czwartek, 15 lipca 2021

Niemal koniec świata

 


George A. Filer III - mjr rez. USAF

 

Kataklizm zapowiada początek i być może koniec cywilizacji. Każdy koniec jest nowym początkiem i nową nadzieją – pisze w Księdze I’Cing.

Około 13.000 lat temu Ziemia zapłonęła. Rój szczątków komet ze strumienia meteorów Taurydów zniszczył obie Ameryki i część Europy; najgorszy dzień w prehistorii od końca epoki lodowcowej. Wiele gatunków dużych zwierząt zostało wytępionych przez pożogę i następujące po niej kataklizmy. A ci, którzy przeżyli pierwszy atak, niewiele mogli zrobić z powodziami, kwaśnymi deszczami i głodem, które nastąpiły później. Cierpieli też ludzie. Ten kataklizm zepchnął ludzkość do tyłu, w jeszcze bardziej prymitywne sposoby życia z epoki kamienia, pozostawiając chore, przestraszone społeczności walczące o przetrwanie.

Minęło wiele lat, zanim opadł kurz i znów można było zobaczyć gwiazdy. Słońce i Księżyc stopniowo się rozjaśniały i powoli powracał naturalny porządek rzeczy. Ale ten niszczycielski kataklizm nie został zapomniany. Roślinność i zwierzęta, które ją wypasały, nie mogły żyć w słabym półmroku dnia ani w bezgwiezdnej czerni nocy. A bez nich życie było ponure i ciężkie.

Prehistoria odszyfrowana w Göbekli Tepe: z kataklizmu ukazuje początek i być może koniec cywilizacji.

Na Żyznym Półksiężycu, współczesnej południowej Turcji, ocalałe plemiona Natufii upamiętniły tę wielką katastrofę, wznosząc Göbekli Tepe, pierwszą na świecie świątynię. Wydarzenie ich odmieniło – uczyniło ich bardziej przerażonymii i religijnymi. Modlili się w swojej nowej kamiennej świątyni o ochronę, wyzwolenie i wszystko, co mogłoby pomóc. I bardzo uważnie obserwowali niebo.

 

Moje 3 grosze

 

Pierwsza uwaga: Kompleks Taurydów – to duża grupa 4 rojów meteorów pochodząca od jednego macierzystego obiektu, jakim jest Kometa Enckego oraz ciał powstałych w wyniku wyrzutu materii z tej komety. Grupa rojów wchodzących w skład kompleksu jest aktywna w październiku i listopadzie. Zalicza się do niej: Październikowe Arietydy, Południowe Taurydy, Północne Taurydy oraz Chi Orionidy. Od 1940 roku podejmowane są badania mające na celu dokładne wyznaczenie radiantów rojów należących do kompleksu. Głównym źródłem całej grupy Taurydów jest kometa Enckego. Według badań obserwacji fotograficznych i obliczeń Freda Whipple'a, około 4700 lat temu nastąpił wyrzut materii z komety. Roje mogą pochodzić też od obiektu, który 1500 lat temu oddzielił się od komety, zostawiając strumień materii meteorytowej zaliczany dziś do Kompleksu Taurydów. Wśród obiektów mogących być pozostałością po tamtych wydarzeniach wymienia się planetoidy (2201) Oljato i 2004 TG10. (Wikipedia)

Uwaga druga: Jak widać, kometa ta ma tendencję do rozdzielania się, więc 13 – 12,9 tys. lat temu mogła rozpaść się częściowo bombardując odłamkami Ziemię z fatalnymi skutkami – m.in. zagładą platońskiej Atlantydy. Cóż, nie bez kozery przez całe stulecia uważano komety za źródła wszelkich nieszczęść…

Uwaga trzecia: I to właśnie wydarzenie było powodem rozwoju astronomii obserwacyjnej u starożytnych kultur, a nie tylko kalendarz i wylewy Nilu. Starożytni chcieli wiedzieć, czy nic im nie zagraża z Kosmosu w postaci komet i meteorów i chcieli się przygotować na ewentualny impakt czy impakty meteoroidów. Ktoś powie, że Starożytni nic nie mogli zrobić w celu przeciwdziałania meteorytowemu ostrzałowi planety. Owszem – przeciwdziałać temu nie mogli, ale mogli przeciwdziałać SKUTKOM takiego ataku, np. przenosząc ludność do podziemnych schronów. Akurat to było dla nich możliwe! A jak ktoś nie wierzy, to niech się przejedzie do Kapadocji czy na Wyspy Wielkanocne, gdzie znajdują się takie właśnie podziemne schrony!

Zresztą schrony takie znajdują się w innych częściach świata. Podejrzewam, że legendy o Szambali i Agharcie są właśnie echem takich usiłowań uratowania cywilizacji przed bombardowaniem z Kosmosu. Te wszystkie tunele i podziemne komory – to wszystko było próbą ocalenia cywilizacji przed materialnymi siłami Wszechświata… - a siły te uderzały w nas wielokrotnie, a jak twierdzi Pan Roman Rzepka – ostatni raz uderzyły potężnie 12.900 lat temu, na co są materialne dowody, na które ślepi i głusi są tzw. „prawdziwi” uczeni. To właśnie ten impakt posłał na dno Atlantydę i spowodował Wielkie Wymieranie kenozoicznej megafauny. To właśnie była ta Planetoida A Otto Mucka, która spadła gdzieś do Atlantyku powodując kataklizm równy swą niszczycielską siłą erupcji któregoś Superwulkanu, a może i uaktywniając któryś z nich – to jest uwaga czwarta.

 I szkoda tylko, że tych faktów wolą nie widzieć „prawdziwi” uczeni…

 

Przekład z angielskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz