poniedziałek, 25 maja 2020

Bitwy morskie Wielkiej Wojny (3)


Zwrot bojowy Hochseeflotte


Bitwa Jutlandzka


Dla mnie ta sprawa zaczęła się we wczesnych latach 60-tych, kiedy to w biblioteczce mojego dziadka znalazłem książkę Arno Dohma pt. „Skagerrak – Die größte Seeschlacht der Geschichte” z 1942 roku, w języku niemieckim, wydrukowaną pięknym gotykiem. Niewiele z niej rozumiałem, ale za to uwagę przykuły zamieszczone w niej zdjęcia z akwenów tej bitwy morskiej oraz mapki sytuacyjne. Później w innej książce znalazłem jeszcze relacje lotników-obserwatorów biorących udział w niej, tak że rzecz mnie zainteresowała. Była to największa bitwa morska I Wojny Światowej i największa bitwa okrętów pancernych w historii. Została rozegrana na Morzu Północnym w dniach 31.V/1.VI.1916 roku.[1] 


Stosunek sił


Admirałowie Scheer i Hipper mieli pod swą komendą w dniu 31.V.1916 roku łącznie 99 okrętów. W skład sił głównych Hochseeflotte wchodziło 16 drednotów i sześć przeddrednotów, zgrupowanych w trzech eskadrach osłanianych przez sześć krążowników lekkich i cztery flotylle dużych torpedowców (razem 31 jednostek, mimo różnic nomenklaturowych odpowiadających brytyjskim niszczycielom). Franz Hipper w awangardzie dowodził 1. Grupą Rozpoznawczą składającą się z pięciu krążowników liniowych (w nomenklaturze niemieckiej wielkich krążowników) i 2. Grupą Rozpoznawczą (cztery krążowniki lekkie) z osłoną trzech flotylli torpedowców (30 jednostek) i lekkiego krążownika. Pancerniki admirała Scheera dysponowały łącznie 200 działami ciężkiej artylerii kalibrów 283 mm i 305 mm, siły rozpoznawcze admirała Hippera 44 działami tych samych kalibrów. Na wszystkich okrętach Hochseeflotte znajdowało się 469 wyrzutni torped. Taktycznym problemem Niemców była mała liczba krążowników lekkich, co powodowało przesunięcie części torpedowców do działań rozpoznawczych oraz mniejsza prędkość ich okrętów – przeddrednoty 2. Eskadry mogły osiągnąć maksymalnie 17 węzłów. Niewątpliwą przewagą był zaś zdecydowanie lepszy system biernej ochrony kadłuba głównych klas okrętów: drednotów i krążowników liniowych.[2]





Grand Fleet admirała Jellicoe’a i zespół Davida Beatty’ego składały się ze 151 jednostek różnych klas. Jellicoe miał pod swoim bezpośrednim dowództwem 24 drednoty, trzy krążowniki liniowe, osiem krążowników pancernych, 12 krążowników lekkich, 51 niszczycieli i liderów[3] oraz niszczyciel-stawiacz min. W skład Floty Krążowników Liniowych Beatty'ego wchodziło sześć krążowników liniowych, cztery drednoty, 14 krążowników lekkich, 27 niszczycieli i transportowiec wodnosamolotów[4]. Poza liczebną, Brytyjczycy posiadali zdecydowaną przewagę w liczbie i kalibrze dział, dysponując łącznie 344 lufami kalibrów od 305 do 381 mm. Ciężar ich salwy burtowej ponad dwukrotnie przewyższał niemiecką. Podobna do niemieckiej była liczba wyrzutni torpedowych: 457. Słabością krążowników liniowych Royal Navy była zła koncepcja ich opancerzenia, poświęcająca ochronę okrętu na rzecz jak największej prędkości i silnego uzbrojenia. Co istotniejsze, lekceważono na nich, przy akceptacji dowództwa, procedury bezpieczeństwa przy operowaniu ładunkami prochowymi, dla uzyskania jak największej szybkostrzelności. Także starsze spośród drednotów brytyjskich były gorzej chronione niż ich niemieckie odpowiedniki.
Bitwa ta miała 4 fazy:


