czwartek, 23 maja 2024

Portal do innego świata?

Portal Catalina I. (rekonstrukcja)


Albert Rosales

 

Portale istnieją w najbardziej nieoczekiwanych miejscach. Czy ktoś spotkał się z czymś podobnym?

 

Lokalizacja: Zatoka Toyon, wyspa Catalina, Kalifornia

Data: 1974

Czas: różny

Opis incydentów:

„Zielone Drzwi”, o których na przestrzeni lat donosili różni mieszkańcy i goście Zatoki Toyon, to dosłownie jasnozielone drzwi, które w tajemniczy sposób pojawiają się (a następnie znikają) w dopływowych kanionach Toyon. Wędrowcy po kanionach czasami zgłaszają, że widzieli drzwi przylegające do ściany kanionu lub nawet unoszące się w powietrzu. Czasem drzwi są otwarte, innym razem zamknięte. Któregoś dnia w 1974 roku Carolyn Price i trójka jej przyjaciół natknęły się na ten niesławny portal podczas wędrówki.

- Miał może cztery stopy nad poziomem morza i był na równi ze wzgórzem i chaparralem – powiedziała – jakby był tam zawsze – ja po prostu nigdy tego nie widziałam.

Carolyn opisała ten kolor jako jasny, naturalny zielony przypominający trawę na wzgórzach Cataliny wiosną. Boki były wyłożone panelami, a kształt był prostokątny, z wyjątkiem zaokrąglonego wierzchołka – dodała. Ciekawość doprowadziła ją i jej przyjaciół bliżej obiektu, ale przyciągało ich też coś innego. Była siła, energia – instynktowna – ciągnąca nas w tym kierunku. Miałem wrażenie, że nas do tego zabierano; że nie mogliśmy zrobić nic innego.

Jedna z jej towarzyszek zrobiła to, czego nigdy nie powinno się robić w starych horrorach; otworzyła drzwi… Wewnątrz było ciemno, naprawdę ciemno – powiedziała Carolyn – i wydawało się, że ciągnie się to w nieskończoność. W tym momencie Carolyn przypomniała sobie, jak myślała, że siła wessie jej przyjaciółkę do środka „i ją zabierze”. Wtedy właśnie jej przyjaciółka krzyknęła i cała czwórka „wyciągnęła nas jak najdalej i jak najdalej od tego miejsca”. Podczas kolejnych poszukiwań nie znaleziono żadnych śladów Zielonych Drzwi, chociaż według doniesień pojawiały się one – a później znikały – na przestrzeni lat w innych pobliskich obszarach.

Dodatek: HC

Źródło: Jim Watson, „Tajemnicza wyspa: Catalina” (s. 44–45). Kanał Catalina. Wersja Kindle.

Typ: X

 

Przekład z angielskiego - ©R.K.Fr. Sas - Leśniakiewicz

środa, 22 maja 2024

CE0/CE-III-E z BV w Pernambuco

 

Obcy widziany w Pernambuco (rekonstrukcja)


Albert Rosales

 

Lokalizacja: Votorantim, Pernambuco, Brazylia

Data: 1997

Godzina: 23:00 BRT

Główny świadek Luiz Paulo wraz z rodziną, bratem, ojcem i matką spali tej nocy. Miał psa, którego zawsze zostawiał luzem na podwórku i wtedy wszystko wydawało się normalne, poza tym, że pies był bardzo zdenerwowany i dużo szczekał, jakby zobaczył coś lub kogoś dziwnego. Luiz myślał, że jego pies zobaczył kota i zareagował normalnie. Nie zwracał więc na psa zbytniej uwagi i pozostał w pozycji leżącej. Następnie pies jego sąsiada również zaczął szczekać. Po około 10 minutach Luiz postanowił wyjrzeć przez okno pokoju swojej matki. W tamtym czasie wszyscy byli ciekawi, dlaczego psy wzbudziły takie niepokój.

Kiedy Luiz otworzył okno, widział całe podwórko, ale w pierwszej chwili nie dostrzegł niczego dziwnego, jego pies nadal szczekał i patrzył w stronę bramy, a pies sąsiada próbował przeskoczyć przez płot do świadka podwórko. Nagle zapadła cisza i świadek zawołał matkę, aby towarzyszyła mu do drzwi. Jego brat i ojciec już wstali i także byli u drzwi. Następnie Luiz wyjrzał przez małe okienko w drzwiach i ze zdumieniem zobaczył kucającą przy bramie, na końcu patio, dziwną istotę. Istota najwyraźniej patrzyła w stronę Luiza. Opisał, że istota ma głowę trochę większą niż zwykle, a na jej czubku głowy znajdują się pewne guzki, skóra jest ciemnoczerwona, ma duże oczy, czerwonego koloru. Uświadomiwszy sobie, że istota na niego patrzy, Luiz zamknął okno i powiedział wszystkim, co widział. Wszyscy byli przerażeni i nie wiedzieli, co robić. Wkrótce wszyscy poszli spać. Później, gdy leżał w łóżku, jego matka zgłosiła, że widziała jasne, zielonkawe światło na suficie sypialni. Co dziwne, zamknęła oczy i ponownie zasnęła.

