środa, 23 grudnia 2020

Wykryto tajemniczą emisję radiową z gwiazdy Proxima Centauri

 

Lokalizacja gwiazdy Proxima Centaura

 

Cronosmos

 

Wydaje się, że dziwne transmisje radiowe pochodzą z naszego najbliższego układu gwiezdnego; teraz naukowcy próbują dowiedzieć się, co ich wysyła. Nie będą one od Kosmitów, dopóki tego się nie dowiedzie. Niedawno do brytyjskiej gazety „The Guardian” wyciekła wiadomość o tajemniczym sygnale pochodzącym od najbliższej naszej gwiazdy Proxima Centauri (α Cen C, Toliman C), gwiazdy zbyt ciemnej, aby można ją było zobaczyć z Ziemi gołym okiem pomimo tego, że znajduje się tylko o jeden rzut kosmicznym beretem, w odległości zaledwie 4,26 lat świetlnych.

Znaleziono tą informację w danych archiwalnych zebranych w zeszłym roku, sygnał wydaje się pochodzić z kierunku naszej sąsiedniej gwiazdy i nie można go jeszcze wykluczyć jako interferencji ziemskiej, co stwarza bardzo mglistą perspektywę, że jest to transmisja niektórych form zaawansowanej pozaziemskiej inteligencji – ETI – czyli tak zwany „sygnał technologiczny”.

Teraz, w rozmowie z „Scientific American”, naukowcy stojący za odkryciem ostrzegają, że jest jeszcze wiele do zrobienia, ale przyznają, że zainteresowanie to jest uzasadnione. Andrew Siemion z University of California w Berkeley powiedział:

- Ma pewne szczególne właściwości, które sprawiły, że przeszedł wiele naszych kontroli i nie możemy tego jeszcze wyjaśnić.

Najciekawsze jest to, że sygnał zajmuje bardzo wąskie pasmo widma radiowego: 982 MHz, co jest pasmem zwykle pozbawionym transmisji ze sztucznych satelitów i statków kosmicznych.

 

Wykrywają tajemniczy sygnał z gwiazdy Proxima Centauri

 

64-metrowy radioteleskop w Obserwatorium Parkes w Australii, który wykrył w zeszłym roku potencjalne sygnały z Proxima Centauri. Zdjęcie: Daniel John Reardon, CC BY-SA 4.0

Siemion powiedział:

- Nie znamy żadnego naturalnego sposobu kompresji energii elektromagnetycznej do pojedynczego kanału częstotliwości. Być może -  mówi - niektóre nieznane dotąd egzotyczne dziwactwa fizyki plazmy mogą być naturalnym wytłumaczeniem dla bardzo skoncentrowanych fal radiowych. Ale „w tej chwili jedynym źródłem, o którym wiemy, jest technologia”.

Pokaz został wykonany w ramach wartego 100 milionów dolarów projektu Breakthrough Listen, kierowanego przez Siemiona i finansowanego przez miliardera technologicznego Yuri Milnera w ramach inicjatywy Milner Innovative Initiatives.

Celem tych wieloletnich wysiłków, które rozpoczęły się w 2015 r. z reklamą z gwiazdorskim udziałem Stephena Hawkinga i innych luminarzy nauki o kosmosie, jest uzyskanie czasu na obserwacje radioteleskopów na całym świecie w celu przeszukania nieba w poszukiwaniu dowodów istnienia cywilizacji technologicznych. To poszukiwanie jest oczywiście bardziej znane jako Poszukiwanie Pozaziemskiej Inteligencji (ang.: Search for Extraterrestrial Intelligence - SETI).

 

Jak dotąd nie znaleziono jednoznacznych dowodów pomimo ponad pół wieku skromnej, ale stałej aktywności SETI i prawie zawsze ustala się, że jakiekolwiek potencjalne sygnały pochodzą z satelitów orbitujących wokół Ziemi lub innych zakłóceń powodowanych przez człowieka…

Widok nieba z Proximy b - widoczna jest tarcza Proximy, a na prawo od niej dwa słońca Alfy Centaura - Toliman A (jaśniejszy) i Toliman B (słabszy). Sama Proxima zwana jest także Tolimanem C

Sygnał "wow" 


 

A co piszą bracia Czesi?

 

Radioteleskop wyłapał zagadkowy sygnał z Wszechświata. Astronomowie ukrywali to od miesięcy.

Astronomowie już od kilku miesięcy nadaremnie łamią sobie głowy nad pochodzeniem zagadkowego radiosygnału napływającego z okolicy najbliższej do Słońca gwiazdy – Proximy Centaura. Przejęta emisja fal radiowych odpowiada zakładanym wiadomościom od inteligentnych istot.  Astronomowie z projektu Breaktrough Listen chcieli opublikować swe odkrycie, kiedy dokończą analizy. Tajemnicę tą ujawnił dziennik „The Guardian”.

- Jest to najlepszy kandydat (na sygnał od Istot Pozaziemskich) od czasu odkrycia sygnału WOW z lat 70. ub. stulecia – powiedział „Guardianowi” jeden pragnący zachować anonimowość członek Breaktrough Listen , który zajmuje się na serio poszukiwaniem pozaziemskiego życia. Dostał na to 100 mln USD.

