Karol Jerguš
Rosyjski admirał Popow ogłosił, że rosyjski okręt
podwodny K-141 Kursk zatonął wskutek zderzenia się z okrętem podwodnym
NATO. Eksperci zareagowali.
Wysoki oficer
Rosyjskiej Marynarki Wojennej (nie pełniący już żadnej funkcji) wydał
oświadczenie na temat dowodów zatopienia rosyjskiego SSGN K-141 Kursk
, co stoi w sprzeczności z oficjalną wersją o wybuchu torpedy na pokładzie
okrętu. Adm. Wiaczesław Popow wydał
oświadczenie na temat katastrofy tego okrętu, która miała miejsce w sierpniu
2000 roku na Morzu Barentsa. W 2000 roku był on dowódcą Floty Północnej
Rosyjskiej Marynarki Wojennej.
W rozmowie z agencją
RIA Nowosti admirał stwierdził, że katastrofa rosyjskiego rakietowego[1] okrętu
podwodnego z napędem atomowym – SSGN miała miejsce wskutek zderzenia z okrętem
podwodnym NATO. Admirał wskazał na to, że okręty podwodne NATO śledziły
przebieg ćwiczeń Floty Północnej, a szczególnie właśnie Kurska.
Popow zapewnia, że
„nazwa obcego okrętu podwodnego, który zderzył się z rosyjskim okrętem jest
znane na 90%.” Okręt NATO według niego, nie był w stanie utrzymać bezpiecznego
kursu i zbliżył się do Kurska na niebezpieczną odległość i
wskutek tego doszło do kolizji, która zatopiła rosyjski okręt. Sygnały SOS z
miejsca zdarzenia nie wysyłał Kursk, tylko uszkodzony okręt NATO –
dodał on. Lotnictwo ZOP[2]
rosyjskiej floty wykryło go u wybrzeży Norwegii.
Rosyjski admirał
powiedział, że teraz nie może powiedzieć, który okręt NATO był przyczyną
tragedii w 2000 roku, bowiem „nie może przedstawić dowodów”. Jednocześnie,
według niego, „to on był w okolicy”, gdzie doszło do zderzenia z Kurskiem.
Jeszcze w 2000 roku
mówiło się, że na akwenie rosyjskich ćwiczeń marynarki wojennej na Morzu
Barentsa znajdowały się trzy okręty podwodne NATO. Były to brytyjski HMS Splendid
oraz amerykańskie USS Toledo i USS Memphis. Ani Waszyngton
ani Londyn na żądanie Moskwy nie
przedstawiły żadnych dokumentów o stanie tych okrętów poza zapewnieniem, że
„wszystkie są w bazach w stanie operacyjnym.”
Kursk zatonął w dniu
12.VIII.2000 roku w Morzu Barentsa, w odległości 175 km od Siewieromorska, na
głębokości 108 m, na pozycji N 69°37′00″ - E 037°34′25″ – a wg oficjalnej wersji wskutek
eksplozji torpedy i następnie detonacji amunicji. Przypomnijmy, że wskutek tej
tragedii ze 118 marynarzy nie przeżył nikt.
Specjaliści reagują na
oświadczenie adm. Popowa. Na początku było wiele pytań w związku z wersją o
wybuchu torpedy. Pytano o charakter uszkodzeń kadłuba rosyjskiego podwodnego
krążownika z napędem nuklearnym. Ogólnie rzecz biorąc, specjaliści twierdzą, że
enuncjacje admirała całkowicie wyjaśniają to, co się tam stało. Wspomniał już,
że jego wersja o zderzeniu obcego okrętu podwodnego z okrętem podwodnym Kursk
była dla niego priorytetem. Na uwagę zasługuje fakt, że uwagi admirała
skierowane do RIA Nowosti powstały w kontekście bezpośredniego wzrostu
aktywności wojskowej państw NATO w pobliżu granic (w tym marynarki) Federacji
Rosyjskiej. O rozwoju tej aktywności poinformował niedawno prezydent Rosji Władimir Putin (zarządowi MSZ).
Opinie Czytelników
Myślę sobie, że gdyby
faktycznie doszło do zderzenia Kurska z jakimś okrętem NATO, to
Rosjanie dużo wcześniej narobili by hałasu, dla nich to chyba było by lepsza
przyczyna katastrofy. (Kazimierz
Wakuluk)
Jakoś mi się nie chce w to wierzyć. Prawdopodobnie admirałowi chodzi o wybielenie ewidentnych niedoróbek w konstrukcjach rosyjskich torped Szkwał, które okazały się felerne i eksplodowały w wyrzutni albo, zawróciły i uderzyły własną jednostkę, jak to było w przypadku USS Tang. (Daniel Laskowski)
Źródło – „Armadny Magazin” -
https://www.armadnymagazin.sk/2021/11/22/rusky-admiral-popov-vyhlasil-ze-ponorka-kursk-sa-potopila-po-zrazke-s-ponorkou-nato/?fbclid=IwAR1ju5wyKGLO3cGlfFrOfpyN4I4GxAtpiG7LydF0oWlsU8PUjshty7FZD7U
Przekład ze słowackiego - (C) R.K.F. Leśniakiewicz