie tak, jak u Isaaca Asimova – gdziekolwiek
się nie ruszymy, na planetach i księżycach będziemy znajdywać tabliczki z
napisem ZAJĘTE. I co wtedy?
Opinie z KKK
Ciekawe, że jak zacząłem czytać ten artykuł to
pomyślałem:"po co się zabijać i trwonić pieniądze na broń-lepiej
przeznaczyć je na badania". A tak
"poważnie", przydał by się jakiś wehikuł czasu, żeby zobaczyć co tam
się znajdzie? 😏 (K A ZE K)
Masz 100% racji. Gdyby agresję wewnątrzgatunkową
skierować na zewnątrz, to już od dawna skolonizowalibyśmy Księżyc i mieli bazy
kosmodromiczne na Plutonie, a tak... Grzęźniemy w jakichś bezsensownych wojnach
i konfliktach nie rozumiejąc, że Ziemia jest naszym domem i z tego domu trzeba
będzie wyjść na szerokie ulice, inne domy, inne miasta... (Daniel Laskowski)
Przekład z angielskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz