środa, 30 czerwca 2021

Pył z asteroidy znaleziony w kraterze Chicxulub potwierdza przyczynę wyginięcia dinozaurów

 



Jake Parks

 

Chociaż impakt asteroidy był przypuszczalną przyczyną masowego wyginięcia dinozaurów 66 mln lat temu, uczeni znaleźli dowody zamykające sprawę.

 

Asteroidamordercadinozaurów

 

Tak można przełożyć słowo Dinosaurasteroidkiller – asteroidę, która uderzyła w Półwysep Jukatan 66 mln lat temu, zabijając 75% życia na Ziemi w tym wszystkie nie-ptasie dinozaury.

Ok. 66 mln lat temu, asteroida wielkości miasta przebiła się przez ziemską atmosferę i uderzyła w płytkie wody przy Półwyspie Jukatan w Zatoce Meksykańskiej. Kosmiczny atak artyleryjski wyżłobił krater o szerokości 125 mil (200 km) na powierzchni Ziemi, unosząc w powietrze pióropusze wyparowanych skał i gruzu, które globalnie blokowały widok Słońca na lata lub dekady. Po początkowym wybuchu zmniejszone światło słoneczne spowodowało spadek temperatury powierzchni Ziemi nawet o 50 stopni Fahrenheita (28 stopni Celsjusza), pomagając w masowym wymieraniu, które zabiło 75 procent życia na Ziemi.

Ale w końcu kurz opadł.

Szybko już w latach 80. naukowcy odkryli ślady pyłu asteroidy, znajdując go rozproszonego po całym świecie w tej samej warstwie geologicznej, która odpowiada wyginięciu dinozaurów. W następnej dekadzie w Zatoce Meksykańskiej odkryto krater Chicxulub. A ponieważ krater wydawał się być w tym samym wieku co globalna warstwa skalna wzbogacona pyłem asteroid, naukowcy byli prawie pewni, że rozpracowali historię śmierci dinozaurów.

Teraz wydaje się, że nowe badanie oficjalnie zamknęło sprawę na dobre. Nazwany na cześć pobliskiego miasta, krater Chicxulub znajduje się tuż przy morzu. Nowe dowody potwierdzają, że miejsce to jest prawie i bez wątpienia epicentrum śmierci dinozaurów.

Najnowsze dowody pochodzą z próbek rdzeni skalnych pobranych z samego krateru Chicxulub, który jest zakopany pod dnem morskim w Zatoce Meksykańskiej. W najnowszym badaniu opartym na tych próbkach, które zostały zebrane podczas misji w 2016 roku współkierowanej przez University of Texas w Austin, naukowcy twierdzą, że znaleźli charakterystyczny znak pyłu asteroidy. Występuje w postaci irydu, który jest powszechny w niektórych typach asteroid, ale rzadki w skorupie ziemskiej.

W próbce pobranej z pierścienia szczytowego krateru naukowcy odkryli najwyższe stężenie skały z pyłem irydowym, która zawiera również mieszaninę popiołu z osadu uderzeniowego i oceanicznego. Ta próbka również pokazuje podwyższone poziomy innych pierwiastków powszechnie kojarzonych z asteroidami, co skutkuje chemicznym odciskiem palca, który przypomina pył asteroidy znaleziony na całym świecie w latach 80. XX wieku i dokładnie odpowiada geologicznej lokalizacji samego uderzenia.

 

Widzimy tutaj fragment rdzenia skalnego z krateru Chicxulub, w którym badacze odkryli koncentrację irydu, znacznika materiału asteroid, zmieszanego z popiołem z uderzenia i osadów oceanicznych.


Międzynarodowy program odkrywania oceanów

 

Połączyliśmy wyniki z czterech niezależnych laboratoriów na całym świecie, aby upewnić się, że mamy rację” – powiedział główny autor Steven Goderis, profesor geochemii na Vrije Universiteit Brussel, w komunikacie prasowym.

- Jesteśmy teraz na poziomie zbiegu okoliczności, który geologicznie nie dzieje się bez związku przyczynowego – dodał Sean Gulick, profesor w UT Jackson School of Geoscience i współautor badania. 


CDN.