Stanisław Bednarz
Poczet polskich geologów. O
wielkiej granicy tektonicznej i polemicznym wyrastającym ponad epokę polskim
geologu. Był polski geolog o francuskich korzeniach przełomu
XIX i XX wieku Wawrzyniec
Teisserye (1860-1939).
Najtrwalsze osiągnięcia naukowe
przyniosły mu badania tektoniczne.
Rozpoznał wgłębną budowę płyty podolskiej i stwierdził ze tworzy ona zrąb
tektoniczny ograniczający kraton wschodnioeuropejski. Dziś ta strefa nosi nazwę
Teisserye’a-Tonquista. Tonquist to niemiecki geolog, który na początku XX
wieku potwierdził dokonane przez Wawrzyńca Teisseyre’a w 1893 odkrycie strefy
głębokich rozłamów przecinających Europę, przez obszar środkowej i wschodniej
Polski, wzdłuż linii łączącej Koszalin i Lublin, przebiega jedna z głównych
granic tektonicznych w Europie, stanowiąca głęboki rozłam w skorupie ziemskiej,
określany strefą Teissera'a-Tornquista.
Na wschód od strefy znajduje się
rozległy obszar platformy wschodnioeuropejskiej zbudowanej z prekambryjskich
skał krystalicznych, na których prawie poziomo leżą osady paleozoiku i
mezozoiku. Obszar położony na zachód od strefy złożony jest z bloków
tektonicznych (terranów), zbudowanych z różnowiekowych skał paleozoicznych,
silnie zdeformowanych w formie fałdów i sieci uskoków, przykrytych górotworem
waryscyjskim. Strefa ma szerokość ok. 50 km i jest związana z wyraźną zmianą
położenia granicy Moho (granica między skorupą, a płaszczem). Głębokości do powierzchni Moho zmniejsza się od 42–49 km
pod polską częścią platformy
wschodnioeuropejskiej do 31– 38 km pod przyległą od południowego zachodu strefą
platformy paleozoicznej. Jednocześnie
strop prekambryjskiego podłoża obniża się w strefie ku południowemu
zachodowi o ok. 10 km.
Charakter strefy pozostawał przez
długi czas nierozwiązany z powodu braku odpowiednich danych o jej wgłębnej
budowie. Sytuacja uległa zmianie wraz z pojawieniem się pierwszych
wysokorozdzielczych profili sejsmiki refleksyjnej.
A teraz o tym geologu: urodził
się w Krakowie, a zmarł 2 kwietnia 1939 we Lwowie i jest pochowany na cmentarzu
Łyczakowskim. Jego ojciec był inżynierem kolei żelaznych, a matka to
szlachcianka Julia Belina Węgierska.
Studia geologiczne kończył w
Wiedniu i w austriackim Leoben w
Akademii Górniczej. Początkowo pracował na UJ w Krakowie, potem w muzeum
historii naturalnej w Wiedniu, współpracował z Komisją Fizjograficzną Akademii
Umiejętności w Krakowie. Rozprawę doktorską pisał, o dziwo, o amonitach jurajskich. Później badania jego
koncentrowały się na Podolu.
Habilitacje uzyskał na Uniwersytecie Lwowskim również z
paleontologii. W roku 1895 na zaproszenie króla Rumunii wyjechał badać
struktury naftowe. Został głównym geologiem Instytuty Geologicznego w Rumunii.
Po odzyskaniu niepodległości organizował zręby polskiej służby geologicznej
jako V-ce Dyrektor.
Ostatnie lata spędził, a odznaczał
się polemicznym charakterem, na Uniwersytecie Lwowskim. Odznaczał się
polemicznym charakterem, ostrością sądów i konfliktami o podłożu naukowym z Karolem Bohdanowiczem, a zwłaszcza ze
sław karpacką Janem Nowakiem. W 1935
przez Prezydenta Mościckiego
mianowany honorowym profesorem Politechniki Lwowskiej. Miał dwóch synów, też wybitnych geologów
Henryka (1903-1975) związanym
z jak wszyscy lwowiacy z Wrocławiem oraz Stanisława
malarza Bardzo barwna postać.
Moje
3 grosze
Dziękuję Panu Bednarzowi, za
przypomnienie kolejnych barwnych postaci z naszej historii, o których haniebnie
zapomniano. Dzisiaj, w tzw. „wolnej Polsce” stawia się pomniki osobom –
delikatnie mówiąc – kontrowersyjnym, a zapomina się o takich, którzy naszemu
krajowi przynieśli chlubę i szacunek. Po tym właśnie widać, jak sparszywiała
nasza Polska pod rządami różnych złodziei, oszustów, aferałów i karierowiczów,
koryciarzy, mętów i szumowin, których miejsce jest w kryminale, a nie na
piedestałach. Dlatego też właśnie wielki szacun dla Autora, który nam te
postaci przybliża i przypomina ich dokonania.