I faza dzienna


To przede wszystkim starcie krążowników liniowych. Zespoły brytyjskie zostały zauważone już wczesnym rankiem przez patrolujące Morze Północne U-Booty. U-32 dowodzony przez Kapitänleutnanta[5] von Spiegela wykonał nawet nieudany atak torpedowy na idący w awangardzie sił admirała Beatty'ego krążownik lekki  HMS Galatea. Meldunki dowódców okrętów podwodnych dotarły do admirała Scheera, ale zawarte w nich kursy i pozycje, częściowo błędne, wytworzyły fałszywy obraz sytuacji. W efekcie niemiecki głównodowodzący nie miał pełnego obrazu sytuacji i nie zdawał sobie sprawy, że przeciwko niemu płyną niemal wszystkie okręty Grand Fleet. Również admirał Jellicoe nie dysponował pełnym obrazem posunięć przeciwnika. Dostarczone przez Room 40 raporty wskazywały, że część sił niemieckich wyszła w morze, ale nie dawały pewności co do ich składu i zamiarów. Przy tym brytyjscy deszyfranci nie odczytali jednego z rozkazów Scheera, mówiącego o wypłynięciu z Jade głównej części Hochseeflotte, co stwarzało wrażenie, że pozostaje ona wciąż na kotwicowisku. W związku z tym Jellicoe pozwolił Beatty'emu na znaczne wysforowanie się przed trzon Grand Fleet, rezygnując z utrzymania bezpiecznego, 40-milowego dystansu pomiędzy zespołami.

Około godziny 14:00 zespoły krążowników liniowych admirałów Hippera i Beatty'ego znalazły się w odległości 50 mil morskich od siebie, zaś skrzydłowe jednostki obu flot dzieliły zaledwie 22 mile. Admirał Beatty zamierzał przegrupować swoje siły i zawrócić je, zgodnie z wcześniejszym planem, w kierunku sił głównych. W tym czasie obserwatorzy na skrajnych okrętach obydwu zespołów zauważyli dym na horyzoncie. Niemcy wysłali w tym kierunku dwa torpedowce: SMS B 109 i SMS B 110 oraz mały krążownik SMS Elbing. Natknęły się one na neutralny, duński frachtowiec N. J. Fiord i przystąpiły do jego kontroli w poszukiwaniu kontrabandy. Niemal równocześnie do statku zbliżyły się dwa brytyjskie krążowniki lekkie: Galatea i Phaeton. Po rozpoznaniu nieprzyjaciela Brytyjczycy otworzyli ogień o 14:28. Niemieckie niszczyciele wycofały się natychmiast w kierunku sił głównych, pod osłonę dział Elbinga. Obydwie strony nadały do głównodowodzących meldunki o napotkaniu nieprzyjaciela. Kilka minut później Niemcy odpowiedzieli na ostrzał. Artylerzyści Elbinga uzyskali nawet trafienie na Galatei, ale pocisk okazał się niewybuchem.

Linia niemieckich pancerników z powietrza

Krążowniki liniowe obydwu zespołów zmieniły kurs, płynąc w kierunku miejsca toczącej się walki sił lekkich. O 14:47 admirał Beatty rozkazał załodze towarzyszącego mu transportowca wodnosamolotów HMS Engadine przygotować do startu jedną z przewożonych maszyn. O 15:08 samolot Short Type 184 z pilotem porucznikiem Frederikiem Rutlandem (od tego czasu nazywanym „Rutland of Jutland”) i obserwatorem G. S. Trevinem, wystartował z wody na pierwszą w historii wojen na morzu misję rozpoznawczą na rzecz floty liniowej w rozpoczynającej się bitwie. Jego załoga dokonała rozpoznania, lecąc wobec silnego zachmurzenia na niewielkim pułapie i natykając się na silny ogień przeciwlotniczy. O 15:47, z powodu uszkodzenia instalacji paliwowej (pękł przewód doprowadzający paliwo do jednego z cylindrów), został zmuszony do awaryjnego wodowania przy burcie Engadine. Wskutek słabej łączności meldunek obserwatora nie dotarł jednak na czas do admirała Beatty'ego. Po samodzielnej naprawie uszkodzeń załoga porucznika Rutlanda zgłosiła gotowość do wykonania kolejnego lotu rozpoznawczego, ale zły stan morza nie pozwolił już na start. Tymczasem siły główne zbliżały się do siebie, o 15:22 wchodząc w kontakt wzrokowy. W efekcie wcześniejszych błędów w sygnalizacji zespół Beatty'ego uległ rozdzieleniu: 5. Eskadra Pancerników nie wykonała ostatniego zwrotu i przez kilkanaście minut podążała dotychczasowym kursem, oddalającym ją od własnych krążowników liniowych. Zanim jej dowódca, wiceadmirał Hugh Evan-Thomas, zdecydował się podążyć za Beatty'm, odległość pomiędzy nimi wzrosła do 10 mil morskich.

