poniedziałek, 8 stycznia 2018

Powódź w 1982 roku



Stan wojenny, a do tego powódź zatorowa – brak łączności telefonicznej i akcja ratunkowa – słowem - horror.

Mój kalendarz - 36 lat temu, 7 stycznia 1982 rozpoczęła się w Płocku horrendalna powódź zatorowa. Styczniową powódź z 1982 roku specjaliści nazwali zatorową, a okoliczności - wyjątkowymi.

Po długich mrozach nadeszła odwilż. Duże wahania temperatury poruszyły lody i wody w Wiśle raptownie przybyło. Wtedy nadeszło, równie gwałtowne jak odwilż, ochłodzenie. Lód stanął, spychany dodatkowo przez wiatr utworzył w rejonie Duninowa swoistą tamę. Gwałtowne ochłodzenie które wystąpiło w dniach 6/7.01.1982 r. spowodowało spływ znacznej ilości śryżu i lodu. W ciągu doby temperatura spadła z +8 do -20°C.

W ciągu dnia 7.01 i 8.01.1982 r. poziom wody systematycznie się podnosił. Do tego stan wojenny i wynikający z jego rygorów brak łączności między służbami nadzorującymi zachowanie się rzeki. W dniu 8.01.1982 r. rozpoczęto ewakuacje ludzi i mienia z terenów zagrożonych.

W Duninowie woda w rzece zrównała się z koroną zapory bocznej. Mimo poczynionych wysiłków nie udało się ochronić zaporę i nastąpiło w kilku miejscach przelanie się woda przez jej koronę. Po zgromadzeniu znacznych sił i środków podjęto próbę ochrony obwałowania portu Żeglugi Rzecznej, Polskich Zakładów Zbożowych i Płockiej Stoczni Rzecznej - bez rezultatu. W konsekwencji przerwane zostało omawiane obwałowanie i zatopiona dalsza część Radziwia.







W dniu 9.01.1982 r. przy stanie wody w Płocku 912 cm, wojewoda płocki ogłosił stan klęski żywiołowej. Została podjęta intensywna akcja polegająca na ewakuowaniu ludności i jej mienia z zagrożonych terenów przez władze miasta Płocka z wykorzystaniem wojskowych transporterów gąsienicowych i helikopterów. W tym samym dniu woda przelała się przez koronę zapory bocznej w rejonie mostu drogowo-kolejowego. Osunął się nasyp wiaduktu tego mostu, powodując wykolejenie się pociągu relacji Brodnica-Kutno (115 osób odniosło obrażenia).

W dniu 10.01.1982 r. rozmyte zostały wały przeciwpowodziowe w Dobrzykowie i Troszynie niemal na całej swojej długości. Do akcji ewakuacyjnej prowadzonej dniem i nocą przy temperaturze kilkunastu stopni Celsjusza poniżej zera, zaangażowano znaczne siły ludzkie i sprzętowe: Wojska, Milicji Obywatelskiej, Straży Pożarnych. Ogółem ewakuowano 14376 osób oraz 12379 zwierząt. Zostało zalanych 10.346 ha gruntów (2% ogólnej powierzchni województwa płockiego), 5.250 budynków, utonęło 1.000 sztuk zwierząt oraz 57.000 sztuk drobiu. Zostały zatopione zakłady: Płocka Stocznia Rzeczna, Państwowe Zakłady Zbożowe, magazyn i port Warszawskiej Żeglugi, baza STW, magazyn Polmos, zakład remontowo-budowlany, Kuratorium Oświaty i Wychowania, uszkodzony został nasyp kolejowy od mostu do stacji kolejowej w Radziwiu. Powodzie zimowe też potrafią być drastyczne i o wiele dotkliwsze od letnich, a to ze względu na niskie temperatury.



Opracował – Stanisław Bednarz