Dodatek: HC

Źródło: Enigma Fantasticos cytując „Contacted and Abducted” Ufology Brazil Group – 2014 – tom. 1

Typ: E

 

Przekład z angielskiego - ©R.K.F. Sas - Leśniakiewicz

wtorek, 21 maja 2024

CE6/CE-III-H: Klasyczne UFO w Kalifornii

  


Albert Rosales

 

Klasyczny incydent z fali w 1973 roku:

Lokalizacja: Lemon Grove, CA

Data: 16.XI.1973

Godzina: 19:00 PDT

Opis incydentu:

Richard T. i Daniel F., obaj w wieku 11 lat, bawili się na zewnątrz. Niebo było zachmurzone. Zeszli na pusty teren obok grupy czterech domów, w których mieszkali. Ten pusty obszar miał wymiary około 80 x 30 stóp (~27 x 10 m), był porośnięty kilkoma małymi drzewami, ziemia składała się z twardej gliny pokrytej martwą trawą polną i był otoczony płotem z siatki. Pole otacza kilka sąsiednich domów, oddalonych o około 50 stóp (~17 m). W drodze na pole chłopcy przeszli przez podwórko sąsiada, minęli kępę bambusa, a następnie wyszli na otwartą przestrzeń, gdzie zobaczyli ciemny obiekt najwyraźniej siedzący na zaciemnionym polu.

Powoli zbliżyli się do obiektu i po około 15 minutach Richard, który trzymał w ręku latarkę, podszedł do niego i zastukał w niego latarką trzy lub cztery razy. Stuknięcie dało metaliczny dźwięk. Natychmiast kopuła na szczycie obiektu, która była mniej więcej tak wysoka jak jego średnica, została oświetlona intensywnym czerwonym światłem, bardzo jaskrawym różem lub chińską czerwienią, która oświetliła cały obszar. W tym samym czasie obiekt znajdujący się około 18 cali (~46 cm) nad ziemią wzniósł się na wysokość około trzech lub czterech stóp nad ziemię, po czym rząd zielonych świateł wokół peryferyjnej krawędzi obiektu zaczął kolejno migać, a obiekt zaczął migać obracając się, wydając dźwięk przypominający „wu-szu-wu-szu”. Szybkość obrotu stała się bardzo duża, czerwone światło mrugało i gaśnie, następnie czerwone światło zgasło na chwilę, włączyło się ponownie, a obiekt wzniósł się w stronę sir, nadal wydając dźwięk.

Chłopcy, wówczas przestraszeni, zaczęli biec, poczuli dreszcze i mrowienie, byli słabi, „jakby mieli stracić przytomność lub umrzeć” i „jakby biegli w zwolnionym tempie”. Powiedzieli, że obiekt poleciał w kierunku południowo-zachodnim, a kiedy opuścili pole i dotarli na ulicę, zaobserwowali, jak znika w chmurach. Obiekt został opisany jako mający w przybliżeniu wielkość salonu, kuchni i łazienki, co wskazuje, że obiekt miałby około 20 stóp (~6,7 m) średnicy. Badanie terenowe ujawniło dwie dziury w ziemi o powierzchni sześciu cali na sześć cali kwadratowych i sześciu cali głębokie na około sześć stóp osiem cali w środku. Trzecie częściowe wgłębienie tworzące trójkąt równoboczny z dwoma otworami było widoczne na niewielkim wzniesieniu nad poziomem gruntu. Martwa trawa na polu zdawała się leżeć w kółko w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Ziemia była wyjątkowo twarda, sucha glina, a dziury wyglądały, jakby zostały przecięte przez coś niezwykle ciężkiego.

Dodatek: HC

Źródło: Biuletyn APRO, styczeń-luty 1974

Typ: X

 

Przekład z angielskiego - ©R.K.F. Sas - Leśniakiewicz

 

niedziela, 19 maja 2024

Tam gdzie pieprz rośnie

 

Vasco da Gama

Stanisław Bednarz

 

W XV wieku znaczenie przypraw korzennych takich jak pieprz, goździki, cynamon, kardamon, gałka muszkatołowa były nie do przecenienia. Przypominam sobie z „Lalki” Bolesława Prusa jak stary Niemiec Mincel handlarz przepytywał Rzeckiego z przypraw: zadawał pytania typu „gdzie mieszka cynamon”. Właśnie w Indiach.

18 maja 1498 roku do portu indyjskiego Kalikat dopłynęła wyprawa Portugalczyka Vasco da Gama po przyprawy i dotarła najkrótsza drogą. 4 lipca 1497 roku stu siedemdziesięciu marynarzy z Vasco da Gamą na czele wyruszyło czterema statkami. Portugalczyk nie miał łatwego zadania, ponieważ nie dość, że większość poprzednich wypraw w tym kierunku kończyła się tragicznie ze względu na porywisty wiatr wiejący od dziobu, to jego załoga w dużej części składała się z więźniów, dla których wyprawa była formą kary, a nie z prawdziwych marynarzy.

Rzecz jasna załoga zdawała sobie sprawę z niebezpieczeństw czyhających w drodze do Indii. W przypływie strachu wzniecali bunty, aczkolwiek zdecydowany i konkretny Vasco da Gama z powodzeniem je tłumił. Po minięciu Wysp Kanaryjskich, Wysp Zielonego Przylądka i Sierra Leone wypłynęli w głąb Oceanu Atlantyckiego. Na otwartym morzu spędzili około trzech miesięcy, a po kolejnych dwóch dotarli w końcu do odkrytego przez Bartolomeo Diasa Przylądka Dobrej Nadziei.










Następnie wpłynęli na wody Oceanu Indyjskiego i skierowali się na północ wzdłuż wschodniego wybrzeża Czarnego Lądu. Stamtąd jego wyprawa skierowała się prosto do wybrzeży Indii, gdzie dotarła do Kalikatu 18 maja 1498.

Wraz z wpłynięciem do słynnego indyjskiego portu nastąpił przełom w żegludze. Nowy, morski szlak handlowy do Indii został odkryty. Ostatecznie udało się osiągnąć porozumienie. Vasco da Gama zmuszony jednak został do pozostawienia kilku członków załogi by prowadzili miejscową stację handlową. Powrót okazał się nie lada wyzwaniem. Trudy podróży zdziesiątkowały załogę do tego stopnia, że do Portugalii wróciło tylko 55 ludzi na dwóch statkach wypełnionych przyprawami i klejnotami. Ogrom sukcesu wielkiego odkrywcy przyćmił straty, a da Gamie przyznano tytuł „Admirała Mórz Indyjskich”.

Nie ulega wątpliwości, że wyprawa da Gamy to jedną z najważniejszych i najbardziej znaczących dla ludzkości podróży, i pozwoliła na nawiązanie nowych relacji handlowych. Portugalia urosła też do rangi potęgi kolonialnej, militarnej i handlowej. Odbył jeszcze dwie wyprawy po przyprawy.

Vasco da Gama - zmarł 24 grudnia 1524 roku w mieście Koczin, pierwszej europejskiej kolonii na terenie Indii. Później jednak jego szczątki przeniesione zostały do Portugalii, początkowo do miejscowości Vidigueira, by w XIX wieku ostatecznie spocząć w Klasztorze oo. Hieronimitów w Lizbonie.

środa, 8 maja 2024

Tajemnicze uroczysko

 

Lokalizacja uroczyska Krupinske bralce

František Kovár

 

Tą skalną formację w przeszłości zbadał Andrej Kmeť, zaś na jednym z głazów znajduje się tajemniczy napis. Nieopodal drogi łączącej Bańską Szczawnicę z Krupiną znajduje się unikalne głazowisko zwane Krupinské bralce (Štangarígeľ). Formacja ta składa się z regularnych, pięciokątnych filarów andezytowych. Na jednym z kamiennych filarów znajdują się pozostałości starożytnych liter (pisma).

Formacja skalna Krupinské bralce, znana również pod starszą nazwą Štangarígeľ, jest pomnikiem przyrody na obszarze katastralnym miejscowości Krupina. Formacja ma około 40 metrów szerokości i składa się z masywnych, regularnych pięciokątnych filarów andezytowych. Filary osiągają różną wysokość, niektóre dochodzą do 6 m. Cały naturalny twór powstał w wyniku rozpadu strumienia lawy. Na jednym z kamiennych filarów znajdują się pozostałości starożytnych znaków, o których wspomina słowacki polihistor Andrej Kmeť, który badał to miejsce na przełomie XIX i XX wieku. Znaki wyryte w kamieniu nie zostały jeszcze rozszyfrowane, ich pochodzenie nie jest jasne. Kmeť poświęcił się także samym formom skalnym, szczegółowo je opisując oraz zapisując ich długości i kąty pięciokątnych filarów. Ciekawostką w jego pomiarach jest to, że wykazywały stosunkowo dużą dokładność i zgodność wymiarów. Swoją wiedzę opisał w 1901 roku w dziele pt. „Krupinská bralce”.

 






Łatwa wycieczka do Krupinských głazów prowadzi ze wsi Žibritov

 

Do Krupinskich głazów można dojechać, kierując się zielonym szlakiem ze wsi Žibritov. Trasę o długości 2 km można przejść w około 50 minut. Dłuższa trasa prowadzi z Krupiny, liczy 8 km, a czas przejścia wynosi około 3 godziny. Trasa nie jest trudna, nadaje się również dla rodzin z dziećmi. Do głazowiska można także pojechać na rowerze trasami rowerowymi z Krupiny i Svätého Antona.

Może was zainteresować: uroczysko służyło jako punkt obserwacyjny, sygnalizujący niebezpieczeństwo i ruchy wroga.

Może w przeszłości stała tu świątynia?