Ten tzw. sygnał WOW wychwycono w 1977 roku w ramach projektu SETI przy pomocy radioteleskopu Big Ear w Ohio. Chodziło o wąskopasmowy sygnał radiowy, który jakoby pochodził z zewnątrz Układu Słonecznego i wydawał się być sztucznego pochodzenia. Astronom, który zobaczył to po raz pierwszy wydał z siebie okrzyk podziwu – WOW! Ale sygnał wygasł po 72 godzinach i mimo nasłuchów nie pojawił się po raz drugi.

W Galaktyce istnieje 36 cywilizacji, twierdzą astrofizycy ze Szkoły Wiedzy.

 

Ponownie usłyszany

 

Nowy sygnał BLC1 o częstotliwości 980 MHz jest interesujący ze względu na wąskie pasmo emisji i nie da się tego wyjaśnić w żaden naturalny sposób.

Ponowne skierowanie teleskopu pokazało, że źródło sygnału znajduje się w obszarze występowania hipotetycznych planet Proximy i że się przesunęło. Przesunięcie to odpowiadało ruchowi planet. Jedna z nich znajduje się w tzw. zamieszkałej strefie, czyli w jej ekosferze – strefie, w której możliwe jest powstanie i rozwój życia.

Proxima Centauri to czerwony karzeł typu widmowego M, chłodna i ciemna gwiazdka, oddalona od Ziemi i 4,2 ly.

- Sygnał przybył z kierunku, gdzie znajduje się potwierdzona egzoplaneta, która mogłaby być zamieszkana, ale to są tylko domysły. Może także chodzić o sygnał, który jest także ludzkiego pochodzenia. Trzeba to jeszcze potwierdzić.   Dopiero po wielokrotnym wykryciu i wykluczeniu wszystkich innych generatorów sygnału można spekulować o nienaturalnym pochodzeniu - powiedział dla „Novinky” Petr Kabáth z Instytutu Astronomicznego Akademii Nauk Republiki Czeskiej.

Chociaż Obcy są na ostatnim miejscu w rankingu wyjaśnień, wszyscy uczestnicy projektu Breaktrough Listen mają nadzieję, że tak jest.

Pozostaje wykluczyć inne możliwe warianty. Najbardziej prawdopodobnym jest człowiek. W szczególności transmisje radiowe z Ziemi, satelitów lub sond kosmicznych. Inną możliwością jest naturalne pochodzenie sygnału z kosmosu. Problem polega na tym, że żaden obiekt znany astronomom ani żadne zjawisko nie wysyła podobnych sygnałów.

 

Australijski radioteleskop Parkesa

A oto oryginalny tekst z „The Guardian” udostępniony przez Marzenę Rabczewską na blogu „Przyroda, pogoda i klimat”:

 

Poszukiwacze pozaziemskiego życia badają tajemniczą falę radiową pochodzącą z pobliskiej nam gwiazdy

 

Astronomowie stojący za najbardziej rozległymi dotychczas poszukiwaniami obcego życia są obecnie skupieni na badaniu intrygującej emisji fali radiowej, która wydaje się pochodzić z Proxima Centauri, najbliższej Słońcu gwiazdy.

Wąska wiązka fal radiowych została wychwycona podczas 30-godzinnych obserwacji przez teleskop Parkesa w Australii w kwietniu i maju zeszłego roku – informuje gazeta The Guardian. Analiza wiązki trwa już od jakiegoś czasu, ale naukowcy nie potrafili wskazać ziemskiego „winowajcy”, takiego jak sprzęt naziemny czy przelatujący satelita.

Naukowcy biorący udział w wartym 100 mln dolarów projekcie Breakthrough Listen zwykle rejestrują dziwne fale radiowe za pomocą teleskopu Parkesa czy Obserwatorium Zielonego Brzegu w Zachodniej Wirginii, ale jak dotąd wszystko ich obserwacje przypisuje się działalnościom człowieka czy źródłom naturalnym.

Jednak ostatniego sygnału jak na razie naukowcy nie potrafią wyjaśnić. Kierunek wąskiej wiązki o częstotliwości 960 MHz i pozorna zmiana częstotliwości, która – jak twierdzą eksperci – jest zgodna z ruchem planety, zwiększyły kuszącą naturę tego odkrycia. Naukowcy przygotowują teraz artykuł na temat wiązki, nazwanej BLC1, dla Breakthrough Listen – projektu mającego na celu poszukiwanie dowodów życia w przestrzeni kosmicznej. Wiązka, która wydaje się pochodzić z Proxima Centauri, czerwonego karła znajdującego się 4,2 lat świetlnych od Ziemi, nie została zidentyfikowana od czasu pierwszej obserwacji – zauważa osoba ze społeczności astronomicznej, która poprosiła o anonimowość, ponieważ trwają prace. „To pierwszy poważny kandydat od czasu: „Sygnał! Wow” – wyjaśnił.

