niedziela, 24 maja 2020

Rozpad komety ATLAS i jasne planety

Fragmentacja jądra komety Hale-Boppa

Na niebie znów dzieją się dziwne rzeczy. Kometa C/2019 Y4 (ATLAS) rozpada się powoli po przejściu peryhelium i aktualnie jej trzy odłamy: A, B i C oddalają się od Słońca i zmierzają w kierunku peryferii Układu Słonecznego. Obawiam się, że dalsza fragmentacja komety doprowadzi do powstania trzech rojów meteorytowych, które w przyszłości mogą zarzucać Ziemię pozostałościami tej komety w postaci meteoroidów.

Tymczasem druga kometa C/2020 F8 (SWAN) odlatuje jak na razie „w jednym kawałku” i też zmierza ku peryferiom Układu Słonecznego. Trochę szkoda, że są one tak słabe i nie widać je na jasnym tle zorzy wieczornej. A szkoda.
Pisze „Sputnik”:

- Kometa C/2019Y4 Atlas, w której jądrze znajduje się cyjan, pod koniec maja zbliży się do Słońca i będzie widoczna z Ziemi gołym okiem powiedziała w rozmowie ze „Sputnikiem” astronom, pracownik Moskiewskiego Planetarium Ludmiła Koszman.
- W ciągu siedmiu lat może być najjaśniejsza na naszym niebie. Z powodu wiatru słonecznego zaczynają tworzyć się ogony jeden gazowy, drugi pyłowy, co powoduje, że wygląda bardzo widowiskowo – powiedziała astronomka.
Jak dodała, 24 maja kometa zbliży się do Ziemi na maksymalną odległość 117 mln km. Z kolei 31 maja będzie dzielić ją od Słońca odległość 38 mln km, czyli mniej niż odległość dzieląca Merkurego od naszej gwiazdy.
- Co się stanie potem, można jedynie przypuszczać podkreśliła Koszman.

Rozpad komety C/2019 Y4 (ATLAS)

Kometa została odkryta 28 grudnia 2019 roku za pomocą automatycznego systemu wykrywania obiektów bliskich Ziemi ATLAS (Asteroid Terrestrial-Impact Last Alert System), znajdującego się na Hawajach. Miała widomą wielkość gwiazdową +19,6 mag. Człowiek może zobaczyć gołym okiem przy dobrych warunkach atmosferycznych ciała niebieskie, które mają widomą wielkość +5-6 mag. W ostatnim czasie jej jasność znacznie wzrosła.
- Pod koniec marca – na początku kwietnia kometa ma blask +8 wielkości gwiazdowych. Oznacza to, że, zbliżając się do Słońca, szybko paruje wyjaśniła.
Koszman zapewniła, że pod koniec kwietnia blask komety jeszcze wzrośnie i będzie ją można zobaczyć gołym okiem. - Jej blask osiągnie wielkość gwiazdową 2, czyli będzie tak samo jasna jak gwiazdy Wielkiej Niedźwiedzicy – powiedziała astronom.
Wyjaśniła, że to kometa długookresowa. Poprzednio przeleciała obok Ziemi IV wieku p.n.e. - To wtedy budowano wielkie piramidy w Egipcie - dodała.
Na gwiaździstym niebie kometa będzie zielona.
- Zależy to od gazów znajdujących się w jądrze komety. Cyjan nadaje jej zielony kolor, ponieważ promieniowanie ultrafioletowe pobudza cząsteczki cyjanu i zaczynają one fluoryzować - mówiła astronom.
Koszman powiedziała też, że wiosną będzie można zobaczyć jeszcze dwie inne komety, mające wielkość gwiazdową +8 mag. – Wszystkie trzy można już teraz zobaczyć na jasnym niebie przez dobry teleskop podkreśliła. (Sputnik)

Konfiguracja położenia dwóch komet na wieczornym niebie

Niestety, pogoda ostatnimi czasy nie pozwala na obserwacje i nic nie zobaczymy – przynajmniej na Podhalu i w Beskidach. Ale za to niepowodzenia można sobie odbić na obserwacji jasnych planet, które tu wymieniłem i kolejnych koniunkcji Księżyca z nimi.

I jeszcze jedno: aktualnie dwie najjaśniejsze (poza Wenus) planety; Jowisz i Saturn – przebywają w konstelacji Strzelca. Podobny układ tychże planet miał miejsce koło 6 r. n.e. w konstelacji Ryb. Wtedy wskazywał on jasno na narodziny Jezusa z Nazaretu w Izraelu – który podlega znakowi Ryb. Czyżby aktualny układ wskazywał na pojawienie się równie ważnej postaci w historii świata w kraju podlegającego znakowi Strzelca? Tak było parę miesięcy temu, bo teraz Saturn jest już w Koziorożcu, Jowisz w Strzelcu, a Mars przesunął się do Wodnika… Ciekawy jestem, co na to astrologowie? Może któryś się wypowie na ten temat?