Zobaczcie: https://www.inovinky.sk/skalny-utvar-v-minulosti-skumal-andrej-kmet-na-jednej-skale-je-neznamy-napis/ to takie dziwne miejsce, jest w lesie, nigdzie nic nie ma i nagle pojawia się kupa kamieni. Może nawet świątynia, sanktuarium w czasach starożytnych. Znajduje się tu także napis, którego znaczenie nie jest znane. Nie wygląda mi to też na jakąś pozostałość wulkanu, jak oficjalnie stwierdza się. W artykule znajduje się również link https://zlatyfond.sme.sk/dielo/1918/Kmet_Krupinske-bralce od poważnego słowackiego księdza i naukowca, który całe swoje życie poświęcił badaniu wzgórz Štiavnickich i ich okolic. To też jest w artykule, ale to całkiem ciekawy tekst... Kmeť poświęcił się także samym formom skalnym, opisał je szczegółowo i zapisał długości i kąty pięciokątnych filarów. Ciekawostką w jego pomiarach jest to, że one wykazały stosunkowo wysoką dokładność i zgodność wymiarów. ...Więc może pytanie brzmi, czy natura może stworzyć coś takiego, niemal identyczne kamienne pięciokątne filary?

 




Moje 3 grosze

 

Oczywiście nie.

To tajemnicze uroczysko przypomina mi niektóre tajemnicze budowle megalityczne w rodzaju Nan-madol w Mikronezji czy megalityczne ruiny na Wyspie Wielkanocnej lub w okolicach jeziora Titicaca. Kiedy pierwszy raz to ujrzałem, to powiedziałem na głos: toż to skład materiału budowlanego na budowę piramidy…!

Śmieszne? No nie bardzo – kilka tysięcy lat temu na świecie panowała swoista moda na budowanie piramid i budowli piramidokształtnych, więc dlaczegóżby nie miało ich być na Słowacji? Być może zabrakło materiału i budowę porzucono. Może budowę przerwała wojna czy jakaś katastrofa naturalna – teraz możemy tylko gdybać, i do budowy już nie wrócono.

Co do napisów, to kluczem do zagadki mogą być symbole Księżyca – tzw. młodego Księżyca na prawej jasnej płaszczyźnie i starego Księżyca na prawej, ciemnej stronie. Jeżeli tak, to „litery” te mogą być cyframi i symbolami matematycznymi tworzącymi np. kalendarz lunarny (księżycowy). Myślę, że wartałoby to zbadać.

I komentarz autora:

Mogą być też piramidy, ale badań w tym zakresie jest chyba niewiele, jeśli chodzi o Słowację. Czasem coś złapię, ale to prawie nic. Bardziej skłaniam się do przypuszczenia, że ​​mogą to być budynki sakralne (świątynie, miejsca ceremonialne lub ofiarne). Osadnictwo wielu miast sięga epoki brązu (np. Sitno), nawet nad naszą wsią też jest takie miejsce. Jej osadnictwo również datuje się na epokę brązu. Nawet teraz z terenu widać, że coś tam zbudowano. Wiadomo też, że prawdopodobnie było to miejsce ofiarne, później jakiś rodzaj umocnień, zapewne drewnianych. Jest też taka ciekawostka, w lesie jest dłuższy pas (szeroki na 2 m), który w ogóle nie jest zarośnięty, nie rośnie tam żaden krzew ani drzewo. Wygląda na jakąś dobrze utrzymaną drogę (szeroką ścieżkę), tuż pod szczytem jest nawet stara studnia, więc też mieli wodę. Nawet według opowieści dawnych ludzi zawsze była tam woda, dziś jest już zatkana, ale widać, że woda nadal tam jest. Wyślę też zdjęcie, muszę tylko obejrzeć. A dla mnie nawet Krupińska brama. A to jest ten niezarośnięty odcinek w lesie, o którym pisałem... https://www.facebook.com/100001208194661/videos/1617992048560016/

 

Dawna droga w lesie

Przekład ze słowackiego - ©R.K.F. Sas - Leśniakiewicz

środa, 1 maja 2024

Podsumowanie kwietnia ‘24

 


Kwiecień był odpowiednikiem przysłowia „kwiecień plecień to przeplata , trochę zimy trochę lata. Do 16 kwietnia  był letni temperatury regularna osiągały monstrualne wartości ponad +25°C. Spowodowało to  znacznie przyspieszoną wegetację, co najmniej o miesiąc, bo na połowę kwietnia zakwitły nawet jabłonie i bzy. Dość nieostrożnie postąpiła Przyroda gdyż 15 kwietnia przyszło ochłodzenie znaczne związane z napływem powietrza arktycznego co objawiło się przymrozkami przy gruncie, a w dniu 21 kwietnia nawet opadów śniegu w samym Jordanowie. Spowoduje to nieodwracalne szkody w owocach. Takie rzeczy się zdarzały, ale nie przy tak rozwiniętej wegetacji. Opadów  średnio na dzień 25 kwietnia 85,6 mm (to dużo)  z czego 30 mm  przypadło na dzień 2 kwietnia. W świecie warto odnotować wybuch wulkanu na wyspie indonezyjskiej, który nasila się z każdym dniem. Biblijne powodzie u podnóża Uralu, a do tego błyskawiczna powódź w ZEA gdzie w ciągu kilku godzin spadła dwuletnia norma opadów - 235 mm, Dubaj pod wodą – zemściło się ręczne sterowanie pogodą.  Silne trzęsienie na Tajwanie M7,4 ofiary 17 osób ostatecznie zginęło.  W szczegółach wyglądało to tak:

 

Jordanów, okolice, Polska:

·        1 kwietnia.  Gorąco, afrykańskie powietrze +24°C dużo pyłu saharyjskiego - kalima (na szczęście nie radioaktywnego – pył był znad Egiptu i Libii)  do tego wiatr. Jakość powietrza AQI = 126. O godz. 13 tej nastąpił taki podmuch że jeden z moich jesionów zwalił się na lekkomyślnie zaparkowany samochód dostawczy na ulicy Komunalnej.  W Rabce od spadającego drzewa zginęły 3 osoby, w Zakopanem dwie.

·        2 kwietnia. O godzinie 6-ej  rozpoczął się silny deszcz, który trwał do 15-tej spadło aż 30 l/m kw. deszczu. Niż PATRICIA. Skawa podskoczyła do stanów wysokich: 213 cm czyli podniosła się o 60 cm. Radioaktywność powietrza 150 nSv/h. AQI = 118.

·        3 kwietnia. Pogodnie, rześko do +17°C. Wszystko rozkwitło: ałycze, ozdobne wiśnie.

·        4 kwietnia. Ciepło do +16°C. Po południu jakieś pojedyncze krople deszczu spadły. Zakwitły tulipany. Radioaktywność powietrza 140 nSv/h.

·        5 kwietnia. Ciepło +18°C. Wyż OLLI. Komunikat śniegowy: Hala Gąsienicowa 5, Dolina 5 Stawów Polskich 97, Kasprowy W. 115, Turbacz 66 cm miejscami.

·        6 kwietnia. Ciepło +15°C. Komunikat śniegowy: Kasprowy W. 105, Dolina 5 Stawów Polskich 93 cm, śnieg tak naprawdę jest powyżej 1500 m n.p.m. Na Babiej Górze w wyleżyskach jest 1 metr ale są i pasy wytopisk. Pokrywa zaczyna się na 1450 m n.p.m.

·        7 kwietnia – wyż OLLI II.  Przepiękny dzień +23°C.

·        8 kwietnia. Upalnie do +26 stopni. Kwitnie dosłownie wszystko, grusze, czereśnie, magnolie, tarniny, koszyczki bzu formują się. Pierwsze piestrzenice kasztanowate na Majerzówce. Na Dolnym Śląsku było +29,7°C. Radioaktywność powietrza 150 nSv/h.

·        9 kwietnia. Bardzo ciepło, słonecznie +26,5°C, po południu znów atak pyłu saharyjskiego.  Komunikat śniegowy Kasprowy W. 85, Dolina 5 Stawów Polskich 77, Turbacz 38 cm - miejscami. 

·        10 kwietnia. Pochmurno, mżawisty aerozol i tylko +9°C. Śniegi:  Kasprowy W. 80, Dolina 5 Stawów Polskich 71, Turbacz 22 cm - miejscami.

·        11 kwietnia. Wyż PETER. Pochmurno z przejaśnieniami, wysokie ciśnienie 1030 hPa. Nie za ciepło +14°C.

·        12 kwietnia - rano tylko +1°C, ale w południe +18,5°C. Nadal wysokie ciśnienie 1028 hPa. Śniegi: Dolina 5 Stawów Polskich 60, Kasprowy W. 75, Turbacz 14 cm - miejscami. Jakość powietrza AQI = 129.

·        13 kwietnia. Rano +4, potem bardzo ciepło +20°C, zakwitł bez, absolutny rekord nie notowany nigdy. Śniegi: Kasprowy W. 72, Dolina 5 Stawów Polskich 55 cm.

·        14 kwietnia - dzień ciepły do +21°C, po południu zachmurzenie niewielkie opady. Radioaktywność powietrza 110-120 nSv/h.

·        15 kwietnia - cały dzień pochmurno padał drobny deszczyk – niż YUPADEE, spadło 10 mm. Na Babiej Gorze  widać ewidentne wytopiska śnieżne

·        16 kwietnia. Cały dzień mżawiło, chłodno, wieczór się rozpogodziło co grozi przymrozkiem. Radioaktywność powietrza 130 nSv/h.

·        17 kwietnia.  Rozpoczął się zimowy epizod.   Rano był quasi-przymrozek -0,5°C, lelije przykryte. Za dnia temperatura nie przekraczała +5,5°C, zimno przeszywające z rosyjskiej lodówki. W Tatrach powyżej 1300 n.p.m.  popudrowało śniegiem. Radioaktywność powietrza 110 nSv/h.

·        18 kwietnia. Zimno, popadywał zimny deszcz, rano +1, w południe +6°C. Powietrze z lodówki. Radioaktywność powietrza 140 nSv/h.

·        19 kwietnia. Nieco cieplej bo temperatura osiągnęła +6,5°C i nie było wiatru. Rano Police były popudrowane. Zmartwienia sadowników. 

·        20 kwietnia - całkiem przyzwoicie do +8°C, nawet miasto dało się posprzątać. W Tatrach przybyło śniegu z 15 cm, zwiększyło się zagrożenie lawinowe. W lawinie pod Świnicką Kotliną zginął turysta. Niż ANNINA.