„Sygnał! Wow!” był krótkotrwałym wąskopasmowym sygnałem radiowym odebranym podczas poszukiwań pozaziemskiej inteligencji, czyli SETI, przez Big Ear Radio Observatory w Ohio w 1977 roku. Jego nazwa to efekt napisu „Wow!” obok danych zgromadzonych przez astronoma Jerry Ehmana, które wyzwoliły ekscytację wśród społeczności naukowej.

Projekt Breakthrough Listen, zainicjowany w 2015 roku przez Yuri Milnera, inwestora naukowego i technologicznego z Doliny Krzemowej, polega na podsłuchiwaniu milionów gwiazd znajdujących się najbliżej Ziemi w nadziei wykrycia zbłąkanych transmisji generowanych przez obcych. Dziesięcioletni wysiłek został określony przez nieżyjącego już wybitnego fizyka – Stephena Hawkinga – niezwykle ważnym. „Ludzkość ma głęboką potrzebę odkrywania, uczenia się i poznawania. Tak się składa, że jesteśmy istotami towarzyskimi. Ważne jest, abyśmy wiedzieli, czy jesteśmy sami w ciemności” – podkreślił podczas przemówienia z okazji uruchamiania projektu Hawking.

Wielkim wyzwaniem dla astronomów z Breakthrough Listen oraz innych, którzy zajmują się poszukiwaniem inteligentnego życia w kosmosie, jest dostrzeżenie potencjalnych „znaków” pośród nieustannych odgłosów fal radiowych emitowanych przez urządzenia na Ziemi, naturalne zjawiska kosmiczne czy sprzęt krążący wokół planety. Nie jest to jednak łatwe zadanie. W 1997 roku amerykańska łowczyni kosmitów Jill Tarter, która zainspirowała postać Ellie Arroway w filmie Kontakt, zidentyfikowała potencjalny sygnał, ale później okazało się, że jest on nadawany z anteny statku kosmicznego SOHO, wspólnej misji NASA i ESA, której celem jest badanie pogody kosmicznej.

Chociaż Proxima Centauri jest zbyt słaba, by można było ją dostrzec gołym okiem, została poddana szczegółowemu badaniu. Wiadomo, że wokół gwiazdy wirują dwie planety. Jeden to gazowy gigant, a drugi uważany jest za skalisty świat o 17% masywniejszy niż Ziemia. Planeta, znana jako Proxima b, okrąża swoją gwiazdę co 11 dni i znajduje się w tak zwanej „strefie nadającej się do zamieszkania”, gdzie temperatura jest odpowiednia dla istnienia wody w stanie ciekłym.

Jednak nie oznacza to, że na Proximie b znajduje się woda. Pomimo pozornie przytulnego położenia planeta może być wrogo nastawiona do życia. W 2017 roku naukowcy z NASA wykorzystali modele komputerowe, dzięki którym wykazano, że gdyby Proxima b miała atmosferę podobną do ziemskiej, mogłaby z łatwością zostać usunięta przez intensywne promieniowanie i rozbłyski słoneczne wyzwolone przez jej macierzystą gwiazdę. Z tego powodu planeta licząca 4 miliardy lat mogła stracić całą swoją atmosferę w ciągu 100 milionów lat.

„Zespół Breakthrough Listen wykrył kilka nietypowych sygnałów i dokładnie je bada. Sygnały te są prawdopodobnie zakłóceniami, których nie możemy jeszcze w pełni wyjaśnić. Obecnie trwają dalsze badania” – mówi Pete Worden, były dyrektor NASA Ames Research Center w Kalifornii i dyrektor wykonawczy Breakthrough Initiatives, jednocześnie podkreślając, że należy poczekać i zapoznać się w wynikami badania, które niebawem zostaną opublikowane przez projekt badawczy.

„Szanse na to, że jest to sztuczny sygnał z Proximy Centauri, wydają się być niezwykłe” – wyjaśnia Lewis Dartnell, astrobiolog i profesor komunikacji naukowej na Uniwersytecie Westminster. „Szukamy obcego życia od dawna, a hipotezy, że może się ono znaleźć na progu naszych drzwi, w następnym systemie gwiezdnym, jest wręcz nieprawdopodobne” – zaznacza.

„Gdyby rzeczywiście istniało tam inteligentne życie, prawie na pewno rozprzestrzeniłoby się znacznie szerzej po galaktyce. Szanse, że jedyne dwie cywilizacje w całej galaktyce staną się sąsiadami, wśród 400 miliardów gwiazd, absolutnie rozciągają granice racjonalności” – dodał ekspert. (Marzena Rabczewska - Przyroda, pogoda, klimat)

 

Źródła:

·        Cronosmos - https://cronosmos.com/space/detectan-misteriosa-senal-proxima-centauri/

·        „Novinky” - https://www.novinky.cz/zahranicni/svet/clanek/teleskop-zachytil-zahadny-signal-z-vesmiru-astronomove-to-mesice-tajili-40345910

·        „The Guardian”

Przekład z hiszpańskiego i czeskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz