środa, 10 lutego 2021

Babia Góra – Góra Wielka Baba

 


Babia Góra to wizytówka północnej Orawy, której nie można przegapić. To urwiste wyniesienie pnie się nieustraszenie i często jest niewidoczne przez złe warunki pogodowe. Według mieszkańców okolicznych wiosek na tym górskim olbrzymie dzieje się wiele dziwnych i tajemniczych rzeczy.

Pod koniec II wojny światowej Hitler gorączkowo próbował zapobiec zbliżającej się klęsce faszystowskich Niemiec. Opinia publiczna wie coś o projektach rakietowych V-1 i V-2, ale niewielu wie, że było znacznie więcej projektów pod oznaczeniem „V”. Na przykład projekt o kryptonimie V-7 obejmował opracowanie tego, co obecnie nazywamy latającymi spodkami lub UFO. Istnieje podejrzenie, że projekt ten zakończył się sukcesem i latające spodki zostały ostatecznie przeniesione do bazy na Antarktydzie.

Rozwój tego typu samolotów odbywał się potajemnie w kilku miejscach. Spekuluje się, że jednym z takich miejsc była Babia Góra na Orawie. Potwierdza to pośrednio - przynajmniej przez istnienie tajnego projektu - dziwne zachowanie wojsk na tym terenie podczas drugiej wojny światowej. Niemcy utworzyli na Orawie kilka ważnych składów amunicji i paliw.[1] Ale co jest najbardziej tajemnicze i naprawdę trudne do zrozumienia, przez dwa miesiące zaciekle broniono terytorium północnej części Babiej Góry - w zasadzie nagiego wzgórza.[2] Po klęsce Niemców Armia Czerwona zachowywała się podobnie tajemniczo. Bezpośrednio po zdobyciu Wielkiej i Małej Lipnicy na ten teren przeniesiono jednostki specjalne NKWD, które posiadały również jednostki o podobnym charakterze, co niemiecka Ahnenerbe. Miejscowa ludność została natychmiast - choć tymczasowo - ewakuowana.

Przypadek tajnego tunelu prowadzącego do Babiej Góry i łączącego Rosję z Ameryką Północną jest dobrze znany. Zachował się opis małego chłopca Wincentego, którego jego ojciec zabrał kiedyś do wejścia do tego tunelu.[3] Weszli do zstępującego korytarza, który był tak duży, że mógł się do niego zmieścić powóz konny lub nawet pociąg. Był prosty z profilem lekko spłaszczonego koła. Na ścianach tunelu widoczne były małe rowki, prawdopodobnie te, które pozostały po wielkim wierceniu. Tunel był w zasadzie bez wody, co jest naprawdę dziwne, ponieważ nie ma czegoś takiego w żadnym naturalnym tunelu, szybie czy jaskini. Wyciekom prawdopodobnie zapobiegła dziwna powłoka na ścianach, która wyglądała jak szkło.[4]

Odwiedziliśmy też tą górę. Oczywiście kwestia istnienia podziemnego tunelu łączącego Rosję z kontynentem amerykańskim jest naprawdę interesująca. Wbrew naszym oczekiwaniom nauczyliśmy się jednak czegoś zupełnie innego.

Wnętrze Babiej Góry składa się z ogromnych, pustych przestrzeni, w których znajduje się ogromna liczba artefaktów o jednakowych wymiarach. Zostały one nam pozostawione przez naszych Przodków w odległej przeszłości.

W rzeczywistości istnieje wiele mechanizmów, które stopniowo zaczynają „ożywać” w tym okresie. Zaczynają działać w oparciu o określone wibracje, czyli częstotliwości, na które nasza Ziemia już weszła.

Mechanizmy zostały tutaj właśnie dlatego, że gdy Ziemia przełączy się na inny tryb wibracyjny - środowisko o podwyższonych częstotliwościach - zaczną stopniowo działać samodzielnie, bez interwencji człowieka.

A pierwszy z tych mechanizmów, pod wpływem zwiększonych częstotliwości, już zaczyna samoczynnie wibrować. Według naszej wiedzy, wraz ze wzrostem częstotliwości rezonansów Schumanna nie tylko niektóre maszyny już się uruchamiają, ale również wykazano, że niektóre z tych maszyn są w jakiś sposób połączone z innymi mechanizmami o podobnej naturze, które są rozmieszczone w innych miejscach na Ziemi. Takich miejsc na Ziemi jest wiele.

Nasi przodkowie tworzyli repozytoria takich mechanizmów na całej Ziemi w czasie, gdy jej wibracje zaczęły przechodzić na najniższe poziomy Nocy Swaroga.[5]


Kiedy poziom rezonansów Schumanna wzrośnie powyżej pewnego poziomu, mechanizmy te można już wykorzystać i będą działać również jako źródła energii. Wtedy nie będziemy już potrzebować samochodów ani samolotów do poruszania się.

Wejście do tych obszarów, tj. możliwość dotarcia do nich i rozpoczęcia ich używania jest związana z podejściami wysokowymiarowymi, więc tylko ci, którzy są świadomi w strukturach przestrzennych „MY”, które są wibracjami Złotego Wieku, czyli czakrą 10-12, będą mogli się tam dostać. W każdym razie nie chodzi tu o „zręczność” i doświadczenie w odnajdywaniu niektórych jaskiń i wejść, nawet za pomocą urządzeń. Przed takimi podejściami wnętrze jest dobrze chronione. Nie zalecamy nikomu podejmowania żadnego ryzyka.[6]

Dokładniej, tylko te Osoby, które wiedzą, jak obsługiwać urządzenia, będą miały dostęp do tych obszarów. Posłużą między innymi do wsparcia transferu Ziemi, a zwłaszcza narodu, do jakościowo odmiennego środowiska o wysokich częstotliwościach.

Jednym ze wskaźników gotowości do wejścia - dokładniejsze dane wejściowe, bo takich przestrzeni jest więcej nie tylko na Ziemi, ale i na Słowacji - będzie coś w rodzaju brzęczenia, czyli dźwięku, który zdaje się nie dochodzić skądkolwiek. Nawet dzisiaj w niektórych miejscach i w pewnym momencie słychać np. odgłos głośnego buczenia pszczół, mimo że w pobliżu nie widać żadnych pszczół.

Wszyscy usłyszą brzęczenie, ale nie wszyscy będą wiedzieć, o co w tym wszystkim chodzi.


Między nakręceniem tego filmu a dotarciem na szczyt góry [Babiej Góry] minęliśmy miejsce, przez które przechodzi wspomniany wcześniej podziemny tunel. To naprawdę istnieje i nawet dzisiejsze mocarstwa o tym wiedzą tzn. wiedzą, gdzie jest wejście do tego tunelu. Tutaj jednak stykają się z technologią, wobec której są bezsilni, tj. nie mogą jej w żaden sposób używać. To także potwierdzenie, że są to Istoty, które nie pozostają w przyjaznych stosunkach z powierzchownymi mocarstwami - demokracją. Zgodnie z naszymi założeniami jest to ta część ludzkości, która podczas ostatniej inwazji Kosmitów - 10-12.000 lat temu - schroniła się pod ziemią i postanowiła więcej nie wychodzić na powierzchnię. Możemy założyć, że aż do ostatecznej klęski Ciemnych Sił na powierzchni ziemi. W jakiś sposób mówi o tym starożytna legenda o Szambali i Agarcie. Są to wrogo nastawione do siebie siły podziemne[7], ale - według legendy - wojownicy Szambali wychodzą na powierzchnię w ostatnich dniach decydujących walk z Ciemnością i angażują się w ich likwidację.[8]

Wielu dzisiaj martwi się pytaniem, które możemy określić następująco: „Kiedy to się zacznie?” Cóż, już się zaczęło. Rozpoczął się nieodwracalny proces, który kładzie kres panowaniu pasożytów na Ziemi. Należy jednak wiedzieć, że Świat Subtelny ma priorytety, których jeszcze nie rozumiemy, ale które określają je tak szybko, jak to możliwe i później.

Możemy wrócić do rezonansów Schumanna. W porównaniu z przeszłością fundamentalnie „skoczyli” - przynieśliśmy już artykuł na ten temat.

Tak więc z oryginału ok. 8 Hz przeskoczyły już przez krótki czas powyżej poziomu 100 Hz, ale w sumie dziś często osiągają średnią wartość 40-70 Hz, czyli okres przygotowawczy. Złoty Wiek to częstotliwość Schumanna przy 160-170 Hz. Na stałych poziomach powyżej 100 Hz pasożyty zaczną się wyczerpywać - przyjdą na nie ciężkie choroby, a dokładniej te wszystkie choroby, które dla nas przygotowali. Mówimy przede wszystkim o tych, którzy spożywają krew i ciało człowieka, czyli składają krwawe ofiary.

Po osiągnięciu częstotliwości Złotego Wieku - 160-170 Hz - rozpłyną się już na naszych oczach w czystą energię, tj. po prostu zaczynają „znikać”.