·        21 kwietnia. Straszliwe rano - padał śnieg na szczęście 0 9-tej ustał bo by połamało wszystko. Na Pomorzu przy gruncie z powodu bezchmurnego nieba -7°C. Oj przybyło śniegu: Jakuszyce 12, Śnieżka 18, Bukowina 9, Dolina 5 Stawów Polskich 76, Hala Gąsienicowa 35, Kasprowy W. 83, Poronin 7, Witów 4, Zakopane 5, Luboń Wielki 5, Bielsko 7, Szczyrk 4, Turbacz 21, Markowe Szczawiny 11, Leskowiec 17 cm.

·        22 kwietnia. Bardzo zimno +2-3 stopnia do południa popadywał deszcz ze śniegiem.

·        23 kwietnia. Dziś na św. Wojciecha było dużo lepiej, wprawdzie rano 0°C, ale w południe już +9°C. Za to w Kotlinie Jeleniogórskiej -7,2°C, a w Jakuszycach -11°C. Wyż QUADARIUS I.

·        24 kwietnia  - cały dzień  mżawka, temperatura do +6°C, niż BIRUTA II. Kasprowy 79, Hala Gąsienicowa 19, Dolina 5 Stawów Polskich 76, Śnieżka 19, Markowe Szczawiny 12 cm. O 17-tej rozpoczęły się ciągłe opady, które będą trwały do rana, a może nawet miejscami śnieg spaść.

·        25 kwietnia św. Marek przywitał nas śniegiem 0,5-1 cm (przez noc spadło 11 mm opadu), zaraz stopniał ale było rano biało. Temperatura rano +1,3°C, ale po południu już +11,4°C. Dobrze że było go mało, bo by połamało drzewa i krzewy.

·        26.IV – rano przymrozek do -1,7°C, ale potem piękne słońce i +14,5°C. Po południu zachmurzenie umiarkowane. Radioaktywność powietrza 120 nSv/h.

·        27.IV – rano przymrozek do -0.5°C, zachmurzenie małe i piękne słońce. Po południu +18°C. Kwitną kasztanowce. Za to w Paryżu zimno i deszczowo.

·        28.IV – rano +3,3°C pod bezchmurnym niebem, ciśnienie idzie w górę. Po południu trochę chmur, ale wieczór znów pogodny. Radioaktywność powietrza 110 nSv/h. A w Paryżu bez zmian – zimno, wieje i leje…

·        29.IV – rano +6,1°C, dwa wyże nad nami – SVEN i REINER II. Po południu +24°C, Na Babiej Górze coraz mniej śniegu…

·        30.IV – rano +7.8°C, bezchmurne niebo. Wzrosło zagrożenie pożarowe w lasach. Po południu +24°C i wciąż pogodne niebo… A we Francji nadal zimno, wietrznie i leje!

 

Europa:

·        1 kwietnia - w Atenach odnotowano +31°C jedną z najwyższych temperatur kwietnia.  Rekordy w wielu krajach. We Francji miasto Montnorillon zalane. Pył saharyjski zasypał Francję i Szwajcarię. Powodzie roztopowe na granicy Rosji i Kazachstanu.

·        3 kwietnia. W środkowej Szwecji kalamita śniegowa.

·        5 kwietnia. W Rosji w rejonie Orenburga u podnóży południowego Uralu pękła tama wzmagając powódź - Orsk zalany.

·        7 kwietnia. W Czechach i Austrii ponad 30 stopni na plusie.

·        9 kwietnia Powódź w południowym Uralu przybiera biblijny charakter (czyżby kara Boska?), Orsk pod wodą, powódź w tych stronach nie notowana od 80 lat.

·        12 kwietnia. Szwecja południowa doświadczyła lata przez trzy dni, średnia temperatura dobowa była wyższa od +10.

·        14 kwietnia. Letnie upały w Hiszpanii i Portugalii. Powodzie roztopowe w Finlandii.

·        22 kwietnia - zima zaatakowała Bawarię spadło tam 30 cm śniegu, w Westfalii 16 cm.

·        23 kwietnia. Nienotowana od 50-lat śnieżyca o tej porze w  Helsinkach.

·        24 kwietnia. Grecja cała w pyle pustynnym, marsjańskie krajobrazy.

 

Świat:

·        2 kwietnia  W Błagowieszczeńsku na Syberii burza piaskowa znad Gobi nic nie widać.

·        3 kwietnia - 7 ofiar straszliwej wichury w chińskiej prowincji Jixang. W USA środkowym rój tornad, a w Wisconsin burza śnieżna.

·        4 kwietnia. Silne śnieżyce w Quebeku, tysiące ludzi bez prądu.

·        5 kwietnia - nasilenie wielkich śnieżyc w Kanadzie i stanie Maine w USA. 2 osoby zginęły. Powodzie w Sydney. Straszliwa susza w Zambii, Malawi i Zimbabwe.

·        8 kwietnia - całkowite zaćmienie słońca w Kanadzie i USA. Plaga powodzi roztopowych w zachodniej Syberii.

·        9 kwietnia. W Wietnamie susza, w Kolumbii susza.

