ROZDZIAŁ VI – Niewidzialne
światy.
W pracy pt. „The Forgotten
Heritage” rozważałem koncepcję istnienia niewidzialnych bądź niedostępnych nam
światów. Uczeni akceptują taką możliwość i w swych rozważaniach powinniśmy i my
wziąć ją pod uwagę. Załóżmy zatem, że NOL-e przenikają do nas z innego continuum
czasoprzestrzennego.
Jak dotąd zanotowano wiele
przypadków sfotografowania NOL-i, których wizerunki pojawiają się dopiero w
czasie obróbki filmu, a które nie były widzialne dla fotografujących w momencie
wykonywania zdjęcia. Jednym z takich niezwykłych przypadków jest sprawa pani W.
F. Barnett, która wykonała zdjęcie niewidzialnego dla niej NOL-a z pokładu
statku wycieczkowego na wodach skandynawskich w lipcu 1957 roku. Gdy statek SS Stella
Maria, na którym owa pani się znajdowała, przepływał w pobliżu brzegów
Norwegii, wykonała ona zdjęcie fiordu. Po powrocie do USA wywołała zdjęcia, nie
stosując jednak oryginalnej obróbki zalecanej przez Kodachrom. Ku jej
zdumieniu, na negatywie poza obrazem fiordu znajdował się wizerunek NOL-a z
„przerażającym snopem promieni” wydobywających się z niego. Pani Barnett zaklinała się potem, że nie
widziała ani NOL-a, ani wiązki promieni w momencie robienia tego zdjęcia[1].[2]
Drugim takim przypadkiem jest zrobione zdjęcie w lipcu 1966 roku, przez pana Templetona
i jego córkę Elizabeth, którą sfotografował na tle westmorelandzkich
łąk. Potem dał on film do wywołania miejscowemu aptekarzowi, i gdy go wywołano,
to na jednym z kadrów odkryto wielką postać ludzką podobna do kosmonauty, który
stał za Elizabeth. Zdjęcie to ukazało się w lokalnej prasie i dwóch wielkich
magazynach. Przypadek ten był badany przez Ministerstwo Lotnictwa, ale
wszystkie wyniki utajniono.[3]
Wygląda więc na to, ze aparat fotograficzny jest w stanie uchwycić to, czego
nie jest w stanie uchwycić ludzkie oko.[4]
Badacze rozważyli także
użycie do zdjęć filmów uczulonych na podczerwień. Pionierem w tej dziedzinie
stał się Trevor James, który opisał swe osiągnięcia w swej książce pt. „They Live in the Sky”.[5] Wiele zdjęć zrobionych
przy pomocy ultraszybkich kamer na taśmie czułej na podczerwień, a wykonanych
na pustyni Mojave zostało dołączonych do tej pracy. Autor przekonuje nas o tym,
że nasz glob znajduje się – czy jest otoczony – jakąś specjalną auryczną
kopertą[6],
która jest pełna NOL-i, których jest ona źródłem i bazą. Są one oczywiście
niewidzialne dla ludzi.
Naturalnie od razu nasuwa
się pytanie, dlaczego Barnett i Templeton uzyskali zdjęcia niewidzialnych istot
i ich statków bez użycia środków, którymi posługiwał się James. Odpowiedź
zakłada, że obiekty te zostały utrwalone przez ich aparaty fotograficzne w
momencie przechodzenia z naszego do innego continuum lub vice-versa
tak, że sam moment przejścia można było uchwycić zwykłym aparatem
fotograficznym przy użyciu zwykłego filmu.[7]
Drugim wytłumaczeniem
niewidzialności innych światów może być fałszywość teorii Einsteina.[8]
Zakładają one, że prędkość światła – c – jest największą z możliwych we
Wszechświecie. Ivan T. Sanderson w swej znanej książce pt. „Uninvited
Visitors” wskazuje na to, że Albert Einstein powiedział tylko, że
prędkość światła jest progiem, na którym masa ciała, która jest większa od
zera, wzrasta do nieskończoności.[9]
Zresztą nawet gdyby pojazdy te poruszały się z v << c lub v ≈ c, to i tak
pozostaną niewidzialne dla naszych oczu na tej samej zasadzie, na jakiej nie
widzimy wystrzelonego pocisku karabinowego. Wszak struktura czasoprzestrzeni
jest dla nas nadal niezrozumiała. Wyobraźmy sobie taki obraz:
Jesteśmy tutaj na naszej
Ziemi wraz z Istotami, które istnieją od tysiącleci, a kto wie, czy nie były
One zawsze? Nasze problemy, życie i śmierć Ich niewiele lub zgoła nic nie
obchodzą. Tam, w Ich wszechświecie, wedle naszych mistyków, istnieją Istoty od
tysięcy lat nie znające nieszczęść i innych naszych kłopotów, ponieważ Ich
życie jest twórcze i harmonijne. Oczywiście są to Bóg i Aniołowie – o czym
informuje nas „Biblia”.[10]
Są tam także ludzie, którzy wyewoluowali duchowo o wiele bardziej, niż my, a
także inni – mniej zaawansowani od nas, o czym później. Jeżeli Oni są bardziej
rozwinięci od nas, to z pewnością posługują się czymś, co Sanderson nazywa transferem
myśli i uczuć – IFT, co można nazwać zaawansowana telepatią, ergo
możliwe jest, że dzięki IFT są Oni w stanie przenosić się poprzez wiele lat
świetlnych w tzw. przestrzeni. Aktualnie jest to problem, nad którym łamią
sobie głowy najwięksi specjaliści z NASA!