Żyjemy w ciekawych czasach zmiany epoki[9]. W takich czasach możliwe jest zresetowanie wszelkich negatywów (tzw. karmy, przeznaczenia, klątw, itp.) w formie oczyszczenia i medytacji. Dzieje się tak, ponieważ powstaje nowa gra, stara się kończy. Jednak gdy gra jest w pełnym rozkwicie – tzn. karty są rozdawane - więc nie można już zmieniać zasad, tj. nie bez konsekwencji. Dlatego żyjemy w wyjątkowym czasie.


W grze ciągle występują pewne warunki, chociaż przyzwyczailiśmy się nazywać to „życiem”. Jednak gdy zaakceptujemy cudze warunki, stajemy się uczestnikami cudzej Gry. Wewnątrz 12-wymiarowej Gry znajduje się wiele innych Gier. Naszym zadaniem jest uwolnienie się od wszystkich innych gier w 12-wymiarowej Grze. Ponieważ im bardziej jesteśmy zaangażowani w więcej Gier, tym bardziej ograniczają nas ich warunki. Ale opuścimy ten Świat tylko z tym, nad czym pracowaliśmy na poziomie Duszy, Ducha i Życia. Wszystkie prace na poziomie ciała materialnego ulegają szybkiemu zniszczeniu (mają swoją żywotność) i w żadnym wypadku nie można ich zabrać poza „granicę”.

A kiedy dokładnie to miało być? Nikt ci tego nie powie, nawet jeśli są tacy, którzy o tym wiedzą. Ale jedno jest pewne. To, co grupa żreców[10] z Syberii zaczęła programować 4 lata temu, spełnia się dzisiaj. Z uwagi na znacznie większy przepływ energii dzisiaj - jest to Poranek Swaroga - można przypuszczać, że programy wejścia w Złoty Wiek - które już dziś realizujemy na Słowacji i zostały już zaakceptowane przez Subtelny Świat - zaczną się zmaterializować się w ciągu 1,5-2 lat.

Dlatego nie rezygnujmy z nieistotnych atrakcji, takich jak Matelko i tym podobne. Może się zdarzyć, że stracimy wielki obraz toczącej się historii. I o to właśnie chodzi. Zbliża się nieodparcie meta.


 Od Czytelników

 

I jeszcze à propos tajemnic Babiej Góry - polecam doskonały kryminał Ireny Małysy pt. „W cieniu Babiej Góry”, w którym fikcja literacka splata się w historią katastrofy samolotu An 24B z lotu LO-165 z dnia 2.IV.1969 roku. Świetnie napisana, z nerwem i zębem i co najważniejsze - osadzona w realiach PRL i współczesnej Polski, co czyni tą powieść naprawdę wciągającą. Czyta się bardzo ciekawie. (Platon)


Źródło - https://www.tartaria.sk/zaklady/energie-zivota/674-hora-baba

Zob. także:

·        filmik - https://youtu.be/hppiBd0O_gU

·        https://globalna.info/2021/01/31/przedresetowe-tunele-obcych-pod-babia-gora/?fbclid=IwAR2yV9BcAwosyj8dkOqDZOQfYtKpYLLYGpaY2nOrOD5RQDBpkgb9tMNhPEs

Przekład ze słowackiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz



[1] Opowieści ludzi zamieszkałych w Lipnicach mówią o tym, że w tym rejonie w czasie wojny odbywały się eksperymenty z dalekonośnymi działami strzelającymi z przełęczy Krowiarki w kierunku łańcucha Tatr Wysokich, czyli na odległość 51-53 km.

[2] Nie ma w tym nic dziwnego – to było już terytorium Rzeszy, a granica pomiędzy Generalną Gubernią a III Rzeszą przebiegała właśnie tamtędy, więc Niemcy bronili granicy.

[3] Zob. Jan Pająk i Kazimierz Pańszczyk – „Tunele NOL spod Babiej Góry”, Nowy Targ - Kota Samarahan (rękopis) 1998.

[5] Swaróg – słowiański bóg, wiązany z ogniem, kowalstwem, słońcem i niebem.

[6] A jednak tak nie jest, bowiem Wincenty wraz ze swym ojcem weszli do takiej podziemnej przestrzeni i wyszli żywi.

[7] Zob. W. Montyhert – „Atlantyda i Agharta”, IWZZ, Warszawa 1981 (I wydanie – 1935). Powieść tą napisał prawdopodobnie Kamil Giżycki, który podobnie jak F.A. Ossendowski był w Azji Środkowej w czasach Rewolucji Październikowej.

[8] Według legend tybetańskich i chińskich podanych przez F.A. Ossendowskiego Agharta powstała już 61.000 lat temu i ludzie ci chronili się przed katastrofami naturalnymi.

[9] Kończy się właśnie trwająca 2150 lat Epoka Zodiakalna Ryb a zaczęła się Epoka Wodnika.

[10] Żrec (ros.) – kapłan.