·        12 kwietnia. W Mali ponad 100 ofiar upałów. Susza w Kolumbii pogłębia się. Modły w Rosji i Kazachstanie o ustanie powodzi.

·        13 kwietnia. Powódź w Kenii 13 ofiar, 15 tysięcy ewakuowanych. Powódź w Pensylwanii.

·        14 kwietnia - na wyspie Sulawesi plaga lawin ziemno-błotnych. W Pakistanie 25 ofiar piorunów w dwóch miejscach.

·        15 kwietnia. Rośnie liczba ofiar powodzi i piorunów w Pakistanie i Afganistanie. Pioruny w Pakistanie zabiły już 41 osób, w Afganistanie 33 ofiary powodzi. Powodzie z Kenii przeniosły się do Tanzanii i zabiły 58 osób.

·        16 kwietnia. Powodzie w Omanie zabiły 19 osób. W Sapporo pierwszy raz temperatura przekroczyła +25 stopni.

·        17 kwietnia. Powódź w Pakistanie i Afganistanie pochłonęła już 130 ofiar. W ZEA niespotykana ulewa w ciągu kilku godzin spadło 254 mm dwuletnia norma, prawie cały kraj zalany, Dubaj w błocie. Mści się ręczne sterowanie pogodą.  

·        21 kwietnia. Powódź w Afganistanie i Pakistanie zabiła kolejne 29 osób, woda pochodzi z gwałtownie topniejącego lodowca.

·        22 kwietnia. Wskutek powodzi w Rosji została skażona radioaktywnym, uranowym szlamem rzeka Toboł – mści się rozchełstane podejście do ochrony ekologicznej wód, rzeka Ina zaopatruje w wodę po wschodniej stronie Uralu. W południowym Chinach monstrualne ulewy wywołały największa w historii notowań powódź już 10 ofiar lawin błotnych.

·        23 kwietnia. Powódź w krajach Afryki Wschodniej trwa po Kenii, Tanzanii, przyszedł czas na Burundi. Na Mauritiusie straszliwe ulewy.

·        24 kwietnia. Zbliżają się kolejne ulewy, a jeszcze po pierwszych nie posprzątali w Afryce.

·        25 kwietnia. Znów powódź w Kenii. Nairobi spustoszone, 10 ofiar.

·        26.IV – straszliwa powódź w Tanzanii – zginęło 155 osób. 70 tornad uderzyło w USA.

·        27.IV – upał do +41°C w Tajlandii, małpy chłodzą się w basenach…

·        28.IV – doliczono się 70 ofiar powodzi w Kenii. Powodzie w Omanie i ZEA są związane ze zmianami klimatycznymi. El Niño dobiega do końca. Tornado w Guangzhou 5 ofiar, 30 rannych. Rekordowe upały na Filipinach +38,8°C. Tornado w Oklahomie – 2 ofiary.

·        29.IV – tornada w Oklahomie i Ohio - 5 ofiar i ponad 100 poszkodowanych. Bangladesz zamyka znowu szkoły z powodu upałów.  Pracownicy Rodeo pomogły policji w Waszyngtonie złapać zbiegłe zebry na autostradzie międzystanowej.

 

Trzęsienia, ziemi, wulkany, pożary, lawiny, katastrofy w tym ekologiczne:

·        2 kwietnia. Lawina  śnieżna w Szwajcarii zabiła trzy osoby.

·        3 kwietnia. Ogromne trzęsienie ziemi na Tajwanie M7,4 płytkie, 9 osób zabitych, 900 rannych, ostatecznie 13 osób zginęło a 1140 jest rannych.

·        4 kwietnia. Silne trzęsienie ziemi u wybrzeży Japonii M6,0 bez ofiar i większych szkód. Akcja ratunkowa po trzęsieniu na Tajwanie trwa.

·        5 kwietnia. W Nowym Jorku niezwykle rzadkie trzęsienie ziemi M4,8.

·        6 kwietnia. Pierwszy poważny pożar szaleje na Krecie. Wirus A/H5N1 przechodzi na ludzi.

·        9 kwietnia. Etna wypuszcza kółeczka dymu.

·        11.IV – epidemia krztuścu w Europie Zach.

·        12 kwietnia. Trzy ofiary lawin śnieżnych w Tyrolu.

·        17 kwietnia. Spektakularny wybuch wulkany Ruang na wysepce Indonezji. Epidemia dengi w Argentynie.

·        18 kwietnia. Wulkan Ruang na wyspie Tagalandang w Indonezji zdołał już 5 razu wybuchnąć. W zachodniej Japonii trzęsienie ziemi M6,3 - 8 osób odniosło obrażenia.

·        20 kwietnia. Erupcja Ruang trwa.

·        21 kwietnia. Na północy Nowej Zelandii masowy pomór węgorzy 3,5 tys. sztuk, prawdopodobnie zatrucie  chemikaliami.

·        22 kwietnia - seria trzęsień ziemi na Tajwanie M5,3-5,9. Krztusiec w Bułgarii.

·        23 kwietnia. W dalszym ciągu aktywność wulkanu szczelinowego na Islandii to już tak od marca.