Linia brytyjskich pancerników

O 15:35 okręty Hippera wykonały zwrot na południe, wprowadzający je na kurs niemal równoległy do Brytyjczyków i uniemożliwiający ewentualne odcięcie odwrotu. Trudne warunki pogodowe dawały Niemcom pewną przewagę: widzieli jednostki przeciwnika na tle jaśniejszego horyzontu, sami zaś pozostawali na zasnutej mgłą części akwenu starcia. O godzinie 15:48 artylerzyści okrętu flagowego admirała Hippera, krążownika liniowego SMS Lützow, otworzyli ogień do brytyjskich odpowiedników. Ci odpowiedzieli w pół minuty później. W tej fazie bitwy Brytyjczycy znajdowali się z tyłu za okrętami niemieckimi, ścigając je w kierunku południowym, w stronę sił głównych Hochseeflotte. Wiatr sprawiał dodatkową trudność obserwatorom na jednostkach Royal Navy, kierując dym po wystrzałach pomiędzy nich a przeciwnika. Przy tym, na skutek błędów w sygnalizacji i podziale celów pomiędzy poszczególne jednostki, jeden z okrętów Hippera, SMS Derfflinger, nie był w początkowym starciu ostrzeliwany, pomimo przewagi liczebnej Brytyjczyków. W wyniku sprzężenia wielorakich przyczyn ogień niemieckich artylerzystów okazał się znacznie skuteczniejszy. Dwukrotnie trafiony został flagowy Lion, także dwukrotnie Princess Royal, trzykrotnie Tiger. Pierwsze trafienia po drugiej stronie uzyskali dopiero po siedmiu minutach boju artylerzyści z HMS Queen Mary, cztery razy lokując ciężkie pociski w Seydlitzu. Jeden z nich eksplodował w wieży artyleryjskiej na śródokręciu, powodując pożar w magazynach amunicyjnych i zabijając jej obsługę. Tylko dzięki szybkiej reakcji i zalaniu podstaw wieży Niemcy uniknęli eksplozji ładunków. Pomiędzy 16:03 a 16:07 HMS Lion otrzymał kolejne cztery trafienia. Tutaj również jeden z pocisków zniszczył wieżę na śródokręciu i spowodował pożar w komorach amunicyjnych. Okręt uratowały: postawa śmiertelnie rannego dowódcy załogi wieży, majora Royal Marines Francisa J. W. Harveya, który rozkazał zatopić komory amunicyjne, oraz przestrzeganie na tym okręcie procedur bezpieczeństwa w operowaniu ładunkami miotającymi. Major Harvey został za ten czyn odznaczony pośmiertnie Krzyżem Wiktorii.

 Brytyjski pancernik w akcji (u góry) i niemiecki pancernik w akcji (u dołu)

O 16:03 toczący pojedynek artyleryjski z niemieckim Von der Tannem krążownik liniowy Indefatigable został trafiony i zniszczony w potężnej eksplozji (pierwszy z trzech zniszczonych w tej bitwie). Błyskawicznie zatonął, zaś z obecnych na pokładzie 1019 marynarzy i pięciu osób cywilnych jedynie dwóch zostało później uratowanych przez niemiecki torpedowiec S 16. Kilka minut później na pole bitwy dotarły cztery pancerniki 5. Eskadry, otwierając celny i skuteczny ogień z dział kal. 381 mm. Uszkodzone ciężkimi (871 kg) pociskami i zmuszone do odwrotu zostały Von der Tann i Moltke. W pojedynku artyleryjskim na zmniejszającym się dystansie dwa inne niemieckie krążowniki liniowe: SMS Seydlitz i SMS Derfflinger, skupiły swój ogień na HMS Queen Mary. Około godziny 16:25 co najmniej jeden pocisk ciężkiego kalibru, wystrzelony przez artylerzystów Derfflingera trafił w okolicę dziobowych wież artyleryjskich armat kal. 343 mm, powodując natychmiastową eksplozję komór amunicyjnych. 

 Zagłada krążowników pancernych HMS Indefatigable (u góry) 
i HMS Queen Mary (u dołu) wskutek eksplozji komór amunicyjnych...

Tonący okręt został ostatecznie zniszczony przez kolejną eksplozję kordytu, wywołaną prawdopodobnie następnym trafieniem pocisku artyleryjskiego w okolicę wieży na śródokręciu. HMS Queen Mary przełamał się wpół i zatonął o godzinie 16:26 wraz z 1266 oficerami i marynarzami, w tym dowódcą okrętu (to drugi zniszczony ciężki krążownik w tej bitwie). Wśród poległych był również japoński obserwator, kmdr Shimomura Chusuke.[6] Kolejne niemieckie salwy obramowały Princess Royal, skrywając ją poza zasłoną wody i dymu. Na wieść o zagładzie dwóch ze swoich jednostek, admirał Beatty miał wypowiedzieć do dowódcy Liona słynne zdanie: Chatfield, there seems to be something wrong with our bloody ships today.[7]


Zwroty Hochseeflotte

Jeszcze na kilka minut przed 16:00 David Beatty wydał towarzyszącym niszczycielom rozkaz przygotowania się do ataku torpedowego. Około 16:15 dwanaście z nich, podzielonych na trzy dywizjony, ruszyły w kierunku niemieckich krążowników liniowych. W drodze starły się z torpedowcami przeciwnika, osłaniającymi własne jednostki. Jedna z torped wystrzelonych przez niszczyciel HMS Petard (lub Turbulent) trafiła o 16:57 w kadłub Seydlitza. Uszkodzenia nie były zbyt poważne, chociaż do wnętrza okrętu wlało się około 2000 ton wody. Pozostałe ciężkie okręty, tak niemieckie jak brytyjskie, uniknęły torped wykonując zwrot. W pojedynku sił lekkich Brytyjczykom udało się jeszcze zatopić dwa torpedowce: V 27 i V 29, za cenę utraty dwóch własnych niszczycieli: prowadzącego atak Nestora oraz Nomada. Dowodzący atakiem z pokładu Nestora komandor Edward Bingham został wyratowany przez niemieckie okręty i wzięty do niewoli. Za tę śmiałą akcję uhonorowano go Krzyżem Wiktorii.

SMS Frauenlob

O 16:38 obserwatorzy na wysuniętym daleko przed zespół brytyjskich krążowników liniowych lekkim krążowniku HMS Southampton, flagowcu dowodzącego siłami lekkimi komodora Williama Goodenougha, zauważyli na horyzoncie nadciągające pancerniki Hochseeflotte. Poinformowany o tym drogą radiową admirał Beatty zarządził natychmiastowy zwrot na północ, w kierunku odległych jednostek Grand Fleet. Dysponując jedynie ośmioma okrętami, z których trzy: HMS Lion, HMS Tiger i HMS Princess Royal były już poważnie uszkodzone, nie mógł próbować podjąć walki z 16 nowoczesnymi drednotami admirała Scheera. Większość okrętów wykonała zwrot już pod ostrzałem ciężkich dział niemieckich okrętów liniowych, który szczególnie skupił się na 5. Eskadrze Pancerników. Trzy z czterech jej jednostek: HMS Barham, HMS Warspite i HMS Malaya zostały trafione w sumie szesnastoma ciężkimi pociskami. Pomimo doskonałego na owe czasy pancerza, wyrządziły one spore szkody. Po stronie niemieckiej uszkodzony został pancernik SMS Margraf, trafione SMS Seydlitz i SMS Derfflinger. Odwrót zespołu admirała Beatty'ego osłaniany był przez pozostające w tyle krążowniki lekkie komodora Goodenougha oraz dwa niszczyciele: HMS Onslow komandora (przyszłego admirała i dowódcy Home Fleet) Johna C. Toveya i HMS Moresby komandora Rogera V. Alisona, które ściągnęły na siebie ogień części niemieckich okrętów.

SMS Elbing

Ścigająca Beatty'ego 1. Grupa Rozpoznawcza Franza Hippera wpadła o 17:55 pod ostrzał brytyjskich krążowników liniowych i pancerników 5. Eskadry. W tym pojedynku brytyjskim celowniczym sprzyjały warunki pogodowe: mieli przed sobą dobrze widocznego przeciwnika, podczas gdy ich okręty pozostawały na tle zachodzącego słońca, które oślepiało niemieckich artylerzystów. Ponownie trafione zostały Lützow, Derfflinger i Seydlitz, tego ostatniego ogarnął pożar. Hipper został zmuszony do przerwania pościgu i powrotu pod osłonę pancerników Hochseeflotte, tracąc w ten sposób możliwość wcześniejszego wykrycia nadciągającej Grand Fleet.

HMS Iron Duke

O 16.05 admirał Jellicoe rozkazał dowodzącemu pozostającą tymczasowo w składzie Grand Fleet 3. Eskadrą Krążowników Liniowych kontradmirałowi Horace’owi Hoodowi zwiększenie prędkości i dołączenie do admirała Beatty'ego. Dotychczas głównodowodzący brytyjską flotą liniową wciąż nie otrzymał meldunków, wystarczających do zobrazowania sytuacji, pomimo że okręty Beatty'ego były już zaangażowane w walkę. Dopiero meldunki komodora Goodenougha z 16:30 i 17:00 wyjaśniły mu, że ma przed sobą większość sił Hochseeflotte, w odległości około 50 mil morskich. O 17:33 krążownik pancerny Black Prince z 1. Eskadry Krążowników Grand Fleet nawiązał kontakt wzrokowy z krążownikiem lekkim HMS Falmouth z zespołu rozpoznania Floty Krążowników Liniowych. W tym czasie płynący w awangardzie eskadry admirała Hooda krążownik lekki HMS Chester natknął się na jednostki niemieckie. Ostrzelany przez posiadających przewagę liczebną przeciwników, z rozbitymi działami, mając na pokładzie 29 zabitych i 49 rannych, zawrócił, uchodząc w kierunku własnych jednostek. Jednym z poległych na jego pokładzie był 16-letni kadet artylerzysta John Cornwell, który za swą postawę został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Wiktorii. Trzy krążowniki liniowe kontradmirała Hooda otworzyły ogień do niemieckich krążowników lekkich. Jego skutkiem było rozbicie Wiesbadena oraz uszkodzenie Pillau i Frankfurta. Zaraz potem stały się celem ataku torpedowego niemieckich sił lekkich, który wymanewrowały skutecznymi zwrotami. Przeprowadzające kontratak cztery niszczyciele brytyjskie, dowodzone przez komandora Loftusa Jonesa na Sharku dostały się z kolei pod skoncentrowany ogień okrętów 1. Grupy Rozpoznawczej admirała Hippera. HMS Shark został unieruchomiony i wkrótce zatopiony, pociągając za sobą większość załogi. Jego poległy dowódca również został pośmiertnie uhonorowany Krzyżem Wiktorii. Drugi z atakujących niszczycieli, HMS Acasta, odniósł poważne uszkodzenia. 


CDN.



[3] Lider to duży niszczyciel stanowiący coś pośredniego pomiędzy niszczycielem a lekkim krążownikiem.
[4] Zwany awiomatką będącą prototypem współczesnego lotniskowca.
[5] Kapitan marynarki.
[6] Japonia była wtedy sojusznikiem państw Ententy.
[7] Dosł.: Zdaje się, Chatfield, że coś się źle dzieje dzisiaj z naszymi cholernymi okrętami.