poniedziałek, 24 sierpnia 2020

Obserwacja DD/RV nad Wydartowem

 

Jeden z tajemniczych obiektów nad Wydartowem


Napisał do mnie na FB Pan Leszek Ostoja-Owsiany, który zaobserwował i sfotografował i sfilmował dziwne Obiekty Dzienne nad Wydartowem – miejscowością leżącą ok. 4 km od Wylatowa, w dniu 12.VII.2020 r. około godziny 9-tej. A oto nasza rozmowa na FB i zdjęcia tychże obiektów. Niestety filmików nie mogłem zgrać, ale fotki są dostatecznie wymowne:

L.O-O.: Czołem Robercie. Przeglądałem wczoraj swoje nagrania z Wylatowa i znalazłem takie coś. Co to to może być?

R.L.: Ciekawie to wygląda! I to-to poruszało się takimi skokami???

L.O-O.: Tak to zarejestrowało na moim aparacie. Nagranie z powrotu do domu ze spotkania w Wylatowie. Dopiero wczoraj to znalazłem. Nagrałem 13 min nieba ze stacji czekając na pociąg. Znalazłem trochę takich dziwnych obiektów. Tu masz tylko parę.


R.L.: Cholernie ciekawe - mógłbyś coś o tym napisać szerzej? Wrzuciłbym to na mojego bloga...

L.O-O.: Mam 13 minut gdzie takich obiektów naliczyłem 35. Nie wiem jak je ugryźć. Takiego czegoś się nie spodziewałem.

R.L.: Ja też. W momentach to wygląda jak odblask na soczewkach, ale - no właśnie - niektóre z tych światełek są ze słońcem spoza kadru. Ale te błyskające już nie mogą być blikami... też nie mam pojęcia, co to jest!

L.O-O.: To było stateczne nagranie. Miały się nagrać obłoczki jak sobie płyną. Niestety brudny obiektyw i po powrocie do domu gdy zerknąłem i zobaczyłem te plamy od razu nagranie wylądowało w kącie. Dopiero wczoraj mnie naszło sprawdzić czy przypadkiem czegoś innego nie zarejestrowałem.

R.L.: To nie jest kwestia zabrudzeń.


L.O-O.: Nie o te obiekty mi chodzi. Kadr jest taki Ty dostałeś nagrane z kompa puszczone. Zbliżenia tylko na obiekty.

R.L.: Widzę. Niessamowite - jakby powiedział Berni.

L.O-O.: Takie małe popierdalające bardzo szybkie.

R.L.: Skubane...

L.O-O.: Bardzo. Są też pary takich cosiów.

R.L.: Noooo... - to oczywiste, nieszczęścia jak wiadomo, chodzą parami.


Takie obiekty były już dawniej obserwowane. I też wyglądały, jak świetliste kropki szybko poruszające się na niebie, prostoliniowo i co najciekawsze – mrugające z pewną częstotliwością. Co to było? Nie wiem, ale doskonale wypełnia to definicję Nieznanego Obiektu Latającego…

Tak zatem zafiksuję to jako obserwację typu DD/RV.

 

Zdjęcia: Leszek Ostoja-Owsiany