Jarosław „Fox Mulder”
Krzyżanowski (LKBZN)
Czy człekokształtny wygląd
ufonautów odbywa się na zasadzie konwergencji z gatunkiem ludzkim? To pytanie
zadaje sobie wielu ambitnych badaczy w następstwie badań nad UFO oraz Obcymi. Co
naprawdę o nich wiemy? Czy znamy ich pochodzenie? Czy wiemy jak wygląda i jaki
wpływ wywarła na nich ich własna ekosfera? Co wiemy o tym jaką dysponują
psychiką i jak doszli do swego etapu cywilizacyjnego?
Jedyną rzeczą jaką wiemy to
względne podobieństwo do człowieka. Ale czy dowodzi ono również podobieństwo do
innych dziedzin jakie znamy? To w końcu ludzkość odkryła że np. ryby i ssaki
tylko dzięki przebywaniu w takim samym środowisku upodobniły się do siebie, nawet uwieczniliśmy to nazwą
wieloryba, ale co takiego wspólnego ze sobą mają taki właśnie wieloryb i ryba? Czy
możemy zatem zakładać że podobnie na zasadzie konwergencji(czyli zbieżności
podobieństwa) sprawa ma się tak samo między nami a ufonautami?
Większość bowiem z nich na bazie
obserwacji jeśli nie wszyscy swoją zewnętrzną budową mniej-więcej przypominają
człowieka. Mają podobnie jak my cztery kończyny-dwie ręce i dwie nogi i
podobnie ich używają. Mają również po jednej głowie jak my, nie jak w filmach science-fiction więcej głów i kończyn. Porozumiewają
się też gestykulacją. Czy więc przy tak daleko posuniętej analogii w wyglądzie
fizycznym i w zachowaniu między naszymi gatunkami możemy założyć istnienie
podobnych reakcji psychicznych?
Jeżeli obiekty typu UFO są
pilotowane przez istoty inteligentne, to musimy wstępnie przyjąć że ich
inteligencja musi chociaż trochę być zbliżona do naszej. Inna sprawa to ich
reakcje i zachowanie wobec nas. Czy nie są one takie same jak nasze kiedy to my
ich obserwujemy i najczęściej wycofujemy się na bezpieczne pozycje aby móc
obserwować ich z dystansu?
Podobieństwa te wykraczają poza
samą inteligencję i mogą dotyczyć także wyglądu zewnętrznego. Pytanie pozostaje
otwarte czy model człowieka powiela się również na zasadzie konwergencji w
każdej części wszechświata czy też niekoniecznie. Prawdopodobnie na tej
zasadzie zarówno w biologii jak i w procesie rozwoju społeczeństw i cywilizacji
w wyniku działania podobnych lub identycznych warunków zupełnie niezależnie od
wzajemnego pokrewieństwa kształtują się podobne cechy budowy i funkcji.
Jeżeli walenie nie mające żadnego
pokrewieństwa z rybami tylko dzięki przebywaniu w tym samym środowisku wodnym
tak bardzo potrafiły się do nich upodobnić, dlaczego nie pokusić się o twierdzenie że i ufonauci upodobnili się do
nas lub rasa ludzka do nich mimo prawdopodobnie braku najmniejszego
pokrewieństwa między naszymi gatunkami i że musieli przejść te same stadia
rozwoju jakie obowiązywały na Ziemi?
Możliwe jest że na podobnych do
Ziemi planetach Wszechświata żywe istoty musiały powstawać w trakcie
konkurencyjnego separowania się od otoczenia tak jak na naszej planecie
zakładając że i my i oni podlegamy tzw. ewolucji rozwoju. Pytanie pozostaje
więc czy zarówno na Ziemi jaki i we Wszechświecie życie jest oparte na tych
samych pryncypiach i prawach oraz czy rozwija się w warunkach identycznych lub
chociaż podobnych do ziemskich? Czy te założenia mogą świadczyć o warunkowaniu
naszego rozwoju zewnętrznego i wewnętrznego?
Rozwijające się analogicznie jak
ziemskie inteligentne istoty w kosmosie zgodnie zasadą konwergencji muszą
dysponować takimi samymi lub podobnymi
narządami ruchu, zmysłu dotyku, węchu, słuchu i przede wszystkim wzroku
oraz jakimś układem centralnym gromadzącym wszelkie doznania i podejmującym
właściwe decyzje. Niemniej ich struktura wewnętrzna wcale nie musi pokrywać się
z naszymi kształtami zewnętrznymi. Na razie jednak nie wiemy czy i jak wygląda
ta struktura wewnętrzna stwierdzając na razie jedynie podobieństwo zewnętrzne i
też tylko częściowo. Dlaczego więc życie wszędzie we Wszechświecie
prawdopodobnie wygląda inaczej? Na pewno z powodu rozwijania się w odmiennych
np. od ziemskich warunkach środowiskowych. Organizmy żywe musiały się do nich
odpowiednio przystosować.
Bowiem życie wszędzie we
Wszechświecie prawdopodobnie mimo możliwie wspólnego pochodzenia zgodnie z
regułą panspermii, czyli rozsiewania cząstek życiowych w sposób naturalny bądź
kierowany(stąd nazwa panspermia naturalna lub sztuczna) oraz prawdopodobnie
podobnego składu chemicznego jest lub
może być bardzo zróżnicowane. Pierwiastki życia ziemskiego są oparte m.in. na
tlenie, węglu i wodzie. We Wszechświecie
mogą być oparte na krzemie i wodorze czy siarce. Niewykluczone że też na innych
nośnikach czy minerałach. Dlatego też hipotetycznie istniejące takie życie może
przyjmować bardzo rozmaite kształty. Według naukowców istnieje jednak naturalna
bariera dotycząca rozmiaru żywych istot-aby funkcjonować organizm nie może
zapadać się pod własnym ciężarem. Jeśli bowiem chodzi o kształtowanie się
samego życia w różnych formach, ostatnie zdanie zawsze należało i będzie zawsze
należeć do praw fizyki.
Legnicki Klub Badań Zjawisk
Nieznanych