piątek, 22 lutego 2019

Teoria czasu Nikołaja Kozyriewa


N. A. Kozyriew

Swietłana Sawicz


Ziemska doba ma 24 godziny i 0,002 sekundy, dlatego w niektóre lata 30 czerwca albo 31 grudnia o północy do upływającego czasu jest dołączana jedna sekunda, i jego upływ przedstawia się następująco: 23:59.59; 23:59.60; 00:00.00 – albo 23:59.59; 24:00.00 i 00:00.00.

Czas jest najbardziej tajemniczą wielkością we Wszechświecie. Uczeni do dziś dnia nie mogą powiedzieć, jak on powstał i jakimi właściwościami się odznacza, poza wymyślonym przez ludzi jego pomiarem. I chociaż teoretyczne badania w tym kierunku trwają już kilkadziesiąt lat – to jeden z jako pierwszych przystąpił do nich radziecki astrofizyk Nikołaj A. Kozyriew. Jego hipoteza nie została udowodniona, ale jej oponenci nie byli w stanie jej obalić.


Źródło energii


A oto główne postulaty Teorii Czasu Nikołaja A. Kozyriewa:

1.      Czas wpływa na wszystkie procesy i jest ich immanentną częścią. Wszystko w Przyrodzie następuje albo z wydzieleniem Czasu albo absorbcją Czasu.
2.    Czas jest także źródłem energii. Przeprowadzone przez Kozyriewa wyliczenia wskazują na to, że aktywność gwiazd nie jest zdeterminowana tylko przemianami termojądrowymi w ich wnętrzach, bo w takim przypadku one by świeciły tylko 4-5 mld lat – a ich życie jest o wiele dłuższe. A co oznacza, że gwiazdy otrzymują skądś energię z otaczającej je przestrzeni. Jeżeli założyć, że przestrzeń ta składa się przede wszystkim z próżni, to jest ona nierozerwalnie związana z czasem, to logicznie można przyjąć założenie, że Czas służy jakimś środkiem dla energetycznego „doładowania” gwiazd i staje się czynnikiem termicznej „śmierci” Wszechświata.
3.    Czas, to substancja aktywna, która podtrzymuje nasz świat w równowadze. On nie rozprzestrzenia się podobnie jak światło, ale wszędzie pojawia się natychmiast. Dlatego poprzez Czas jest możliwa natychmiastowa wymiana informacji, w tym także za pomocą telepatii.
4.    Czas może mieć różną GĘSTOŚĆ. Nasze odczucie aktualnego czy przeszłego Czasu są nie tylko związane z subiektywnym odczuwaniem, ale także obiektywną realnością. Do tego Czas można kompresować przy pomocy specjalnych fizycznych konstrukcji w kształcie wklęsłych zwierciadeł, bowiem Czas jest jedną ze składowych przestrzeni.
5.     Kierunek przepływu Czasu od Przeszłości poprzez Teraźniejszość do Przyszłości może być zmieniony. Widziany przez nas świat gwiazd to już Przeszłość, bowiem światło niosące ich obraz leciało do nas przez wiele lat. Ale jeżeli skierujemy w to miejsce teleskop, gdzie zgodnie z matematycznymi obliczeniami powinna się znajdować dana gwiazda – to zgodnie z doświadczeniami Kozyriewa – to znajdujące się obok przyrządy fizyczne rejestrują niektóre zmiany parametrów (najczęściej w dodatkowym kierunku), a to oznacza iż w jakiś sposób one rejestrują wpływ Przyszłości.  


Bez premii i nagród


Dodajmy do tego, że naukowa działalność Nikołaja Aleksandrowicza Kozyriewa jest związana z szeregiem poważnych odkryć. Wniósł on wkład w opracowaniu teorii gwiezdnych atmosfer i badaniu słonecznych plam. Udowodnił on, że Księżycu istnieje wulkanizm i nie istnieje pole magnetyczne, co udowodniono dopiero przy pomocy aparatów kosmicznych.

Każdego z takim dorobkiem naukowym wpisuje się do historii nauki. Tym niemniej Nikołaj Aleksandrowicz Kozyriew nie miał żadnych nagród państwowych, nie dostawał prestiżowych nagród (nie licząc złotego medalu Międzynarodowej Akademii Astronautyki, wręczonego Kozyriewowi w 1970 roku). Przyczyna była prosta – uczony zawsze starał się iść własnymi drogami, odrzucając oficjalne dogmaty(albo w skrajnych przypadkach zgadzając się z nimi).

W ZSRR niebezpiecznie było iść pod prąd nie tylko w politycznej, ale także naukowej aktywności.


Chciał ukraść Wołgę


Tym bardziej, że uczony nie mógł się pochwalić proletariuszowskim pochodzeniem – on urodził się w 1908 roku w szlacheckiej rodzinie. W 1928 roku (w 20 lat później!) ukończył fakultet matematyczno-fizyczny Uniwersytetu Leningradzkiego. Potem w czasie aspirantury został członkiem ekipy uczonych ze słynnego Pułkowskiego Obserwatorium Astronomicznego.

W 1936 roku uczonego aresztowano w związku z tzw. „sprawą pułkowską”. Pracownicy obserwatorium szykowali się do obserwacji dużego zaćmienia Słońca. W związku z tym, że można je było obserwować głównie z terytorium ZSRR, toczyła się intensywna wymiana korespondencji z kolegami zza granicy. To właśnie dało pracownikom NKWD pretekst do oskarżenia uczonych o szpiegostwo i stworzenie organizacji kontrrewolucyjnej.

W znajdującej się w archiwum „sprawie Kozyriewa” ukazano konkretne fakty jego „walki” z istniejącym reżimem, a mianowicie: jest on zwolennikiem idealistycznej teorii o rozszerzaniu się Wszechświata[1], twierdził, że Jesienin to doskonały poeta, zaś Dunajewski jest kiepskim kompozytorem, że byt nie zawsze określa świadomość, co stało w sprzeczności z marksizmem, itd. itp. Ale okazało się to za mało dla osądzenia go, więc oskarżono go o to, że wraz z innymi uczonymi chciał ukraść na Zachód wielką rosyjską rzekę Wołgę (!!!). Techniczne detale projektu nie zostały ukazane ze względu na ich absurdalność. Potem Nikołaj Aleksandrowicz opowiadał:
Kiedy odczytano akt oskarżenia, to się roześmiałem. Ale kiedy wydano wyrok… to było mi nie do śmiechu.

Tak czy owak, jak na takie warunki wyrok był dość łagodny i humanitarny – wszystkiego 10 lat odsiadki, bowiem wszyscy inni uczeni przechodzący w tej sprawie zostali rozstrzelani.


Pomoc Boga


Pisarz Aleksander Sołżenicyn w książce „Archipelag GUŁAG” wspomina taką oto legendę: Nikołaj Kozyriew do rozprawy sądowej znajdował się w śledczym areszcie i zajął się zaprojektowaniem maszyny czasu. Do obliczeń potrzebne mu były tablice wielkości astronomicznych. Kozyriew kilkakrotnie wielkim głosem prosił Boga o to, by ta książka znalazła się w jego celi. I po upływie jakiegoś czasu do jego stóp upadły właśnie takie tablice! Pisarz nie wyklucza, że mógł to być żart strażnika więziennego, który usłyszał jego modlitwy i wrzucił mu książkę przez okienko. Ale współtowarzysze niedoli byli przekonani, że to zainterweniował sam Wszechmogący i opowiastka ta weszła do więziennego folkloru.

Ale dla nas jest ważnym coś innego: znalazłszy się w zamknięciu Nikołaj Aleksandrowicz nie załamał rąk, a właśnie tutaj rozpoczął największe dzieło swego życia – rozpracowanie teorii Czasu.

Kraj bardzo potrzebował wykształconych specjalistów i dlatego właśnie Kozyriewa nie wysłano do kolonii karnej, ale skierowali do pracy inżynierskiej – na początku do kombinatu metalurgicznego w Norylsku, a potem został on kierownikiem ekspedycji do Niżnej Tunguski.

W 1946 roku za poręczeniem członków AN ZSRR Kozyriew został uwolniony, a w 1958 roku – rehabilitowany.


Stakany z herbatą


Już w trzy miesiące po uwolnieniu, Nikołaj Aleksandrowicz obronił pracę doktorską o budowie wewnętrznej gwiazd. Pracował wtedy w Obserwatorium Astrofizycznym na Krymie, a potem ponownie w Obserwatorium Astronomicznym w Pułkowie.