Powyższe bardziej pasuje
do kiepskiej powieści science fiction, jednak musimy pamiętać, że te
wszystkie zwariowane pomysły mogą być kiedyś zrealizowane.[11]
W wielu przypadkach Prawda jest o wiele bardziej niezwykła od najniezwyklejszej,
nierealnej Fantazji. Pewnego dnia my, lub nasi potomkowie, dokonamy takich
odkryć, o jakich nie śniło się nam w najdzikszych snach!
a
[1] FSR, vol. 4, nr 6/1958, s. 6.
[2]
Istnieje możliwość, że ów wizerunek NOL-a powstał po prostu wskutek
niedowołania filmu, co zdarza się w przypadku niezachowania parametrów
chemicznych (skład) lub parametrów fizycznych (temperatura, gęstość)
zastosowanego wywoływacza lub utrwalacza. W swej karierze fotografa zdarzyło mi
się kilkakrotnie popełnić podobne błędy w fotografii czarno-białej i kolorowej
– uwaga tłum.
[3] Śledztwo i dokładna
komputerowa ekspertyza wykazała, że było to jednak oszustwo – przyp. tłum.
[4] W
latach 90. XX wieku i na początku XXI wieku, dzięki zastosowaniu barwnych
filmów o dużej czułości > 400 ASA (tj. > 24 DIN), amatorskich ale
precyzyjnych, ustawianych elektronicznie automatycznych aparatów
fotograficznych oraz cyfrowych aparatów fotograficznych i cyfrowych kamer
video, udało się wykonać wiele zdjęć i ujęć filmowych NOL-i, których nie
widziano w czasie wykonywania zdjęć. Obiektom tym nadano nazwę TUFO = Tachy-UFO
czyli Szybkie NOL-e (SNOL-e) ze względu na to, że ich obrazy uzyskiwano przy
zastosowaniu czasów przysłony t > 1/500 s – uwaga tłum.
[5] T. James – „They Live in the Sky”, Los Angeles
1958.
[6] W oryginale – an auric envelope –
przyp. tłum.
[7] O
czułości < 400 ASA. W Polsce do roku 1989 używano masowo czarno-białych
filmów o czułościach 15, 18 i 22 DIN oraz kolorowych filmów ORWO UT i UK o
czułościach 17 i 22 DIN oraz slajdów NC o czułości 19 DIN, co przy masowym
użyciu aparatów fotograficznych produkowanych w ZSRR oraz NRD spowodowało, że
mamy tak niewiele zdjęć SNOL-i z tego okresu, w przeciwieństwie do Zachodu, a
szczególnie Japonii – przyp. tłum.
[8] Chodzi tu o Ogólną i
Szczególną Teorię Względności – OTW i STW – uwaga tłum.
[9] I. T. Sanderson – „Uninvited Visitors”, Londyn
1969.
[10]
Biblia informuje nas także o tym, że te światy wcale nie są takie homogeniczne
i rajskie, jak to sugeruje Autor. Miała tam miejsce wojna o dominację w Niebie
pomiędzy bogami. Trwa tam także walka o dominację nad światem pomiędzy Bogiem a
Piekłem i jego demonami. Walka ta jest bezpardonowa i zacięta, a której adwersarze
wcale nie głaskają się po główkach, a wręcz odwrotnie, o czym mówią także
apokryfy – przyp. tłum.
[11] Jak
dotąd w roku 2003, udało się dokonać teleportacji wiązek świetlnych z lasera i
kilka innych eksperymentów – m.in. psychokinetycznych – uwaga tłum.