·        24 kwietnia. Zaczynają się już pożary w zachodniej Kanadzie.

·        25 kwietnia. 160 wielorybów pilotażowych wyrzuciło na brzeg w zachodniej Australii już 26 nie żyje – uratowano ich ogółem 100 (czyżby pogonił je tam jakiś Megalodon?). Pożary rozpoczęły się na Kubie.

·        26.IV – choroby tropikalne rozprzestrzeniają się w Europie poprzez komary wskutek EGO. Z tego samego powodu będą najgorsze zbiory winorośli od 62 lat. Jawa – trzęsienie ziemi M6.6 ewakuowano Dżakartę i Bandung. Organizacja Narodów Zjednoczonych poinformowała o uruchomieniu nowego funduszu na rzecz odporności klimatycznej, którego celem jest zwiększenie ochrony „uchodźców i społeczności przesiedlonych” zagrożonych zmianami klimatycznymi.

·        27.IV – erupcja wulkanu Ibu w Indonezji.

·        28.IV – stada hipopotamów utykają w błotach w wysuszonej do cna Botswanie.

·        29.IV – zmiana prądów oceanicznych może zagrozić największemu szelfowi lodowemu Rossa w Antarktyce. Inwazja cykad na Amerykę. Pękła tama w Dolinie Ryftowej w Kenii, 42 ofiary. Stwierdzono przerzut ptasiej grypy na delfiny.

·        30.IV – ponowny wybuch Mt. Ruang w Indonezji. Kenia – 170 ofiar pory deszczowej. Odkryto 10 przypadków małpiej ospy w Sztokholmie.

 

 

Ciekawostki przyrodnicze:

·        2 kwietnia - na Cyprze inwazja pluskiew wodnych słodkowodnych, które boleśnie kąsają.

·        8 kwietnia. W Namibii po zabiciu 28 nosorożców, zaostrzono przepisy anty-kłusownicze.

·        12 kwietnia. W Anglii leśnicy uratowali jelenia zaplątanego w liny, które pozostawili budowlańcy.

·        18 kwietnia. W ZEA uratowali kota, który dwa dni wisiał na klamce od samochodu. 8 bawołów w Kenii zostało porażonych prądem z zerwanych kabli.

·        20 kwietnia. W Indiach odkryto kości mega węża z paleogenu Vasuci indicus, miał 15 metrów.

·        25 kwietnia. Stado koni policyjnych uciekło i hasało po Londynie, 4 osoby zostały ranne zanim je wyłapali. Na Florydzie aligator wdarł się pas startowy lotniska, złapali go i przenieśli do rzeki.

·        26.IV - antarktyczny wulkan Erebus wyrzuca kawałki złota warte 6000 USD/dzień. W Lublinie zwyrole otruli znanego sokoła.

·        28.IV – pewnego Polaka ukarano grzywną za zbliżanie się do morsa na Svalbardzie. Kosztowało go to 12.500 NKR (1100 USD).

·        30.IV – rój 60.000 pszczół miodnych w ścianie pokoju dziewczynki w USA.

 

Z Kosmosu:

·        1.IV – lecą meteory z radiantu κ-Serpentynidów i μ-Virginidów.

·        3 kwietnia - meteorytowy kawałek przebił dach domu na Florydzie. Najprawdopodobniej był to fragment baterii wyrzuconej z pokładu MSK/ISS.

·        8.IV – całkowite zaćmienie słońca na zachodniej półkuli: na Pacyfiku, w Kanadzie i USA.

·        10.IV – miliony meteorytów może zaginąć wskutek EGO na Antarktydzie.

·        11.IV – lecą α-Scorpidy.

·        12.IV – NASA stwierdziła, że odłamek asteroidy rozbitej przez misję DART może trafić w Marsa. Rozwiązano zagadkę najjaśniejszego w historii rozbłysku gamma GRB 221009A. Był to wybuch Hipernowej odległej o 2,4 mld ly od Ziemi. NASA przedstawiła sondę Europa Clipper mającej polecieć do Europę (księżyc Jowisza mający podlodowy ocean).

·        14.IV – lecą α-Bootydy.

·        16.IV – lecą φ-Bootydy.

·        18.IV – odkryto czarną dziurę w odległości 2000 ly od Słońca.

·        20.IV – lecą Lirydy.

·        21.IV – lecą η-Akwarydy. Marsjański helikopterek przesłał ostatnią wiadomość na Ziemię.

·        23.IV – Voyager–1 znów nadaje poprawnie z odległości 22,5 lh.

·        24.IV – jak podała JAXA, japońska sonda SLIM przetrwała trzecią noc na Księżycu w temperaturze -170°C.

·        26.IV – sonda ESA odkryła tajemnicze „pająki” na Marsie, w rejonie Miasta Inków na Mare Australe.

·        30.IV - kometa C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS) zbliża się do Ziemi. Obecnie znajduje się 1 mld km od naszej planety i będzie widoczna we wrześniu. Chińscy tajkonauci powrócili na Ziemię po pół roku w Kosmosie.  Stwierdzono, że Mars ma magnetyczny „ogon”.

Stanisław Bednarz, Robert Leśniakiewicz