Kozyriew był przekonany co do tego, że jeżeli jakiś system zostanie wyprowadzony ze stanu normalnego, to będzie on doświadczać Czasu. Spróbował więc wykazać to w praktyce. I tak np. stawiał on szklankę z rozpuszczoną solą obok wagi skręceń[2] i waga zaczęła się uchylać!

Uczony brał także zwykły termos z rurką w korku. Stawiał go obok wagi wyposażonej w żyroskop. Nalewał do termosu zimną wodę i strzałka wagi przesuwała się o kilka jednostek. Umieszczał na wadze dwie szklanki herbaty, ale w jednej cukier był rozmieszany, w drugiej nie. I szklanka, w której cukier nie był rozmieszany zawsze okazywała się ciut cięższa…

Kozyriew tak objaśniał swe doświadczenia: w termosie, w wodzie z solą i szklance z herbatą z cukrem nic się nie działo, a to znaczy, że były one w stanie zrównoważonego układu. Ale kiedy do termosu nalewano wodę, w szklance rozmieszano cukier czy do wody dodano soli, wtedy zmieniano równowagę układu. I wtedy zaczynało się zagęszczanie Czasu – jego kompresja, co przekładało się na wskazania wagi. Poza tym naruszenie równowagi układu (np. zmieszanie zimnej i ciepłej wody w naczyniu) doprowadzało do tego, że obok niego zmniejszało się przewodnictwo elektryczne i zmieniał się cały szereg właściwości fizycznych.

Według poglądów Nikołaja Aleksandrowicza, kompresja Czasu zmieniała się wraz z zakrzywieniem Przestrzeni. Uczony przeprowadzał swe eksperymenty w pokoju, którego ściany były wygiętymi zwierciadłami. Po krótkim czasie przebywania tam badani przenosili się myślą do Przeszłości lub do Przyszłości, a do tego opowiadali o szczegółach, których do tego czasu znać nie mogli.[3]


Zglebili i uwalili


Swoją Teorię Czasu Nikołaj Kozyriew przedstawił pokrótce w książce pt. „Przyczynowa albo niesymetryczna mechanika w liniowym przybliżeniu”, która wywołała naukowe i nie tylko naukowe spory. Nawet w czasie ocieplenia stosunków w ZSRR takie poglądy nie były rekomendowane. Przecież czas z ZSRR mógł poruszać się tylko do przodu w świetlaną przyszłość. Z inspiracji autorytetów naukowych i działaczy (wśród których znajdowała się znana autorka powieści o Leninie – Marietta Szaginjan) w „Prawdzie” ukazał się miażdżący artykuł „O lekkomyślnej pogoni za naukowymi sensacjami”. Uczonego zaczęto wbijać w glebę. Pojawił się termin „kozyriewszczyzna”.

Jego Teorię Czasu nazwano antynaukową, a rezultaty eksperymentów objaśniono niedokładnością użytych przyrządów naukowych. Prac naukowych Kozyriewa nie drukowano, a jego wystąpienia zamykano. I tak trwało to ponad 20 lat. W 1979 roku wywalono go z roboty w Obserwatorium Pułkowskim i pracował on potem jako konsultant naukowy za głodową pensyjkę. W rezultacie czego Kozyriew nie ukończył swej głównej pracy na temat Teorii Czasu. W 1983 roku, kiedy Nikołaj Aleksandrowicz zmarł, zdecydowano się pochować go na cmentarzu Obserwatorium Pułkowskiego. Władza radziecka okazała uczonemu ostatnią łaskę.


Źródło: „Tajny XX wieka”, nr 44/2018, ss. 10-11
Przekład z rosyjskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz    



[1] Obowiązywała wtedy teoria o nieruchomym i stałym Wszechświecie, której echa widać choćby w powieści Iwana Jefriemowa – „Mgławica Andromedy”, w której przedstawia on dowody na istnienie stałego Wszechświata.
[2] Zwanej także wagą Cavendisha – przyrząd służący do pomiaru bardzo małych sił elektrostatycznych, grawitacyjnych, itd.
[3] Polecam Czytelnikowi opis jego doświadczeń na stronie - https://treborok.wordpress.com/nauka/mikolaj-kozyriew/mikolaj-kozyriew-1/ i dalsze.